4lomza.pl/

Czy ktoś orientuje się odnośnie formalności jakie wymagane są u dentysty który ma umowę z kasą chorych (załóżmy że chcę się leczyć z ubezpieczenia) Czy podaję tylko pesel? czy muszę mieć książeczkę zdrowia, ubezpieczenie? czy muszę coś podpisywać? Kiedy mi ktoś naświetli te sprawy to będę wiedział czy jest sens pisać o pewnym przypadku który mnie spotkał u pewnej dentystki.

jak ja byłam to zainteresowała się tylko moją książeczką...

To inaczej, załóżmy że podaje imię i nazwisko, adres i pesel, czy coś innego będzie jej jeszcze potrzebne takiej dentystce?

starczy

i jest fajnie

książeczka ubezpieczeniowa z aktualną pieczątka, tam mi się wydaje...

Książeczka zdrowia, tam zamieszczony jest nr. tej książeczki no i oczywiście pieczątka zakładu pracy, tak było ostatnio, jak miałam okazję korzystać z usług. (coś z półroku temu(?))

Pozdrówka

Bo jeśli starczą moje dane i pesel to niedawno przytrafiło mi się coś dziwnego. Byłem u pewnego małżeństwa dentystów, miałem leczone kilka zębów naraz, wymiana plomb i takie tam. Zapłaciłem kilkaset złotych i trzeba było coś jeszcze dokończyć więc się umówiłem na następną wizytę. Zapytała mnie o dane które podałem ale zapytała mnie również o pesel, co wtedy jeszcze nie wzbudziło moich wątpliwości. Ale ktoś mi powiedział że teraz ona może wziąć drugą kasę za tą robote od kasy chorych... Ponoć niektórzy dentyści się tak wycwanili... Zastanawiam się czy będę mógł w NFZ sprawdzić czy była zgłaszana usługa dentystyczna z mojego ubezpieczenia?

Jakim prawem przyjmujac cie na kase chorych chcieli od ciebie pasel?? Piórowie?? Dziwne rzeczy, sprawdz to

i jest fajnie

Pesel na NFZ zawsze musi być!!

Przecież nigdzie nie napisałem że przyjmowali mnie na kase chorych, byłem na leczeniu za własne pieniądze. Więc w jakim celu pytali mnie o mój pesel? O to właśnie chodzi, czy teraz mogą wziąć dodatkowe pieniądze z NFZtu znajac moje dane i pesel? Dwa razy za ta samą robote...

Jeżeli mają umowę z funduszem zdrowia to wpisują was na listę swoich pacjentów (mając te dane: imię naz. pesel numer ubezpieczenia itp ) i wtedy mają ryczałt za każdego pacjenta. W tym wypadku powinni Cię leczyć na kasę chorych. Ja korzystam z podobnych usług ale w moim wypadku to dopłacam tylko w zależności od potrzeby ( lepszy materiał na plombę lub lepszy i nie refundowany lek, zastrzyk, usługi których nie obejmuje refundacja itp. przyjmowanie poza godzinami pracy itp.)

Ja również byłem ostatnio u p.pióro leczyłem za swoją kase ale spisali moje dane z ksiązeczki ubezpieczeniowej . Pewnie kantują . Juz wiecej tam nie zawitam

a nie lepiej zapytać Sz.P Pióro po co im te dane nie zamarache siać w tym smutnym mieście

jesli bylas prywatnie to nie powinni nic spisywac ja bylam pare razy prywatnie i nigdy sie spotkalam z czyms takim lepiej to sprawdzic w nfz bo po co maja tacy dentyści jeszcze wiecej zarabiac jeszcze im malo to jakis absurd

Tych dentystów wszystkich to powinni wziąć pod lupę i posprawdzać, kto był za swoje pieniądze a kto z ubezpieczenia. A tak w ogóle to powinni wstawić im kasy fiskalne...

Jeśli leczycie się prywatnie, gdy lekarz wystawia refundowaną receptę też musi spisać wasz pesel i nr książeczki ubezpieczeniowej(takie wymogi nfz).

pacjent leczący sie prywatnie nie musi podawać swoich danych (ewentualnie imię, nazwisko i adres żeby założyć kartę).
Natomiast na kasę chorych niezbędne są wszystkie dane. Pesel jest najważnejszy bo po dla funduszu pacjent istnieje jako numer pesel a nie jako nazwisko:>.
książeczka ubezpieczeniowa powinna być aktualna (czyli podbita jest miesiąc czasu ważna). Nie zawsze dentysta sprawdza datę podbicia ale tym ryzykuje, że jak ktoś jest nieubezpieczony to napracuje sie za darmo. Co do dopłat to jest możliwość częściowej dopłaty przez pacjenta za lepszą jakość usług (lepsze wypełnienie, lepsze znieczulenie itd.) i sa to ceny niższe niż prywatnie bo częściowo płaci fundusz.
w kazdym gabinecie , który ma umowę jest wywieszona lista usług funduszowych i pacjent może sobie sprawdzić co mu przysługuje i jak często.

:>

Jeśli dentysta świadcząc usługi prywatne, wpisuje je później w dokumentację NFZ i pobiera za nie refundację, dopuszcza się przestępstwa. Można zgłosić to do prokuratury aby zbadali sprawę.

Ja lecząc zęby prywatnie podaję tylko nazwisko przez telefon gdy umawiam się na konkretny dzień i godzinę i to jest cała informacja jaką dentysta o mnie wie., żadnych książeczek i żadnych peselów.

ja jak się prywatnie leczyłem to tylko spytała o moje imie żeby wiedzieć jak się do mnie odzywać