4lomza.pl/

Jestem zbulwersowany poziomem obsługi w nowej "Stokrotce" na ul. Księżnej Anny! Do rzeczy.

Po pierwsze, jest wyraźnie napisane na drzwiach, że sklep jest czynny do 21.00, jednak miła Pani z obsługi zamyka sklep o 20.50, gdyż "o 21.00 kończymy pracę". To jest kpina i brak szacunku do klientów!

Po drugie, miłe kasjereczki wpychają się z własnymi zakupami na początek długiej kolejki, by kupić swoje zakupy. Chamstwo.

Nie wiem co tu panują za obyczaje, ale muszę jeszcze dodać, że nie spotkałem się z takim zachowaniem w Galerii Stokrotce (tej największej, obok poczty), mimo, że jestem tam stałym klientem i bywam tam kilka razy w tygodniu. Mogę nawet stwierdzić, że poziom obsługi stoi tam na dość wysokim poziomie, a tutaj spotkało mnie takie rozczarowanie.

Wy też mieliście podobne historie?

Pozdrawiam,
Grzesiek.

Może nie w "Stokrotce", ale w kauflzadupiu to normalka z przeciskającymi się pracownicami do kasy, powtarzam - pracownicami - nie pracownikami ;)

Następnym razem przywitają was na kolanach i będą sypać płatki róż pod nogi. Ale zdarte berety macie

nie przesadzaj, ludcka rzecz się zapomnieć, wielki kliencie wszechczasów :)



-----*****-----*****-----*****------*****
Łomża, Łomża, Łomża . . .
-----*****-----*****-----*****------*****

Mnie w tej nowej stokrotce drażnią wieczne kolejki. Kiedy nie pójdę stoję kilka lub kilkanaście minut w kolejce do kasy. Jak to możliwe, że w Witpolu jakoś dziewczyny się wyrabiały i takich kolejek nie było nawet przed świętami?

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

nie przygnębiaj sie tak, pani jedna w radmarze na polowej i tak jest najlepsza, trzeba poczekac az skonczy rozmowe przez telefon, a nie przyjemne to, dziwię sie, że jeszcze tam pracuje

Nie czuję się jakimś "wielkim klientem", ale skoro przychodzę do sklepu o 20.50, a sklep jest otwarty do 21.00 to oczekuję, że zrobię zakupy!!!

Zacznij robić zakupy w Biedronce.... I takie problemy to nie na forum miasta bo to KPINA:)pfff 10min i tak sie bulwersujesz.

mnie w nowej stokrotce nie spotkalo nic co mogloby mnie do niej zniechecic, wrecz odwrotnie i nie wiem czy zauwazyliscie ale wedlina jest tansza niz w tej stokrotce kolo poczty. ja nie lubie wlasnie tej pierwszej bo tam to dopiero ekspedientki wredne, lubie pieczen rzymska, chcialam kupic kilka plasterkow a mi wredna baba powiedziala ze tej pieczeni sie nie kroi, ze trzeba kupic w kawalku a nastepnym razem obslugiwala mnie inna i pokroila bez problemu, albo jak kupowalam tam kartke urodzinowa to kasjerka zdarla folie ochronna i zagladala do koperty czy przypadkiem ja czegos tam nie schowalam i ukrasc nie chce a tego samego dnia widzialam jak 2 babki wsypywaly cukierki i garsc do pojemnika a druga do kieszeni, drazni mnie wieczny brak koszykow, kolejki i stare mieso, kiedys kupilam piersi z kurczaka lezaly jedna noc w lodowce i kiedy rano je wyjelam myslalam ze mi nos ze smrodu wykreci, oj moge tak narzekac bez konca, stare suche pieczywo, stare jablka i wiekszosc owocow........

k... Jak się nie podoba to po co tam łazicie ??? Łojezu - poczekała 5minut i korona z głowy spadła ?

zchodzenie do sklepu kiedy za 5 minut zamykają - to jest dopiero chamstwo.

Myslisz że ci ludzie beda tam czekali na ciebie całą noc? bo klienciunio przyjdzie i kupi pół chleba.

Chamstwo trzeba tepić chamstwem

co do godzin otwarcia to się zgadzam...

sklep czynny jest do 21, a godziny pracy mają do 21:30/22...
i rozumiem, że też chcą wcześniej do domu iść, ale jak by znalazło się kilku chętnych to za zamykanie przed czasem mogłyby mieć problemy.

Pablo pięknie to ujał w słowa... A jeśli chodzi o to,że pracownicy sklepu "wpychaja" się w kolejkę by zrobić własne zakupy to sorki ale oni maja też jakieś prawo ciężarnej kobiety byś pewnie nie przespuścił. Oj dzentelmeni dzisiejsi....

Szczególnie, jak wpycha się kilka bab, kolejna jest długa, a otwarta kasa jest jedna. Super.

> k... Jak się nie podoba to po co tam łazicie ???
Po zakupy. Jeśli jest otwarte i jest akurat najbliżej to czemu nie?

> zchodzenie do sklepu kiedy za 5 minut zamykają - to jest dopiero chamstwo.
Bo?

> Myslisz że ci ludzie beda tam czekali na ciebie całą noc? bo klienciunio przyjdzie i kupi pół chleba.
Nie całą noc, tylko w godzinach otwarcia.

...Szczególnie, jak wpycha się kilka bab, kolejna jest długa, a otwarta kasa jest jedna. Super... - to co Ty ?! Nie masz języka! w kolejce stojąc, tylko na forum się użalasz boś pseudoanonimowy ?!



________
Malachit

j anierozumeim a co to komuna ze wszystko trzeba akceptowac ? jak jest sklep do 21 to zakup ymozna robic do 21 nie tylko te panie pracuja, ktos leci moze z pracy zrobic zakupy bo wczesniej nie mial jak a tu baba no fochu zamyka drzwi przed nosem bo sie pracowac niechce?przymusu neima zasilek i paszla :]

Who's Your daddy?!!!

normalne ze sie przeciskaja jak daja przerwe 15 minut na osiem godzin i maja ja zmarnowac na stanie w kolejce???

Dajcie pracownikom spokój. Za te grosze co zarabiają, niech idą sobie 10 minut szybciej do domku. Do 20.30 każdy sie powinien wyrobić z zakupami, a jak nie, to na Śniadeckiego spożywczak otwarty jest do 22.00 lub macie Kaufland naprzeciwko. Pzdr.

-----*****-----*****-----*****------*****
Łomża, Łomża, Łomża . . .
-----*****-----*****-----*****------*****

jezeli nap jest ze do 21 to jak zamkna 5min przed to nic zlego sie nie stanie, bo jak wleci jakas poj baba do sklepu gdzie czynny jest on do 21 i bedzie se k*** ciuszki przymiezac albo pomidory sprawdzac to sie nie dziwie ze tak zamykaja, ludzie wstydu nie macie, bo jak pisze do 21 wiec wiadomo ze o 21 juz was tam nie powinno byc, a wiadomo ze znajda sie jakies laj*** co beda siedziec nawet dluzej! kazdy chce odpoczac i nie ma zamiaru na jakas osobe czekac bo jej sie przypomnialo ze masla nie ma w lodowce albo banana do ssania.

y

Nie dziwię się pracownikom Stokrotki że zamykają kilka minut wcześniej. Nie ma nic gorszego niż spóżniony klient, który przychodzi na 3 minuty przed zamknięciem i marudzi. Sama pracuję jako ekspedientka i wiem jak to jest. Zamiast gadać na personel postawcie się czasami w ich sytuacji. jednego dnia zamkną 5 minut póżniej następnego 10 i przez miesiąc tych minut nazbiera się. A za nadgodziny nikt nie zapłaci. Zamiast narzekać pomyślcie czy chcielibyście codziennie zostawac po godzinach bo komuś zabraklo czasu na zrobienie zakupów w normalnych godzinach. Pozdrawiam.

a jezeli ktos pracuje do 20:00 c zy 20:30?nikt nie lubi siedziec dluzej w pracy ale jezeli trzeba to sie zostaje i nie narzekam nie robcie z tego problemu bo te 10 min ich nie zbawi a zakupy maja juz zrobione :] nie mowie tu o kobitkach co w ostatniej chwili sobie przypomna ze czegos im brakuje tylko o osobach ktore po pracy maja naprawde kilka minut na kupienie czegos do jedzenia ludzie......

Who's Your daddy?!!!

mnie akurat nie interesuje ze panie chca wyjsc 10 min wczesniej do domu, one nie pracuja do 21 tylko do 21:30 zazwyczaj. oblesnybambo tez patrze g**** wie a sie najwiecej burzy :) takich pan ktore ogladaja pomidorki to sie zdarza 0,5% na caly miesiac, a takich ludzi ktorym czegos potrzeba przed zamknieciem sklepu jest naprawde wiekszosc i mysle ze raczej ONI nie robia wtedy zakupow pol godziny... kazdy pracuje a prawie nikt nie ma takiej mozliwosci konczyc przed czasem :) a tym co tak strasznie popieraja te kasjerki zycze zeby im sie zachcialo tak przeogromnie srac o 20:50, zeby nie mieli w domu ani papieru ani chusteczki ani nawet kartki papierowej :) zycze im takze wszystkich innych sytuacji w ktorej beda musieli sie udac biegiem do sklepu 10 minut przed TEORETYCZNYM zamknieciem, zeby bylo oczywiscie zamkniete :D

! co?

czynne do 21 to do 21 . jak wejdziesz o 20,55 i przedłużysz czas jej pracy do 21,15 to płać .( już widzę jak zapłacicie ) a jak nie to do domu .

Jakim jełopem i chamem trzeba byc żeby włazić do sklapu pięć minut przed zamknięciem.

Nie powiem zdarza sie ale wcześniej zapytam czy mozna jak nie to się nie pcham

Pokaż swoje człowieczeństwo a moze ktoś się odwzajemni tym samym w Twojej pracy. nastaw się na drugiego człowieka a nie myśl o swoich 4 literach.Przecież to takie proste.

Społeczeństwo z czasów moich rodziców było o niebo bardziej ludzkie. Społeczeństwo obecne wyjałowione telewizja i pogonia za forsą jest godne pożałowania

tylko tak a nie tępą bezmyslnością zbudujemy społeczeństwo przyjazne tylko czy tego chcemy.

Pytanie z gatunku retorycznych. stwierdzam to po ilości agresjii jaką sie widzi dookoła

wow jakie bulwersy, uczciwi się znaleźli, koc!o to chyba pracodawca browaru :) . Nie podoba wam się to macie inne sklepy, wykażcie trochę wyrozumiałości, szybko pracujące roboty.

-----*****-----*****-----*****------*****
Łomża, Łomża, Łomża . . .
-----*****-----*****-----*****------*****

KPINĄ to ty jesteś!
to jest dobry sklep. Obsługa b.miła, kierownictwo też b.miłe, ciekawy asortyment.
a jeżeli chodzi o te zamykanie sklepu, to nie masz racji przychodzić do takiego sklepu na 10 min przed zamknięciem. TO JEST DOPIERO KPINA.

No nie wierzę. A 10,5 minuty przed zamknięciem można przychodzić? I o których "10 min przed zamknięciem" mówimy, 10 min przed godziną teoretyczną zamknięcia czy może 10 minut przed 10 minutami przed zamknięciem? Bo wtedy też jakoś głupio już wchodzić, bo przecież muszą się przygotować żeby wcześniej zamknąć. Idąc tym tokiem najlepiej w ogóle tego sklepu nie otwierać rano, wszyscy będą zadowoleni, uciśnione pracownice i ich obrońcy.

mata problemy we wsiach takich nie mają

Mi ostatnio się zdazyło wpaść do tej właśnie Stokrotki pare minut przed zamnknięciem, niewim moż eto było 10min, a może nawet mniej. I nikt mnie nie wyprosił, dziewczyny cierpliwie czekały, nawet pomagały poszukac mi pare rzeczy. A wpałam tylko dlatego , że byłam pewn a, że sklep jest do 22.00, w szoku była , ze do 21.00. Ale dziewczyny były ok.
Jedno co mnie denerwuje w tym sklepie, to, to, że nie ma tam zadnego wyboru owoców. Jest teraz sezon na czeresnie, wczesniej truskawki, a w sklepie wiecznie tylko pomarancze, jabłka i brzoskwinie na przemian z nektarynkami. O warzywach nie wspomne, bo kalafiory i rzodkiewki wygladaja wiecznie tak samo, jaby byly sztuczne i nikt ich nie kupywał. Zakupy zrobisz, ale po warzywa i owoce musisz lecic na rynek (jak ktos nie pracuje) lub szukac małego warzywniak ze swiezym towarem:):)
Tylko to mnie strasznie drażni.
Niech kierowniczki Stokrotki pomysla o nowym asortymencie pod tym wzgledem.

Pozdrawiam

Ja wiem jedno, że dziwczyn (obsługa klienta) i asortymentu Witpolu (całej tej atmosfery)żadna Stokrotka nie przebije i tyle.

kocica nie daleko jest Kaufland, za Kauflandem Biedronka, dalej Maxi Mix. W kturymś z tych sklepów idzie znaleść świeże owoce

-----*****-----*****-----*****------*****
Łomża, Łomża, Łomża . . .
-----*****-----*****-----*****------*****

I tak nikogo nie zwolnię, próżne wasze starania.

A po piwo to można do statoil iść całą dobę jest czynny.

nigdy sklep stokrotka nie był zamknięty przed czasem zawsz po a tobie zegarek moze zle chodzi

MŁODA

nie polecam..... owoce stare. kupiłam ostatnio to pognite były nie zwróciłam na to uwagi w sklepie a ta wedlina jakos tez dziwna jest... i nie dziwne ze tansza:P

;p