4lomza.pl/

Ostatnio kilkakrotnie sytuacja mnie zmusiła żeby skorzystać z podjechania taksówką. Taksówkarz nawet licznika nie włącza i sam "na oko" ustala i mówi cenę zawyżając ją oczywiście..
Nie o wszystkich tu mowa,ale
ostatnio tą samą trasą jechałam z licznikiem ( krótki odcinek ) to zapłaciłam 5.80 a bez licznika ustalił "na oko" że 7 zł ...

Dla kogoś kto b.rzadko korzysta to może nie problem ale jak kogoś częściej sytuacja zmusza jeżdżenia taksówką tą samą trasą to takie postępowanie jest rażące..

5.80 jak na samym starcie masz 5.

moze chcial podjechac z parkingu do klatki...

ale sie najezdziles za 5.80 pewnie dluzej czekałes na taxi niz bys doszedl z buta wiecej takich jak ty

.

No widzisz P@wcio jakie ludzie mają problemy.Może jechał pod wiatr?

ja na Twoim miejscu poszlabym spacerkiem za takie pienia,dze

A tak poważnie to na miejscu tego taryfiarza zasadził bym Ci takiego kopa,że nie potrzebowałbyś taryfy.

Oczywiście gratis.

Lepiej nie wsiadaj do taxi, nie szargaj nerwów sobie i kierowcy. Daj ludziom spokojnie pracować i nie ratuj im życia swoim wspaniałym kursem.

Mają czas, nasłuchają się jak politycy oszukują, to ich też chęć bierze

Ale on mysli ,o ile w ogóle mysli ,że płaci i wymaga. A to ze taryfiarz wraca na koniec kolejki po takim"zarobku" to już nie jego problem.

Mają czas, nasłuchają się jak politycy oszukują, to ich też chęć bierze

Najlepsze podsumowanie tego tematu ! :D

_________________________________________________________

Jeśli jeździsz często to powinnaś pobierać paragon a jeśli to ci nie wystarcza to fakturę, bo masz do tego prawo, a tak dla przykładu to czasami też mam taki czas że wybieram taksówkę zamiast samochodu, lecz wtedy myślę tylko o szybkim dotarciu do celu.

w koncu na forum mamy powazny problem xD
ja radze znalezc tego gostka.... przekopac go albo spalic mu fure i po sprawie xD
no i upomniec sie o te 5.80 heh ;p

hah 5,80zł??? normalnie śmiech jaką trase za taką kwotę przebyłaś/łeś? 300m??

nie no taaaaaaa

Rachunek 5,80 zł. też pieniądz ale głupota gościa jest totalna..........!

Chyba Cię pogieło.tu chodzi o 1.20zł.

Moja odp.dotyczy postu Daniela.

a jak xDDD
precz z chamstwem hehe ;p

green nie napinaj się pewnie ten taksówkarz co Cie wiózł za 5.80 zł miał samochód na gaz, a ten za 7 zł na benzynę

chociaż teoria "pod wiatr" też wydaje mi się prawdopodobna

PS: podaj numer konta, zrobimy zrzutkę i zwrócimy Ci te 1,20

Po co zrzutka ,sam gnojkowi oddam z odsetkami,podaj meila.

ja z malym sie zrzucimy ;)
niech ma czlowiek jedna jazde taxi za free ;p
bo nie wiem czy to on czy ona xD

taxi -w wielkim miescie ma zawsze swoja, slicznie onaczona,droge pierszenstwa
moze pchac' i tra,bic'
nikt mu nie zabroni
nie wiem na kogo trafilas' :)?

co sie napinacie? Moze green jechala z malym dzieckiem do lekarza? Nie wazne jaka odleglosc taksowkarz powinien wlaczyc taksometr.

i jest fajnie

Danielku,tu mowa jest jedynie o 1,20 zł,bo jak zapłacimy za wszystko to potem gnojek będzie zdziwiony ,że musiał płacić za txi.

taxi

_mały_ nie nazywaj mnie gnojkiem bo dla ciebie nim nie jestem to po pierwsze a po drugie nie jestem chłoptasiem tylko dziewczyną.. - jeszcze nie dawno umawialiśmy się na osiedlowego różanca... - to taki z ciebie katolik..? ;)

Tak się słada że poprostu muszę jeździć taksówką do przychodni- bo mam nogę w gipsie po samą pachwinę.. :/

I nie chodzi tu o głupie 1.20 tylko o fakt, że za każdym razem z tego samego miejsca do tego samego miejsca płacę różne stawki.
Jak przyjdzie młody taksówkarz - to honorowo włącza licznik i bierze tyle co licznik pokarze i daje rachunek. Najgorsze są stare wygi co licznika nie włączają mówiąc że ups, zapomnieli i ustalają ceną na oko..

Ale ok, patrzę że tu prawie sami bogacze na forum i to z takim gestem ze dla nich to pestka płacić tyle czy tyle.. Jednak nie życzę nikomu takiej sytuacji w której ja teraz jestem zmuszona być i przekonywać sie na własnej skórze.. Ale jeszcze raz powtarzam że chodzi o fakt a nie o głupie 1.20. Żeby chodziło tylko i wyłącznie o kase - to rzeczywiscie pokuśtykałabym z nogą w gipsie na piechotę......

Faktem jest to, że coś takiego jak cena z przejechany km nie istnieje w taksówkach, bo jadąc w jedno miejsce płace 9 zł, a wracając tą samą trasą i taksówką z tej samej korporacji 12 zł. Uwzględniam oczywiście, że jade na taryfie dziennej w obu przypadkach.

W porównaniu z innymi miastami i kosztach jakie ponosi taksówkarz, nie załował bym mu tych 1.20 zł :)

o jaaa ale problemy :D

było na policje zadzwonić :)

No wiesz ,ale w naszym osiedlowym kółku też ponosimy jakieś tam opłaty (czytaj składki) i jak będziesz taka drobiazgowa to nigdy niczego się nie dorobię.Szkoda mi Twojej nogi,nie wspomnę już o pachwinie.Zdrówka życzę,ale z tego postu wynikało ,że chodzi Ci o te nieszczęsne 1,20zł.Jako przyzwoity katolik zobowiązuję się zawieść Cie kilka razy na pogotowie za free.

Coście się tak zjeżyli połowa z was pewnie robi na tych taksówkach.
Moim zdaniem też uważam że taksówkarze to złotówy, lenie którym sie niechce robic siedzą cały dzień w tych autach i walą bąki a jak już ktoś sie trafi to kombinują jakby tu złotówe ukrecić a najgrorsi są starzy wyjadacze.
Ja osobiście nie korzystam z taksówek ale miałem pare razy taką przyjemność i zdąrzyłem to zauważyć. I NIECH NIKT NIE MÓWI ŻE JEST INACZEJ!!

Prawde mówisz tylko czekajo zeby na złotówe kogos wyrobic a to reszty nie najo albo drobnych i takie tam dalej bajery.,a najgorsi ci starsi wyjadacze o ci to juz potrafio :>

Jeżeli muszę poruszać się taxi,to zawsze korzystam z usług jednej firmy,tej najstarszej w miescie i nigdy nie miałem takiej sytuacji,wręcz przeciwnie,są profesjonalni i życzliwi.
Zapewne panowie taksówkarze mają doskonałą pamięć,bo szanując ich pracę ZAWSZE zostawiam napiwki i nie oglądam się na jakieś grosiaki reszty.
Zresztą są to w większości doskonali kierowcy i często ciekawi ludzie,trzeba tylko otworzyć japę i zamienić kilka słów,zawsze to przyjemniej,chociaż znam kilku,którzy mogliby zadbać trochę o czystość w aucie.

Kokosz

za kazdy przejazd daje Okragla, sume,
a poniewaz mam lekki gest
taksowkarz wysiada z samochodu otwierajac mi drzwi

green -nie becz tak, jeden przejazd to nie dwa

szczebiotka nie zrozumiałas chyba moich wypowiedzi w tym temacie - nie chodzi ani o jeden przejazd ani o jednorazowe 1.20 . Chodzi o to że mam nogę w gipsie, jeżdże do przychodni codziennie taksówką w tą i z powrotem na zastrzyk w brzuch (przeciwzakrzepowy). I prawie za każdym razem zawsze inny taksówkarz robi podobny numer...

Chodzi o sam fakt, oszustwo .. Nie piszę o tych młodych taksówkarzach, którzy swoją pracą zarabiają na chleb a oprócz tego sa skromni, uczynni i uprzejmi ale właśnie o tych starych wyjadaczach co sa już na rentach lub emeryturach ( większość to byli policjanci ) co robią durnia z klijenta ... Dlaczego nie włączają licznika..?

szczebiotka za kazdy przejazd płacisz Okrągła sumę..? W sklepie pewnie też nie chcesz reszty, co ? To masz gest, rzeczywiście. Oby tak dalej

,,green, - Święte słowa chodzi o fakt TAKSÓWKARZE OSZUKUJĄ - tylko mam pytanie kogo ? - SIEBIE CI CO BIORĄ MAŁO czy KLIENTA CI CO BIORĄ WIĘCEJ ZA TEN SAM PRZEJAZD - uważam że trzeba powołać komisję śledczą. A do czasu roztrzygnięcia nie korzystać z TAXI.

green rada na przyszłość, jeśli sama nie umówisz się na kurs bez włączenia licznika a na koniec kursu zostaniesz powiadomiona przez kierowce, że zapomniał włączyć taksometr to ty go poinformuj że zapomniałaś portfela, nie masz obowiązku płacić za taki kurs.

Dobra rada - płacimy tyle ile jest na Taxomerze !!!

green może zmień korporacje albo dogadaj się z jednym taksówkarzem, żeby przyjeżdżał po Ciebie o pewnej godz przez ileś tam dni, ustal z nim kwote za to. 2 lata temu siostra miała złamany obojczyk, nastawiany operacyjnie, mama musiała jeździć z nią na zmiany opatrunku to sam taksówkarz zaproponował że to on codzinnie będzie przyjeżdżał, woził mame bez włączonego taksometra ale naliczał taniej, opłacało sie to i jemu i mamie. Moja rodzina ma jedną ulubioną korporacje, taksówkarze nas znają i nie oszukują, wręcz odrotnie, często na dłuższych trasach zaniżają ceny. Jest tam 3 gagatków, jeden zawsze wozi najdłuższą trasą jaką się da, albo kiedyś niespodziewanie odwiedzili mnie znajomi, zupełnie byłam nieprzygotowana, mąż dotrzymywał im towarzystwa a ja szybko wezwałam taryfe żeby skoczyć do sklepu, był to krótki kurs, mało wybiło ale po drodze mówiłam taksiarzowi że mi sie śpieszy, żeby na mnie zaczekał pod sklepem a ja zrobie zakupy i razem z nim wróce do domu, nabiłoby mu z 10 zł to nie jest źle, dodam że jestem stała klientką, zamawiałam taksówke na swój adres, podałam nr bloku i mieszkania, pod sklepem powiedziałam jemu że za kilka min wracam i zapłące pod domem a ten do mnie żebym zaliczke dała, było 6,5 na liczniku, ja w kieszeni akurat 5zl mialam wiec mu daje i wychodze a ten że za mało wiec ja jemu szybko mówie że nie chce aby on wyłączył taksometr, że śpiesze się i wyrównam na koniec kursu, a ten dalej że za mało, krew mnie zalała, dałam mu te pieniądze i kazałam jechać w cholere!! Zapamiętałam numery 3 kierowców których nie lubie i dzwoniąc po taksówkę zawsze mówiłam że tych panów sobie nie życzę. Ty GREEN też tak możesz, zapamiętuj tylko nr boczne.

Ok, dzięki :) widzę że są tu jeszcze i tacy co wiedzą o co chodzi :)

Najśmieszniejsze jest jeszcze czasami to że niektórzy jak mówię gdzie chce jechać to chcą wybadać czy jestem tutejsza bo np pytają : którą drogą chcę jechać, albo czy jestem z Łomży...;) Gdybym powiedziała że całkowicie nie znam miasta i że pierwszy raz tu jestem to pewnie zwiedziłabym pół miasta zanim dowiózłby mnie np na dworzec ;D Ok, ale tu nie chodzi o to tylko o to co większość zrozumiała pisząc tu.

Ok,ale jak tam Twoja nóżka?

green jak wsiadasz do taxówki to chyba widzisz, że taxomert jest wyłączony to zwróć uwagę taxówkarzowi to włączy.

a co do tego, że pytają którędy mają jechać to prawda, ale ja zawsze wsiadając do taxówki to mówię która drogą chce jechać :)

Dzięki _mały_ za troskę - nawet wybaczam Ci że nazwałeś mnie "gnojkiem"... Noga spoko, jeszcze dwa tygodnie i moze ściągną mi unieruchomienie, tylko jest z nią pewien problem, wiadomo - ani łazic nigdzie za wiele nie można, ani do wanny wskoczyć, ani na rowerze pojeździć..:( No ale jak mi zdejmą to nadrobię, nawet na kółko różancowe sie przejdę - tylko napisz gdzie dokładnie jest organizowane ;D A i składkę płacić regularnie obiecuję oczywiście :))

Ok,a za tego gnojka to sory.

i czym sie zakonczylo to paplanie?
na malym..................

green nie przejmuj sie szczebiotka. Jak zapewne wiekszosc zauwazyla ona ma cos nie po kolei w glowce a wiekszosc jej postow jest albo obrazliwa albo nic nie wnoszaca do tematu. Mysle ze to dziewcze chce sie koniecznie nam pochwalic ze przebywa we Francji. Aby to zaakcentowac podkresla fakt ze nie ma polskich znakow wstawiajac przecinki w srodku slowa... Proponuje w ogole nie czytac jej postow zeby sie nie denerwowac.

A jezeli chodzi o taryfy to zawsze jak wsiadziesz i zobaczysz ze kierowca nie wlacza taksometru to mu po prostu grzecznie przypomnij:)

_____________________________________________________

aktualnie przebywam w Polsce,
tylko komp jest z francji :)

Z tego co wiem to tylko jedyna korporacja w Łomży ma takie stawki gdzie na liczniku wyskakuje" 5.80 " , w czterech pozostalych licznik bije co 50gr wiec jak juz obrabiasz komus "d" to moze bys podała nazwe korporacji z którą jezdzisz.

na całe szczęście nie miałam takiej sytuacji.

Po pierwsze nie jeżdże z żadną wybraną korporacją.

Po drugie chciałam pokazać mniej więcej jak wygląda stawka za tą samą drogę z włączonym licznikiem a jak bez. I tak jak pisałam wyżej - za każdym razem inna.

Po trzecie nie bierz mnie tu "pod włos" bo na pweno na publicznym forum nie będę tu sypać jak z rękawa ani firmami ani korporacjami - własnie dlatego że obrobiłam im "d" . A co może ci podam nr samochodów lub nazwiska taksówkarzy..? Aż tak zawistna to nie jestem. Poruszyłam tylko problem tzw "nieuczciwości" i tyle.

A jak tak bardzo cię obchodzi to pojeździj vivera przez przynajmniej tydzień jedną niezbyt długą trasą tam i z powrotem korzystając z różnych taksówek to zobaczysz i nie będziesz się szczegółowo pytać na forum o jaką korporację chodzi..

Skoro jezdzisz z roznymi korporacjami to nie rozumiem czemu sie dziwisz ze jedni biora 5,80zl a inni 7 zl zapewne maja rozne stawki, a skoro nie wlaczyl licznika to nie mialas obowiazku mu placic tyle ze zapewne nie mialas tez odwagi powiedziec ze ostatnio jechalas ta trasa i zaplacilas mniej. Lepiej wyzalic sie na forum.

Dla twojej informacji jezdze z taksowkami kilka razy w tygodniu z domu do pracy, z roznymi korporacjami i wiem o ktorej korporacji ty piszesz.

Krótko i na temat :-)
http://www.youtube.com/watch?v=3YHT2-lx6XU

vivera :
- niewiem jakie stawki mają różne korporacje, na tym się nie skupiam, chodziło mi o to że z włączonym licznikiem płaciłam mniej niż z niewłączonym.
- a tego że nie musiałam mu płacić skoro nie włączył licznika to nie wiedziałam..na drugi raz tak zrobię
- i nie żalę się na forum, tylko ukazuję pewne zdarzenie jednocześnie "przestrzegając" innych żeby - w razie podobnej sytuacji - zwrócili na to uwagę.