Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Poniższy temat przeznaczony jest raczej dla starszych forumowiczów, gdyż dotyczy okresu z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Podobnie jak w innych miastach także i w Łomży zaostrzały się wraz z powolnym upadkiem komuny młodzieżowe konflikty na linii szkoła-szkoła, osiedle-osiedle. Ten temat służy tylko i wyłącznie uświadomieniu młodszych forumowiczów "jak to drzewiej bywało" a w jakim spokojnym mieście żyją teraz. Osobiście zdążyłem się już na wiele rzeczy napatrzeć i wielu rzeczy usłyszeć. Zapraszam do poniższej lektury i proszę o wasze wpisy, refleksje. Liczę na ciekawą dyskusję. Z całą pewnością jeden z głównych konfliktów panował na linii stara <-> nowa Łomża, inaczej mówiącmiasto <-> os. Południe. Wielokrotnie słyszało się od kolegów: gdzie idziesz ? a, na południe, lub z drugiej strony "na miasto", "do miasta". Konflikt ten miał prostą przyczynę. Jak powszechnie wszystkim os. południe budowane głównie w latach 80-tych, zasiedlane było w przeważającej większości przez tzw. przyjeznych - mieszkańców okolicznych wsi, pobliskich miasteczek. Dla rdzennych łomżyniaków "południowcy"stanowili obcy element, coś trudnego do zaakceptowania. Z drugiej strony nowoprzybyłym mieszkańcom Łomży nie podobał się sposób w jakich traktowała ich część rodowitych łomżyniaków. To stalo się zarzewiem późniejszych, młodzieżowych konfliktów. c.d.n.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Szkoły i osiedla... W okresie o którym mowa istniało w Łomży dziesięć szkół podstawowych. Poczynając od tych mieszczących się w najstarszych budynkach szkolnych były to: SP Nr.6 -szóstka, SP Nr.2 -dwójka, SP Nr.7 -siódemka, następnie nieco młodsze: SP Nr.3 -trójka, SP Nr.4 -czwórka, SP Nr.5 -piątka, SP Nr.8- ósemka i najmłodsze: SP Nr.1 -jedynka, SP Nr.2 -dziewiątka i SP Nr.10 -dziesiątka. Najgorzej "przerąbane" w Łomży miała chyba SP3, czyli słynna Trójka. Odkąd sięgam pamięcią zawsze prowadziła liczne "wojny" z pozostałymi podstawówkami, i zawsze było to mocno znienawidzona przez innych szkoła. W tym czasie miała chyba najbardziej patologiczną młodzież w Łomży. Młodzież ta rekrutowała się głównie z osieda, o którym w tym czasie było bardzo głośno - Trójkąta Bermudzkiego (bloki przy dolnej części ul. Polowej + bloki przy u. Wojska Polskiego) a także z bloków na Dmowskiego i okolicznych domków jednorodzinnych. Naprawdę, część z tych uczniów trójki to były niezłe wariaty. Młodzież z trójki, praktycznie "od zawsze" nienawidziła się z Czwórką. Chłopaki z czwórki, podobnie jak chłopaki z drugiej strony Legionów też nie byli święci. Dostać w przysłowiową "czapę" na Waryniaku (os. Waryńskiego, potem Bochaterów Monte Cassino) można było równie łatwo jak kilkaset metrów niżej na trójkącie. Mówiąc żargonem kibiców, "kosa" Trójkąt - Waryniak była bardzo stara, liczne bójki na ww. osiedlach zaczynały się bądź kończyły nawet pod Katedrą. Z Katedrą wiązała się o tyle ciekawa sprawa, że często po mszach przygotowujących młodzież do bierzmowania działo się coś ciekawego. Z opowieści kolegów pamiętam nawet, że Waryniak, bądź Skwerek (szóstka) robiły kontrolę przy drzwiach wejściowych do kościoła - trzeba było odpowiedzieć na pytanie z jakiej się jest szkoły, odpowiedzią dyskwalifikującą było, że "z trójki". ;) Aha, SP4 często łączyła się w sojuszu z SP6 i wspólnie z nią lała SP3 (choć czasami było też odwrotnie). Wojenki te były czasami dosyć krwawe, w ruch szły nie tylko gołe pięści i buty ale także kamienie, butelki, kije i inne. Dzięki temu w centrum Łomży długo jeszcze było niespokojne... c.d.n.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
chodziłem do szóstki i pamiętam te akcje pod katedrą,
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Fajne opowieści, miło je czytać, przypominają minione czasy. Jestem rocznik 75, uczyłem się w Dwójce...Później trochę naskrobię od siebie i zachęcam innych do "podwotu do przeszłości". Gratuluję Ptysiu 80 pomysłu...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
A pamiętacie ksywki najkrwawszych zakapiorów?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
teraz widać tych zakapiorów na starym rynku w porwanych łachach i z winem w ręku....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Pamiętam "wojnę" St. Konwy + Bernatka Vs. Wiejska + Piękna :) No i oczywiście bójki na muszli w zimie na sankach. Uczyłem się w "dwójce" i takie międzyszkolne wojny zaczęły się chyba dopiero od czasów "jedynki" - tej na Południu (który to był rok)? Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ja jestem wiele wiele mlodszy ale jak to stara mowila: nie chodz nocą po monte cassino a najlepiej w ogole tam nie chodz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Uczyłem się SP2 i pamiętam, że często po meczach koszykówki w szatni rozgrywały się drugie zawody, może nasza szkółka była mała, każdy każdego znał, ale jak coś się działo jeden szedł za drugim. Co do "zakapiorów" ze skwerka to nie wszyscy skończyli przy przysłowiowej budce z piwem. Jak to w każdym środowisku, część się stoczyła, część ustatkowała, a część jakby została w miejscu- dalej "łobuzują". Miło wspominam moją podstawówkę:D. Uczył się ktoś może w zerówce na Wiejskiej w 5tce bloku?, fajne tam drewniane samochodziki były;p ...:::A gdy odejdę, gdy kiedyś zamknę oczy swe... Zawsze, z Tobą będe...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Uczyłem się SP2 i pamiętam, że często po meczach koszykówki w szatni rozgrywały się drugie zawody, może nasza szkółka była mała, każdy każdego znał, ale jak coś się działo jeden szedł za drugim. Co do "zakapiorów" ze skwerka to nie wszyscy skończyli przy przysłowiowej budce z piwem. Jak to w każdym środowisku, część się stoczyła, część ustatkowała, a część jakby została w miejscu- dalej "łobuzuj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ja tez uczylem sie w 2.byla jeszcze wojna miedzy miastem a lomzyca a takze weta bila sie z mechaniakiem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Wracając jeszcze do Trójkąta - śmiesznie było na Wojska Polskiego, bo panowała tam wtedy taka rozkminka, że jak ktoś nocą wracał tą ulicą z miasta obok parku w dół, to było wiadomo, że idzie na Łomżycę no i z reguły kończyło się na szybkich sprintach. :) Ale na Łomżycy to było mało ale kilku solidnych twardzieli w tym czasie, takich z przysłowiową twarzą przestępcy. Słyszalem jeszcze tego typu opowieści od starszych znajomych (nie wiem czy są prawdziwe) że w tamtych latach policjia raczej bała się pokazywać na Trójkącie, choć mieli do nich najbliżej. Przypomniało mi się jeszcze, że podobno w czwórce był taki koleś, który jeździł na przerwie rowerem i wymachiwał flagą Polski, hehe. Może ktoś to potwierdzić ? degreg. napisał: Uczyłem się SP2 i pamiętam, że często po meczach koszykówki w szatni rozgrywały się drugie zawody Były takie zawody, oj były... DAREK25 napisał: a takze weta bila sie z mechaniakiem Klasyka... lomzerman - dzięki. Wpisuj się w tym temacie jak najczęściej. W kolejmym odcinku przeniesiemy się na południe. :) c.d.n.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Czy ze starszych formuowiczow pamieta ktos Witka z Łomżycy, który swego czasu rządził w Balbinie, Kameralnej, Satyrze? Słyszałem, że niezły był zakapior.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Tak jak obiecałem - dzisiaj Południe. Sytuacja dosyć jasna i klarowna - 4 szkoły, w tym 3 z największym potencjałem - SP1, SP9, najmłodsza SP10 a takżeSP7. Tutaj sytuację znam tylko z relacji kolegów z tej dzielnicy. Napewno była kosa dziewiątka na dziesiątkę i jedynka na dziewiątkę. Podobnie jak w centrum tutaj też największe ganianki były w trakcie i po mszy dla młodzieży do bierzmomania (1 vs 9). Jedynka, dziewiątka i dziesiątka to były klasy molochy, pamiętam, że klasy dochodzily nawet do liter "h" czy "i" - dla porównania w SP3 do "d" i potem "e". Wiem, że ciekawe akcji były miały miejsce na placu przed 9 ale to może rozwinie ktoś z tej szkoły. Pamiętam tylko, że zawsze jak się szło na rycerską do kumpla to stało kilka typków pod klatkami, no ale kończyło się to zazwyczaj niemiłymi spojrzeniami w obie strony, hehe. Tyle ode mnie - reszta należy do was. Wpisujcie wasze wpomnienia z podstawówek. Potem zajmiemy się resztą osiedli. Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
haha Ptysiu80 dobry temat... ja uczyłem się w SP3 i pamiętam te wszystkie wojny hehe... ludzi też pamiętam i oni różnie skończyli... niektórzy się ogarnęli i w sumie żyją normalnie, inni mają problemy z prawem, o jeszcze innych słuch zaginął :) ja od najmłodszych klas podstawówki miałem wpajane przez kolegów ze szkoły, że SP4 i SP6 są naszymi wrogami!!!... bardzo często wszelkie konflikty zaczynały się pod Katedrą... mało tego - ja sam dostałem kiedyś kilka plomb w samym kościele... bójki też zaczynały się już na Waryniaku, gdzie czekały na nas ekipy obok tego budynku, w którym teraz mieści się harcerstwo (?)... i my i oni chodziliśmy dozbrojeni w różnego rodzaju łańcuchy, kije (bywały też młotki i szpikulce do szaszłyków hahaha) itd. itp. najśmieszniejsze były opcje jak część naszych spierdalała przez płoty, a oni stawali gdzieś np. na Długiej i jak kogoś spotkali to pierwsze pytanie: która szkoła??? jak źle trafiłeś z odpowiedzią to nieciekawie bywało hehe... inne ciekawe rzeczy się działy jak np. chłopaki z Waryniaka nas gonili i zatrzymali się jak wryci gdy tylko dobiegli do Legionów... my na naszą stronę, oni na swojej i utarczki słowne przez ulicę hehe mniej więcej wtedy powstał na Długiej napis "Burdel to Cwel"... kto wie kim był Ariel aka Burdel ten wie o czym mowa :) albo takie ikony Trójkąta jak Gucio, Pe..ac, Ra..ek, Si.o, Wachy, Sz...ik, bracia S., Do..ec... wspomnienia heh ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
a najlepsze w "starych" czasach było, że nikt nie potrzebował fety, żeby nabrać "odwagi".... Pamiętacie może coś takiego jak Vatos Lokoc ?? założone przez Alladyna i Elvisa?? ...:::A gdy odejdę, gdy kiedyś zamknę oczy swe... Zawsze, z Tobą będe...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
o hehe Alladyna znałem... ale od podstawówki go nie widziałem... żyje on w ogóle? ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
A w SP5 nic sie niedzalo????????
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Powoli zabieram sie do napisania czegoś w tym temacie ale kiedy to będzie to nie mam pojęcia, bo jest duzo do opowiadania w temacie SP3 "Trójkąta"i pobliskich osiedlii. Co do wypowiedzi SaneOne, zgadzam sie z nim w 100% i było pełno historii związanych z różnorakimi wojnami w których brała udział SP3. Widze, że kolega też jest z tej okolicy więc Siemanko. Nie pasuje mi tylko jedna sprawa w twojej wypowiedzi, a mianowicie używasz słowa 'ikona' i pomijasz dużą , a nawet bardzo dużą grupe ludzi. Ale to twoje wspomnienia. A wymienione osoby dobrze znam, bo z niektórymi sie nawet w jednej ławce siedziało. Narka
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Cooper: siemano... no masz rację, że pominąłem sporą ilość osób... mógłbym w sumie wymienić tutaj bardzo dużo osób, ale chyba nie wszyscy muszą wiedzieć... a tamte osoby wymieniłem, bo wydawali mi się najbardziej rozpoznawalni... zresztą ten kto ma wiedzieć i tak wie, reszta nie musi... pozdro ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
poza tym prawdopodobnie jestem z młodszego pokolenia niż Ty... także nie ze wszystkimi osobami miałem okazję się bezpośrednio zetknąć... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Spoko, żaden problem SaneOne, i pozdro.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
"albo takie ikony Trójkąta jak Gucio, Pe..ac, Ra..ek, Si.o, Wachy, Sz...ik, bracia S., Do..ec... wspomnienia heh" Heh, co niektórzy nawet ze mną w klasie byli, to były czasy :-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
widzę, że jest nas tu kilku z dawnej trójki :) ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
a no jest jest SaneOne ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
a Ty to wiem... do jednej klasy chodziliśmy ziomie... pozdro ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Bardzo dobrze pamiętam wojny z bierzmowania między SP & SP7 vs. SP1. Na początku bodajże było tak, że SP7 i SP9 działały na własną rękę przeciwko 'jedynce'. Z roku na rok obie ekipy się łączyły a w 'jedynce' pokolenie się zmieniło i nie dawali se rady , więc zaczęli się posiłkować starszymi , którzy niegdyś się tam uczyli. Z tego co pamiętam tylko raz zdołali przegonić nasze szkoły spod kościoła :) tak to zawsze SP7 i 9 były do przodu w starciach. Pamiętam jak ksiądz z ambony wzywał do zaprzestania walk, straszył nie dopuszczeniem do bierzmowania w razie ujęcia sprawców bandyckich napadów na uczniów 'jedynki'. Wiele razy pod kościół zajeżdżał po mszy policyjny radiowóz i pilnował spokoju, obok 'bociana' stał samochód tajniaków i po polach chodziły piesze patrole :] Później opiszę kilka potyczek miedzy Jantarem a innymi osiedlami oraz o jednej bitwie , która rozegrała się na polach nie opodal kościoła Ambroziaka ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Gucio, Pe..ac, Ra..ek, Si.o, Wachy, Sz...ik, bracia S., Do..ec... wspomnienia heh Kawał historii Trójkąta. :) Swoją drogą zawsze myślałem, że Sz...ik, jeśli to o tego chodzi nie mieszkał na Trójkacie... kto wie kim był Ariel aka Burdel ten wie o czym mowa :) Masz na myśli tego Ariela, który uczył się w klasie razem z "Sandałem" vel "Mecenasem" ? Rocznik bodajże 80 lub 81.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Ptysiu80: ad1.: nie mieszkał, ale głównie tam mogłeś go spotkać... no i do SP3 chodził... ad2.: dokładnie o niego... Sandał też oczywiście był :) ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
lomzerman , mamy trochę wspomnień może nie dokładnie z wojen
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Kiedyś nie było tyle dyskotek co teraz ale było fajnie! Najbardziej wspominam zadymy między szkołą Nr7 a Nr3 przed katedrą kiedy jeszcze nie było koscioła u Ambroziaka D:))))))))))))))) Każdy gdzieś coś szukał !!!!!!!!!! Teraz młodzież ma o wiele więcej mozliwości ! Za moich czasów to każda szkoła lała się z każdą . Wszystkich huliganów łączyła jedna szkoła SPZ przy ZDZ . Kiedyś mniej było używek za Łysą głowę leciało się ze szkoły. Dzisiejsze towarzysttwo bym najchętniej Wy....bał w powietrze tylko nie ma tyle C4 D:(((((((((((((((((((((((((((((
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Witam. Potwierdzam poprzedni post "skecza". Zgadzam się z nim, kiedyś nie było tyle dyskotek i było fajnie, fajniej niż dzisiaj, a z tą szkołą to fakt, SPZ przy ZDZ, tak było :). dzisiejsza Łomża to dziura, w której brak jakiejkolwiek rozrywki. Kiedyś nawet w Łomży gościły takie sławy jak : Budka suflera, Urszula, Manaam, Perfect, Republika, Odział Zamknięty, Art-rock, John Porter ( obecny partner Anity Lipnickiej ),nawet grupa Apartheid z GB.( byłem na ich występach właśnie w Łomży ) i wiele innych kapel, które obecne są do dzisiaj na rynku muzycznym. Dzisiejsza młodzież może jedynie popatrzeć z bliska na " gwiazdy" disco polo w pobliskim Jeziorku :). co jak co działo się wtedy więcej jak obecnie. Nawiążę jednak może bardziej do tematu. Widzę, że są tu ludzie co pamiętają dawną starą gwardię. Moje wspomnienia padają na wczesne lata 80 - te, ( uczyłem się w SP nr. 4 ) i przyznam, że uczestniczyłem dość aktywnie w życiu młodzieży w tym okresie. Na początku podpowiem może( jeśli ktoś chciałby troszeczkę zajżeć do tamtego środowiska i cofnąć się w czasie ), to polecam film dokumentalny z roku 87, w reżyserii Ewy Borzęckiej, pt. SZERYF. To przybliży może niektórym może klimaty tamtych lat i ludzi, którzy to wtedy właśnie liczyli się w tzw. półświatku. Po wielu z tych ludzi ślad zaginął, a były to ciekawe postci ( jestem w posiadaniu tego filmu na taśmie video ), sam również jestem tam obecny:). W następnej wolnej chwili dołączę moje wspomnienia z tamtyuch wpaniałych lat. Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Do ODEKU na dyskotekę trzeba było chodzić z legitymacją członkowską i nikt nie dokonywał gwałceń zbiorowych i nie nadużywał używek a dokoła była strzelnica gdzie było ciemno i można było robić co się chce,nie było ochrony ani dzielnicowego, a teraz normalnie masakra, sam kiedyś w latach 80 przedawkowałem i spałem do rana na strzelnicy i nikt mnie nie pobił i nie zostałem okradzionyD:)))))))))))))))))))))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Karatyda...to były piękne czasy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Ja jestem z SP3 i bralem udzial w niemal wszystkich wojnach ze wszystkimi szkolami a ptysiu widze malo wie i pisze glupoty jakies to naprawde nie bylo tak jak ptysiu se wyobraza
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
no i Większość z was sadzac po postach bo naprawde nie ma czym sie chwalic a co do sp3 i trojkata to jak ktos ma ochote niech sprobuje teraz przejsc wieczorem a potem opisze swoje doznania na forum
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
wiadomo że jest tam nieciekawie bo pełno meneli itp. ale nie róbcie z tego trójkąta Pragi WWA bo aż tak źle to nie jest chyba że niektórzy dostają sraczki na sam widok chłopaczka w kapturze YO!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
mieszkam w WWA i wiele razy w godzinach nocnych poruszałem się po Pradze... IMHO ta dzielnica też jest demonizowana... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ShReK - to sprostuj te "głupoty" i napisz jak było naprawdę.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Nic nie bede prostowal bo sam temat wydaje sie bez sensu ale po pierwsze sp3 najbardziej nielubila sie z sp6 a nie z sp4 i sp3 nie jest mlodsza szkola od sp6 czy tam sp2 a od sp7 to juz przegieles
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Jak powszechnie wszystkim os. południe budowane głównie w latach 80-tych, zasiedlane było w przeważającej większości przez tzw. przyjeznych - mieszkańców okolicznych wsi, pobliskich miasteczek --- hahahaha ale chłopie trafiłes jestem poprostu pełen podziwu brawo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Moim zdaniem niema co się kłócić kto z kąt przyjechał najważniejsze że czuje się Łomżyniakiem i jest w jakiś sposób z tym miastem związany nawet jeśli najmilej wspomina zadymy ośedlowe. Bo jeżeli będziemy drążyli temat pochodzenia to okaże się jak z tym Warszawiakiem , którego mama zapomniała zabrać z powrotem gdy była na sprzedaż z ziemniakami na zimę na bazarze Różyckiego.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ShReK napisał: Nic nie bede prostowal bo sam temat wydaje sie bez sensu To po co się w nim wpisujesz ? sp3 nie jest mlodsza szkola od sp6 czy tam sp2 a od sp7 to juz przegieles Nie miałem na myśli wieku szkoły jako instytucji, tylko szkoły w sensie budynku. Czytaj uważnie. Spiero napisał: ale chłopie trafiłes jestem poprostu pełen podziwu brawo Smutna prawdo Spiero. Pozaglądaj (jeśli mieszkasz na PŁD) sąsiadom w stare dowody...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
to jest fakt że oś południe było zasiedlone w większości przez ludzi z okolicznych wsi i nawet dzisiaj można to zauważyć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
taaa... wszystkie takie osiedla w Polsce tak mają... np. Ursynów w Warszawie... co do SP3: budynek stostunkowo młody... wcześniej ta szkoła była w barakach zdaje się... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ptysiu80 napisał : Smutna prawdo widzisz fiucie i tobie sie błedy zdarzajo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ptysiu80 napisał : Smutna prawdo , widzisz fiucie i tobie sie błedy zdarzajo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
To była zwykła literówka a u ciebie znowu "naleciałości": zdarzajo A teraz wyłącz komputer i idź spać, kozaku internetowy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Miało się tu wpisać parę osób i jak do tej pory tego nie uczyniło. Mobilizować się panowie. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Ptysiu 80 - ja chodziłam do jedynki. No i moloch to był rzeczywiście okropny - chodziłam do klasy "l" !!! I nienawidzieliśmy sie z klasą "k" :)) I chodziło się do szkoły na zmiany, np na 13.30 - okropność. 100 nauczycieli było tam swego czasu. A teraz proszę...nie ma już podstawowki nr 1...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ehhh ptysiu ptysiu zajmij sie sprawami swojego rocznika a nie legedy jakies piszesz nic co napisales nie jest prawda kazdy kto bral w tych "wojnach" udzial nie chce sie poprostu wypowiadac bo piszesz glupoty i tyle
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
SaneOne napisał, że legendy Trójkąta to były: albo takie ikony Trójkąta jak Gucio, Pe..ac, Ra..ek, Si.o, Wachy, Sz...ik, bracia S., Do..ec... To napewno się nie zgodzę z tobą, że takie szu…ki czy ra…ki i s…le czy małe wachy coś znaczyły na Trójkącie. Te osoby, jak za dawnych czasów działy się atrakcje na mieście to bawiły się w piaskownicy lepiąc piaskowe babeczki. Dla mnie niezapomniane są, zadymy pomiędzy Trójkątem, a ulica Długą i Skwerkem, odbywające się bardzo często, tak samo zadymy z Waryniakem czy zasadzki na kolesi wracających na Łomżyce w okolicach Parku na Wojska Polskiego. Raz nawet była, zadyma na nowym dworcu pomiędzy koalicja Trójkąta i ul. Długiej na Skinów, zakończona akcja Antyterrorystów . Wesołe to były czasy, koniec lat 80-tych i pierwsza połowa lat 90, wtedy każdy wiedział gdzie jego miejsce, i gdzie powinien chodzić po zmroku. TYLKO ŁOMŻA 84”.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
KzT: ja niestety w tamtych czasach chodziłem do przedszkola... moje wspomnienia sięgają połowy lat 90tych... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Jak ja biegałem po Łomży to był SATYR, KAMERALN, BONA, Dworzec chamski a na trójkąt to biegało się na mete. Najgorzej jak się ktoś objara trawy i bajki opisuje :))))))))))))))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
hahaha |
to wszystko sa jakies glupoty o bujkach dzieci w podstawowkach, po ktorych uczestnicy mieli poprostu ciezsze majtki, gorzej bylo w chyba 96 jak lyse glowy chcialy rzadzic naszym miastem wtedy to policja miala co robic i ludzie po ulicach nie chodzili bo w pier... mozna bylo dostac za nic :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Ha ha ha lyse glowy to nie mialy nic do gadki ani wtedy ani teraz ktos tam wczesniej pisal o tym ze sp3 i sp6 sie dogadaly i laly lysych i to byla akurat prawda i policja naprawde miala co robic bo lysi taki lomot dostali ze ho ho
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Żałosne !!! Kupa dzieciaków opisuje jak to zabierali sobie zabawki i foremki w piaskownicach !!! Żenuła !!! Teraz pewnie tak samo jak w tych "CHWALEBNYCH" czasach jak by jeden z drugim dostał klapsa to pobiegł by szybko do mamusi schowac się pod spódnicę !!! Oj !!! dzieci, dzieci !!! Kill or not to kill ??? This is the question !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Shrek a ty pamietasz te czasy kiedy dzieci z lysymi glowami biegaly ale ja mowie o tym jak na rycerskiej i kasztelanskiej lysi w wieku 20 i starsi napierdalali kazdego po drodze wiec wydaje mi sie dziecko ze nie wiesz o czym mowie a jesli tak to zamknij pale
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
HA ha ha ha z Sokolem na czele ha ha ha ha a pale to masz TY Grzbiecie !!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ty szrek ty jakis frajer jestes co się martwisz co się smucisz ze wsi jesteś na wieś wrócisz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
uczyłem się w "czwórce" lecz nie pamiętam by jeżdził ktoś w przerwach na rowerze i machał flagą. Nie chodziłem na wojny, bo w przeciwienstwie do znajomych, nie bawiło mnie to, no i w pierwszej polowie lat 80-tych byłem troche za młody na takie rajdy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
no coż, jestem z Południa, kończyłem SP10 w latach 90 tych. wielkich wojen osiedlowych u nas nie bylo w okolicy. raz tylko pamietam w lany poniedziałek coś tam zaiskrzyło między Konstytucji a Śniadeckiego i na wałach Strzelnicy się zebrało ze 100 osób. poleciało chyba z pare ton kamieni,ale nikt nawet ręką nikogo nie dotknął. wybiegali niektórzy z każdej ze stron żeby się lać, ale weż biegnij jak stoi 50 osób i rzuca kamieniami :) w moim roczniku na przygotowaniu do bierzmowania, jeden gość podpalił drugiemu buty podczas klęczenia zbiorowego za coś tam jeszcze ale bijatyk pod kościołem nie było co do skinów to istotnie byla moda na glany, fleki, łyse głowy i szelki wypuszczone spod kurtki u mnie na osiedlu ale żeby stali grupami i leli każdego to nie chyba że chodzili na inne osiedla się wyżyć ksywek "ikon" nie ma co wymieniac - nie znalem na pewno wszystkich "mocniejszych" chlopaków, poza tym zawsze znajdzie się ktoś dla kogo to będzie pokolenie piaskownicy jeszcze jedna rzecz charakterystyczna która mi utkwiła z dzieciństwa w pamięci to "metale". szło się po osiedlu i spotykaleś paru, padało sakramentalne pytanie : "SKŁAD" ? i trzeba było wymienić skład Metallicy. znałem go na pamięć na poczatku podstawówki nie mając pojęcia co to wogóle jest, ani które to imie a które nazwisko nie wiem czy to było tylko na moim osiedlu czy na innych też, ale u mnie to była ostra faza na to i niejeden zarobił za Metallice:) no i jeszcze "krojenie" czapeczek z daszkiem. były określone reguły która oryginalna, a która nie ( ilośc szwów na daszku) i jaką miały wartość. jednak krojenie sprowadzało się przeważnie do tego że większy słabszemu zabierał. nie było zorganizowanych akcji "krojenia" osiedla na osiedle czy coś na tych samych zasadach się chodziło na "znaczki" od samochodów. to też końcówka podstawówki czyli połowa lat 90 tych. obowiązkowy był kaptur i śrubokręt :) znaczkami handlowało się w szkole. ale zarówno "znaczki" jak i "krojenie czapek" odwalało sie nie na swoim osiedlu. w swoje gniazdo się nie sra... na koniec jeszcze tylko wspomne, że jak byla wielka moda na kurtki firmy Starter, w kolorystyce zespołow z NBA albo NHL, to była plaga kradzieży suwaków do zamków ( specyficzne logo Startera) w szatniach SP10. potem to się wyjmowało suwak i nosiło w szkole w kieszeni, ale jak 1 raz ukradli to trzeba było kupić pod szkoła za pare zetów ( jeszcze pewnie swój hehhehe) moze jest ktoś z Południa i opisze jakieś rzeczy o których nie mam pojęcia - chetnie poczytam zachęcam wszystkich do opisywania tego typu historii - bez licytowania sie kto wtedy był w piaskownicy a kto rządził na osiedlu. każde pokolenie jest inne, dorasta w innych czasach i warunkach POZDRAWIAM POŁUDNIE
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Z tego co ja pamietam, to na poludniu bylo raczej spokojnie. Znaczy rozne rzeczy sie dzialy, ale zadnych wielkich wojen nie pamietam. W SP10 bylem w pierwszym roczniku, ktory ta szkole konczyl, wiec bylo o tyle smiesznie, ze przez caly okres nauki bylismy najstarsi w szkole. W samej szkole bywalo wesolo, np. podczas meczy koszykowki przyjezdni zaliczali lomot w przebieralniach itp. Bywaly oczywiscie zatargi i jakies bijatyki, nasilajace sie zwlaszcza na koniec roku, kiedy kazdy chcial wyrownac rachunki, ale to chyba norma wszedzie. Polowa rzeczy juz pewnie uciekla z pamieci, bo teraz to mam wrazenie, ze jednak spokojnie bylo... w miare. Jesli chodzi o inne podstawowki, to byly jakies wyprawy pod SP9 albo 3. Z tego co pamietam raczej nic wielkiego z tego nie wynikalo. Zreszta, nie wiem co tu opowiadac, bo jak sie mialo 14-15 lat, to wszystko sie wydawalo wielkie halo, a teraz...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
w pamieci mam jeszcze bojki na "chamskim" w piatki po poludniu, gdy przyjezdni uczniowie wracali do domów. Nieraz bywało ze mieszkańcy bursy na Stacha Konwy szli grupa i i piesciami wybijali przejscie na dworzec. poza tym na poczatku lat 90 pojawila sie moda na rap. nagle wszyscy chodzic za czeli w czapeczkach i spodniach z krokiem na wysokosci kolan (zawsze mnie to smieszylo). na ulicach pojawili sie gówniarze naciągający przechodniów (zwlaszcza mlodziaków) na: "pozycz zlotówkę". gdy pogoniłeś takiego gówniarza, zza winkla wyłaniali się starski i liczniejsi "promotorzy". Działo sie to przewaznie w okolicach Długiej, Krótkiej, Pocztarskiej. I ciekawostka, gdy mineła moda na rap i jego pochodne przyszla moda na krótkie włosy i obcisłe spodnie ;))). I Ci którzy lali jako raperzy szybko przekwalifikowali sie na skinów i dalej lali tylko pod zmienionym szyldem. Bywało, że ci któzy gnoili cpunów jakis czas później sami brali prochy itp...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
no fakt - o tych akcjach na Długiej i Pocztarskiej się słyszało,że zaczepial Cie kajtek a uciekałes juz przed całą nabojką :) co do transformacji z szerokich spodni w obcisle to teraz jest kolejny etap: dres,żel, czasami jeans + lakierki i koszula
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
HEHEHEHEHEHH BYLO TO BYLO ...BEDZIE LEPIEJ NA KONCU
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
van lossen jesli tak uważasz ze w dres, jeans lakierki i koszula ubierają się cwaniaczki to w co ty się ubierasz jak nie w jeans i kuszule a czasem dres???
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
dresy ostatni raz nosiłem w podstawówce na w-f. dzis wstyd wyjsc gdzies w dresach bo wiadomo jak to sie kojarzy lakierki do jeansu pasują jak pięsc do nosa. co innego jeansy + zwykle pantofle. ale CI ktorzy je nosza to inny świat - tak jak Ci zakładajacy sandały na skarpety oczywiscie nie kazdy kto ma jeansy, lakierki i żel na włosach to cwaniak, ale przecież widac po ludziach ktorzy sie tak noszą co to przewaznie za typy ja ubieram sie w bluzy, sztruksy, jeansy, koszule, pantofle, buty treekingowe, buty skorzane - w najrozmaitszych kombinacjachw zaleznosci od tego gdzie sie wybieram
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Van Loosen: aż się łezka w oku zakręciła jak sobie przypomniałem te kurtki Startera i czapeczki (8 szwów, od spodu zielony daszek, trzy metki :D)... a co do ubioru: ja chodzę w szerokich spodniach (chociaż już nie tak szerokich jak 6-7 lat temu), do tego bluza (z kapturem czy bez - żadna różnica), obuwie sportowe cały rok (street sneakers i buty do koszykówki), włosy krótkie... tak mi najwygodniej i tak się najlepiej czuję... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
SaneOne: ciesze się że są tacy co pamiętają "folklor" osiedla południe. a z tymi Starterami to się tylko w SP10 spotkalem. czapeczki kroili w calej łomzy :) Dla mnie osobiscie jest obojetne kto w czym chodzi. Jeżeli nawet jest to nażelowanych chłopak, w lakierkach i koszuli w paski wpuszczonej w jeansy + pasek z wielka klamra:) w moim poscie o ubiorze chodziło mi o to że osoby z pewnymi charakterystycznymi cechami charakteru i zachowaniem mają w wiekszości ten własnie wymieniony przeze mnie styl ubierania. jest tez wielu szczerych i miłych ludzi ubierajacych sie jak ta grupa :) PS. @SaneOne:Twoj obrazek w podpisie jest mi dobrze znany, wiem kto go pisal, w jakim celu. może byłeś w tej grupie która stała na tamtej miejscówce czy w tej drugiej grupie do której napis jest skierowany? pogubili sie Ci ludzie, porozjeżdzali....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ja konczyłem sp 10,było tam kilku wiraszkow w starszym roczniku,było pare konkretnych dymow,ale ogolnie mysle ze spokojniej niz w tych 3,4...morał taki ze zboje z sp10 sorry kilku dalej jest zbojami a z 3i 4 ...pija ćpaja,siedza za frajer,ikony sp 10...wiery... byt...wacki...globus...sier...jan...czoł..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Kilkanaście lat temu ganiali od nas ( z Konstytucji) dwóch chłopaków. Ganiało Śniadeckiego - a dokladniej paru typów z takim blondynem na czele - ksywa "kardynał" Wszystko działo sie w czasie gdy w miejscu dzisiejszych "nowych bloków' na Konstytucji była jeszcze czynna baza ŁPB. Było to główne miejsce zabaw chłopaków z okolicznych osiedli ( po wyjściu robotników z pracy ). Jednego razu stróżowi który tam nas ganiał, zrobilismy numer że mu kibel taki drewniany, przewróciliśmy jak typ był w środku za potrzebą :) :) :) Skubany dorwal parę dni później jakiegoś chłopaka ze Sniadeckiego i go dobrze przećwiczył takim "paragrafem" czyli sprężyna z ołowianym ciężarkiem na końcu ;/ chłopaki ze Śniadeckiego wiedzieli kto wywalił kibel i zaczeli ganiać od nas chłopaków. Było dośc wesoło ze 2 tygodnie bo my tez im nie odpuszczaliśmy - dosżło nawet do tego, że jednego wrzucili do takich rowów po smole, wypełnionych wodą i straszyli że go utopia :) ale jakoś sie rozmyło drugi raz było polowanie na chłopaka o ksywie GUTEK. Ci którzy mieszkają w okolicy pamietają jak się paliła stodoła w latach 90 tych, tam za garażami przy Strzelnicy. Rolnik na 2 dzień dorzynał świnie i krowy na Strzelnicy, a wszystko się spaliło w p...u. Otóz Gutek jak już go zatrzymali zeznał że to ktoś tam ze Śniadeckiego podpalił - i jeszcze dorzucił, że ta osoba podpaliła tartak na ŁPB ( też niezły pożar był wtedy). No i chlopaki ze Sniadeckiego ganiali Gutka po całej Łomży. wyjechał wtedy z miasta- ostatnio go nie widuje :/ pozatym na terenie ŁPB nieraz byly bijatyki ulica na ulice. ale to w celu wywalczenia terenu do zabawy :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Heheh, dajcie spokoj juz z tymi ikonami. Jak czytalem o ikonach trojkata, no spoko, czesc chlopakow znam, wiekszosc mlodsza. Ale teraz jak ktos wymienia ikony 10, wiekszosc kumpli z paczki, to sie tylko usmiech pojawia na gebie. Niektorzy nie wiem czym sobie zasluzyli na to miano, bo sie specjalnie nie wyrozniali, czesc sie porozjezdzala i dawno ich w Lomzy nie ma. Ogolnie to zabawny temat, wspomnienia z podstawowki ;) Kto to jeszcze pamieta...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
moze faktycznie przesadzam z tymi ikonami,dla mnie zadne autorytety ale niektorzy naprawde charakterni z pojeciem do bojki,wiem pamietam ze oni sie wyrozniali przynajmniej tym,ale na szczescie łomza to spokojne miasteczko mimo wszystko.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
No paru tak jak piszesz z pojeciem o walce, chociaz wlasnie akurat nie wszyscy z wymienionych ;) Niektorzy tylko mina nadrabiali, przynajmniej w czasach o ktorych piszesz, bo jak jest teraz nie wiem, z wiekszoscia nie mam kontaktu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
dobrze gadasz paru z tej ekipy to tylko duzo hałasu robiłą,teraz jakbym ich spotkałto zasmiałbym sie w twarz ale 2 przynajmniej to naprawde dobre chłopaki wier i sier,potrafia sporo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
A to akurat prawda.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Miałem czapkę STARTERA z zielonym daszkiem od spodu.i ze szwami tak jak potrzeba. Ach...Pięknie bylo pięknie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Czapeczki Starter hehehe. Stare, dobre czasy. Pamiętam, że wtedy w ch.. osób chodziło po Łomży z bluzkami, czapeczkami z logo Chicago Bulls. Taka wtedy była moda na Bullsów. Wyłamywali się tylko niektórzy - Charlotte Hornets, Phoenix Suns itd. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
+ obowiązkowo buty Air Nike i wtedy już prawdziwy Michael Jordan:) potem było trochę fascynacji skateboardingiem i po oczach kłuły butki marki VANS - też nosiłem:) jak już adidas, nike, puma i reebok przesyciły ludzi to dla noszących się na sportowo zaczęła się moda na buty marki Diverse ( niezłe zresztą) szkoda, że do Łomzy wszystko wtedy docierało z opóźnieniem:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
ja jestem z poludnia i pamietam tylko jedna wieksza "walke" z sp 1 pod ambroziakiem. pamietam ze z mojej podstawowki (9) zebralo sie sporo chlopa z kijami i roznymi innymi akcesoriami do lania a od strony prusa szla druga spora ekipa z sp 1. przypuszczam ze kilku wzielo sie za lby ale glownie skonczylo sie na wrzasku. pamietam tez ze jak byly jakies nie porozumienia miedzy uczniami 9 to mowilo sie "po lekcjach w sadku" i tam sie odbywaly walki:) wiecej pamietam z opowiesci brata ktory jest ode mnie 7 lat starszy. pamietam ze jak bylam smarkula mialam jakies 8-9 lat to on byl metalem i zawsze zbieralo sie tych metali okolo 30 na podworku. opowiadal mi tez jak chodzili lac sie ze skinami (okolo 88-89 roku) nie raz widzialam jak wracal zalany krwia i mowil ze sie przewrocil czy cos:) ale z tego co mowil to wrogowie stawali sie przyjaciolmi kiedy zjawiala sie policja. wszyscy wszystkim pomagali uciekac:) musze powiedziec ze tamte czasy byly fajniejsze. juz nie chodzi o te walki ale byl jakis klimat i jakas ideologia(nawet w tych walkach) a teraz gnoje wala sie po gebach z nudow cuda wyczyniaja takie ze rece opadaja a najgorsze jest chyba to ze mysla ze sa cooool... ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Skini - punki i skini - metale to oddzielny temat. Nie sposób zliczyć tych wojen i wojenek w Łomży pomiędzy tymi subkulturami. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
A kto z Was pamieta "starcie" SP1 vs. SP7? W obu szkołach w tym samym dniu były dyskoteki i potem SP7 pomaszerowało pod 1... Ja pamiętam, nawet znam powody dl aktórych tak się stało i bardzo bym prosił, abyście się zastanowili jak piszecie pewne rzeczy. Bloki na osiedlu południe (a ściśle oś. Jantar) powstawały w drugiej połowie lat 70. Nastepował wtedy naturalny proces, że usamodzielniało się pokolenie urodzone po drugiej wojnie światowej. No wiecie, taki wyż demograficzny. I wcale wszyscy nie byli ze wsi. Zarówno moja matka jak i mój ojciec mieszkali w Łomży. I właśnie ok. roku 1977przenieśli się do własnego mieszkania. A w kolejnych latach ich rodzeństwo zakładało własne rodziny i też zaludniali osiedle południe. pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
na Trójkącie to przy aptece dosyć popularne miejsce spotkań było i na boisku szkolnym SP3... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
heh!!! jestem jedną z osób pokolenia "SKECZA" pamiętam SATYR pamiętam BONĘ , POLONEZ , MAZOWIECKĄ Cześkiem i dancingami ! TO SE NE WRATI!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Dobrą ekipę miało jeszcze osiedle Armii Krajowej a konkretniej te różowe bloki przy Sybiraków. Było tam kilku wariatów, w większości łysych i mało kto miał odwagę z nimi zadzierać. Jak coś pomyliłem to poprawcie hehe.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Bloki przy Sybirakow? Nie kojarze... O kim mowisz?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Patrze nikt nie wspomni o KSJ :) tu sie od zawsze coś działo, osiedle na osiedle, KSJ na Porucznika Łagody , Kazanska nocne wypady po %% ( tak jest bardzo często po sobotach ) i tak cały czas ta historia się nie kończy ... Pozdrawiam,-
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
dobry temat saneone popularne piejsce to z drugiej strony bylo akwarium na daszku zwanym kotlownia, no na aptece tez ale kotlownia to kotlownia:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
tak z ciekawosci a zna moze ktos truskawe,globusa,joja itp z poludnia i slyszal cos o nich
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
tru mail hyba pogode w kratke przez jakis czas
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Ahh piekne czasy ustawki miedzy sp6 a sp3 na odlewni za sp6.No i oczywiscie zadymy przy katedrze w ramach czy to "rekolekcji" czy innych spotkan wkosciele.takich chwil sie nie zapomina.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
mieszkalem na waltera(teraz dumowskiego) ale uczylem sie w sp 1 i sp 10 .ale cale mlode zycie marzylem o szkole nr 3.SEX narkotyki i guns n roses pozdro dla calego starego trojkata Minister Transportu L3
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
"tak z ciekawosci a zna moze ktos truskawe,globusa,joja itp z poludnia i slyszal cos o nich" SP nr 10 i Kołłataj ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
A kto pamięta jakie były "dzielnice" i w obrębie jakich ulic ? :) ja rocznik 84 więc za bardzo to nie pamiętam . . .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
trojkąt,waryniak,miasto,rembelin,poludnie.....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Starsi beda pamietac tzw Zajaczkowo, okolice Zeromskiego Staffa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Taka mała uwaga: Nie Rembelin tylko REMBIELIN . Co do obrębu,to osiedle obejmuje ul. Nowogrodzką (od Wojska do Łąkowej), Stacha Konwy, Piękną,Bernatowicza,Ogrodową, Nadnarwiańską,Wiejską.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Na Kazańskiej swego czasu była (w sumie nadal jest) niezła patologia. :) _________________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
"tak z ciekawosci a zna moze ktos truskawe,globusa,joja itp z poludnia i slyszal cos o nich" to był swego czasu dobry element żadnego dobrego słowa o nich napisać nie można Nie Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
a po ile oni lat mają po 13 ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
"a po ile oni lat mają po 13 ?" hehhee... dobre pytanie, wtedy mieli po te 13 lat a teraz moze koło 30-tki. Nie znałem ich osobiscie bo byli młodsi a i to towarzystwo nie odpowiadało normom społecznym. Nie Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
he he "wojny" fajne byly, nie jeden raz czlowiek po lbie dostal i do dzisiaj zyje. dla mnie niezapomniany bedzie widok ministranta wychodzacego z katedry po rekolekcjach i szybciutko wyciagajacego z kieszeni lancuch z klodka na koncu, gdyz kilku kolesi na niego pod kosciolem czekalo. konczyly sie te rekolekcje zadyma na pl. zeglickiego. nigdy nie wiadomo od czego sie to zaczynalo - zwykle na jesieni - dzien krotki, komputerow wtedy nie bylo i tylko dwa programy w telewizji.. czasami to czlowiek nawet nie wiedzial z kim powinien walczyc - z trojka czy z siodemka? z czworki i z "waryniaka"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Dalej tak jest że Jantar z Skejtem kose ma ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
chyba plastikową
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Jasne uczyłam się w SP4 rocznik 60+ ,pamiętam te wojenki, a pamiętacie niejakiego kmiota NIUŃKA z WALTERA? SP 3 heh zlałam mieszkałam w okolicach BMC a to były lata. BIGOSY,Murzyny,KWICZOŁY( ten to debil upośledzony był heh Eva Ali-baba
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Oj młodzieży!!!--czym wy się szczycicie??--głupotą,walkami ulicznymi,,,ustawkami,, ?? a pewnie każdy z Was siedzi teraz na bezrobociu i patrzy na kolegę sąsiada,jak to jemu się w życiu ułożyło-- POKEMONY !!! Wyleczyć można tylko tego, kto chce być zdrowy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Ewa sorki ale nie lubię zakłamanych kobietek:) Twierdzisz że masz 156 IQ ? wstyd takie kity żenić w żywe oczy:) Autor: alibaba (---.139.184.19.introlan.pl) Data: 31-05-11 07:51 Kogo sie wystrzegać jestem tu nowa przyjechałam z innego miasta i chce znalezc pracę podpowiedzcie mi o klimatach jakie tu panują co mi polecacie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
te rozowe bloki przy sybirakow to byla kolebka spokoju... punkt zrzutowy ŁKS
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
tam bloków nie było.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Uczyłem się w SP 3. Pamięta ktoś bandę cygana?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomżyńskie "wojny" międzyszkolne i międzyosiedlowe - wasze wspomnienia |
Ja pamiętam. Toczyli wojnę na swietlówki ze szpitala z blokami wojskowymi haha. Cygana już dawno nie widziałem, ale jego kolegę czasem widzę jak ciąga złom na wózku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |