Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Praca w Łomży??? |
Ludzie czy u nas w Łomży można dostać prace bez doświadczenia zawodowego?? Bo po wykonaniu parunastu telefonów w związku z ogłoszeniami o pracę sądzę że nie........[żal] Macie na ten temat jakieś opinie???
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
no właśnie, jak ktoś ma zdobyć doświadczenie skoro nikt nie chce go zatrudnić?????!!!!! co ma za darmo tyrać???!!! :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
I o to właśnie chodzi.....Na staże UP nie ma pieniędzy, pracodawcy nie chcą zatrudnić bez doświadczenia, a jak już się przyznasz że uczęszczasz na jakiekolwiek studia nawet zaoczne to nawet nie ma o czym gadać ......"Dziękuje do widzenia, takich osób nie potrzebujemy " [żal, żal, żal]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
szkoda gadać....jedyne co zostało to tyrać w hurtowni za 1000zł na miecha ;-/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
wyjezdzaj z tad im predzej u kogos jedynie garba sie dorobisz chyba ze otworzysz cos swojego
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Śmiać mi się chce jak przypomina mi się, że Polska miała być drugą Irlandią heheheh a tu co ..........KRYZYS.. Za 1000 zł opłaca się pracować jeżeli mieszka się u rodziców a co jeżeli trzeba zrobić opłaty i wyżywić rodzinę [żal]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
lepiej pracowac za 1000 niz nie pracowac, to co jak trzeba wyzywic rodzine i ktos daje 1000 to lepiej w domu siedziec? pracowalem kiedys za 600, 700, 800 pln i jakos stac mnie bylo i na oplacenie studiow i na rozne inne wydatki, oczywiscie tanczyc za co nie bylo ale od 1 do 1 przezyc sie dalo........
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
No to jak ktos nie ma doswiadczenia i chce sie urywac wczesniej z pracy, bo studia, a smierdzi mu praca za 1000zl to niech sie nie dziwi, ze go nigdzie nie chca. I zgadzam sie z Ja jak Ja, tez pracowalem za grosze, zeby doswiadczenie jakiekolwiek zdobyc. Poza tym, ktos bez doswiaczenia, znaczy nigdy nie pracowal, studia w toku, nie mieszka z rodzicami i ma rodzine na utrzymaniu? Ciekawe ;) A z doswiadczeniem mozna zarobic wiecej, tylko nie dziw sie, ze pracodawca woli kogos takiego, niz zupelnie zielonego, zwlaszcza jak maja podobne wymagania placowe. Moze sie przygotuj do tego samodzielnego zycia i zdobadz kwalifikacjie/doswiadczenie, zamiast na zapas sie martwic, ze nie zarabiasz tyle ile bys chcial i nie utrzymasz rodziny, ktorej jeszcze nie masz. Zreszta za kazdym razem powala mnie ta logika. Za 1000zl sie nie da utrzymac, ale siedzac w domu i nic nie robiac, jakims cudem sie utrzymuja...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
i przez takich jak wy mamy taka a nie inna sytuacje w polsce poje..ne myslenie ze lepiej robic za 500zl niz siedziec w domu zeby nie bylo takich przypalowcow jak wy zylibysmy normalnie w tym kraju a nie robili za murzynow wez jeden z drugim lepiej wyjedz z kraju i rob za tez za 500zl i niech zostana ludzie ktorzy wiedza czego chca i beda zyc jak na czlowieka przystalo ale wiem ze i tak nigdy do tego nie dojdzie bo nawet gdyby nastapila juz taka sytacja to znajda sie deb...e ktorzy wrocili by z zagranicy i powiedzieli ze no teraz za 500 juz nie beda pracowac ale za 600 moga juz za murzyna robic i tyle wtym temacie sejonara i do roboty
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
hola hola, oferowanie ludziom pracy za 500 - 800 zł/mc to urąga już wszelkim standartom. Bez przesady. I człowiek bez doświadczenia powinien przynajmniej te 1000 mieć.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Agent22 za granica pracuja ludzie ktorzy w polsce nie chcieli pracowac za omawiane wyzej grosze i nie sa debilami, gdyz wiekszosc z nich skonczyla studia. Nie wszyscy owszem, ale wiekszosc posiada tytul mgr. Jedno jest pewne ze jak wroca to za 600 nie usmiechnie sie im pracowac, bo jesli tak to po co wracac. Osobiscie wroce do kraju jesli bede w stanie zarobic ok 4 tys miesiecznie, czyli nigdy. Dodam ze w kraju pracowalem 6 lat jako kierowca-sprzedawca, rok przedstawiciel handlowy, rok instruktor nauki jazdy kat B,C. Moje max zarobki to 2-2,5 tys. Nie wyjezdzalbym z kraju gdyby nie zmusila mnie do tego sytuacja zyciowa, ale skoro juz sie to stalo to nie zamierzam wrocic na ochlapy. Widac jak na dloni, ze Polacy lubia narzekac. Niestety niewielu potrafi cos ze swoim zyciem zrobic. Jesli jest CI zle to zrob tak zeby bylo lepiej, narzekaniem nie poprawisz swego losu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
a co ma powiedzieć dziewczyna która ma dziecko na utrzymaniu i nikt nie chce jej zatrudnić bo nie jest dyspozycyjna. gdzie ma szukać pracy jak wszędzie potrzebują samotnych,najlepiej bez żadnej rodziny którzy by mogli harować 24h przez 7 dni w tygodniu?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Radeusz? wiekszosc ludzi wyjezdzajacych za granice ma studia? no z tych co ja znam to 90% niestety ich nie posiada, owszem nie sa to ludzie po podstawowkach ale magistrow niestety nie maja. Agent, ja za 500 nie pracuje, za 3000 na dzien dzisiejszy tez nigdzie nie pojde bo mam lepiej platna prace a ty mi tu od murzynow hehe, nie od razu Krakow zbudowano ale widze ze Ty z logicznym mysleniem masz nie lada problemy bo gdybys przeczytal to co napisalem ja i Dran ze zrozumieniem to nie wypisywalbys tych bredni. Ci co siedza w domu bo za 1000 nie beda pracowac to uwierz mi ze i za 1500 i za 2000 nie beda pracowac bo im poprostu sie nie chce! O czym my tu zreszta mowimy? Ludzie na budowie dostaja 8pln na godzine, zapieprzaja jak woly a z takim podejsciem ze sie nalezy to na bank w Polsce bedzie dobrze, dokladnie tak jak mowisz! Daj mi 2000, posiedze w sklepie 40godzin tygodniowo bo wiecej to juz wyczyn, zreszta mi sie nalezy!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Sorry, ale za granicą polacy też robią za mużynów. Ja jestem tego zdania, że nas wykożystują. Polak Polakowi wrogiem jest wszędzie. Tylko patrzy jak drugiego wydymać i na nim zarobić zeby się nie narobić. A ludzie po studiach nie powinni pracować za granicą bo osłabiają nasz kraj. U nas się wykształcili za nasze pieniądze a tam jadą wykwalifikowani i gotowi do pracy. Nasz kraj ponosi koszty wyszkolenia taniej siły roboczej. I tak będzie zawsze. Polak nie chce za 1000zł pracować? Bo tyle dostanie zasiłku + innych dodatków socjalnych na rodzinę. Jeżeli by zarobił 3000zł to by mu się opłacało pracować. To prawda że lubimy nażekać ale robimy to wszyscy włącznie z BARDZO NARZEKAJĄCYMI PRACODAWCAMI. Bo ja ponoszę za duże koszty a to stokrotka mnie wykańcza a to inwestycje, to ZUS. A każdy nowa fura, wakacje z rodzinką, domy to jak na drożdzach rosną a murzyn przez polowe zycia bedzie spłacał m2 i sie cieszy jak jeszcze dostanie kredyt. Ludzie to jest śmiech na sali. Ja osobiście mam gdzieś wyjazdy za granicę za pracą. Tu mam rodzinę tu się urodziłem i tu chcę rzeby było DOBRZE.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
A jeszcze jedno. Jeżeli zarabiali byśmy więcej, tyle a byśmy mogli coś odłożyć. To stać by bylo nas na wybieranie sobie pracy, ale jak ktos ciągnie od 1 do 1 to nie może sobie pozwolić na przerwę w pracy. I to nas zmusza do robienia za psie pieniądze.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Widzisz, problem w tym, ze ci co sie nie ociagaja i ida pracowac za te 1000zl prawdopodobnie predzej zaczna zarabiac te 2-3 tys., niz ci co siedza na tylku bo im sie nie oplaci i narzekaja. Niestety czasem trzeba sie swoje przemeczyc. A jak Cie stac nie pracowac, to nie pracuj, tylko pozazdroscic... Poza tym jak ktos potrafi uzasadnic, czemu warto mu tyle zaplacic, to pewnie mu zaplaca. Gorzej jak wie tylko tyle, ze mu sie nalezy, ale czemu to juz nie wiadomo...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
No ja akurat pracuję już kilka lat. Potrafię swoją pracę wykonywać bardzo dobrze i raz terazniejszy pracodawca mnie podkupił z innej firmy. Dał tyle ile chciałem ale co z tego jak od kilku lat nie mam podwyzki a przychodzą nowi pracownicy młodsi i zarabiają tyle co ja. A trzeba po nich poprawiać albo po nich jeszcze raz robić. No to o co tu chodzi. A jak rozmawiam o pieniadzach to a to nie wtym roku i td. zły moment kryzys. A na ferie w góry wyjezdza, właśnie samochód zmienia i twierdzi że on nic prawie nie zarabia na tej firmie. B Z D U R A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
staże z urzędu pracy też dobra rzecz. może nie wiele pieniędzy bo 670 zł ale za siedzenie na tyłku(bo czesto tak jest) to dobre i to. a wszyscy narzeaja ze to mało. od czegos trzeba zacząć. nie bedziesz od razu zarabial/zarabiala 5000zl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Oooo stażyści są najlepsi....było u nas kilku. Chyba jeden potrafił zamiatać :) poważnie. A narzekać, marudzić a i potrafi powiedzieć że on już wszystko umie po miesiącu i chce więcej kasy. Te staże to pic na wodę.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Jasne że staże dobra rzecz ...... ale nie tak szybko można się na nie załapać, ja miałam iść na staż od 1 stycznia .... i do tej pory nie dostałam żadnego skierowania z UP, na inny tez się starałam mieli nas zapraszać na rozmowy kwalifikacyjne bo było kilka zgłoszeń ale do takiej rozmowy nie doszło... A w innym miejscu jak powiedziałam że się uczę to podziękowali bo chcieli stażystkę nie uczącą się.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Ja jak Ja napisał: Ludzie na budowie dostaja 8pln na godzine, zapieprzaja jak woly a z takim podejsciem ze sie nalezy to na bank w Polsce bedzie dobrze, dokladnie tak jak mowisz! Daj mi 2000, posiedze w sklepie 40godzin tygodniowo bo wiecej to juz wyczyn, zreszta mi sie nalezy! -ciekawa jestem w którym sklepie dostaniesz 2000 za 40 godz.tygodniowo i to za siedzenie?bo w wiekszosci sklepow(spoz-przem)w Łomzy zarabia sie minimalne wynagrodzenie(950netto),a zapierdziela i to bardzo ciężko cały tydzień bez wolnej soboty,a co druga niedziela mozesz sobie odpoczac lub pobyc z rodzina.Nie mowa tu o urlopach-kazdemu sie nalezy dwa tygodnie wypoczynkowego,a pani ze sklepu to i w 5 dni zdazy odpoczac-ktos musi byc w pracy i obsluzyc ludzi,szczegolnie w sobote i niedziele,gdzie wiekszosc spoleczenstwa ma wolne i z rodzinkami spedzaja wolny czas na zakupach!W naszym kraju NIGDY nie bedzie dobrze,po co sie oszukiwac.Kto ma smykalke do kombinowania,da sobie rade,ale wiekszosc zmeczonego juz spoleczenstwa,ktoremu co chwile jakis cwaniaczek noge podstawia bedzie tak tkwilo do konca.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
jakbys przeczytala ze zrozumieniem to co napisalem to bys w ogole mnie nie cytowala..........
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
masz rację-zwracam honor!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
ja jak zaczynałem prace to dostawałem 950 zł a w tej chwili gdy zdobyłem doświadczenie zawodowe zarabiam 4500 zł i nie płakałem tak jak wy że za 1000 zł nie będę pracował także jak tu czytam to poprostu niechce się wam pracować. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
chodzi o to ze czlowiek powinien znac swoja wartosc ... i jesli ma zapierdzielac za 1000 zl tak ze pot po tylku cieknie to naprawde lepiej isc na staz albo juz siedziec na kuroniowce ... bo pracodawcy ladnie umieja w h*ja ciac ... sam ostatnio sie o tym przekonalem .... obiecuja jedna stawke (za h) a co do czego to ucinaja minimum 1zl na kazdej godzinie.... i to jeszcze potrafia zwalic na kryzys ... a wlasnie sami wyjezdzaja sobie za granice na wakacje i przyjmuja 75% nowych pracownikow ktorzy "na zachete" dostaja wiecej niz Ty dostajesz obecnie... / skoro mowia ze jest kryzys i ze mniej roboty to czemu mimo tego czlowiek biega i robi wszystko to co mu karza a dalej dostaje 1000 zl? rozumiem miesiac .... dwa ... ale nie trzy .... cztery... to jest jawna prowokacja... a gdy powiesz cos nie tak to lecisz odrazu tego samego dnia... "jesli nie pasuje to dziekujemy" ... nawet o swoje nie mozna sie upomniec, o to co sie nalezy. wiec jaka tu sprawiedliwosc? co do tego zeby szukac pracy bez doswiadczenia jakiego kolwiek to trzeba isc na magazyn i pozasuwac troche za te 1000 zl .... jesli ma sie dobrego pracodawce ktory umie docenic pracownika to mozna spodziewac sie awansu..... lub tez zatrudnienia w innej firmie. wiec moim zdaniem jesli ktos chce robic jako kierowca (przewoznik w rejonie np towarow) to idzie pierw na magazyn ... robi prawo jazdy ... po roku pracy mozna isc na kierowce w danej pracy (przewaznie wymagaja zapoznania z asortymentem i przynajmniej rok prawo jazdy).... wiec czasem trud nie oplaca.... ale czasem mozna uslyszec tylko burdy za to ze jeszcze za malo sie robi (mimo to ze robi sie za duzo) wiec dobra rada dla nowo zatrudnionych.... NIGDY NIE POKAZUJ NA JAK WIELE CIE STAC ODRAZU.... bo zostaniesz wyssany z energi do konca a pensje bedziesz mial mniejsza niz czlowiek ktory powoli sie stara wiec powiedzenie : Spiesz sie powoli .... pasuje tutaj jak ulal
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
brak
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
bie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Praca w Łomży??? |
Dobre podsumowanie tematu. O to w tym chodzi.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |