4lomza.pl/

w artykule p.Derewońki, jak w wojskowej administracji i awansie człowieka bez szkoły na porucznika tylko za długowieczność. W Piątnicy włościańskiej, czyli zamieszkałych przez drobnych rolników nie było raczej majątków 120 hektarowych. Nie wiem czy wszystkie piątnickie grunty, nie licząc folwarku kościelnego, liczyły 120 ha. To można sprawdzić w archiwum państwowym. Pan Bazydło nie pochodzi z rodziny ziemiańskiej. Do ziemiaństwa zaliczano posiadaczy gospodarstw minimum 50 hektarowych. I dalej, nawet po wojnie bez szkoły podstawowej i matury nie można było studiować prawa ani medycyny. Po co urządzać sobie zabawę kosztem starego i może zasłużonego człolwieka ?

"...gdzie tata Walenty z mamą Marianną gospodarzyli na 30 hektarach ziemi ornej i 30 hektarach łąk."
o jakich 120 h piszesz
"Uczył się w 7-klasowej szkole powszechnej w Piątnicy i 4-letniej handlowej w Łomży, w skład której wchodziło liceum ekonomiczne. Nie ma już tej kamienicy na rogu ul. Polowej i Sienkiewicza, gdzie zdawał w 1936 r. maturę....W Zambrowie skończyłem Szkołę Podchorążych Rezerwy Piechoty, która podlegała 18. Dywizji Piechoty, i to jako plutonowy podchorąży"

Moim zdaniem to ty jestes bez szkoły widac ze nie potrafisz nawet czytac ze zrozumieniem.

Albo na jakimś haju jedziesz, że czytasz to, co nie jest napisane

On chyba jeszcze jest wczorajszy.

John,próbowałem czytać to co napisałeś od tyłu,ale też mi głupoty wychodzą.