4lomza.pl/

łomżyńska służba zdrowia to konowalstwo i biurokracja...
bylem na pogotowiu z goroczko 39,a tam przez caly czas szanowna pani doktor wypisywala papiery i powiedziala ze nic mi nie jest i ze goroczka przejdzie,wogole mnie nie badajoc...

Che

Jak śmiesz wątpić w wiedze i kwalifikacje pani Doktor...
przecież mówiła że nic Ci nie jest.

Pewnie była ona z LPR!

michal

O doktorach z LPR-u jest ostatnio dość głośno. Może dlatego tak intensywnie wystepują przeciwko wejściu Polski do UE, bo w Unii niekompetencja i pokątne załatwianie kontraktów dla swoich rodzin w Kasach Chorych / Funduszu nie przejdzie. Kiedyś znany działacz LPR- u z Białegostoku, też doktor powiedział " im gorzej w służbie zdrowia , tym lepiej dla mnie" , zaraz potem dodał, że ma na myśli sytuację, która obnarza niedostatki systemu, który on szalenie prawy człowiek chce uzdrowić.
Tymczasem prasa donosi, że układami i fałszowaniem danych załatwił umowę z nieboszczką Podlaską Kasą Chorych " dla" ( taki białostocki sznyt) swojej córki.

A ty kolego co takim maminsynkiem jestes ze z taka temperatura po ogotowiach jezdzisz? Niemasz co w domu robic? Czy może szukałes skandalu bo nudziło ci sie w domu? Skoro wypisywała to musiała to robić bo za to jej tez płacą. A ty czego oczekiwałes , że jak pojedziesz na pogotowie to Pani Doktor zrobi ci masaz erotyczny?? Znajdz sobie dziewczyne. Niebedziesz musial jezdzic na pogotowie:)

Mało choruję wiec ze służbą zdrowia nie mam wiele wspólnego. Moja mama też jakoś nie narzeka. Mamy sympatycznego doktora tzw, rodzinnego. Ale do dentysty chodzimy prywatnie. Ma lepszy sprzęt i lepsze materiały do wypelniania zębów.

Temat jakby wiecznie żywy, cholera coś w tym jest. Odświeżam.

O gorączce to z użytkownikiem Mija pogadaj, powyżej 43 się reaguje

No cóż, tak jest w wielu szpitalach w całej Polsce!!!

Jesteś z Małopolski? parking Kraków lotnisko

39 stopni i panika he he he........ale się uśmiałam........

no fakt z temp 39,jak mogłeś zakłócać jej spokój...

Na gorączkę 39 to się bierze Polopiryne S i nie zawraca się lekarzowi na pogotowiu dupy za przeproszeniem.

W tym pogotowiu to jest naprawde masakra,spotkałam się juz z taką sytuacją,bylam z dzieckiem 4 letnim gdyż miał też wysoką gorączkę 41 st pan doktor stwierdzil po zbadaniu gardla ze to jest zwykly wirus 3-dniowy.wypisal leki na ponad 100 zl a dziecko dalej gorączkowalo,więc wtedy wybralam się do rodzinnego i to było zapalenie nerek,znam takie rózne podobne sytuacje,to jest masakra co tam się dzieje

Autor: ZIUTA12 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 06-02-13 17:57

W tym pogotowiu to jest naprawde masakra,spotkałam się juz z taką sytuacją,bylam z dzieckiem 4 letnim gdyż miał też wysoką gorączkę 41 st pan doktor stwierdzil po zbadaniu gardla ze to jest zwykly wirus 3-dniowy.wypisal leki na ponad 100 zl a dziecko dalej gorączkowalo,więc wtedy wybralam się do rodzinnego i to było zapalenie nerek,znam takie rózne podobne sytuacje,to jest masakra co tam się dzieje
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


Ooo widzisz :)
A gdybyś od razu udała się do rodzinnego to nie wydała yś 100 zł.niepotrzebnie :):)

sory ale to akurat byl weekend,to raczej rodzinny zamknięty

w weekend zawracać głowę panom doktorom?toć im w powszedni dzień nie wypada przeszkadzać



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Przecież oni też ludzie i chcą odpocząc po ,,ciężkim" tygodniu pracy :)

po to są aby pomagac.Rodzinni są od poniedzialku do piątku,a pogotowie wtedy gdy nie ma możliwosci u rodzinnego,

jak Ci(czyt.twojemu dziecku)nie pomogą,to następnym razem Skorzystasz z ich usług prywatnie i Dasz im zarobić konkretniejsze pieniążki.proste



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

no chyba że dac pieniązki i wtedy,teraz to wszystko za kase da się zalatwic

I co z tego,że poszedł na pogotowie z 39-stopniową gorączką? Są ludzie, którzy z 40 stopniami normalnie funkcjonują a są tacy którzy przy 38 stopniach tracą przytomność (bo czują się jakby mieli już powyżej 40). To już zależy od organizmu. A lekarz siedzący na pogotowiu jest od tego jak **** od srania,żeby zająć się KAŻDYM przypadkiem! Tymczasem wchodzę na pogotowie (to było już ładnych parę lat temu) ze znajomym który rozciął rękę na szkle. Pani pielęgniarka sącząc kawkę zerknęła na niego (nie na ranę nawet bo miał zawiniętą rękę i cały blady prawie leżał na poczekalni), skasowała go wzrokiem z góry na dół, bo był punkiem, i powiedziała, że musi zaczekać bo coś tam (dopić kawę coby nie wystygła). Pierwsze pytanie po ok godzinie czekania-czy pan pił alkohol, brał narkotyki itp. Rana wymagała zszycia. Ale ile się chłopak nacierpiał to już jego ból... ale cóż-bycie punkiem zobowiązuje... według personelu pies mu ranę powinien wylizać i by się zagoiło.

Odsyłanie do lekarza rodzinnego też jest śmieszne-jak przychodzi pacjent w sobotę o powiedzmy 15 do szpitala to chyba nie powinno się mu kazać czekać do poniedziałku do rana. Zresztą lekarz rodzinny znów wysyła wtedy do szpitala na badania, takie błędne koło.

Taka niestety prawda, że cały łomżyński szpital to jedno, wielkie nieporozumienie... i to w większości przypadków... a że zdarzy się, że komuś odpowiednio udzielą pomocy czy dobrze zdiagnozują to wyjątek potwierdzający regułę...
Ale tu całą służbę zdrowia trzeba by było zreformować, żeby coś zmienić...

___________________________________________________________
-->>SMSy<<--