4lomza.pl/

Pan Prezydent proponuje wprowadzenie wyższych podatków od roku 2005. W tym podniesienie podatku za posiadanie psa.
Uważam, że ten podatek jest i tak za wysoki ( w innych miastach jest znacznie mniejszy) szczególnie jeśli chodzi o psy wielorasowe.
Często jest tak, że pies jedynym przyjacielem i towarzyszem życia. Wiedzą o tym doskonale ludzie starsi. Podnoszenie podatków może spowodować pozbycie się dużej ilości psów, które znajdą się na lomżyńskich ulicach lub w najlepszym wypadku w schronisku.
Panie Prezydencie proszę szukać dodatkowych wplywów do budżetu w innych miejscach. To niehumanitarne aby ludzie, którzy wzieli psy z dobrego serca ponosili coraz większe koszty. Proponuję obniżenie podatku od psów wielorasowych o 50% - to nie jest trudna operacja gdyż każdy pies ma swoją książeczkę szczepień.
Jestem przeciw wprowadzeniu podwyżki tego podatku.

Tak sie w tym naszym kraju dzieje, że szuka się oszczędności, albo inaczej - drenuje się kieszenie ludzi słabszych, emerytów, rencistów itd. Jest ich dużo, więc od każdego zabierze się parę złotych i uzbiera się niezła kwota pieniedzy, które później są marnowane, albo przywłaszczane przez różnych "uzdrowicieli" naszego kraju. Zgadzam się, że pies jest czasami jedynym towarzyszem życia. Często, właśnie starsi ludzie przygarniają wałęsające się bezdomne psy, które kiedyś w większości miały właściciela i dzielą się z nimi ostatnim kawałkiem chleba. Propozycja prezydenta jest nie do przyjęcia.
A idąc za chęcią podwyższania, a może i wprowadzania nowych podatków, to można by też go wprowadzić od sikorek i gołębi, które dokarmiam, można by też od kotów, a już na pewno od stad wron, kawek i innego ptactwa latającego po naszych osiedlach.
I jeszcze pytanie, na co te pieniądze z podatku za psy idą, na budowę chodników, dróg, czy może rozbudowę schroniska, czy przeżerają je urzędnicy miłościwie nam panujący.

Od 2005r pan prezydent powinien opdatkować naszych wspaniałych radnych a wszegulności; panią Konopkie ,pana Jarote i Z. Piechocińskiego ręcistę na pięciu etatach. Ciekawie jak będzie głosował pan Z. Piechociński za podatkiem od srodków transportu czy jako radny, czy jako członek Rady Nadzorczej w PPKS Łomża.

;p

Ja też mam pieska najmądrzejsego - bo kundelka i nie pozbędę się go mimo podatków choc mi się to wcale nie podoba... zgodziłbym się - na podwyżkę-pod jednym wszakże warunkiem: że z tej podwyżki podatków Magistrat zakupi i zainstaluje kagańce, albo kneble na facjatach niektórych radnych!
Wszak milczenie jest złotem...

Zbych

Moze chociaz czesc tych pieniazkow z podatkow trafi do sluzb odpowiedzialnych za czystosc w miescie, w celu posprzatania tego co te kochane pieski lubia robic najbardziej (w szczegolnosci na placach zabaw dla dzieci), a czego wlasciciele nie potrafia (?) posprzatac !

W Łomży podatek od pieska jest najwyższy (maksymalny, jaki tylko jest możliwy) w kraju. W cywilizowanych miastach jest on o wiele niższy. Są miejsca, gdzie osoba biorąca piesa ze schroniska (co chwalebnym jest) nie płaci podatku przez jakiś czas (np. rok). Są też w tym kraju miasta o wiele bardziej reprezentacyjne, gdzie podatek jest dwu-, a nawet trzykrotnie niższy niż w stolicy byłego pogierkowskiego województwa. Tak więc zapewne (stare prawo ekonomii) niewielu ten podatek płaci. Zresztą wymigać się od niego można na 100% - piękna konstrukcja 'prawna' posłów, których Państwo wybraliście :)
Pozdro

a ja uważam ,ze pan prezydent proponuje słuszną podwyżkę. Po pierwsze mam dośc srających piesków po trawnikach dookoła mojego bloku. I ich zasranych włascicieli. Po drugie kto ma nieruchomości niech płaci - stać włascicieli na płacenie gigantycznych kwot za działki , stac ich żadac po
60 000 zl za działki 10 arowe to i stac bedzie zapłacic podatek.

Pasja

Pasja :)
pan prezydent też spox :)

A co z kotami i chomikami? Niech pan prezydent coś z tym wreszcie zrobi. Ja mam dosyć ludzi mieszkających w blokach, gdzie są trawniki :)

Moje podatki - ulubione źródło dochodów większości Polaków.

Pozdrawiam pracujących na czarno oraz tych, co nie płacą podatków od piesków, a także tych, których pieski "nie srają" (jak to ładnie napisał Pasja) i ich "zasranych właścicieli" - czyli siebie także :)

Dziękuję Rembieliniakowi za pozdrowienia (bo też jestem zasranym włascicielem srającego pieska). Nawet na Pasję się nie gniewam wcale bo tak naprawdę to wszystko jest gówno...oprócz moczu! :-)

Zbych

Pasja - kulturalni ludzie nie urządzają sobie wędrówek po trawnikach i szanują zieleń.

Kulturalni wlasciciele psow sprzataja po swoich pupilkach i rowniez tym samym szanuja zielen.
W naszym miescie nie do pomyslenia !