4lomza.pl/

mam pytanie bo chce sobie samochód kupić i oglądałem lagunę 2 1,9 DCI co sadzicie o tym samochodzie ??????

Chyba jeden z najbardziej awaryjnych samochodów z Renault. Poza tym bardzo drogie części w stosunku do ceny auta, oraz brak zamienników. Ja bym sobie odpuścił. Kiedyś rozmawiałem ze znajomym z serwisu Renault w Łomży i powiedział, że gdyby nie Laguny 2, poszli by z torbami.

Tekst pochodzi z pisma Auto Swiat Poradnik eksploatacyjny dla właścicieli aut Renault.


W tescie 100 tys. Km udzial wziela Laguna 1,9 dCi/120 KM z 2002 roku. Niestety, dosc szybko zaczela niedomagac. Na poczatku były to drobiazgi: niedomykal się szyberdach, pozniej spadl przewod z inetrcoolera, nastepnie zawiodl system hands free. Nekały nas tez niewiarygodne wskazania systemu monitorujacego cisnienie w oponach. Najgorszy był jednak defekt turbiny przy przebiegu 59 740 km- tak jak poprzednie, rowniez te naprawe wykonano w ramach gwarancji. Potem jeszcze czekalo nas usowanie usterek w układzie sterujacym praca silnika (właczał sie tryb awaryjny) i naprawa zamka.Gdyby nie to wszystko. Laguna dostalaby od nas wysoka note.

PODSUMOWANIE MODELU
Nie mozna ignorowac doniesien o awaryjnosci Laguny II. W tym wypadku nie chodzi o stereotypy – ten model ma problem z jakoscia i choc widac, iz Renault zrobila wiele, aby to zmienic, nie ma gwarancji, ze nawet najmłodszy egzemplarz będzie bezawaryjny. Na pewno nie jest to auto dla osob, ktore nie toleruja zadnych usterek. Natomiast co odwazniejsi moga zaryzykowac – Laguna jest wygodna, fajnie sia ja prowadzi, a awarie? No coz, moze bedziemy mieli szczescie i nic powaznego się nie zdarzy.

OD SIEBIE
Auto faktycznie fajne wizualnie, ktore niewatpliwie przyjemnie się prowadzi, jest komfortowe dobrze tłumiace nierownosci jezdni. Ladnie wykonczone (choc jak dla mnie to bez polotu) dobrze wyposazone . Jednak trzeba miec na uwadze wieksza liczbe usterek niz wynosi przecietna. Tak wiec zakup radze przemyslec tym bardziej, ze samochod posiada sporo elektroniki, ktora w naprawie może okazac się bardzo kosztowna. Ceny czesci i serwisu tez nie naleza do najniższych. Pamiętaj tez, ze w wielu wypadkach moze się okazac ze serwis to jedyne rozwiązanie. Samochodem zarzadza centralny komputer do obsługi, ktorego zazwyczaj potrzebny jest wyspecjalizowany serwis Renaulta.

My takie auto eksploatujemy jako firmowe. Rocznik 2007. Silnik jak to tej pory bez zarzutu ale pozostałe elementy, szczególnie elektroniczne to porażka. Auto tej klasy a awaryjne prawie jak ARO :)
Nie polecam.

02240

Inaczej się eksploatuje auto w firmie inaczej w domu.
W pierwszym przypadku autem śmiga wiele osób i nikt nie szanuje, nawet jak smiga jedna osoba to też nie szanuje.

Jeśli chodzi o Laugnę. Auto tanie jak na wysokie roczniki, jednak zalatuje tandeta. Pod względem designu porażka, aczkolwiek sa osoby którym się podoba. Laguna 2 ma taki trochę wygląd z pazurem ale takim ułamanym.

W tej cenie nie kupisz nic lepiej wypasionego niż ta laguna, silnik 1.9 TD ekonomiczny jak każdy diesel. Jeśli masz możliwość większej kasy kup coś innego ze względu na problemy o których piszą wyżej, bo na pewno moga się zdarzyć. Ale powiem Ci tak, jak byś zapytał o Audi to też by Ci powiedzieli że to to to tamto, więc raczej licz kase i bierz to na co Cię stać.

PS , lepiej poczytaj na forach Laguny a nie 4lomza tu i tak się nie dowiesz więcej niż sie dowiedziałeś

jak wyżej wejdz na jakieś forum tego modelu, dowiesz się najlepiej ze swoich doświadczeń wiem, że serwis to tragedia ceny z kosmosu i non stop się sypią jakieś pierdoły

Posiadam "Meganke" z takim silnikiem rok czasu.Przy kupnie też trochę się bałem,bo też dużo słyszałem o ich awaryjności.Cóż mogę stwierdzić.Nie jest aż tak fatalnie skoro przez ten czas wymieniłem jedynie zamek w tylnej klapie-oczywiście poza olejem ,płynami,rozrządem,ale to normalne po zakupie.Mało jest osób którzy mówią o cenach.Dla porównania,kupując 7-letnią "renówkę"wydałem grubo ponad 10 tys.mniej niż za podobny rocznik Audi czy Passata.I tak jak wyżej napisane,auto jest komfortowo wyposażone,dobrze się prowadzi i dla mnie pod wieloma względami nie odbiega od niemieckich.Nawet jeśli wystąpi jakiś problem z komputerem czy ogólnie elektroniką to i tak mam kilkanaście tysięcy zapłacone mniej i w tych pieniądzach mogę wymienić praktycznie wszystko.No bo też nikt mi nie zagwarantuje ,że przez ten czas nie zepsuł by mi się Passat,Audi czy Mercedes.Aut firmowych nie wrzucał bym do jednego worka.Swego czasu też takim jezdziłem i było wszystko dobrze dopóki było nas tylko dwóch kierowców,a samochodem tym był "merc" Sprinter.Każdy można zarznąć.Ogólnie nie wiem-może mi się trafił dobry egzemplarz.Jeśli tak,to i niech tak zostanie.

Dokładnie, dodam tylko jedno: Najlepiej w życiu mieć: dobrze gotującą żonę, i w przypadku "mania" auta dobrego znajomego lakiernika i mechanika, bo te serwisy to......zrobia Ci jedno , a popsują drugie abyś wrócił za parę dni..

Zamienników nie jest mało.No może nie w Łomży,ale od czego jest internet.Gorzej z elektroniką.Tu już bliżej do serwisu.Też słyszałem,ze serwis to ostateczność.Jutro jadę na giełdę do "gejstoku" to trochę spróbuję się zorientować w częściach i ich cenach.

Daruj se kolego te badziewie przeczytaj to
http://www.autocentrum.pl/oceny/renault/laguna/ii.html
i zacznij rozgladac sie za czyms innym.

A może trzeba by było kupić auto tańsze o połowę,a drugą połowę zaoszczędzonych środków prze znaczyć na ubogich?