4lomza.pl/

nie bardzo rozumię co jest podstawą tego ,ze dość liczba grupa towarów sprzedawanych w sklepach naszego miasta ma wyższą cenę niż gdzie indziej. Co ciekawe nawet w obrebie naszego miasta są sklepy w których ceny sa znacznie wyższe na te same towaru niz gdzie indziej. Do najdrozszych sklepów zaliczam sklepy nie wiem czy to WSS CZY PSS nalżey do nich sklep Feniks przy Wojska Polskiego , wszystko droższe i to bardzo ale jak wejdziesz na sklep to wiocha pod względem zaopatrzenia .

Bimbo

każdy sklep nakłada swoją marże ale nie każdy sklep kupuje towar w tej samej cenie i np. sklepy pss mają zazwyczaj długi termin płatności i co z tym związane mają wyższą cenę zakupu.sklep płacący gotówka ma wyższy rabat

zależy to też od wielkości sieci danych sklepów, np PSS Białystok jest jednymi z najtańszych sklepów w mieście a w Łomży ceny mają wysokie.

PSS Białystok jeden z najtańszych w mieście? Chyba nie w Białym?Dawno się tak nie uśmiałem ,chyba jeden z droższych , ceny zakupu mają niskie a marże wysokie , naprawdę się tam nie opłaca kupować .

moze dlatego tak jest ze mamy wolny rynek?

John Rambo

drażni mnie jak ktos mówi lub pisze JA ROZUMIĘ co to k...a mać za odmiana?pal go licho jak sie tam komus to przytrafi na forum,czy tez szaremu zwykłemu szaraczkowi,ale niestety bardzo częsty błąd popełniany nawet przez celebrytów,polityków i ludzi można by powiedziec sprawiąjących wrażenie wykształconych

x-anonim, masz rację.
Warszawiacy tak mówią i w okolicach Olsztyna też, Ochyda. Nie rozumiem - to jest forma polska, a nie "nie rozumię". Najgorzej jak się w mediach politycy, np Kalisz wypowiada z takim babolem! To raczej wynika chyba z przekazywania w domu i środowisku, bo w szkole chyba inaczej uczą.....

to nie jest babol to jest po prostu rozwój poslkiego języka i brzmi po prostu lepiej i wygodniej. To jest naturalny proces.

Bimbo

fasola w zielonym markecie na spoldzielczej 10,99 zl/kg:))))w blaszku 6,50/kg.bez komentarza

bagrmosen

W jakim slowniku mozna zobaczyc ta odmiane? Bo to, ze jakis blad jest powszechny nie zmienia faktu, ze jest bledem. Teraz polowa mlodziezy pisze "bedo", "znajdo" itd. a chyba nikt nie twierdzi, ze to naturalny rozwoj jezyka. Brzmi lepiej? Nie dla mnie.

A co do cen, to mamy wolny rynek... Czy roznice cenowe to zjawisko spotykane tylko w naszym miescie? Jednolite ceny to byly w gospodarce sterowanej centralnie, za komuny.

halina-komuno wroc!!!

John Rambo