Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Hitchcockowskie "Ptaki" w Łomży - co na to magistrat ? |
Wczoraj przechodząc Aleją Legionów przy Szkole Muzycznej odniosłem wrażenie, że biorę udział w zdjęciach do 2 części 'Ptaków" A. Hitchcocka. Tysiące, podkreślam tysiące wron, kruków na każdej możliwej gałęzi w parku i naprzeciwko, wszędobylski smród i brud (ptasie odchody) na chodnikach... Współczuje właścicielom samochodów z tamtych stron bo myjka ciśnieniowa co drugi dzień to chyba konieczność... Czy władze naszego miasta mają jakieś rozwiązanie na ten "kraczący" problem czy będą dalej zastanawiały się gdzie by tu umieścić kolejną fontannę ? Kochane władze miasta - Łomża to nie tylko Stary Rynek ale także Park Ludowy i okolice ! Takiego syfu na chodnikach jak tam nie ma chyba nigdzie indziej w Łomży. Zajmijcie się wreszcie tym !!! _________________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Hitchcockowskie "Ptaki" w Łomży - co na to magistrat ? |
Fakt faktem. Park to schronienie dla ptactwa i ich zakwaterowanie jednakże jest ich zbyt wiele popieram przedmówce przydało by się odstrzelić kilka ptaszków które za przeproszeniem srają gdzie popadnie. Strach założyć droższy ciuch i iść usiąść w ławce na parku bo zaraz ciebie ptak osra. Tagedia normalnie zastanawiałem się kiedy będzie robiony porządek z ptactwem no ale zastanawiam się już któryś rok z rzędu a nasze ukochane głowy w rządzie srają na nas cywili jak ptactwo na samochody :( biedny lakier i włosy kobiet które mają trwała a kopa wrony spoczywa między lokami... Start nie znaczy nic... Na mecie doznajesz olśnienia FREESTYLE RIDERS (:Łomża moją weną:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Hitchcockowskie "Ptaki" w Łomży - co na to magistrat ? |
Hi hi ha ha...Odkąd żyję na tym świecie, a moja rodzina w Łomży , w "małpim gaju" ptaki były i srały. Żadna władza z nimi sobie nie poradziła. Ptaki srają i olewają wszystko i wszystkich! Bez względu na pochodzenie, wyznanie, wiek czy orientację seksualną. To się nazywa sprawiedliwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Hitchcockowskie "Ptaki" w Łomży - co na to magistrat ? |
Ptaszki s-ją bo d-pcie mają ,nie tak jak człowiek do porcelany to jest natura ,wara od gawronów i kawek to jedyne miejsce gdzie mają w mieście schronienie i nawet najczystsze, najdroższe samochody nie dadzą nam takich wrażeń jak kraczusie ,przyroda sama umie sobie poradzić z takimi problemami,a człowiek tylko niszczyć umie w imię estetyki i wygody.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Hitchcockowskie "Ptaki" w Łomży - co na to magistrat ? |
Malpi gaj to byl... teraz to tylko wspomnienie jak mi wiadomo. I nawer wrony nie sraja tak celnie jak dawniej... "Ja jestem wolny, mam swoje zdanie, to czego pragnę to świat bez granic." Chocolate Spoon
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Hitchcockowskie "Ptaki" w Łomży - co na to magistrat ? |
jankes - "małpi gaj" jest i ma się dobrze :) Odkąd żyję na tym świecie, a moja rodzina w Łomży , w "małpim gaju" ptaki były i srały. Żadna władza z nimi sobie nie poradziła. Zgoda, ale kiedyś ten problem występował na mniejszą skalę. Teraz namnożyło się tego ptactwa na potęgę - przejdźcie się chodnikiem przy byłym więzieniu, obok pomnika. Przecież tam nie ma nawet jak tego ominąć, nie wchodząc na trawę. Wstyd zaprosić znajomego z innej części miasta. I jeszcze jedna rzecz - rozumiem, że Park Ludowy jest obiektem zabytkowym ale nie przeszkadza to chyba magistratowi w tym aby wyłożyć alejki kostką. Przy większym deszczu przejście z jednej strony parku na drugą jest praktycznie niemożliwe bez ubrudzenia sobie butów błotem. _________________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |