4lomza.pl/

nie no ku...a najlepiej to ostrzec kierowców ( jakby sami nie widzieli co sie dzieje ) i łatać do jesieni zapewne będą , to że łata na łacie leży to już nie wspomne, wlasnie po zimie widac najlepiej jak u nas sie robi i naprawia drogi , ludzkie pojęcie przechodzi co sie teraz wyrabia na drogach ,a nie daj boże poza miasto gdzieś boczną trasą wyskoczyć - ser szwajcarski przy naszych drogach to pikuś juz nawet slalomem nieda sie ominąć tych setek dziur !!! ciekawe , kto za zawieszenia w autach zwróci kase ??


p.s - łatanie jak zwykle odbywać sie bedzie przez nasypanie żwiru w dziury - tanio , łatwo , szybko ! tlko ze nie skutecznie

Prawda ja juz bym wolal mniej i solidniej robic drogi niz nap***** je po kilkanascie km tak ze po 1 roku czasu juz one wogle drogi przypominac nie beda

y

taki kraj taki obyczaj to nie tylko u nas się tak dzieje dzisiaj na naszych pięknych drogach urwałem śrubę w zawieszeniu jak napisal autor tematu jest tyle dziur że nie sposób je ominąc, lepiej łatac setki razy niż położyc raz a pożądnie, niedługo to będziemy w domu siedziec bo to ani gdzieś wyjechac czy nawet wyjśc bo niektóre chodniki, nawet te "nowe" sa już w opłakanym stanie



" Na bieżące utrzymanie dróg gminnych w tegorocznym budżecie jest 780 tys. zł, zaś dróg powiatowych - 1, 5 mln zł. Pieniądze te muszą starczyć, m.in., na naprawy, sprzątanie, wymianę i konserwację znaków"

nie wspomniano o tabliczkach pod znakami "uszkodzona nawierzchnia na odcinku 15 km"

Odpowiem krotko :
PO co latanie dziur?? i tak to nie przynosi efektu po deszczowym dniu znow bedzie to samo ..



A najlepsza droga to nowa droga a nie ser szwajcarski



www.autolomza.tnb.pl

dopoki polskie firmy ,ktore caly czas wygrywaja prztargi,a robia najdrozej w Europie , nie posiada umiejetnosci budowania drog beteonowych zawsze tak bedzie ,priorytet to jak najwiecej przyciac dla siebie.....

Who's Your daddy?!!!

Dziwne rzeczy wypisują... W lutym na łatanie zużyli 6ton masy??? Kurcze jeżdżę autem codziennie i nie przypominam sobie żebym wydział ich w minionym miesiącu w akcji... w styczniu podobnie.... dziury jak były tak są to co oni łatali??? Chyba że mam takiego farta i nie spotykam ekipy "łatającej".

Ja robię po Łomży po kilkadziesiąt km dziennie i także nie widziałem nigdy żadnych ekip łataczy dziur,nigdzie,na żadnej ulicy.