czwartek, 28 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Kontrola płodności u kotki

W której lecznicy w Łomży można zrobić najtaniej zastrzyk przeciw ruji u kotki - kontrola płodności, i ile to kosztuje?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

na mazowieckiej ja robilam taki zastrzyk swojej kotce i kosztowalo 30 lub 40 zl



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Szanelka na mazowieckiej u lekarza Rumińskiego?
Ostatnio zapłaciłem 25 zł w lecznicy Oaza na wojska polskiego koło salonu fiata. Myslałem że to dużo, a jednak więcej inni biorą.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Viena tak wlasnie tam

co do tych zastrzykow to proponuje się zastanowic, z tego co lekarz mowil to taki zabieg "blokuje" kotke na 3 do 6 miesiecy, od czasu zastrzyku minal ponad rok a kotka nadal nie ma riu ;/



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

U mnie kotka już kilka lat jest na "antykoncepcji hormonalnej", i prawidłowo przechodzi cykl występowania rui, tzn. około 5 miesiące plus minus 1 miesiąc. Jednak był ostatni przypadek, że wystąpiła po roku - pierwszy raz!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

ja jo moge wysterylizowac

jedyny prawdziwy jasio :}

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

jasiu ciebie moze wysterylizowac ? ;p



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Szanelka czy w Łomży są organizowane wystawy i pokazy kotów rasowych?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

a to ty bedziesz sterylizowac mnie?

jedyny prawdziwy jasio :}

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Viena, niestety nic mi o tym nie wiadomo, chetnie bym wziela udzial w takiej wystawie (z moja kotka rzecz jasna) ale nigdy nie slyszalam zeby ktos organizowal cos takiego w Łomzy.

tak jasko, moge cie wysterylizowac obcegami jesli pragniesz tortur ;p



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

mi pasuje. lubje bul

jedyny prawdziwy jasio :}

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Ten koles wymaga opieki psychiatrycznej.
Słyszałem, że na Politechnice Bialostockiej co roku (ciekawe kiedy?) odbywają się pokazy.
Ja również chętnie bym wziął udział ze swoją kotką.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Szanelka czy twoja kotka miała małe?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

miala w 2006 roku siedem kociakow sie urodzilo :) wszyskie niebieskie persy. w tym roku tez planuje zaplodnic moja kotke z tym ze od zastrzyku minelo juz spooro czasu a rui jak nie bylo tak nie ma.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

To tak u niektórych kotek występuję po antykoncepcji hormonalnej.
Moja jeszcze nie, ale uważam, że powinna mieć chociaż jeden raz.
Próbowałem kryć u siebie jednak była zbyt agresywna do kocura. Radzono mi aby pozostawić kotkę u właścicielki kocura. Szanelka czy takie rozwiązanie będzie najlepsze dla mojej kotki?
Jak u Ciebie kotka przechodzi krycie przez kocura?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

tak, to jest najlepsze rozwiazanie i nie wiem dlaczego w ogole ktos dal Ci swojego kocura do domu, tak nigdy sie nie robi.

dobrze byloby aby kotka chociaz raz miala kociaki.
ja swoja zawiozlam do kocurka jak tylko kotka dostala rui i po 3 dniach mialam ja spowrotem. zaplodniona i szczesliwa :)

kocurek zawsze musi byc na swoim terenie gdyz tylko wtedy czuje sie na tyle bezpiecznie ze moze zdominowac kotke i ja pokryc.
jezeli Twoja kotka jeszcze nigdy nie miala kociakow to polecam Ci zeby jednak to zrobic, nie ma nic piekniejszego niz takie male kociaki w moim przypadku to byly persy niebieskie, nie dosc ze byly slodkie to jeszcze szybko sie sprzedaly.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

rzeczywiscie po mojej stronie lezal blad zabierajac kocura do siebie.
myslalem ze rasa perska szynszylowa jest trudna do krycia. przekonam sie przy nastepnej rui ale tym razem zawioze do kocura. Twoja kotka wyglada prawie tak samo jak moja jedynie roznio sie tylko kolorem i wielkoscia - sa to wspaniale zwierzeta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Szanelka czy w Łomży jest ktoś kto jest włacicielem rasowego kocura (zdrowego, czystego i zadbanego) w celu reprodukcji?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

ktoś napewno jest, tzn wiesz, zależy jakiego chcesz kocurka, ja mam namiary na persa niebieskiego, oczywiście bez rodowodu, (uwżam to za zbędne) a co do innych ras to dobrze jest popytać w sklepach zoologicznych, często są tam umieszczane ogłoszenia,że ktoś np sprzeda kociaki a jak sprzeda kociaki to znaczy że i ma kocurka lub chociaż dostęp do niego więc można zadzwonić i się dogadać :)
ja właśnie w taki sposób znalazłam drugiego kocurka dla mojej kotki bo pierwszy partner niestety przeprowadził sie niewiadomo gdzie, a szkoda, 7 słodkich kociaków bylo ;) już może się nie trafić taki drugi ogier ;)

a tak całkiem poważnie to przed kryciem zastanów się czy chcesz kocurka, który ma taki sam kolor sierści jak Twoja kotka, czy jest Ci to obojętne. z tego co się orientuję lepiej jednak jak umaszcznie jest takie same, wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo, że kociaczki urodzą się z łatkami (pomimo, iż słodko wyglądają takie kolorowe kotki to jednak gorzej sprzedają się niż te o jednolitym umaszczeniu) jednakże często zdarza się, że ludzie "mieszają kolory" i po prostu sprzedają kociaczki trochę taniej.

aha i jeszcze jedna ważna rzecz, jeżeli zdecydujesz się na to żeby jednak mieć kociaki to ostrzegam, że często zdarza się tak że kotka odrzuca kociaki i sama nie potrafi urodzić (tak jak zwykly kot "dachowiec") trzeba astystować przy porodzie a później dbać o kociaczki i je dokarmiać w razie potrzeby, niby to frajda, jednak również wielki obowiązek :)


w chwili obecnej czekam aż moja kicia zacznie mieć ruję wtedy od razu wiozę ją do kocurka, jeżeli kotek się sprawdzi i jeżeli uznasz, że jednak chcesz pomieszać kolory umaszczenia kotki i kocurka to mogę dać Ci numer Pani, która ma kocurka :)


ah kociaki.... :) nie wyobrażam sobie życia bez nich chociaż persy to "trudna" rasa :)

pozdrawiam



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

a jak jest z lwami ??? bo akurat mój dostał ruję

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Tak słyszłem ze kotki perskie maja klopoty z porodem i nalezy asystowac. Obecnie moja kotka w tym miesiacu jest po aplikacji hormonalnej, ale jesli bede dysponowal czasem, przy najblizszej rui bede probowac.

Dobrze by bylo miec ze soba kontakt Szanelka
Hej

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

dobrze slyszales, ja ze swoja kotka tanczylam pol nocy zanim urodzila :)

Viena, ja niedlugo wyjezdzam z kraju, ale mysle ze w miare mozliwosci bede zagladać tu na forum, wiec daj znac jakbys potrzebował numeru, albo jak nie to mozemy na gadu sie zlapac i po klopocie :)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Chętnie skorzystam z Twojej pomocy i doświadczenia. Jak wcześniej wspomniałem jeśli będę dysponawał czasem oraz dogodnymi warunkami, to będę próbować ale to za około 5-6 mięsięcy.
Szanelka czy wyjeżdżasz zagranicę na dłuższy czas?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

tak, jade na dłuższy czas.

ale myślę, że dam radę Ci pomóc, nawet jak mnie nie będzię w Łomży.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

ok

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Po dłuższej przerwie, pozdrawiam Szanelkę
PS w kraju czy zagranicą?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

oo dziękuję i również pozdrawiam...
jak milo

taak, zagranica...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Mam do was pytanie. Podajecie zastrzyki hormonalne, czy homeopatyczne (często mylone z hormonami)? Jeśli hormony, to widac, że macie złego weta, ponieważ zwierzę można tylko raz wyciszac hormonalnie z powodu ropomacicza i zmian nowotworowych. Niestety nasi łomżyńscy "doktorzy" nie mówią tego podczas wizyty. Jest wiele publikacji na ten temat.
Ja polecam metodę homeopatyczną. Podaje się dwa zastrzyki w odstępach tygodnia, ja np podaje OVARIUM COMPOSITUM, a ruja wycisza się po około tygodniu. Jest to metoda mniej inwazyjna i nie wywołuje tyle skutków ubocznych.

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

niestety ale moja kotka dostaje zastrzyki hormonalne,bynajmniej tak mi sie wydaje.

skad wlascicieje kotek maja o tym wiedziec skoro nawet lekarz nie wspomina jaki to dokladnie zastrzyk, nie sposób wszystkiego dowiadywac sie samemu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Niestety, tak jak pisałam w psim temacie, nasi weterynarze nie informują o konsekwencjach używania wielu leków, w tym przypadku hormonów. Z ciekawości przeszłam się po wybranych klinikach i zapytałam o dany zastrzyk. Lekarze przyznawali, że nie wiedzieli o skutkach ubocznych (jak można tego nie wiedziec będąc lekarzem?!). Rozumiem, że Łomża nie jest miastem tak rozwiniętym, ale jak by nie patrzec opieka medyczna wszędzie powinna byc taka sama.
Ja się dowiedziałam o tym procederze od hodowców, co podczas mojej wizyty w warszawkiej klinice zostało prze weterynarza potwierdzone. Dodatkowo uzyskałam informację, że ta sprawa jest często poruszana na najróżniejszych szkoleniach dla weterynarzy.
Wygląda na to, że nasi "wyszkoleni" weterynarze zakończyli swoją naukę razem z ostatnim dzwonkiem w szkole, a potem jej już nie pogłębiali.
Weterynarz, tak jak zwykły lekarz ma obowiązek dowiadywania się nowinek ze świata leczenia. Nie robiąc tego krzywdzi swoich pacjentów.

Tutaj jest sporo informacji na temat wyciszania oraz sterylizacji/kastracji.
Stronę prowadzi hodowczyni fretek, jest o fretkach, ale problemy dotyczące wyciszania są takie same u wszystkich zwierząt.

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Zapomniałam linka:
http://www.ferretta.pl/zdrowie/wyciszanie-rui/

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

dzieki wielkie za link, przeczytałam artykuł i teraz juz rozumiem np to dlaczego kotka miala byc "wyciszona" na 3 m-ce a mija juz hm... dobry rok a kotka rui nadal nie ma :/


szkoda ze nie wiedzialam o tym wczesniej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Proszę bardzo:) Radze teraz obserwowac kotkę lub zrobic jej badania. Niestety często się zdażało (u fretek), że po kilkukrotnym wyciszaniu hormonami chorowały, ale mam nadzieję, że wszystko będzie ok:)

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

badania ? czy mam isc do wetorynarza i powiedziec ze kotka dostala zastrzyk jakis czas temu (tylko nie wiem nawet co za lek zostal jej podany) i ze chcialabym zbadac ja czy wszystko w porzadku, czy sa to jakies specjalistyczne badania ?

szkoda ze nie mam mozliwosci osobiscie przejsc sie z moja kotka do wetka, wiec chcialabym jak najwiecej informacji, co mam powiedziec mamie, ktora pojdzie do lekarza, gdybys mogla mi napisac co powiedziec u lekarza bylabym bardzo wdzięczna.

Viena, Ty wiedziales ze sa rożne te zastrzyki? ciekawa jestem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Szczerze to nie wiem na pewno, ale pewnie wystarczyło by USG lub po prostu powiedziec weterynarzowi, żeby wykluczył zmiany nowotworowe i ropomacicze. Te ostatnie można samemu zauważyc, kiedy kotce wycieka jakiś płyn, ale słyszałam o przypadkach utajnionych bez objawów.
Polecam na przyszłośc pilnowanie, żeby weterynarz zawsze wpisywał w książeczkę zdrowia wszytsko co podaje zwierzątku. W niektórych książeczkach jest rubryczka o kontroli płodności.
Ja zawsze tego pilnuje, bo to jest jak karta pacjenta, wszystko potem wiadomo.
A ile lat ma Twoja kotka?

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

W książeczce mojej kotki jest naklejka z nazwa tego, co podał jej lekarz, ale nie mam mozliwosci sprawdzenia tego teraz.
moja kotka ma 4,5 roku.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Viena, bys sie wypowiedział

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Każdy wet w Łomży informował mnie o konsekwencjach zastrzyków hormonalnych u zwierząt i swoją drogą najbezpieczniejsza jest sterylizacja niż pakowanie w kota zastrzyków, które odbijają się potem na jego zdrowiu... A i małe sprostowanie nie powtarzajcie głupot, że kotka musi mieć chociaż raz kociaki (tak samo jak suka), bo to największa głupota jaka może być :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Witam Szanelke i MiYu
Prowadze ksiazeczke zdrowia kotki, zastrzyki antykoncepcji ilosc 8 w przeciagu 4 lat, nazwa depo-promone. do tej pory wszysko jest ok. Szczerze mowiac nie slyszalem o zastrzykach homeopatycznych dla kotki, co do zmian powodowanych przez antykoncepcje hormonalna to tak. Moze wystapic ale nie musi. Zostalem poinformowany o konsekwencjach stosowania "kuracji hormonalnej" przez lek wet Adama Ołdziejewskiego.
Do MiYu
Czy metoda homeopatyczna stosuje sie przed czy po wystapieniu rui i ile kosztuje taki zabieg (zastrzyk)?
Szanelka moze bysmy spotkali w lomzy, kiedy wrocisz do kraju
Pozdrowionka

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Do P.A.
"kotka musi mieć chociaż raz kociaki (tak samo jak suka), bo to największa głupota jaka może być :)"
Mozesz wyjasnic i dlaczego tak uwazasz ze to "najwieksza glupota jaka ..."
Bo ja mam inne zdanie na ten temat

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

moim zdaniem kotka powinna miec kociaki chociaz raz, bo mialam juz kotki ktore nie mialy kociakow w ogole, i teraz mam kotke ktora juz kotki miala i widze roznice w zachowaniu.
Viena, podaj jakis namiar na siebie, maila albo nr gadu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Wlasnie chcialem to powiedziec ( wyjelas mi to z ust) "moim zdaniem kotka powinna miec kociaki chociaz raz ... ". Wiekszosc milosnikow animal podpisala sie co do kropki w/w odpowiedzi.
Kontakt ze mna: awante@vp.pl
Pozdrowionka
PS czy slonce tez tak somo grzeje?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

P.A. a weź porównaj starą pannę i matkę trojga dzieci....


tak samo sie zachowują ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Nic dodac nic ujac

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Kontrola płodności u kotki

Viena, jestes tu jeszcze ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org