4lomza.pl/

Chciałem tylko przestrzec wszystkich czytających przed robieniem zakupów mięsnych w tym sklepie oraz przed właścicielem, który jak się dzisiaj okazało nie potrafi panować nad sobą i myśli, że jest królem świata. Nie interesuje mnie to, czy sami właściciele przeczytają ten temat czy nie, czy moje dane zostaną ujawnione, bo nie mam nic do ukrycia, a tym bardziej nie muszę się bać tego gościa.

Zrozumiałym, choć nie do końca, fakt, że raz każdemu może się zdarzyć, aczkolwiek nie powinno, że sprzedawany towar jest nieświeży. Ale żeby taka sytuacja powtarzała się nagminnie i nieświeże, śmierdzące mięso było sprzedawane w sklepie, którym ludzie darzą, a niektórzy już darzyli zaufaniem, bez żadnych skrupułów, byle by tylko nie stracić? Tak właśnie zdarzało się nam, 4 razy z rzędu, z resztą nie tylko nam, bo sąsiedzi też się skarżyli i już więcej zakupów tam nie robią. Jednak to nie wszystko.

Nie dziwi Was fakt, że pracownicy w sklepie mięsnym obsługują nie stosując się do podstawowych zasad higieny, czyli np. używać jednorazowych rękawiczek do podawania mięsa czy krojenia sera lub wędliny? Czy nie powinni mieć na głowach daszków ochronnych, by wypadające włosy nie leciały do tego, co jemy? Przecież to obrzydliwe, mamy XXI wiek i nikt z tym nic nie robi. I to nie jest wina pracowników, przynajmniej częściowo nie jest, lecz pracodawcy, bo widać jaki z niego brudas i marny przedsiębiorca, który naraża siebie na niepotrzebne zupełnie kłopoty. Jakie? Np. kontrola z sanepidu, jaka właśnie miała miejsce w ubiegłym tygodniu dzięki złożeniu skargi i interwencji odnośnie wymienionego sklepu.

Kontrola musiała być konkretna i krzywdząca dla właściciela, który dzisiaj przed godziną 22 w momencie, kiedy w tym sklepie kupowałem chipsy i paluszki (w sklepie spożywczym ALEX była duża kolejka i nie chciałem czekać), powiedział, a raczej groził, że "Odwdzięczy nam się bardzo serdecznie za to, co zrobiliśmy i odczujemy to bardzo mocno na własnej skórze w najmniej oczekiwanym momencie" ... Z początku myślałem, że nie mówi do mnie albo że się przesłyszałem, jednak nie myliłem się. Normalnie strach się bać i nie wiem, czy będę mógł zasnąć z obawy przed tym człowiekiem heheheheehehe. Widać doskonale, jak mocno co nie których dosięgnął kryzys i żeby osiągnąć swój cel i korzyści, idą po przysłowiowych trupach do celu ...

Nie namawiam tutaj nikogo do zaniechania robienia zakupów w tym pseudo sklepie, bo to jest akurat indywidualna decyzja każdego z nas, ale chciałem się z Wami podzielić swoją historią i przestrzec, jeśli nie chcecie się zatruć starym i cuchnącym mięsem i nie mieć do czynienia z chamstwem, prostactwem i idiotyzmem tego człowieka. Mam jednak nadzieję, że ktoś w końcu dobierze im się do tyłka i albo zaczną zarabiać uczciwie, albo pójdą z torbami.

Mam jeszcze pytanie, co radzilibyście zrobić w takiej sytuacji, kiedy ktoś mi grozi w ten sposób, bo inaczej tego nazwać się nie da?

Przyznam że, wzruszyła mnie Twoja historia do tego stopnia iż postanowiłem coś skrobnąć. 1. Skoro nie masz nic do ukrycia podpisz się imieniem i nazwiskiem a nie nickiem.
2.Odnośnie rękawiczek i daszków, za komuny nikt o tym nie słyszał a ludzie jedli i byli zdrowi i nikt nie narzekał. Teraz się porobiło higieniczne towarzystwo. Jak Ci kumpel podaje ziemniaka z ogniska to tez w rękawiczkach i z daszkiem?
3.Skoro towar jest nieświeży i masz co do tego pewność to po jaką …. kupujesz ?
4. Przyznam Ci mimo wszystko rację że, jakość towarów i usług w Łomży odbiega od standartów unijnych. Oczywiście nie chcę generalizować, ale ogólnie nasz rodzimy biznes można sobie wsadzić w … Choć Unię też można sobie wsadzić może nawet głębiej.

Też tam czasem kupuje mięso, kiedyś poprosiłem mięso a później bułki i sprzedawczyni mysląc że nie widzę gołymi łapami te bułki wrzuciła do reklamówki, już nie chciałem zwracać uwagi bo stało trochę osób ale taki brak profesjonalizmu mnie wkur... trochę.

kur... co ty człowieku gadasz!! ja tam robie zakupy i NIGDY nie trafiło mi sie coś nieświeżego to jedyny sklep w Łomży w którym robie zakupy, zreszta tak jak cala moja rodzina i znajomi i nikt nie narzekał!! i nie pisz na forum głupot cipo zasrana tylko idź do właściciela i jemu się wypłacz!!! nie moge no szok kur... jak tam jest nieświeże jedzenie to nie wiem gdzie jest świeże! i jak ci nie pasuje to po kiego chu.... tam łazisz??? nie chodz i dupy ludziom nie zawracaj napewno płakac nie bedą z braku twojej obecności!

bo w życiu ważne są tylko chwile

Jak zwykle "inteligentna" wymiana zdań i poglądów :) Nasuwa się teraz i wielokrotnie w innych przypadkach myśl, gdzie jest administrator tej strony, który dopuszcza takie chamskie i bezpardonowe teksty?
Właśnie- XXI wiek, a bez przekleństwa mało kto umie złożyć jakieś sense zdanie... Więcej taktu, kultury nikomu nie zaszkodzi, a sprawi, że choć odrobinę poprawi się wizerunek nas Polaków, jak i Łomżan.... Pozdrawiam! A. ps. Zapewne na moją głowę - za chwilę, poleci stek "miłych" słów..

Protestujcie dalej i walczcie ramie w ramię z rodzimymi biznesmenami,to z impetem będą się rozwijały małe,lokalne,"przyjazne"sklepiki ,a w nich oczy mamić będą ochłapy,a nozdrza wabić łomżyńskie smrodki...

Robotnica

Nie prowadzę żadnego biznesu ani sklepu, także nie muszę tutaj w ten sposób likwidować konkurencji. Po prostu zdarzyła się taka a nie inna sytuacja, do tego doszło wczorajsze zachowanie właściciela, którego konsekwencje na pewno poniesie, ale widzę, że już w postach rodzinkach, może znajomi, a może sam bezpośrednio zainteresowany całą akcją, odezwał się.

bl@nka co tatusia sklepik? z twojego rozpaczliwego krzyku mozna taki wniosek wyciągnąć bo osoba bezstronna nie napisała by tak.

Tragedia sie robi na forum albo wypowiadają sie geje którzy lubią sobie wsadzać w d... i to " nawet głębiej" , albo jakaś idiotka która nie potrafi sklecić zdania bez używani słów "kur... , chu...."

nie dziwie sie jemu wcale, każdy by sie wkurzył jak by ktoś na niego jakieś donosy pisal tak jak ty! (w koncu sam tak napisaleś) i jeszcze wyzywal publicznie i oczerniał! PS. nie wiem czy się orientujesz ale blanka to imie żeńskie więc raczej tym panem nie jestem!! rodziną też nie! poprostu nie moge znieśc takich bzdur i chamstwam, a na chamstwo odpowiadam chamstwem!

bo w życiu ważne są tylko chwile

bl@nka gdzie logika w Twojej wypowiedzi.Nie znoszę chamstwa, a na chamstwo odpowiadam chamstwem.Może mi ktoś wytłumaczyć WTF?
Skoro nie znosisz chamstwa to znajdź lepszą drogę persfazji.

a gdzie Yorker napisal ze to on doniosl na ten sklep?i o jakim chamstwie piszesz?
ja w jego wypowiedzi nie nie widze nawet jednego wulgaryzmu.....natomiast w twojej......szkoda slow-jesli tak rozmawia dziewczyna,kobieta.......wstyd!!!!!!
jesli masz juz dzieci to jestes "super" przykladem dla nich-
jesli ich jeszcze nie masz-to twoje slownictwo swiadczy o twoim poziomie.WSTYD!!!!!

Yorker fajny art. :)
bl@nka trochę kultury.

jaki atykul brawoo nie ma to jak zakapleksieni anonimowi ludzie ktorzy moga wyzyc sie w internecie obrazajac kogos bezczelnie
skoro miales utarczke slowna z wlasicielem sklepu to czemu nie wyjasnisz tego w 4 oczy jak prawdziwy facet tylko za jego plecami obsmarowujesz go pieknie na forum?facetem to raczej nie jestes...
i z kontekstu wynika ze to ze ty zlozyles donos i wlasiciel o tym wiedzial, wiec nie dziwi mnie to ze wlasiciel za toba "nie przepada" bo kto lubi donosicieli??
a ty wlasnie jestes zwyklym donosicielem i sprzedawca...
a co do produktow nie jest to jedyny sklep w lomzy zawsze mozesz sobie isc do stokrotki biedronki lub innego marketu i tam kupic super swierze mieso.. skoro tu takie wszystko bee to czemu jeszcze tam chodzisz??
widze ze poniektorym bezrobocie bardzo doskwiera...

Brawo Yorker popieram!!!Czasy kiedy wpisywano się do książki skarg, której nikt nie czytał się skończył!!!Po wypowiedziach robotnicy czy tym bardziej blanki można stwierdzić,iż niektórzy ludzie nie są gotowi na postęp w wymogach cywilizacyjnych...donos według blanki ma się źle kojarzyć ale trzeba go traktować jako czyn społeczny,czas najwyższy uświadomić sobie,że dawne czasy minęły. Co najgorsze Blanka reprezentuje poziom XVIw chłopa z mazur, który jak nie zgnoi to nie daruje. Trudno na takie odzywki wręcz pyskówki reagować co najmniej oburzeniem.Zadaj sobie pytanie Blanka, czy to nie ty jesteś powodem i źródłem chamstwa o którym prawisz. Robotnica pewnie pracuje w jakimś osiedlowym sklepiku, gdzie przymykają oko na niedociągnięcia- jestem za osiedlowymi rodzinnymi sklepikami ale nie kosztem dobra społecznego.Każdy ma prawo do niezadowolenia, a gdy się płaci to się i wymaga.....

Tak sie unosicie, Blanka krzyczy ze w tym sklepie wszystko jest swieze i wogole, a nie pomyslal nikt że skoro wlasciciel tak sie zdenerwowal i w konsekwencji tego urzył takich słów do Yorkera to widocznie sanepid ma jakies zastrzezenia i naniosl kare na ten sklep. Bo gdyby tak nie bylo to facet bylby dumny z tego ze sanepid nic u niego nie znalazl.
PS. Yorker twoje zdanie jest jak najbardziej słuszne. Pozdrawiam

Popieram cię " Yorker " i masz słuszną rację. Ja też tak bym postąpił na twoim miejscu, a sprawę groźby bym zgłosił na Policję. Żadem pseudo " szefff " właściciel dobrego sklepu tak nie postępuje,a chamstwo trzeba tępić kochani. Pomimo tego faktu nie w 1 tylko sklepie są takie historie o towarze którego termin minął lub jest stary " nie Świerzy " . Człowiek nie po to tyra u prywaciarza a żeby być dalej dym....anym przez takich i za ciężko zarobione pieniążki.


" PŁACĘ - WYMAGAM !!!!!! "

Popieram raz jeszcze - zgłaszać takie dziadostwo !!!!

W....

byle jaki sklepikarz, byle jaki personel i nie przestrzeganie przepisów, daje to wspaniały efekt, a pogonić to towarzystwo do obsługi świń,może tan ta obsługa będzie odpowiednia!!!!! Omijać z daleka ,ludzie umieją porównywać i takich handlowców sami wyeliminują z rynku

Odnośnie moich postów i całego tematu, przeczytałem dokladnie raz jeszcze to, co napisałem i nie widzę tam nigdzie, żebym zachowywał się chamsko czy wulgarnie wobec kogokolwiek, także nie wiem, skąd te posądzenia? Napisałem to tutaj po to, by ludzie dowiedzieli się jakie sprawy mają miejsce i często nie widzą światła dziennego. A szkoda, bo jakby tak jeden z drugim wziął się za takie sprawy, raz dwa towarzystwo by się uspokoiło.

Mówisz, że nie jestem facetem, tylko donosicielem? Facetem nie byłbym w momencie, gdybym wysłuchał tego pseudo szefa i wyszedł ze sklepu, nie robiąc sobie z tego kompletnie nic. To dopiero byłaby oznaka tchórzostwa i tego, że faktycznie się go wystraszyłem, a tak nie jest.

Ciekawe (kieruje to do tych, co nadal nie rozumieją całej sprawy i twardo obstają za jedzeniem śmierdzącego i zepsutego mięsa), co byście zrobili, gdyby Wam przyszło zrobić np. obiad i poczuć smród zdechlizny, a nie mięsa. Ugotowalibyście to? Jak tak, to pełen szacunek, dopiero wtedy widać, komu doskwiera bezrobocie, tak się składa, że mam tak dobrą pracę i szefa, że znajduję czas na odrobinę odpoczynku i chociażby napisanie takiego posta, jak ten. Bo ze swoich obowiązków trzeba się wywiązywać, i jak się zakłada taki sklep trzeba brać pod uwagę ryzyko, że towar nie zawsze sprzedaje się w 100%, ale to nie znaczy, że możemy te mięso z rana wrzucić pod kran, umyć, żeby było czyste i nie wzbudzało podejrzeń, i sprzedawać jak dopiero dzisiaj rano przywiezione, świeżutkie i smaczniutkie.

Ludzie, ogarnijcie się trochę i zastanówcie, bo po odpowiedziach co nie których osobach można wnioskować i przypuszczać, a nie twierdzić na 100%, że należą do grona rodziny, przyjaciół lub bardzo dobrych znajomych tego Pana. Nie przeczę, że prywatnie i towarzysko jest złym człowiekiem, ale zachowanie i sytuacje ze sklepu sprawiły, że ten temat pojawił się tutaj.

Co do zgłoszenia na policję poczyniłem w tym kierunku już pewne kroki, ale to już sam zainteresowany zostanie o tym poinformowany przez odpowiednie organy.

Zobaczyłam te temat na forum i nie omieszkam się wypowiedzieć w sprawie poruszonej przez Yorkera. Otóż byłam świadkiem w tymże sklepie jak zdesperowana klientka rzyciła na ladę ekspedientce kurczaka w "stanie wskazującym na nieświerzość" delikatnie mówiąc żeby, nikogo nie urazić, zrobiła awanturę, a ekspedientka powiedziała dosłownie -ja tu tylko sprzedaję- nic ująć nic dodać. Zrobiło się wszystkim nijako, niektórzy nadal kupowali, ale niesmak pozostał. Była tam taka jedna pracownica co nie polecała niektórych mięs i przetworów, ale tam miejsca nie zagrzała. Więc coś tam musi być nie tak . Sama unikam osobiście tego sklepiku. W końcu ktoś potwierdził coś co sama zauważyłam. No ale jeśli wszystko tam gra to po co te nerwy właściciela . Wiesz Yorker, wiem coś na ten temat ale tego typu pogóżki są karalne. Więc słusznie postąpisz jak sprawę magrasz na Policji.

Ludzie czytając wasze wypowiedzi na forum to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać . Poruszacie bardzo poważne tematy ,czy wędlina w sklepie jest świeża . Myślę ze to kto gdzie kupuje , to jest każdego indywidualna sprawa . Od kiedy człowiek dba o drugiego człowieka i o jego dobro materialne?? takich czasów już nigdy nie będzie . Kiedyś ludzie nie mieli nic żywili się tym co upolowali , a teraz ludzie przywiązują uwagę do tego czy ekspedientka nosi daszek na głowie czy rękawiczki ... ludzie pomyślcie śmiech na sali..... no tak w końcu mamy XXI wiek i fast foodu objęły świat . I każdy się tym zajada mając świadomość jakie to jest zdrowe .....Ten temat jest długi jak rzeka,tyle ile jest charakterów tyle i jest zdań na ten temat , nie ma takiego człowieka żeby każdemu dogodził. Ja wiem z doświadczenia , że osiedlowy sklepik z wędliną dba o swoich klientów , lepiej niż jakikolwiek supermarket. Więc Yorker dobra rada cywilizowanego człowieka jak ci nie pasuje , bo tak jak piszesz sprzedawana jest tobie nieświeża wędlina to po co tam chodzisz i dupę zawracasz , a potem w dowód jak to sam napisałeś żeby wyrazić swoja męskość piszesz na forum takie rzeczy . Nie pasuje to proszę jest dzisiaj dużo innych sklepów więc proszę bardzo. Masz problem idź i załatw sobie to sam z właścicielem w 4 oczy a nie na forum obsmarowujesz człowieka i jego sklep . To jest dla mnie nie poważne, a piszą takie rzeczy chcesz udowodnić jaki jesteś, uczciwy wobec siebie i innych ludzi dbając o ich dobro. Tylko spójrz na to z drugiej strony , pisząc na kogoś "...lecz pracodawcy, bo widać jaki z niego brudas i marny przedsiębiorca..." uważasz, że jest na miejscu??? jakie masz do tego prawo , to że kopiłeś tam nieświeże mięso ..???? Nie zamierzam pisać o tym sklepie bo widać jak już się do niego codziennie wchodzi ile tam ludzi robi zakupy i wraca i to już samo wystarcza . A Yorker nie musisz robić z siebie Anioła Stróża całego społeczeństwa i dbać o nie pisząc takie ostrzeżenia . Każdy robi zakupy gdzie mu pasuje.
Tak na koniec ode mnie , ludzie umierają z głodu bo nie mają co do gardła włożyć a tu są poruszane tematy o klika nieświeżych plasterków wędliny . porostu śmieszne to jest dla mnie . Zapowietrzasz się i piszesz jaki ty jesteś prawdziwy facet , to załóż buty i idź załatw to z właścicielem , a nie poruszasz takie tematy na forum i poniżasz go an Publicznym Forum ,..Ludzie zajmijcie się poważnymi tematami . bo temat o nieświeżych kliku plasterkach wędliny śmieszy mnie ., może w tym momencie ktoś umiera bo nie ma co do gardła włożyć i potrzebuje pomocy . To tyle z mojej strony myślę, że inteligentny człowiek zrozumie to co ma zrozumieć .

Chyba bmw nie jest wybredny w jedzeniu , a może by tak smalczyk z piesków. Smacznego. Ponoć zdrowy i dobry na płuca i rozum. Polecam.

Chyba bmw nie jest wybredny w jedzeniu , a może by tak smalczyk z piesków. Smacznego. Ponoć zdrowy i dobry na płuca i rozum. Polecam.

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie a to , że mi akurat pasuje ten sklepik to moja prywatna sprawa i nie widzę w tym nic złego ja sama ,więc nie rozumiem osób , którym to przeszkadza .
A co do smalczyku z piesków to nigdy nie próbowałam ale skoro polecasz to może kiedyś jak nastaną czasy w których nie będę miała co do ust włożyć .
Nigdy nie mów nigdy ....,
bo życie potrafi zaskakiwać i to w najmniej oczekiwanym przez nas momencie . Może kiedyś i przyjdzie czas na smalczyk .... i wtedy nikt nie będzie wybrzydzał .

Ale póki można a należy to docenić, to kupuję tam gdzie chcę, płacę tyle ile mi każą więc wymagam. Nic nie ma za darmo, ja akurat kasy na ulicy nie znajduję, więc i nie przeznaczam na byle co.

No i wiedziałem że znajdzie się taki jak BMW.Twoim tokiem myślenia powiem ci Dlaczego nie masz nicka fiat albo trabant bo przecież kiedyś ludzie furmankami jeździli-wybacz ale taki tok rozumowania po prostu do mnie nie przemawia. Może temat jest dość frywolny, ale ukazuje mentalność małomiasteczkowego człowieka o ograniczonym światopoglądzie, którego poziom prezentujesz. Rozumiem, że o gustach się nie rozmawia ale niema potrzeby żeby aż tak się bulwersować, Yorker miał pełne prawo być niezadowolonym i wyrazić swoją frustrację publicznie,a ty zaczynasz o głodzie na świecie,rozumiem temat jest obszerny, ale żeby aż tak to bez przesady:) Masz szczęście że jesteś wszystkożerny ale poczekaj aż problem dotknie twoich najbliższych wtedy może się dowiesz co to znaczy odpowiedzialność

Miałem pełne prawo do napisania tego tematu i wyrażenia w nim swojej opinii, i uważam, że zrobiłem to w sposób bardzo spokojny i kulturalny, w przeciwieństwie do wypowiedzi innych użytkowników tego forum, którzy po prostu nie dorośli jeszcze do pewnych spraw lub z drugiej strony brakuje im rozumu, by móc pojąć istotę sytuacji. Nie życzę tylko nikomu, żeby zrobił kiedyś zakupy w jakimkolwiek sklepie i trafiło mu się zepsute mięso czy też inny produkt spożywczy, bo potem konsekwencje i skutki zjedzenia czegoś takiego nie należą do najmilej wspominanych.

Ludzie szczerze to nie mam o czym z wami dyskutować , bo tak jak napisałam , ile jest osób na świecie tyle jest charakterów i interpretacji niektórych spraw. Robicie wielka aferę , bo ktoś kupił nieświeże mięso , kupiłeś napisałeś o tym , pojechałeś po właścicielu i myślisz , że tym udowodniłeś jaki jesteś męski. Ja wyrażam swoje zdanie na temat tego postu, kopiłeś to tam ,więcej tam nie kupuj , nikt Tobie nie każe ale nie masz prawa pisać takich słów o właścicielu ,bo to nie jest miejsce do tego.
Właśnie tak jest w mniejszych miasteczkach ludzie interesują się życiem innych a nie swoim . A z czego to wynika .. |??? z nudów bo ludzie nie wiedzą co ze sobą zrobić albo ze swoim życiem. Ale teraz zbaczam z tematu , więc piszę to na marginesie . Głośniej "pierdniesz" i wszyscy o tym wiedza , niestety społeczeństwo zazdrości drugiemu . Dlatego ja spakowałam się kilka lat temu i tutaj nie mieszkam bo przyszło by mi zbzikować . Jak ktoś chce naprawiać świat to niech zacznie od siebie . A nie jeden żeby mógł to by zniszczył drugiego. Ludzie pomagajmy sobie żeby było nam wszystkim lżej a nie oczerniamy się na wzajem , to jest chore i do niczego nie prowadzi.

A co do mojego nicka to nie chodzi o bmw jako markę samochodu tylko o moje indywidualne przemyślenia , i właśnie ludzie niestety tacy są czepiają się byle czego nawet nicka jaki mam na forum hehehe śmiech ...

To na tyle z mojej strony. Życzę miłego dnia i powodzenia w dalszym życiu ...
Pozdrawiam

Sądzę, że dobrze zrobiłaś wyjeżdżając, biorąc pod uwagę opcję chowania głowy w piasek, myślę , że wybrałaś lepszą. Pozdrawiam.

Dziwią mnie agresywne wypowiedzi niektórych osób wypowiadających się w tym temacie, czyżby byli rodziną właściciela tego sklepu, albo też prowadzili sklepiki i mieli nieczyste sumienie?.
Mam pytanie, co robią sklepy z przeterminowaną wędliną, mięsem ? Nie uwierzę w to że wszystko co wezmą na sklep to im schodzi. Nie raz kupowałam towar mięsny, to cuchnął, lub wędlina była klejąca. Kupuję w różnych sklepach, nigdy nie miałam czasu odnosić, to przeznaczałam na karmę dla psów. Dobrze jest gdy kupuję wędlinę w małym opakowaniu, przynajmniej jest termin ważności, gdy na wagę , nie widzę terminu (wtedy ryzykuję).
Sklepy i hurtownie powinny przeterminowane mięso i wędliny przekazywać do utylizacji (a to kosztuje), lub oddawać do schroniska dla psów (to nie kosztuje). Z tego co wiem psy ze schroniska łomżyńskiego nie otrzymują takich darów. Więc kto zjada przeterminowe mięso i wędlinę? Dopowiedźcie
sobie sami :(

Brawo Samanta.

By uniknąć takich problemów proponuję kupować mięso i wędliny w firmowych sklepach pobliskich masarnii. Właścicielom zależy na dobrej opinii i do swoich sklepów dostarczają towar świeży i smaczny, natomiast to co nie sprzeda sie idzie w karmę dla psów.

Yorker,piszesz,że właściciel brubas,obsługa bez rękawiczek ,a mimo to robiłeś u nich zakupy?.Dziwne.Być może kupowałeś do tej pory wędlinę w sklepach typu Lider szajs i ten smak Ci pasuję.Tu zobaczyłeś jaki smak ma prawdziwa wędlina.Proszę Cię ,nie kupuj u nich też sera żółtego ,bo Twój problem powróci na forum jak bumerang. Mam znajomego na Śląsku,który przyjeżdzając do Łomży dusi i narzeka na nasze powietrze .Odnośnie donosicielstwa , z tym śię człowiek rodzi.Nie miej do siebie żalu ,raczej rodziców , w lustro nie patrz. Donosicieli nie pozdrawiam,a niech mi tam ,dziś robię wyjątek.

Odnośnie mięsa które czasami tam kupuje to raczej jest w miarę, wędlin nie kupuje bo jem tylko swojskie więc nie wiem jak z tym się przedstawia sytuacja. Ale że dziewczyna brała najpierw mięso do ręki a potem pakowała mi nimi bułki do torby to efekt jest tego taki że robię zakupy obok w sklepie samoobsługowym a przychodzę już tylko po same mięso...

spalić