4lomza.pl/

Witam Wszystkich. Co sądzicie o naszym Uzędzie Pracy, a mianowicie o podejściu osób tam pacujących do petentów? Kilka dni temu byłam w tej miłej instytucji i co ?poczółam się jak intruz!!! mimi, że nie szukałam pracy i nie chciałam się zarejestrować jako osoba bezrobotna. Czy nie uwarzacie, że urzędy powinny być bardziej przyjemne dla swoich klijentom?

Zgadzam się co do pracujących tam osób. Są nie kulturalni, i robią wielką łaskę obsługując osobę bezrobotną. A pozatym co oni robią dla bezrobotnego szkoleń jak na lekarstwo, pracy to samo. A i co mnie naprawdę przytłoczyło to czekanie na numerek do zarejestrowania się na początku stycznia o 4 rano pod urzędem pracy. To juz bardzo duża przesada!!!

Miałbym pewną sugestię jak można było by zmusić te panie aby wykazywały więcej kultury i były bardziej miłe. Posłużyć tu się muszę Alior Bankiem którego apropos jestem klientem. Tam jak zakładasz konto to potem wybierasz na ekranie dotykowym, zwróconym w Twoim kierunku w ten sposób, że Pani któa Cię obsługiwała nie widzi co wybierasz, na jaką ocenę zostałeś obsłużony. Jeżeli w jej przypadku będzie powtarzała się najniższa nota wówczas taka pani może pożegnać się ze stanowiskiem.
Myślę że taki system powinien być wprowadzony w każdym urzędzie.

Zgadzam się z Wami. Urzędnicy pracujący w Urzędach w Łomży są bardzo nie mili. Ostatnio byłam świadkiem jak pewien Pan próbował zarejestrować działalność gospodarczą w Urzędzie Miasta. Pani która " pomagała wypełnić formularz" traktowała tego Pana jak idiotę. Była niesympatyczna, pyskata i moim zdaniem nie okazywała żadnego szacunku dla petenta. Żal mi był tego Pana bo wciąż się tłumaczył i określał siebie samego jako idiota albo ciężki umysł. Zaś Pani urzędniczka rosła do góry. Straszne rzeczy.
Takie zachowanie ma jednak miejsce tylko w mniejszych miejscowościach. W większych miastach urzędnicy są mili sympatyczni pomocni.

kuła

Tak właściwie, to nie chodzi o to, żeby taką panią od razu zwolnić, ale tak jak piszesz Benny w urzędach każdy petent powinien mieć możliwość napisania krótkiej ankiety na temat jakości obsługi. A pani, która jest nie kompetentna i nie potrafi zachować się do osób bezrobotnych, być może nie powinna pracować z ludzmi??? A tym bardziej, że osoby bezrobotne potrzebują przyjaznego podejscia, bo i tak są na róni pochyłej...

Fakt. Mialam kiedys przyjemnosc rejestrowac sie w Urzedzie pracy. Panie tam mialy bodajze do 14-ej otwarte. Za 5 czternasta kiedy zostalam juz tylko ja z dlugiej kolejki pani wyszla z pokoju i poszla robic herbatke oznajmiajac mi ze juz nie czynne... Nic nie daly moje prosby. Po kilku godzinnym oczekiwaniu w kolejce musialam isc do domu z niczym i zawitac do przepracowanych pan dnia nastepnego.. Myslalam ze szlag mnie trafi. Te panie zachowuja sie jakby byly tam za kare. A przeciez jest to ich praca i dostaja za to kase. Jak im tak zle to mysle ze jest wielu bezrobotnych ktorzy chetnie zajeliby ich miejsce.
Z kolei na dole gdzie sie chodzi na podpis panie wydaly mi sie bardzo sympatyczne :)

_____________________________________________________

Na szczęście ja mam inne doświadczenie z urzędnikami w Łomży. Może trafiałam na dobre dni ale mnie obsługiwano rzetelnie tak jak należy, bez zbędnej wazeliny, konkretnie i na temat. Mówię o takich urzędach jak UP (jestem bezrobotna, zakładająca działalność) i UM (bo zmieniałam dowód) i US (bo miałam do załatwienia pewną sprawę). Zapraszam do Warszawy, tych którzy uważają że w większym mieście zostaną lepiej obsłużeni ...powodzenia:) Urzędnicy w Łomży (nawet jeśli są nie mili itd.) w porównaniu z Warszawa - są do rany przyłóż. A ankieta o tym czy Pani miło obsłużyła czy nie na pewno byłaby motywacją do pracy.

wielokrotnie kontaktuję się z urzędnikami w Gdańsku w Warszawie, ale również i w Łomży i mam porównanie. Zupełnie inna mentalność urzędników już nawet biorąc pod uwagę urzędników pracujących w Białymstoku. Nie chodzi aby urzędnicy w Łomży podlizywali się do petenta ale okazywali jemu szacunek i i nie robili z niego idioty.
Bo to jest ich problem.

kuła

UP to pikuś w porównaniu z UM i funduszem alimentacyjnym, tam łaskę robią z wypłatą świadczeń jakby to one płaciły ze swoich pieniędzy, pożal się boże panie urzędniczki od siedmiu boleści i krzyk do kiedy macie wypłaty....

sodoma normalnie z tym PUP-em a najlepsza jest "pani" ..... GĄGAŁA ta stara pała od rejestracji ...ta to jest dopiero "urzedniczka" od siedmiu bolesci.ona robi łaske ze wogole sie ruszy albo kliknie w klawiature , non stop tankuje kawke albo cos wpierdalaa.byłem pare razy zeby sie zarejestrowac to za kazdym razem potrafiła mnie zniechecic i skutek był taki ze wychodziłem z tego pokoju tylko z cisnieniem 200/130.apropo ankiety to jestem za ,napewno wypełniłbym ja adekwatnie do jej podejscia do pracy.ona sie poprostu tam nudzi, mysle ze jakby dostała szmate do reki i musiała obleciec wszystkie podłogi w UP to napewno poczułaby ze zyje.

Pani "Gągała" to pikus w porównaniu do Sz.P M.Łada do której przychodzę na podpis.Ta Pani jeśli by pracowała na akord to nie zarobiła by nawet na waciki...za każdym razem modle sie żeby wyjść z urzędu po godzinie bo średnio schodzi 1,5 h a w końcu ile to pracy...złożyć podpis i 2 razy kliknać myszą.Może było by dużo szybciej gdyby co chwila nie robiła wywiadu środowiskowego!!!Jeśli chodzi o ankiete to podpisuję sie obiema rękoma :)

Po co przychodzicie do urzędu skoro tak Wam wszystko nie odpowiada? Po ubezpieczenie? Urząd Pracy jest od tego żeby bezrobotny znalazł pracę a nie rejestrował się po to żeby mieć ubezpieczenie i uściślając to nie urząd ma znaleźć osobie bezrobotnej pracę tylko urząd pozyskuje oferty pracy dla tegoż bezrobotnego i to w jego interesie jest znalezienie sobie pracy. A tak w ogóle to nie powinniście używać nazwisk Pań które tam pracują i jeżeli macie jakiś problem odnośnie obsługi w urzędzie to Pan dyrektor przyjmuje interesantów w sprawach skarg i wniosków w poniedziałki od godz. 10 do 15.30 pokój 203 albo zastępcy Pana dyrektora pokój 104, ewentualnie można iść w takiej sprawie do kierownika danego działu a nie wypisywać takie rzeczy, posługując się do tego nazwiskami!

ja napewno zachacze o pokój tego dyrektora jak zostane jeszcze raz tak potraktowany .... ale podejrzewam ze ta pani pracuje tam dłuzej niz dyrektor i co najwyzej moga sie razem posmiac ze skarg.tam panuje poprostu komuna w najczystszej postaci. a ciebie k4ai4 co tak zabolało ????moze to twoja mama?????

te panie (z UP oczywiscie) umieja tylko wypełnić kilka formularzy i robić herbatę (raz widzialem, to jedna nawet potrafi obsluzyc drzwi obrotowe - ale to wyjatek).
są zatem dumne, że przy swoich b. skromnych umiejętnościach znalazły tak ciepłą posadkę.
gratuluję paniom!

_____________________
one track, one thruth.

the thruth tracker

Rejestracja w PUP nie jest obowiązkowa. Po co się zatem rejestrujesz skoro chodzisz tam z takim nastawienie. Ubezpieczyć można się prywatnie.

Witam...Napewno to was nie pocieszy ale tu gdzie przebywam równiez pracuja w UP panie Polki...I wyobrazcie sobie ponad wszelka watpliwosc nie sa krewnymi z naszego miasta a zachowuja sie tak samo...Łaska w obsludze petenta i ruchy jak po tygodniowym chlaniu i jeszcze obrazone miny...co innego miejscowi jak przyslowiowe niebo a ziemia...Wynika z tego ze nie wazne gdzie i kiedy ale jak trafisz na polskiego urzedasa trafisz rowniez na problemy...Dobrze ze narazie ich nie mam....

Ziemia jest piekłem innej planety.

bezrobotny, ktory oplaci sobie prywatne ubezpieczenie....
predzej zobaczysz, kasiu123, rolexa w koszach w biedronce.
co za dziewucha.... :]

_____________________
one track, one thruth.

the thruth tracker

do ortodonta: no popatrz, to nie moja mama, miałam PRZYJEMNOŚĆ przebywać z pracownikami urzędu przez rok i doskonale wiem jak w urzędzie jest a skoro ktoś uważa że jest źle obsłużony przez jakiegokolwiek pracownika to niech kieruje się do pokoju Pana dyrektora a nie obraża ludzi na forum, rzucając do tego nazwiskami. Następnym razem idź do Pana dyrektora ze skargą NA PIŚMIE i sprawa będzie załatwiona.

trackone właśnie Ci bezrobotni którzy przychodzą do urzędu tylko i wyłącznie po ubezpieczenie zazwyczaj pracują na czarno i jestem pewna że gdyby urząd nie dawał ubezpieczenia to spokojnie by sobie poradzili z płaceniem prywatnego ubezpieczenia i Kasia123 ma całkowitą rację

---k4si4--- Znajac zeczywistosc wizyta u dyrektora nic nie da jedynie zbywajace zdanie "zajmiemy sie tym" lub tym podobne...zachowanie tego typu urzednikow jest spotykane nie tylko w PUP lecz prawie wszedzie...Czuja sie jak pepki swiata a zapominaja ze to oni sa tam dla nas a nie my dla nich...Zeby nie ludzie oni tez stali by w kolejce od 6.00 rano i wyzalali sie na forum...Jak widzisz cos w tym jednak jest...
Koniec czasow bombonierek jako prezent pokazal jacy omi sa naprawde...

Ziemia jest piekłem innej planety.

Wizyta u dyrektora ewentualnie u kierownika urzędu pracy czy innego urzędu pozwala na to żeby zobaczył jaki dany pracownik jest bo jeżeli w ciągu tygodnia będzie kilka skarg na 1 pracownika to na pewno Pan dyrektor podejmie jakieś kroki aby sytuacja się nie powtórzyła, żadna skarga nie jest pozostawiona sama sobie tylko każda jest rozpatrywana. Czasem wina nie leży wcale po stronie pracownika tego czy innego tylko właśnie po stronie petenta bo zdarzają się trudni klienci którzy potrafią przysporzyć kłopotów,a co za tym idzie ludzie w kolejce muszą dłużej czekać.

Autor: k4si4 (---.elomza.pl)
Data: 19-02-10 21:17
trackone właśnie Ci bezrobotni którzy przychodzą do urzędu tylko i wyłącznie po ubezpieczenie zazwyczaj pracują na czarno i jestem pewna że gdyby urząd nie dawał ubezpieczenia to spokojnie by sobie poradzili z płaceniem prywatnego ubezpieczenia i Kasia123 ma całkowitą rację



jak ja kiedys tam stalem w kolejkach, to widzialem tylko zdesperowane, zagubione osoby, ktore potrzebowaly tego ubezpieczenia i troche pomocy w starcie do zycia zawodowego.
jedyne, czego uswiadczyli, to pogarda ze strony urzedniczek.
jest jakis mały odsetek cwaniaczkow wyludzajacych ubezpieczenie, ale nie przesadzaj.
a co do drugiej kasi, to po raz pierwszy ze zlym nastawieniem tam (do PUP) nikt nie idzie. ze zlym nastawieniem idzie po raz drugi. ze zlym nastawieniem to tam na niego czekają.

_____________________
one track, one thruth.

the thruth tracker

mała 4647 - żale typu, że w urząd nie daje pracy są bezzasadne. Przyjrzyj się trendom na świecie, w Polsce. To gospodarka nie kreuje nowych miejsc pracy, co więcej wiele zakładów upada, redukuje stanowiska. A urząd z tego co wiem tylko pośredniczy w przekazywaniu tych ofert co są na rynku, nie tworzy ich.
Co do kultury urzędników podzielam opinię poprzedników. Skarga na piśmie do dyr.

Zdarzają się takie osoby ale wiadomo że jak ktoś przyjdzie do urzędu pracy to niech nie wymaga że urząd sam mu znajdzie pracę bo bezrobotny musi CHCIEĆ pracować a nie tylko przyjść się zarejestrować i czekać aż urząd coś znajdzie, nie na tym to polega. Są tak bezczelni że przychodzą w ubraniach roboczych na podpis czy też do rejestracji i wcale nie jest to mały odsetek cwaniaczków, widziałam na własne oczy to wiem.

Autor: k4si4 (---.elomza.pl)
Data: 19-02-10 21:32

Wizyta u dyrektora ewentualnie u kierownika urzędu pracy czy innego urzędu pozwala na to żeby zobaczył jaki dany pracownik jest bo jeżeli w ciągu tygodnia będzie kilka skarg na 1 pracownika to na pewno Pan dyrektor podejmie jakieś kroki aby sytuacja się nie powtórzyła, żadna skarga nie jest pozostawiona sama sobie tylko każda jest rozpatrywana. Czasem wina nie leży wcale po stronie pracownika tego czy innego tylko właśnie po stronie petenta bo zdarzają się trudni klienci którzy potrafią przysporzyć kłopotów,a co za tym idzie ludzie w kolejce muszą dłużej czekać.

Najlepiej zwalic wszystko na petenta.Zauwaz ze wiekszosc ludzi tu wypowiadajacych sie ma zle zdanie o pracownikach PUP. Nie jest to atak z ich strony lecz szczery opis sytuacji tam panujacej. Ja rowniez bywalem tam i wiem jak bardzo osoby pracujace tam staraja sie pomóc. wszystko tu opisane doskonale odzwierciedla obraz pracownika (PUP,oraz innych tego typu placówek).Szczeze to maja na to wszystko wywalane...
Chcialbym zobaczyc ciebie po ktorej stronie barykady staniesz jak stracisz swoja "ciepla"posadke....bez komentarza gdzie.... ;)

Ziemia jest piekłem innej planety.

Czy ktoś zwala całą winę na petenta? Napisałam że czasem wina nie leży po stronie pracownika. Każdy ma prawo do własnego zdania i może je wyrażać ale nazywać kogoś "starą pałą" to już lekka przesada, to tylko świadczy o braku kultury w stosunku do innych osób a zwłaszcza starszych. Stałam po 2 stronie i byłam odsyłana z kwitkiem 3 razy z powodu braku kompletu dokumentów i na nikogo nie pisałam na forum:) nie pracuję już tam i z na żadnego pracownika nie powiem złego słowa:)

...ok k4si4 ale sama powiedz duzo nie mozemy oczekiwac od urzednikow nie tylko w lomzy(pisalem wyzej) ale wogole....Kazdy robi laske,a to przeciez nalezy do ich obowiazkow...Pozdrawiam...Moze i dobze ze juz tam nie pracujesz.... :)

Ziemia jest piekłem innej planety.

a czemu osoby tu się wypowiadające nie postawią się na miejscu tych pań. Sama sie kiedys rejestrowałam i troche wolno to szło ale sie udało ale tyle chamstwa i głupoty ze strony petentów to malo gdzie widzialam. Przychodzi robol ufajadany w farbie i rejestruje sie i jeszcze mordę drze ze on nie ma czasu bo musi do pracy leciec i pospiesza a rejestruje sie jako "bezrobotny"!!!! 80 % ludzi ktorzy tam przychodza nie ma skompletowanych wszystkich dokumentów i wracają sie po kilka razy zeby je doniesc i pozniej przychodza z wielką morda ze nic nie wiedza, chociaz caly wykaz dokumentów wisi przed pokojem. Ludzie sie pchają w kolejke po kilka razy dokumentu donosi. Człowieku poczytaj najpierw a pozniej idz do urzedu sie rejestrowac !!! i jak tu wytrzymac i tolerowac takie zachowania postawcie sie w ich miejscu. Bylam rejestrowałam sie i widziałam jak jest i juz nigdy tam nei wroce, najpierw trzeba samemu reprezentowac kulturę a nastepnie narzekać na innych. Łomżyński ciemnogród

Martaaaa...a ty to skad jestes ze wyzywasz tu od Łomzynskich ciemnogrodow??????

Ziemia jest piekłem innej planety.

Martaaa wedlug ciebie jak widze czlowiek ufajdany jak to ladnie ujelas to "robol" Super to znaczy ze pozonni ludzie to maja chodzic w garniakach,moze malowal swoje mieszkanie????? A pozatym co rozumiesz przez slowo robol????
Nierozumiem w jakich kryteriach to mierzysz...100% ludzi tam oczekujacych to byli lub przyszli"robole"....Pieknie napisane....
Wedle problemow z praca wszelkie tego typu formalnosci powinny byc zminimalizowane do niezbednych dokumentow.Jestem pewien ze mozna by to wszystko umiescic na jednym formulazu a nie nosic ksiazki....

Ziemia jest piekłem innej planety.

Wiesz...jak ludzie którzy przychodzą do urzędu i zostają kulturalnie obsłużeni to i klient jest kulturalny i jak chce się coś załatwić to trzeba iść z śmiechem na twarzy to jestem pewna że będzie dobrze:) Łomżyńskie forum jest tylko po to żeby wyzywać ludzi.

Odnośnie dokumentów, moje zdanie jest takie że jeżeli ktoś rejestrował się już raz to jak rejestruje się ponownie nie powinien znosić kolejny raz tych samych dokumentów, ale to nie urzędnicy ustalają co ma być przedstawione przy rejestracji tylko mają to odgórnie ustalone. Świadectwa szkolne oraz świadectwa pracy muszą być wprowadzone do systemu w celu przyporządkowania danej oferty pracy dla osoby bezrobotnej:) także te dokumenty nie są wymagane tylko po to bo tak trzeba:) wszystko jest potrzebne:)

Ale ja tu nie zauwazylem zeby ktos kogos wyzywal(moze jednostki) ;)
rozumiem tez osoby tam pracujace ale:to jest praca z ludzmi i dla ludzi i waszyscy co zgadzaja sie na nia powinny sie liczyc z tym ze beda leprze i gorsze dni.Czasem trzeba sie smiac przez zeby niestety...sami sobie wybrali ten zawod...W Polsce pracowalem w pewnej instytucji ze mialem kontakt z ludzmi....bardzo wieloma ludzmi....i jedno mialem przykazane....Klijent ma zawsze racje....Niestety w urzedach tak nie jest...wiec pytam dlaczego????????

Ziemia jest piekłem innej planety.

Napisałam robol bo był brudny i nachlany i sie darł że on musi to i to zrobic rozumiesz ???? Jesli jest czlowiek kulturalny to i kulturalnie zostanie obsłużony i oceniony przez innych !!!

Achaaaaaaaaaa juz byl nachlany oki....rozumiemy

Ziemia jest piekłem innej planety.

wiem ze pracownicy nie maja wplywu na to ile dokumentow i papierow nalezy przedlozyc aby zostac zarejestrowanym.to lezy w gesti wyzszych instancji.Ale jakaz to by byla ulga dla pracownikow i klijentow jak mozna by to bylo uproscic...
zrozumiec trzeba tez ludzi tam oczekujacych i spojrzec na ich sytuacja...znajdz swiadectwo znajdz inne swistki szkoda ze jeszcze nie trzeba swiadectwa szczepien na swinska grype...Tak dziala system i jest zje....ny jak czolg w Nowogrodzie...

Ziemia jest piekłem innej planety.

Martaaa zgadzam się z twoim ostatnim wpisem,masz racje!!!

Wyjechalem co prawda z łomzy ale jestem tam co roku i tesknie bo to moje miasto rodzinne...Powiem szczeze nie ma porownania do tutejszych urzedow zadna Polska instytucja...Nieraz oczywiscie trzeba poczekac znudzonemu oferuja kawe ciasta itp...ale kwity to juz inna sprawa Nasza łomza mogla by sie duzo nauczyc od tak malego kraju jak ten. 10 min...tyle moze trwa zalatwieni jakiegos dokumentu i wystarczy tylko twoj nr.ewidencyjny.i dziekuje...reszta jest w centralnej bazie danych...Raz wystarczy pozniej podajesz nr...i oki...albo otrzymujesz natychmiast albo w ciagu 3 dni laskawie dostarczo ci poczta.Twoj czs jest tu szanowany...pozdrawiam

Ziemia jest piekłem innej planety.

Wiec to jest wina systemu oraz wymogów narzuconych z góry, wiec nie można winić pań ktore wykonują zadania i mymogi systemu, który jest poje....

Tak ale system nie ma wplywu na humory pracownikow urzedu...Wiecej radosci drogie Panie i Panowie PUP w Łomzy z zycie ztanie sie prostsze.

Jezeli ludzie czekaja w kolejce od (jak czytalem na 4lomza) 4.00 rano to zrozumcie tez ich ze zapomnial druku A45 musi zaczac od nowa...hahaha

To jest istna komedia a zarazem tragiedia regionu w ktorym sie znajdujemy...Bezrobocie to naprawde bardzo powazna sprawa i ja jako bezrobotny idac do urzedu chcialbym uslyszec jakies slowa otuchy a nie tylko widziec obrazone miny pracownikow.

Ziemia jest piekłem innej planety.

Widziałam dużo dłuższe kolejki niż te w Łomży, ale nie zgodzę się, że jeśli ktoś kulturalnie o coś się zapyta w Łomży, to równierz kulturalnie zostanie obsłużony. Nie ma co zwalać winy na system, jest jaki i jest i co??? a Panie pamiętają czasy komuny i co??? Nie chodzi o to żeby im ubliżać czy się wyśmiewać, bo nie o to chodzi, ale nikt tam nie idzie dla przjemności...
A Panie powinnym mieć częściej szkolenia z relacji interpersonalnych z petentem, bo czasy "gierka" się skończyły.

usmiech tak dużo nie kosztuje, a petent będzi też zadowolony...i Pani będzie zadowolona:)

Elfa to wlasnie opisuje ale dawno bo ponad 6 lat nie bylem w PUP i moze tym paniom z gierka to zostaly ....
ale tylko miny.... :)

Ziemia jest piekłem innej planety.

k4si4 moim zdaniem sa to urzednicy panstwowi i ich naswiska raczej nie sa owiane jakas tajemnica ,to nie CIA tylko PUP :D
a moja "ostatnia przyjemnosc" z pania Gągała zaczeła sie od dyskusji na temat odczytywania godziny z zegarka ,mianowicie miałem numerek na godz. 11 ,zawitałem tam o godzinie 11:50 a ww pani gąga do mnie ze juz 12.i z usmiechem na twarzy uswiadomiłem jej ze chocby była godz. 11:59:59 to jeszcze przez sekunde jest 11.wiec to ona na starcie próbowała ze mnie zrobic idiote i skrócić zycie o 10 min.oczywiscie mozna tu filozofować o "przed" i "po" ale nawet jesli to było po 11 to nie było jeszcze 12<logiczne> ,no chyba ze 11:01 to juz nie 11 bo za 59min. bedzie 12 <w tym wypadku 20 klientów powinno zostac obsłuzonych w ułamku sekundy o 11:00:00>.skoro urzednik nie zna sie na zegarku analogowym to powinien co najmniej zmienic zegarek na cyfrowy zeby jasno widziec cyfry ,ale w jej przypadku nalezało by zmienic prace poniewaz nie podchodzi do niej powaznie , mało tego robi sobie poprostu z ludzi jaja.a ja nie jestem jakims pajacem ze bede jej na to pozwalał ,bo ona jest "urzednikiem".wiem ze pracuje sie lepiej w wesołej atmosferze ale nie kosztem czyjegos zdrowia.
wydajnosc pracy tej pani jest uzalezniona od jej humoru a to troche nie powazne.swoje fochy powinna zostawic w domu albo isc na emeryture.
tyle z mojej strony na ten temat na wczoraj dziekuje dobranoc.

nie można ogólnie powiedzieć że wszystkie te panie urzędniczki źle pracują, zależy to od ich humoru. czasem są miłe a czasem... fakt szybkość pracy niektórych pań budzi zastrzeżenia i coś powinno się z tym zrobić. jedna pani wcześniej wspomniana, jak przyszedłem po zaświadczenie o ubezpieczeniu to kazała najpierw mi znaleźć starą książeczkę ubezpiecz. (mówiłem że zagubiłem). więc zostałem potraktowany jak idiota i z kwitkiem odesłany do domu bez zaświadczenia. dostałem je dopiero kolejnym razem jak mi z łaską wystawiła a mogła zrobić to od razu. niektóre z tych pań czują się jak we własnym królestwie i wszystkich mają gdzieś. jak niektórzy nie umieją pracować z ludźmi to może powinni zmienić pracę??

qaz

z buta, z buta!!!!!!!!!!!!!!!! uwierzcie dociera !!!! a jak ktos ma jeszcze nie wyparzony jezyk ;)))))))))))))))

bagrmosen

no to juz wiem czemu calymi dniami napinacie sie na tym forum, po prostu dla was w tym kraju pracy nie ma

John Rambo

Przygadal----- J. Rambo ten co go tu nie widac.

Ziemia jest piekłem innej planety.

Co za naród... zawsze możecie otworzyć własne biuro pośrednictwa pracy tj. "Manpower" czy " Stegmann". Mało tergo, możecie dostać dofinansowanie z UP na otwarcie takiej działalności. Będziecie ludziom szukać pracy, siedzieć za biurkiem, przyjmować od ludzi CV i popijać kawunie :)