4lomza.pl/

ZPISAŁAM SYNA DO PRZEDSZKOLA W LUTYM
w maju byłam by dowiedzieć się czy moje dziecko zostało przyjęte
tak imie i nazwisko było na liście dziecko zostało przyjęte do grupy czterolatków .Gdy dziś zaszłam do przedszkola okazało się że syn został przydzielony z powodu braku miejsca w czterolatkach do trzylatków
32 dzieci do grupy 3 latków w tym ma chodzić osmioro 4 latków
tak samo dołożyła do grupy pięciolatków killoro dzieci z czterolatków
JA ROZUMIEM ŻE JEST DUŻO DZIECI I NIE MA MIEJSĆ W PRZEDSZKOLACH
alle czemu moje dziecko ma się sofać w rozwoju w grupie 3 latków
musi na przymus leżakować a syn już nie śpi w dzień
dodam że do tej grupy będą chodziły dzieci które mają 2 .5 roku .przecież program trzylatków różni się od czterolatków
czuje sę oszukana przez panią derektor tego przedszkola
tak nie można selekcjonować dzieci i przyjmować po uważaniu lub po znajomości tym bardzie że jest to przedszkole niepubliczne
Czy są jakieś normy ile powinno być dzieci w grupie przedszkolnej i czy dozwolone jest takie mieszanie dzieci w różnym wieku .

Miałem podobny temat.
Mój synek został zgłoszony że będzie chodził do przedszkola w wakacje i ku mojemu zdziwieniu dowiaduje się że Pani dyrektor zapomniała dopisac dzieci z 2 grup i bardzo jej przykro z tego powodu.. A Malutki spędził wakacje z babcią i wcale z tego powodu nie jest zły ;)

krzysio prezydent na pewno temu zaradzi :)))

Droga wiosno!!!!!! do twojej wiadomości (jeżeli nie byłaś łaskawa się dopytać dyrekcji ów feralnego przedszkola) połączenie dzieci w różnym wieku wynika z braku miejsca i liczebnością dzieciaków ale nie oznacza to że twoje dziecko będzie realizowało program młodszych dzieci wręcz przeciwnie będzie uczyło się tokiem odpowiednim dla swojego wieku . Zatem dzieci 3 letnie będą realizowały program 3 latków a twój syn 4 letni zostanie dostosowany do programu nauczania dla czterolatków. A dla większej pewności idż do dyrekcji i się dopytaj dla pewności............a krytykę zachowaj na póżniej:)

Tak da sie zauwazyc ze panie dyrektorki traktuja przedszkola samorzadowe jak wlasne prywatne folwarki czas zeby ktos sie im przyjrzal z zewnatrz.

Moj synek mial taki problem 2 lata temu. Wtedy mial skonczone 4 lata i z braku miejsc zostal przydzielony do 3 latkow. Zgodzilam sie, bo bardzo zalezalo mi na tym przedszkolu. Razem z nim w grupie mialo byc jeszcze kilkoro dzieci wiec to mnie uspokoilo. Zdziwilam sie gdy we wrzesniu zobaczylam w jego grupie dzieciaczki, ktore nie mialy jeszcze skonczonych 3 lat- niektore siusialy w pampersy, inne jeszcze slabo mowily. I do tego lezakowanie, ktore bylo obowiazkowe i na nic zdaly sie moje tlumacznia, ze syn juz nie spi w dzien od 1.5 roku. Moj syn nie realizowal systemu 4 latkow jak tu podkreslala ewelina86 tylko jechal programem trzylatkow, wiec niestety nie we wszystkich przedszkolach jest takie indywidualne podejscie. Panie probowaly tlumaczyc mi, ze takie przebywanie w grupie mlodszych dzieci nauczy go tolerancji wobec maluchow i takie tam pierdoly.
W sumie to syn sie nie nachodzil do tej grupy, bo od zimy zaczal strasznie chorowac, a na wiosne udalo mi sie przeniesc go do grupy rowiesnikow, gdzie nie bylo juz zadnych problemow z lezakowaniem itp.

dream on

to co napisze odbiega od tematu ale nasuwa mi taka mysl:
-tu matki i ojcowie sa rozzaleni jesli ich dzieci nie sa w odpowiedniej dla swojego wieku grupie..........to co powiecie na fakt ze niestety np.w Niemczech sa tylko takie grupy tzn.nie ma 3,4,5,6 latkow tylko 25 dzieci od 3-6 lat w grupie.oni to tak ladnie nazywaja-grupy rodzinne!!!

prawda jest jednak taka ze nie sa w stanie czegokolwiek te dzieci nauczyc-oczywiscie wiele zalezy tez od samych przedszkolanek.............

ze swojego doswiadczenia moge powiedziec ze moj syn chodzil do grupy 4-5 latkow, ale 4-latki mialy swoj program a 5-latki swoj wiec moze i w Waszym przypadku tez tak bedzie.....powodzenia