4lomza.pl/

"Prokuratura na tropie "cudu eucharystycznego"
Prokuratura przyjrzy się okolicznościom "cudu eucharystycznego" w Sokółce na Podlasiu - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna".
Pismo przypomina, że kilka miesięcy temu w kościele pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego w naczyniu liturgicznym z hostią miała się pojawić krew i fragmenty ludzkiego mięśnia sercowego.
W poniedziałek do prokuratury trafiło oficjalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, złożone przez Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, które chce ustalenia pochodzenia tych szczątków."

za: http://wiadomosci.onet.pl/2055182,11,item.html

Dlaczego miałby stać się cud polegający na przemianie, ocalałego przed "pożarciem" jako "ciała Chrystusa" , zrobionym z mąki komunikanta w ludzki kawałek serca? Czy w ten sposób opatrzność ubolewa nad upadkiem na ziemię i uniknięciem "pożarcia"? Ja też bym w niezwykły sposób dał wyraz, ale radości, że przez upadek na ziemię stałem się niezdatnym do zjedzenia, bo brudnym....

abelkaim

dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]

wierze...
w czestochowie jest obraz ktory krwawi ludzka krwiaa.. to i to mozliwe jest.. juz kiedys cos takiego tez bylo

nie raz blizny!
ale nigdy pęknięcie

ch... cie to boli.
mnie to wali, w co ty wierzysz, ateisto-populisto.
nie pasuje ci nasza wiara? ok. idz sobie. ale musisz sie jeszcze nad nią pastwic (zreszta bardzo nieudolnie).
w ten cud nie bardzo wierze, ale w twoje szare komorki jeszcze mniej.

trackone do kogo ty piszesz?
jak do mnie to zwroc uwage ze jak wierze to nie jestem ateista!

nie raz blizny!
ale nigdy pęknięcie

nie do wiaryyy normalnieeee

Macie szare komórki? to ich używajcie!

Oto głos przecietnego katolika, w którym odezwał się zdrowy rozsądek :http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=107569&t=107569&v=f

"Cóż w ogóle to znaczy, że opłatek staje się Bogiem samym? Dlaczego się zdecydowano na taki dogmat? Co było powodem? Czy była jakaś istotna opozycja? I jaką mentalność trzeba posiadać by to w ogóle rozumieć? To chyba najpoważniejszy element świata katolickiego.
Wychowany jestem przez rodzinę katolicką i wiara katolicka się we mnie przyjęła, ale Przemienienie budziło we mnie nie tyle wątpliwości co było obok mnie, jest to mi obojętne i jest poza moją świadomością. W pewnym sensie odczuwam niepokój myśląc o tym co się dzieje podczas Mszy Świętej. Dlaczego właściwie miałbym w to wierzyć? Moja znajomość historii a historii religii w szczególności jest żałośnie miznerna. Chciałbym zrozumieć. Co mam przeczytać by można było mówić, że mam szansę wyrobić sobie zdanie na ten temat. Chodzi mi o obiektywne podejście."

A oto typowa odpowiedż księdza:

"Żaden wykład Panu nie pomoże. Módl się o dar wiary. Tylko wiara pozwala nam przyjąć tę prawdę, że ten biały opłatek staje się żywym Chrystusem. Rozum tu do niczego nie dojdzie.
Pozdrawiam.
ks. Marian"

Kto więc tu nie używa szarych komórek?
A oto efekt używania szarych komórek:

"Cóż kryje się pod tą nazwą, która jest tak często słyszana, a tak mało rozumiana, która tak bardzo dzieliła różne odłamy chrześcijaństwa? To zjawisko z dziedziny teologii zachodzi niechybnie podczas Eucharystii, kiedy kapłan wypowiada magiczną formułę (choć zdania są mocno podzielone odnośnie momentu urzeczywistnienia). Oznacza przeistoczenie, przemienienie hostii (opłatka) oraz winka mszalnego przez mistrza ceremonii w realne ciało i krew Jezusa Chrystusa. Dopiero na IV Soborze Laterańskim w 1215 r. została ona oficjalnie sformułowana i kanonizowana przez papieża Innocentego III jako dogmat. Wierzyć, że jest to tylko przemiana symboliczna to gorsze odstępstwo niż zakwestionować fakt zmartwychwstania. Jak orzekł Sobór Trydencki:

KANON I: "Jeżeli ktokolwiek zaprzeczy, że ciało i krew razem z duszą i Bóstwem naszego Pana Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus są prawdziwe, rzeczywiste i cieleśnie obecne w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii i jeżeli twierdzi, że jest On tam tylko w sposób symboliczny — to niech będzie przeklęty!"
Kolejną kwestią może być, ile tego ciała Chrystusowego tam w ten opłatek wchodzi i ile krwi skrapla się w winie, czy tylko tyle ile dostrzegalnie widać, co byłoby całkiem niewiele, czy może nieco więcej? Otóż i tutaj są jasne wytyczne, zawarte w Trydenckim wyznaniu wiary: "Wyznaję także, iż nawet pod jedną tylko postacią przyjmujemy całego i nie umniejszonego Chrystusa". A więc w jednej i tej samej chwili w tysiącach kościołów tysiące Jezusów Chrystusów tysiąckrotnie dokonuje iście imponującej samokompresji i zmienia się w kawałek opłatka, krew swą destylując do kielicha uszykowanego na ten cel przez ministranta pomocnika. Po czem tysiąc kapłanów zjada i wypija tysiąc Chrystusów. W całości i bez umniejszeń, ma się rozumieć. Później zaś rozpoczyna się proces trawienia i ...Ostatni Sobór Watykański sankcjonował te ustalenia. Papież Jan XXIII oświadczył: "Przyjmuję w całej rozciągłości wszystko, co zostało postanowione i ogłoszone na Soborze Trydenckim".
W pewnych wypadkach Jezus może po Przemienieniu nie być od razu skonsumowany. Czasami bowiem kapłan umieszcza go w specjalnym pojemniku wysadzanym klejnotami i złotem, który zwie się monstrancją. Cały lud klęka wówczas przed nią i kłania się jej jako bogu. Najpodnioślej oddaje się temu bogu cześć raz do roku w czasie święta zwanego Bożym Ciałem (co zrozumiałe). Kapłan wówczas wyprowadza lud przed kościół, sam zaś podtrzymywany przez notabli lokalnej władzy oprowadza boga po ulicach parafii zatrzymując się tu i ówdzie.

Czytając to musimy dojść do wniosków, że władza kapłana nad Bogiem jest ogromna, że bóg jest tylko przedmiotem. Kapłani również zdają sobie z tego sprawę."

więcej na: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1240/q,Transsubstancjacja


Dawniej bogu składano ofiary z prawdziwej krwi zarzynanych na ołtarzu baranków i ludzi. Dziś to ludzie zjadają "ciało" i piją "krew" samego boga....

Smacznego...


rudy błazen z druhem

paplik...używając szarych komórek dochodzi się do wniosku,że wszyscy chrześcijanie to kanibale.
Symbolem wiary jest krzyż,czyli narzędzie zbrodni...a ten co na tym krzyżu zginął jest teraz przez tysiąclecia zjadany.
O Boże...dziękuję Ci,że dałeś mi szare komórki...Amen

no pewnie, że wierzymy. Przecież my Polacy są, to jak mamy nie wierzyć?

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Nie wszyscy chrześcijanie to "kanibale" bo nie wszystkie wyznania Chrystusowe uznają dogmat o transsubstancjacji i inaczej pojmują-wyznają Eucharystię.

abelkaim

dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]

głópki ....

Ot i co.
W prosektorum ktoś chlastnął skalpelkiem kawałek. Z podmianką nie było problemu zapewne i teraz mamy to co mamy.
Znaczy mami się ludzików.
A do roboty !! a nie pierdołami się zajmować !



________
Malachit

Czyżbyśmy obserwowali właśnie najszybszy cud świata? Sprawa przemienienia hostii z Sokółki zaledwie po kilku miesiącach badań wędruje do Watykanu
"krótki komentarz teologiczny:

Wydarzenie z Sokółki nie sprzeciwia się wierze Kościoła, a raczej ją potwierdza. Kościół wyznaje, że po słowach konsekracji, mocą Ducha Świętego, chleb przemienia się w Ciało Chrystusa, a wino w Jego Krew. Stanowi ono również wezwanie, aby szafarze Eucharystii z wiarą i uwagą rozdzielali Ciało Pańskie, a wierni, by ze czcią Je przyjmowali."

za:http://www.pardon.pl/artykul/9872/kosciol_to_naprawde_byl_cud

Każde przyjmowanie, nawet "Ciała Chrystusa" do żołądka po strawieniu kończy się wydalaniem wiadomo czego. Dlaczego teologia instruuje tylko o przyjmowaniu, które ma być "ze czcią", a nic nie mówi o wydalaniu tegoż....?


rudy błazen z druhem

paplik czy uwazasz sie za na tyle wybitną jednostkę by podważac dogmat kościoła ? czy studiowałeś teologie i wszystko co z tym związane ? wątpie wiec nie błaznuj i nie wyjezdzaj tutaj do ludzi z gównem

"...nie wyjezdzaj tutaj do ludzi z gównem..." , no ładnie? to nazwane! Ja nie chciałem być tak wulgarny, aby nikogo nie urazić.

Nie trzeba być ani "wybitną jednostką" np. po studiowaniu teologii czy czegokolwiek innego, bo każdy trzeżwy człowiek wie doskonale, że opłatek nie zmienia się w żadne "ciało", bo wcale w nic się nie zmienia przy połykaniu tegoż. Tak samo po wypiciu wina po "przemienieniu" ksiądz nie ma czerwonych ust, a gdy dorwą się doń ministranci idzie do głowy jak po alkoholu, a nie jak po kaszance....

Nie bądżcie naiwni w wierze.

P.S.

Dowcip:

Wierni, chcąc zrobić księdzu kawał, wysmarowali ambonę cuchnącymi ekstrementami. Ksiądz, po wejściu nań, rozpoczął kazanie: "Wasza wiara.../pociągnął nosem/ gównem śmierdzi!"


rudy błazen z druhem

paplik paplik...
brak slow na takie gowno jakie reprezentujesz..
powiedz kto bylby w stanie puscic taka fante ze ludzie
opierajac sie na niej oddaja godzine na modlitwe raz w tygodniu
maja swoje obrzedy... chrzest , biezmowanie sluby itp..
oplatek jest jako cialo! i my w to bedziemy wierzyc...
oplatek jest symbolem ciala Jezusowego!
ateista jeden!
swiruje pawiana by na*ebac spamu na forum
i wzbudzic burze...
i slusznie...
Nadejdzie dzien gdy zerwa sie kajdany
a Ty bedziesz drżal ze strachu w prawdzie tak jak kazdy
ale ty jestes przeciwko a ten dzien zmieni w to ze pewnie powiesz
"O mój Boże"

nie raz blizny!
ale nigdy pęknięcie

"oplatek jest symbolem ciala Jezusowego!" i to jest największa herezja jakiej może dopuścić się katolik bo:
"Kościół wyznaje, że po słowach konsekracji, mocą Ducha Świętego, chleb przemienia się w Ciało Chrystusa, a wino w Jego Krew."
bo:
"Wierzyć, że jest to tylko przemiana symboliczna to gorsze odstępstwo niż zakwestionować fakt zmartwychwstania. Jak orzekł Sobór Trydencki:

KANON I: "Jeżeli ktokolwiek zaprzeczy, że ciało i krew razem z duszą i Bóstwem naszego Pana Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus są prawdziwe, rzeczywiste i cieleśnie obecne w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii i jeżeli twierdzi, że jest On tam tylko w sposób symboliczny — to niech będzie przeklęty!"
Kolejną kwestią może być, ile tego ciała Chrystusowego tam w ten opłatek wchodzi i ile krwi skrapla się w winie, czy tylko tyle ile dostrzegalnie widać, co byłoby całkiem niewiele, czy może nieco więcej? Otóż i tutaj są jasne wytyczne, zawarte w Trydenckim wyznaniu wiary: "Wyznaję także, iż nawet pod jedną tylko postacią przyjmujemy całego i nie umniejszonego Chrystusa". A więc w jednej i tej samej chwili w tysiącach kościołów tysiące Jezusów Chrystusów tysiąckrotnie dokonuje iście imponującej samokompresji i zmienia się w kawałek opłatka, krew swą destylując do kielicha uszykowanego na ten cel przez ministranta pomocnika. Po czem tysiąc kapłanów zjada i wypija tysiąc Chrystusów. W całości i bez umniejszeń, ma się rozumieć. Później zaś rozpoczyna się proces trawienia i ...Ostatni Sobór Watykański sankcjonował te ustalenia. Papież Jan XXIII oświadczył: "Przyjmuję w całej rozciągłości wszystko, co zostało postanowione i ogłoszone na Soborze Trydenckim".

Ja wiem doskonale, że każdy zdrowo-rozsądkowy człowiek nie wierzy w faktyczną przemianę opłatka w "ciało Chrystusa" i wina w jego krew. Ale wiem też doskonale, że ci sami katolicy nie wiedzą jak bardzo sprzeniewierzają się swojej religii. Wszyscy o tym wiedzą, księża, biskupi, wierni i wszyscy udają, że jest w porząsiu...., a więc zakłamanie. Podobnie jest z innymi dogmatami, nakazami i zakazami: mało kto w nie wierzy, mało kto przestrzega, ale oficjalnie wszystko jest cacy, a gdy ktoś wytyka obłudę i fałsz spotyka się z agresją: po jaką cholerę burzysz im błogi, naiwny spokój wynikający z naiwności wiary?!

Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.


rudy błazen z druhem

ty sam w sobie jestes herezja!
wiesz jaka misje teraz wybrales?
wybrales sie z motyka na ksiezyc!
spotkaj sie z papiezem i z nim poromawiaj. szkoda
ze nasz Rodak nie zyje!
on By ci pokazal i uswiadomil prawdziwa idee zycia!
a teraz idz poloz sie spac bo jutro do szkoly!
a swojego profesora "Google"
zwolnij z poslugi!
poslugo szatana!
Rozsadnie postapisz jak nie napiszesz juz o tych swoich smiesznych pogladach i ideologiach zapisanych tylko w twojej glowie, ktorej jeszcze nikt na tym forum nie roszyfrowal.
bo twa glupota jest wyszukana

nie raz blizny!
ale nigdy pęknięcie

dajcie spokój, ksiądz albo ktoś inny z dostępem do wina mszalnego zrobił głupi żart a baranki(y) wierzą w cuda.
ale swoją drogą ten "ktoś" ma łeb do biznesu, z gówno zrobić złoto

To nie pierwszy cud były już podobne :

http://niewiarygodne.pl/gid,10626656,img,10626667,kat,1017185,title,10-najwiekszych-cudow-uznanych-przez-Kosciol,galeriazdjecie.html


Nie dotyczy na pewno teraz księża będą sprzedawać bilety ludziom którzy chcą zobaczyć cud ,a Watykan dofinansuje białostocką kurie i da premie biskupowi .Dobry biznes ktoś zrobił ,masz racje . Nie ma co racjonalistyczne podejście ateistów jest zawsze najtrafniejsze . Szkoda ,że ich mądre umysły nie mogą pojąć ,że może ktoś być mądrzejszy od nich w tym całym wszechświecie .

Może ateiści forumowi porozmawiacie o słynnych ateistach , Adolf Hitler urodzony w katolickiej rodzinie , który odrzucił katolicyzm . Józef Stalin z resztą czerwonej hałastry , Mao Tse Tung . Ciekawy temat nie sądzicie ?

paplik a tobie zadam jeszcze raz to samo pytanie , czy przebywając w różnych miejscach nie możesz się logować z jednego niku psycholu . Musisz mieć 5 ników ??? Każdy wie ,że robisz sztuczny tłum , myślisz że powiększysz tym grono ateistów i dopieczesz księżom , którzy to forum moderują heheh . Żal mi ciebie ,bo naprawdę jesteś chory , a schizofrenia to poważna choroba ,która może doprowadzić cie w pewnym momencie do samobójstwa ,więc zgłoś się do psychiatry , opowiedz mu o swoich forumowych wojażach i zacznij leczenie . Najlepiej zgłoś się dobrowolnie do szpitala i nie martw się będziesz mógł zagłosować na PO w szpitalu też będzie urna do głosowania .

kiedyś babcia za komuny mi przynosiła te komunikanty do żarcia zamiast czipsów i żaden z nich nie zamienił koloru na czerwony.

Prokuratura powinna pobrać DNA z komunikantu i porównać z próbkami osób blisko spokrewnionych z osobami które ostatnio zmarły w najbliższej okolicy Sokółki. W niedziele na polsacie CSI nie takie sprawy rozwiązuje

I tu jest problem sprawy. Zgloszono prokuraturze, ta "sprawdzila" i oficjalnie nie ma podejrzen o matactwo. Tak nie chca w tym maczac lapek, jak i w Toruniu nie moga znalesc kasy ze stoczni...

"Ja jestem wolny,
mam swoje zdanie,
to czego pragnę to świat bez granic."
Chocolate Spoon

A więc jest tak jak zwykle: brak argumentów i niechęć przyznania oczywistej racji kończy się dokopaniem adwersarzowi, wyzwaniem go, porównaniem do zbrodniarzy..., czy czepianiem się ilości nicków. Widać bezradność intelektualną ludzi, którzy choć przyłapani na naiwności, ślepej wierze, zamiast wysilić się i zacząć żyć w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem atakują jak psychopaci tych, którzy ośmielili się otworzyć im oczy.
Nie wiem w jaki sposób inni dochodzili do ateizmu /Hitler raczej nim nie był bo jego żołnierze nosili na klamrach napis "Bóg jest z nami", a on sam wiele razy mówił, że służy "boskiej" sprawie i miał dobre stosunki z papieżami Piusami/, ale ja doszedłem właśnie poprzez uświadomienie nierealności dogmatów i całkowicie "ludzkim" pochodzeniu wszelkich religii. Nie chciałem żyć w rozkroku i być niby katolikiem, jak chyba większość ludzi w Polsce, odrzucając jednocześnie niedorzeczne i oczywiste bzdurne dogmaty, nakazy i zakazy. Będąc ateistą żyję całkowicie w zgodzie z własnym sumieniem i rozumem, czego wszystkim życzę. Katolicyzm jest tak anachroniczną religią, że oficjalnie i na lekcjach religii księża już nie wyjeżdżają z najbardziej bzdurnymi dogmatami, w które nawet przedszkolaki nie uwierzą, bo liczą się z tym jak bardzo dziś oświecony jest lud, który tak niedawno jeszcze był "ciemny". Dlatego wobec tak oczywistego, moim zdaniem, fałszerstwa w postaci rzekomego "cudu" nie mogę pozostać obojętny gdyż uważam, że katolicyzm zdominował już państwo i takimi podstępnymi metodami chce umocnić swoją, szkodniczą, pozycję rozszerzając przymus poprzez propagowanie oczywistej ciemnoty.

Nie bądżcie naiwni w wierze. Nie ma głupich pytań, są wyłącznie głupie odpowiedzi.

P.S.
Rozmowa na te tematy nawet z samym papieżem nic nie da, bo ci oczywiste sprzeczności i niedorzeczności tłumaczą zawsze "tajemnicą wiary", której ponoć rozum nie jest w stanie pojąć.
A nasz papież nadal nie żyje.....


rudy błazen z druhem