Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Cuda, Cuda ogłaszają ... |
UWAGA ! Jeśli nie jesteś zbyt leniwy i posiadasz dużą dozę cierpliwości do znoszenia błędów interpunkcyjnych (a może i trafił mi się jakiś ortograficzny) to przeczytaj. Zresztą nie o błędy tutaj chodzi. Może podzielisz moje zdanie lub przedstawisz argumenty, które sprawią iż inaczej spojrzę na cuda i ogólnie wiarę. Założyłem ten temat bo podobny w dziale polityka został usunięty przez Admina. Możliwe, że i ten podzieli los swojego poprzednika :) Odnośnie cudu w Sokółce – nie wierzę. Bo i po co ? jaki byłby sens takiego cudu? Wierzący wierzy ślepo w to co mu przekazali dziadkowie, rodzice, katecheta. Z tego powodu cuda by wierzyć nie są mu potrzebne. Jemu nie jest potrzebne wyjaśnienie, nie oczekuje zrozumienia i poznania. Jemu wystarczy jego własna wiara. Niewierzący i tak nie uwierzy. Dlatego będzie szukał bardziej racjonalnego i przyziemnego wytłumaczenia, które bardzo łatwo znajdzie. Trochę mnie śmieszy gdy słucham o cudach. Oczywiście nie szydzę z tego, że ktoś w to wierzy, ma pełne prawo. Cudem określane były zjawiska, których człowiek nie potrafił wyjaśnić ani zrozumieć co jest spowodowane naturalnymi ograniczeniami naszego umysłu. Efekt i powód tych zjawisk automatycznie i zgodnie ze swoją ograniczoną mentalnością, przypisywał siłom nadprzyrodzonym czy wręcz ingerencji Boskiej. Przykład: Kiedyś zaćmienie słońca uznano by za cud tylko dlatego, że nikt nie rozumiał tego zjawiska i nie umiał go w sposób racjonalny wyjaśnić. Dziś gdy nauka i technika uczyniła ogromny postęp na nikim tego rodzaju zjawisko nie zrobi wrażenie. Oczywiście może wzbudzić sensację ale nie z powodu swojego nadprzyrodzonego pochodzenia a jedynie z powodu rzadkości występowania. Mój wniosek: Jeśli komuś wiara w taki czy inny cud jest potrzebna, umacnia jego wiarę i czyni go lepszym człowiekiem to dobrze, oby więcej takich cudów. Gorzej gdy prowadzi do jakiegoś fanatyzmu religijnego. Mnie to nie przekonuje i myślę, że gdyby Bogu (przyjmując iż istnieje) naprawdę zależało by ludzie w Niego wierzyli i się nawrócili, to by się zwyczajnie objawił całemu światu lub przemówił do nas, tak by każdy Go zobaczył i usłyszał tracąc wszelkie wątpliwości. Takie rozwiązanie było by najlepsze bo w jednej chwili wszyscy by się nawrócili i żyli w przyjaźnie, miłości i pokoju. Zapanował by raj na ziemi w sensie dosłownym. O to chyba chodzi Bogu prawda? A tak dalej mamy wojny, nienawiść, głód, niesprawiedliwość, zazdrość, chciwość, zakłamanie itp., itd. Ale widać Pan Bóg ma w tym wszystkim jakiś cel, tyle że ja nie mogę w tym wszystkim doszukać się miłości. Jako ojciec gdybym widział cierpienie i krzywdę swojego dziecka to jako kochający rodzic zrobiłbym wszystko co w mojej mocy by pomóc i ratować własne dziecko. Miłosierny Bóg patrzy jak się Jego dzieci wyrzynają wzajemnie, jak zdychają z głodu, jak brat krzywdzi brata. I co? No i ponoć tych kopanych za życia po przysłowiowym tyłku ma po śmierci nagradzać a kopiących karać. A tak za naszego życia by się nie dało? Dobrze Panie, Ojcze Mój ja już nie chcę żadnej nagrody po śmierci w niebie, dobrowolnie z niej rezygnuję w zamian proszę jedynie jak syn ojca, nie pozwól mnie kopać mojemu bratu za mojego życia. Ziemski tata czy mama potrafi rozdzielić bijące się rodzeństwo. Potrafią skarcić winnego i przytulić i pocieszyć pokrzywdzonego. A Boski Ojciec? Może jest w pracy bardzo zajęty, w końcu ogarnąć cały ziemski bajzel wymaga rozproszonej uwagi. Może zwyczajnie mnie nie dostrzega? Wiem! będę się więcej modlił z ufnością, że moja modlitwa dotrze do Boskich uszu, że w końcu zwróci na mnie uwagę i … dalej żyję nadzieją, że po śmierci Bóg Ojciec mi wynagrodzi cierpienie za życia. A przecież wystarczyłoby mi spokojne życie jeszcze po tej stronie bez tych wszystkich fajerwerków po śmierci. Aż mnie strach ogarnia na myśl, że te dzikie bestie nazywane ludzkim gatunkiem są stworzone na wzór i podobieństwo swego Boga Ojca Stworzyciela. Nawet jeśli tak to mam nadzieję, że ten wzór i podobieństwo odnosi się jedynie do efektów wizualnych a nie mentalno-charakterologicznych. Ten post wyraża jedynie mój prywatny stosunek do wiary i cudów. Jeśli ktoś się poczuł dotknięty lub urażony to bardzo przepraszam, nie miałem zamiaru nikogo obrażać. Czy wierzysz czy nie to i tak nie ma znaczenia, ważne by być uczciwym i dobrym człowiekiem. Bo cóż ci z głębokiej wiary gdy łamiesz przykazania, które wyznajesz, gdy krzywdzisz tych, których powinieneś miłować jako braci swoich. Gdy twoje serce zamyka obojętność na innych ludzi i ich troski. Co z tego, że mówisz kocham bliźniego jak siebie samego skoro kombinujesz jakby mu tu czymś dowalić lub podstawić nogę. Bo nie daj Boże jeszcze jemu będzie w życiu lepiej niż tobie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
Największą słabością boga i jednocześnie największą potęgą księży jest fakt, że żaden bóg nigdy nie zabierze głosu, nigdy nie dał i nie da jednoznacznego sygnału o swoim istnieniu i poglądzie na dany problem. Zawsze w jego imieniu wypowiadają się wyłącznie ludzie /kler/, którzy także są wyłącznymi właścicielami albo jedynymi uprawnionymi recenzentami do "cudownych" wydarzeń mających świadczyć p/ko rozumowi o istnieniu , nieistniejącego, bóstwa. Człowiek "niewierzący" w boga nie jest wierzącym w jego nieistnienie jeśli jest racjonalistą, a nie bezbożnikiem. Bo wiara religijna w boga jest niesprawdzalna empirycznie, a wiara racjonalna /np. w wierność małżonka, w istnienie Ameryki itp.../ zawsze jest możliwa do weryfikacji. Ateista w swoim postępowaniu nie opiera się na założeniu, że bóg istnieje, przyjmując rzeczywistość taką jaką jest. Cudów nigdy nie było i nie ma. Jeśli wydarzy się coś co trudno wytłumaczyć na gruncie racjonalizmu to jest to tylko dowód, że człowiek bardzo mało wie o rzeczywistości, czego dowodem jest naiwność ludzi z nieodległej przeszłości, którzy np. naiwnie wierzyli, że myszy "lęgną się" ze zboża, a wszy prosto z brudu. Świadomość współczesnego człowieka wystarcza do odrzucenia jako oczywistego fałszu, że z opłatka składającego się z mąki może powstać prawdziwe, ludzkie ciało. Dogmat o transsubstancjacji w czasie eucharystii mówi wyrażnie, że opłatek przemienia się w ciało Chrystusa, a wino w jego krew. Rzekomy cud w Sokółce kłóci się więc z tym fundamentalnym dogmatem religii Rzymskiej. Na miejscu wierzących w dogmat przemienienia czułbym się bardzo nieswojo, jak kanibal, wierząc, że spożywam prawdziwe ciało i krew Jezusa, tym bardziej, że wszystko co zjedzone musi być wydalone przez odbyt, a to nie jest zbyt uświęcającym faktem do rozważania. Dla ludzi racjonalnych nie jest możliwe, by np. człowiek umarły zmartwychwstał, kobieta zaszła w ciążę bez stosunku i zapłodnienia in vitro, i aby z mąki i wody z domieszką alkoholu powstało ludzkie ciało i krew. Są to absolutne bzdury i ktoś kto wciska taki kit jest bezczelnym oszustem, fałszerzem szerzącym ciemnotę w dobie cywilizacji kosmiczno-komputerowej. Katolicyzm Sokółką ośmiesza się bardzo! Nie bądżcie naiwni w wierze. Ludzie zbudowali cywilizacyjny dobrobyt odrzucając religijną ciemnotę cudów. rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
Paplik zawsze masz racje i co masz z tego??Zaraz Ci przypna jakąś łatkę.Najczęściej śmierdzącą.Założenie kościelne jestakie-masz wybór albo wierzysz albo myslisz.Obu zjawisk nie da się zmiescić w jednym(poza eucharystią).Z ateistycznym pozdrowieniem Kazik
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
2009 lat minęło od dnia narodzin Jezusa. On opowiedział współczesnym o Bogu Ojcu. Nauczał jak JAK MAMY ŻYĆ. Spisali to Jego uczniowie w Ewangelii. Potem DAŁ SIĘ ZABIĆ. A owoce TEJ ŚMIERCI przenikają rzeczywistość po dzień dzisiejszy. Najważniejszy owoc - MSZA ŚW. Jest to bezkrwawe POWTÓRZENIE OFIARY Jezusa Chrystusa. Rzeczywistość tej OFIARY jest odzwierciedlona wieloma niewytłumaczonymi zjawiskami - ostatnio CUDEM W SOKÓŁCE. JKK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
Cud w Lanciano Miał miejsce w VIII w., podczas Mszy św. sprawowanej przez mnicha bazyliańskiego, który przeżywał kryzys wiary. W trakcie uroczystości, znajdująca się w monstrancji hostia, symbolizująca w kościele Ciało Chrystusa, uległa przemianie. Kawałek opłatka zamienił się w prawdziwe ciało i krew. Zarówno ciało i krew, będące efektem tamtego zdarzenia przetrwały próbę czasu. Kościół uznał to za cud. Tymczasem naukowcy, którzy wykonali szczegółowe badania nie mają wątpliwości, że w monstrancji znajduje się prawdziwa tkanka ludzka i krew. Wyniki dociekań naukowców jednoznacznie określają grupę krwi, jako "AB". Ciało stanowiące fragment tkanki mięśnia sercowego posiada tę samą grupę. Identyczną grupę krwi stwierdzono na Całunie Turyńskim. Tkanka, którą poddano obserwacji, nie posiadała śladów nacięć, co wykluczyło ingerencję człowieka w zdarzenie. Zadziwiające jest to, że pomimo braku zastosowania jakichkolwiek substancji konserwujących, żaden z elementów nie uległ rozkładowi. Efekt tamtego cudu sprzed ponad 1000 lat można do dziś oglądać w kościele w Lanciano. http://niewiarygodne.pl/gid,10626656,img,10626661,kat,1017185,page,10,title,10-najwiekszych-cudow-uznanych-przez-Kosciol,galeriazdjecie.html JKK Przy okazji pozdrawiam katolików - NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
Przykłady innch zjawisk - których człowieczy ROZUM I NAUKA nie są w stanie wyjaścić: http://niewiarygodne.pl/gid,10626656,img,11597122,kat,1017185,title,10-najwiekszych-cudow-uznanych-przez-Kosciol,galeriazdjecie.html JKK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
KAŻDY wierzący powinien żyć według Dekalogu , podpierając się naukami Ojca Świętego i wtedy życie byłoby łatwiejsze a świat bez wojen i agresji . Wiara na pokaz czyni więcej zła niż wygłaszane { też na pokaż ?} ateistyczne opinie .Uczestnictwo we mszy świętej to za mało - na codzień trzeba być DOBRYM CHRZEŚCIJANINEM Kązdy cud powinien nam wierzącym otworzyć oczy na własne postępowanie Wiele racji ma Spinter 25 .niestety .......
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
Papliku cytuję Ciebie: Jeśli wydarzy się coś co trudno wytłumaczyć na gruncie racjonalizmu to jest to tylko dowód, że człowiek bardzo mało wie o rzeczywistości nie sądziłem, że to powiem, ale masz rację. Człowiek mało wie. Zresztą żeby wszystko wiedział nauka (jako poznawanie i odkrywanie rzeczywistości) nie miałaby sensu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
Polecam "Mitologię Słowian" prof. A. Gieysztora :) Dowiecie się skąd się wzięło boże narodzenie, wielkanoc, dzień zaduszny, dożynki, noc świętojańska itd.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
Ludzką niewiedzę wykorzystują, od zarania dziejów, różni szamani, którzy mamią ludzi naiwnymi, nadprzyrodzonymi "prawdami" za pieniądze sprzedając im puste polisy na życie wieczne. Jednak bezczelną głupotą dziś jest wciskanie jako cud czegoś co jest oczywistą bzdurą i prawdopodobnie potężnym fałszerstwem. Kazik: Wiem, że dokuczanie kuriewnym poprzez racjonalizm jest w dzisiejszej Polsce waleniem głową w mur. Nie można jednak siedzieć cicho bo kościół coraz śmielej, bezczelniej, agresywniej zawłaszcza państwo, szkaluje rozum i przyrodzone człowiekowi prawo do wolności wyboru. rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
spliter nie rozumiesz po co bo nasze mozgi nie sa w stanie tego pojac , a czy kobieta jadaca z drugiego konca polski pomodlic ise o swoje dizecko to nie wystarczajacy powod? przyjezdzaja tam ludzie z calej polski i nie potrzebne sa im ani przyczyny ani ekspertyzy i to jest wlasnie wiara, nie probuj tego zrozumiec jak nie iwerzysz postaraj sie zaakceptowac , najwiekszy sukces szatana to przekonac ludzi ze nie istnieje , mowa tu o Kosciele przez duze K bo wiadomo ze kosciol sklada sie tylko z ludzi , ktorzy sa rozni i sa tlyko ludzmi easy come\'n\'easy go........ Żyję tak jak chce i nie próbuj mnie zrozumieć...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
Najbardziej do kościoła zniechęcają sami księża. Rozumiem kobietę która jedzie na drugi koniec Polski pomodlić się za swoje chore dziecko. Żyje nadzieją, wierzy w Boga i liczy na jego pomoc. To zrozumiałe. I to że jedzie z tym do kościoła ponieważ jest to główne miejsce spotkań z Bogiem. Jednak od jakiegoś czasu kościół ma coraz mniej wspólnego z Bogiem. Czy też może księża którzy powinni dawać przykład i być nieskazitelni w pewnym sensie. A coraz głośniej jest o pedofilii, pijaństwie i bogaceniu się za wszelka cenę. Rozumiem też ludzi którzy wierzą w cuda takie jak ten w Sokółce. Nie zastanawiają się nad tym bo po co? To siła nadprzyrodzona i już. Ale wiara w to że był to cud i znak od Boga daje im siłę. Być może też sprawi że część tych ludzi stanie się jeszcze lepsza. I jeżeli miało by tak być to jestem jak najbardziej za tym żeby wierzyli. Ja osobiście nie wierzę. Uważam że wszystko mozna racjonalnie wytłumaczyc. Nie chcę tu podawać mojej opinii na temat tego cudu bo wiem że zaraz częśc osób na mnie wsiądzie. A po co? http://birdynamnam.wrzuta.pl/film/45mslA3Nxxy/stephen_lynch_-_ksiadz_polskie_napisy Niby przedstawione w formie żartu ale bardzo prawdziwe. I tak jest nie tylko w Polsce ale na całym świecie. _____________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Cuda, Cuda ogłaszają ... |
"....przyjezdzaja tam ludzie z calej polski i nie potrzebne sa im ani przyczyny ani ekspertyzy i to jest wlasnie wiara, ..." Nikt nikomu nie zabrania praktykować żadnej, nawet tak oczywiście, naiwnej wiary. Jednak absolutnie dopuszczalne powinno być negowanie tejże, uświadamianie jak bardzo ci ludzie są wpuszczani w przysłowiowe maliny. Przecież wszystko co człowiek osiągnął w cywilizacyjnym rozwoju uczynił to wyłącznie dzięki postępowi naukowej wiedzy i przez przezwyciężanie religijnego zacofania i ciemnoty. Dlatego "zwalczanie" ciemnogrodu jest tak ważne, wszak mówi się, że "prawda was wyzwoli"! Nie bądżcie naiwni w wierze, bo z tego korzysta przede wszystkim kler. rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |