Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
[i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
- parę dni temu zaszemrało mi coś takiego z telewizora późną wieczorową porą, kiedy to będąc jedną nogą w krainie Morfeusza drzemałam nad usypiającym, wyjątkowo ruchliwym dziecięciem. Nie bardzo wiem o co chodziło, ale słowa te wryły mi się w pamięć i ... przetrwały tak do rana. Od pewnego bowiem czasu zastanawia mnie, czy romantyzm w naszych czasach konsumpcji i wielkiego pośpiechu jeszcze dycha. I może nie zmarło się całkiem biedaczyskowi, ale z pewnością ledwo zipie. Wyszydzany, wyśmiewany za patos, sztuczność, górnolotność i przesadę, jako przeżytek nie przystający do rzeczywistości. No bo kto by się zajmował "pierdołami", skoro wokół tyle poważnych spraw do załatwienia... Ale wiecie co? Myślę, że on się odrodzi, jak Feniks... :D, że to już się dzieje. Słucham ostatnio w radio jak zakochaniskładają sobie życzenia i ... szczęka opada (nie wypada mówię tylko opada:)) mi raz po raz z zachwytu. Toteż drodzy Panowie. Nie mówcie, że kobity takie skomplikowane, że nie wiadomo, jak podejść (bez kija lepiej nie), żeby nie oberwać, tylko... popatrzcie razemw gwiazdy rysując palcem po niebie rozmaite kontury, zauważcie jak ślicz\nie wygląda w tej zielonej sukience, która pięknie współgra z jej tęczówkami, zatańczcie z nią tango kuchenne (koniecznie z różą w zębach :)) i nic to że obiad się przypali - tym ciekawiej będzie... Bo taka już natura niewiast jest , że łaknie wręcz romantycznych uniesień. Już słyszę te głosy, że życie to nie je bajka różami usłana. Zgoda. Ale piękne wspomnienia-episody dają energię do stąpania po twardych nierównościach żywota. No więc Panowie do kwiaciarni!!! Biegusiem!!! Zobaczycie, jakie Wasze Damy będą wniebowzięte. Lecz Wielokrotny, Niemy Świadek Narodzin Dnia to wie. I nie trzeba Mu nic tłumaczyć... :) Pozdrawiam mr
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Może z romantyzmem jest jak z Yeti. Wszyscy mowią, ale nikt go nie widział. Może ..? a może ja go spotkałem wiosną (2004) idąc po szlaku biebrzańskim wczesnym rankiem. Wtedy to właśnie spotkam chłopa, okolicznego rolnika, który szedł kilka kilometrów ( traktr musiał zostawić), szedł aby zobaczyć co w przyrodzie po zimie. Zamiast po piwo do sklepu, szedł szlakiem ..... Zwykle okoliczni ludzie czy to w górach (spotykalem takich) czy tu nie dostrzegają uroków bliskich okolic. ... może on był romantykiem?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Moze zamiast po kwiatek, samemu cos wykonac wlasnorecznie, zawsze to jest cos innego i z przeznaczeniem Tylko dla jedej Tej Ukochanej Osoby. Kobiety dostaja kwiatek na kazda okazje i zazwyczaj jest to rozyczka- troche monotonne moze sie wydawac, chociaz to piekny kwiat.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Damiano, dobry kierunek, doooobry... :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Sie wie ;) Ja dbam o swoja Kobietke i nie tylko w Walentynki :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
No i tak trzymać! A jak jeszcze synów jakich posiadasz to ucz, ucz, ucz! Ale co ja mówię, przecież dzieci patrzą i widzą wzorce gotowe jak na dłoni...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
ryskago: hola, hola.........! A co mi tu za "babskie" rządzenie? Co to za wysyłanie mężczyzn po kwiaciarniach ?! Co prawda trochę nie w naszej tradycji osadzone te "walentynki", ale o ile mi wiadomo - to święto zakochanych. Ryskago........... - ZAKOCHANYCH ! A nie jak chciałabyś - kobiet, pań, koleżanek, babci, żon, dziewczyn. - ZAKOCHANYCH !! Czuję się dziś zakochany - Ryskago: biegnij do kwiaciarni po kwiaty dla mnie (swojemu ukochanemu facetowi - też kupisz przy okazji) :)))) ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
ADALLku, zanim by dotarły do Ciebie, zdążyłyby już biedactwa zwiędnąć no i jak by to wyglądało... A poważnie, to chodziło mi o to, że czyniąc damę wniebowziętą, działasz na swoją korzyść, bo tzw. atmosssssfera jest jak trza i kobiecie chce się kochać Ciebie. Pomyśl o tem... Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
ryskago pięknie napisane ale ADALL również ma rację Faceci też (choć w minimalnym stopniu) chcą być adorowani - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Chcą czuć, że jest ktoś kto ich kocha, że jest ktoś dzięki komu z przyjemnością wraca się do gniazdka rodzinnego po znojnych trudach dnia codziennego. Faceci również posiadają tą czułą materię, którą tylko kochana, ta jedyna, kobieta umie kształtować niczym artysta plastyk swoje dzieło. Potrzebują czułości, świadomości bycia potrzebnym, kochanym. Romantyzm nie umarł - zszedł jedynie do podziemia. Romantycy są wśród nas - zakładają jedynie maski obojętności na potrzeby przedstawienia, sztuki teatralnej jaką jest nasze życie codzienne. Pozdrawiam T i g e r
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Nie przeczę, Tigerku, nie przeczę... :) Jednakże "na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy", no a potem to już reakcja łańcuchowa...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Tiger - no wreszcie !! Ktoś powiedział to głośno ! My, mężczyźni także chcemy być KOCHANI i jak świetnie to napisałeś: "adorowani - w pozytywnym tego słowa znaczeniu". Ryskago: przekomarzam się, bo Cię chyba lubię. Doskonale zroumiałem sens Twojej wypowiedzi. ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Witam! DLa Mnie osobiście, samo przyniesienie kwiatka, nie jest samo w sobie romantyzmem, kwiatek po dwu, lub trzech dniach uschnie i romantyzm się kończy, i jeszcze jest problem z wyniesieniem do śmietnika. Romantyzmem, jest przeżyć ze sobą kilkadziesiąt lat w związku małżeńskim i byś zawsze pogodnym, uśmiechniętym i wesołym i kochać się, jakby to było z miesiąc po ślubie. Do tego Mieć jeszcze udane kochające dzieci i wnuczki. Co do obdarowywania naszych Pań, to lepiej ofiarować jakis prezencik w czasie kolacji przy świecach i lampce dobrego wina. Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Witam ryskago jeszcz raz! Widać od razu Twój powrót na forum. Dyskusję ruszyły w każdym temacie i to przy Twoim udziale. Jest większy ruch na łamach forum, jest coraz weselej, no i jest bardziej" ROMANTYCZNIE" z Twoim udziałem. Pozdrowienia!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Ach, Panie Emerycie... zaniemóiłam... No nie iwem co mam powiedzieć... :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
ryskago: nie tylko zaniemówiłaś, ale także już jesteś chyba po kilku lampkach szampana. Ty mówisz (piszesz) jakimś dziwnym językiem. Jeżeli już teraz jest lekkie: ble, ble :))) ; to co bedzie o 22.00 ?? Trochę opamiętania wszystkim życzę w tym dzisiejszym dniu ! ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
No ładnie! Skoro nie potrafiłeś mnie przeczytać tzn. że i w Tobie jakiesik promilki grasują :DDDDDDDDD
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Romantyzm :) ale romantyzm na codzień robi się strasznie pospolity. A! I wiecie co? Ludzie romantyczni często o tym nie wiedzą, zaś jedynie ich otoczenie to dostrzega i nawet jak nic z tego nie wynika, to taka mała uwaga :) NiemoralnieNormalna
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Niektóży wierzą w Romantyzm a inni nie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: [i]Śmierć romantyzmu w sztucznym świecie...[/i] |
Romantyzm nie umarł, oj nie... I ma się całkiem dobrze:) KMSFM:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |