4lomza.pl/

WItam i pozdrawiam wszystkich, któży w tej chwili pracują i albo nie mają co robić, albo mają - ale i tak nic nie robią...

Wpisujcie się i piszcie swoje sposoby na zmylenie pracodawcy, gdy nie macie co robić - i to Wam odpowiada. Albo macie co robić, ale zniknęła w Was ochota do pracy i najnormalniej - obijacie się...

Czy sie stoi, czy sie leży 700 zł (albo mniej, albo więcej) sie należy. Jak w "tamtych" czasach.
Rzeczywiście znalazłeś ciekawy temat - jak oszukać pracodawcę. Gratuluję pomysłu.

Mogę podać numer telefonu naszej koleżanki z pracy.........ojjjjjjjjjjjjj........juz nie mogę...dostałem w łeb...:-)...Nasza znajoma robi to wyśmienicie...jeszcze lepiej niż my..........i dlatego jej tak tego zazdrościmy..:-[)

To proste- trzeba powiedzieć sekretarce, ze się jest bardzo zajetym, z nikim nie moge sie spotykać i nie ma mnie dla nikogo i można caly dzien surfowac po necie.
____________________________________-

... & vice versa!

hehehe nom :)

Nasi szefowie mogą zaglądać na tę stronę (mój raczej napewno) dlatego może lepiej nie zdradzajmy swoich pomysłów i doświadczeń w tym temacie :-)

...a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści...

Życzę miłego obijania.... w granicy rozsądku rozumnego!

Jest dobrze, jak jest dobrze.

Ja proponuję założyć ligę Medal of Honor, albo ligę Quake, albo Heroes lub jakąś inną dla tzw. "obijaczy".... i codziennie trenować od 8 do 16. hehe. a na koniec roku zrobić turniej na najlepszego "obijacza"...

Fajnie by było...

Pozdrawiam OBIJACZY.

A ty DoPrze jak juz rozkręcisz ten swój interesik to chcialbyś aby Twoi pracownicy obijali się po kątach?? Chyba nie. A tak swoją drogą to chyba lepiej obijać się we wlasnym domu, we własnym fotelu, z kimś bliskim przy boku...

DoPrze jesteś prawdopodobnie bezrobotnym, albo masz pracę licho opłacaną, bo jakbyś miał własną firmę i byłbyś właścicielem tejże firmy, to byś takich głupot nie proponował. Proponujesz takie pomysły, bo się po prostu nudzisz. Najlepiej jakbyś swój pomysł opatentował, to może kasa pchała będzie się do ciebie drzwiami i oknami i będziesz mógł obijać się do woli.
Pozdrowienia.

Witam...
nie jestem bezrobotnym i najprawdopodobniej zarabiam więcej niż Ty.
Specyfika mojej pracy jest taka, że czasmi faktycznie się nudzę.... ale tak wogóle ten temat miał być żartem...
..ale jak widać nie wszyscy się znają na żartach.

Zastanawia mnie tylko jeden fakt.. od kiedy emerytów stać na internet ;)

Witam... Jeżeli obraziłeś się, to bardzo serdecznie Cię PRZEPRASZAM!!! Na żartach znam się,,,,,,,, ale!
Prowadzę własną firmę i takie żarty Mnie wcale nie śmieszą, ludzi nie trzeba uczyć obijania, sami to potrfią. Ale są tacy co solidnie pracują, a twoje nauki mogą wziąć za dobrą monetę. A co do internetu to uważasz że emerytom już od życia nic się nie należy, emeryt zrobił swoje i poszedł do domu starców! A z zarobkami mógłbyś przypadkiem pomylić się. Myślę że to ostatnie zdanie to też tylko żart. ,
Pozdrawiam.

emeryt2005... ja wcale nie obraziłem.. tylko dzieci się obrażają.
Właśnie sam powolutku zmierzam do tego, by otworzyć własną firmę - więc również nie chciałbym, by moi pracownicy się obijali. Ale jak zauważyłeś - ludzie sami bez podpowiedzi wiedzą jak to robić.
Ten post będący żartem, był też pewnym wybiegiem..... poza tym moja obecna praca polega na planowaniu pracy innych, organizowaniu działalności firmy i zaufaj mi.... można ludzi zmusić do pracy.
Chociaż dobrze wiem, iż jest to bez sensu. Każdy pracownik jeżeli ma co robić - to i tak to robi, a gdy nie ma - to bez sensu, żeby nawet udawał, że jednak coś robi.
Z zarobkami faktycznie - trudno się przebijać - który z nas zarabia więcej... zwłaszcza po tym - jak dziś zobaczyłem jak zróżnicowane są zarobki w naszym mieście (dotyczące tych samych profesji - różnica nawet kilkuset procent).

Dwie ostatnie linie tekstu - to nie żart.

Pozdrawiam

DoPrze! Witam jeszcze raz.
Mam do ciebie pytanie, jeżeli Wiesz jak ludzi zmusić do pracy, to może udzielił byś na forum kilka rad jak to zrobić. Jak piszesz jesteś doradcą i organizatorem pracy dla innych firm i twoje rady w tym temacie bardziej by się przydały niż uczyć obijania się w pracy. Uważasz że tak łatwo kogoś zwerbować do pracy, i jeszcze potem zmuszać go żeby wydajnie pracował. Niestety z niewolnika nie ma dobrego pracownika. A może byś jakoś ujawnił
i oficjalnie można było by skorzystać z Twoich rad. Chyba, ż nie zajmujesz się firmami kilkuosobowymi. Nie weź tego za obrazę.

Pozdrawiam.

Ps. Czy Ty uważasz że ta uwaga " zastanawia mnie fakt - od kiedy emerytów stać na internet" była w/g Ciebie słuszna, czy nie było to skutkiem obrażenia się na krytykę. A może inni na ten temat wypowiedzą się.

Faktycznie nie zajmuję się firmami kilku osobowymi, a większymi tzn. klasy ERP.
Czy mogę doradzić?? ... mogę lech ednej reguły podać nie mogę. To zależy od firmy, jej specyfiki i branży.

A to co uważasz za moje "obrażenie się" to tylko była próba napisania czegoś w tonie Twoich wcześniejszych wypowiedzi... Jak widać udało mi się.
Pozdrawiam.

Nie będę więcej zabierał głosu w tej dyskusji.,ponieważ tutaj jak się komuś przytwierdza i przytakuje, to jest wszystko w porządku, ale jeżeli ktoś usłyszy parę słów krytycznych pod swoim adresem, to w odpowiedzi wyciąga armaty najcięższego kalibru. Dawne dobre czasy PRL-u. Tak trzymać.


Pozdrawiam.

Obijanie w pracy to polega na ciągłym chwaleniu szefa. W tedy mniej ma się zadań do wykonania, a czym więcej jest tempy i cieszy się z każdej pochwały tym więcej ma się luzu a ścigani do pracy są ci co siedzą cicho. Panie emeryt2005 nie denerwój się pan i olej to wszystko bo i tak wszystkich nie przegadasz.

*Ice*!
Masz rację. Dziekuję za radę, ale sam jestem szefem iluś tam ludzi.


Pozdrowienia.

Ps. Nie mam zamiaru nikogo przegadywać, ale podyskutować można.

DoPrze:

A mi się wydaje, że Ty ani nikomu nie doradzasz, ani też w żadnym razie nie planujesz pracy innym. Przypuszczam, że jesteś informatykiem w średniej lub nieco większej firmie łomżyńskiej. Nudzi Ci się, bo jeżeli sprzęt jest w miarę nowy - to nie ma co robić. Stąd także przemyślenia o leniuchowaniu ! Pozdrawiam.

ADALL

Witaj DoPrze!

Muszę pogratulować pomysłu, choć byłem temu przeciwny. W sklepie interneetowym Merlin ukazała się książka p.t.: "Witaj, lenistwo! O sztuce obijania się...", nie jesteś jej autorem?

Pozdrowienia.

Jesli juz obijania sie temat dotyczy, to mysle, że sztuka jest poobijac sie w pracy i oprocz tego zrobic jeszcze wszystkie powierzone na dany dzien obowiazki:))

°°°°°°°°°°
... evaa ...

masz rację evaa - na tym cała sztuka polega :)