Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
"elki" wszechobecne przyjezdne |
Tak jak codzień wyruszyłam dziś na miasto swą puszeczką. Jak zwykle dużo "elek"... Stojąc 5 minutek na krzyżówkach koło dworca naliczyłam 9 autek nauki jazdy...z czego-o zgrozo- tylko dwie z Łomży, a reszta przyjezdne. No 3 egzaminków nie liczę. No ale to nie tak, żebym była na NIE uczącym się, bo sama robiłam prawko 15m-cy temu. Ale to chyba wielka przesada,żeby np.warszawiak uczył się w naszym mieście i zdawał w naszym mieście, a u siebie na krzyżówkach poruszać się nie umiał.A pózniej wsiądzie taki jeden z drugim w samochód tatusia i jak zobaczy w swoim mieście rejestracje z Łomży to myśli, że mu wolno wymuszać, zajeżdżac drogę itp. Za takie kursy w innym, zwłaszcza mniejszym mieście powinni płacić dwa razy tyle. A na egzaminie też by się należało ich bardziej przycisnąć.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Wolny kraj, każdy zdaje tam gdzie mu się podoba.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
no dokładnie zgadzam się.. tez kiedyś się uczyłem.. ale to przeszkadza.. ale żeby nie było przyjezdnych eLek było by o wiele luźniej i lepiej.. Przyjezdnym "L" mówimy nie!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
A może obce L-ki palić , instruktrów aresztować a kursantów chłostać publicznie................ Ej Łomżyniacy , Łomżyniacy czy wy zawsze musicie mieć jakieś kompleksy !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
ja bym proponował inne rozwiązanie: żeby móc poruszać się po mieście w aucie powinny siedzieć minimum 2 osoby słucham innych propozycji, zanotuje i wystartuje w najbliższych wyborach samorządowych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
moim zdaniem w godinach szczytu nie powinny eLki wyjezdzac na ulice... Za bardzo korkują miasto...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
zgadzam się a oprócz godzin szczytu nie powinno ich też być w okresach przedświątecznych i długich weekendów kiedy to większość robi zakupy i wyjeżdża bez tego i tak jest tłoczno i korek na ulicach.Więc może miasto powinno cos z tym zrobić. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
a moim zdaniem łomżyńscy "kierowcy" nie przeszkadzają wam elki tylkok wasza głupota. Niech wyjedzie pierwszy lepszy i zobaczy ja łomżyniacy jadą na drodze dwupasmowej, zaden kierowca nie pojedzie prawym pasem jak Pan Bóg przykazał, jadą lewym i blokują ruch, prawy pas jest do jazdy a lewym sie wyprzedza. jednak na zadnej ulicy w łomży to nie obowiązuje. Powinni jeszczre dawać mandaty którzy parkują na jezdniach dwupasmowych np. sikorskiego , gdzie nie chce sie podejsc kilka metrów tylko zaparkuje sie sierota na drodze i wszyscy ja wymijaja
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Pamiętajmy, że bez tych przyjezdnych elek WORD by się nie utrzymał a tak to się rozbudowuje, powstaną nowe miejsca pracy itp. Druga kwestia - pojazdów na drodze lawinowo przybywa a wraz z nimi elek.To naturalna kolej rzeczy. Problem w tym, że zmiany w infrastrukturze drogowej nie nadążają za tym wzrostem. Mam wrażenie, że w tym temacie nic się nie dzieje a tworzy się fałszywe przekonanie że korkom są winne tylko pojazdy nauki jazdy. Budowa obwodnicy Łomży jest w lesie a ta inwestycja bardzo by odciążyła miasto.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Nokiantires, to co piszesz to prawda, ale poza obszarem zabudowanym. W mieście można zając każdy pas, obojętnie czy to 3-pasmowa, czy 4-pasmowa. Po to są te pasy, żeby nimi jeździć. Nie jestem tylko pewien, co do dwóch pasów... -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
markac napisał(a): > Nokiantires, to co piszesz to prawda, ale poza obszarem > zabudowanym. W mieście można zając każdy pas, obojętnie czy to > 3-pasmowa, czy 4-pasmowa. Po to są te pasy, żeby nimi jeździć. > Nie jestem tylko pewien, co do dwóch pasów... Ruch prawostronny obowiązuje wszędzie i w mieście i poza.. :-) Oczywiście, że możesz korzystać z innych pasów niż skrajny prawy ale tylko wtedy gdy jest on zajęty i: 1) jest duże natężenie ruchu 2)wyprzedzasz 3)omijasz 3)zamierzasz skręcać w lewo lub zawracać(oczywiście nie kilometr wcześniej zmieniamy na lewy) Dwa razy na egzaminie po omijaniu nie wrócisz na prawy pas i adieu... Ilości pasów na jezdni jest istotna przy wyprzedzaniu z prawej strony. Takie wyprzedzanie jest dozwolone na dwukierunkowej z wyznaczonymi min. 2 pasami ruchu w jedną stronę w mieście a poza terenem zabudowanym wymagane są 3.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Marcinoo, zdawałem w Warszawie dzień przed wigilią. Wyprzedzałem i jechałem środkowym i co? Zdałem. Tam się nie opłaca zjeżdżać na prawy pas, żeby za chwilę dowiedzieć się, że nie możesz jechać prosto, bo pas się kończy, albo można jechać nim tylko w prawo, więc się mylisz. Taka zmian pasów to zwykle stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym, nieumiejętne oczywiście :) Podsumowując, można jechać lewym i środkowym, chyba, ze wiesz, ze za chwile skręcisz w lewo, albo będziesz chciał wyprzedzić, wtedy możesz jechać lewym skrajnym. W Warszawie zresztą panują inne reguły, tu nie da się tak jechać. Co chwila są skrzyżowania i zajmowanie prawego skrajnego pasa, jadąc na wprost jest bez sensu, gdyż musisz stać przed skrzyżowaniem i czekać, aż facet skręci w prawo, a Ty prosto już nie możesz jechać, bo musisz czekać aż on zjedzie i mamy korki. -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Powiem jeszcze tak. Mimo, że jestem zameldowany w Łomży, nie miałem szans dostać się na zdawanie w normalnym terminie w Łomży. Żadnej taryfy ulgowej, jako honorowy obywatel miasta ;D Ktoś inny pewnie zajął moje miejsce, może jakiś niemiec, albo białostoczanin? Dałem sobie spokój i zdałem tu, gdzie teraz mieszkam, czyli Warszawie. Zresztą, trudno byłoby mi się przestawić z Yarisa na Punto, więc zdawać w Łomży nie było sensu, skoro sam kurs miałem poza Łomżą. Po teorii czekałem niecałe 2 tyg. na egzamin. Potem było coraz dłużej (3 tyg.), ale i tak szybciej niż w Łomży. Tak się traktuje ludzi w Łomży. -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
"Podsumowując, można jechać lewym i środkowym" - miało być prawym i środkowym... Zresztą, znalazłem coś takiego: "pierwsze slysze ze lewy pas w miescie sluzy do ... (2007-08-09 22:58) ~Tom wyprzedzania. na expresowkach, poza miastem i autostradach jak najbardziej, ale w miescie lewy sluzy do jazdy jak kazdy inny. dlatego mozna w miescie wyprzedzac po prawej stronie. o ile mnie pamiec nie myli to w przepisach jest napisane nawet ze kierowca ma zajac taki pas ruchu w miescie, dzieki ktoremu najlatwiej wykona nastepny manewr. jesli wiem ze bede skrecal w lewo to jade po lewym pasie i juz. jezeli jakis frustrat w "sportowym" autku musi koniecznie lamac ograniczenie predkosci w miescie to moze mnie spokojnie wyprzedzic po prawym i zaden kraweznik mu glowy za to nie urwie." -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Nie odnośmy się do konkretnego egzaminu - musiałbym zobaczyć film z nagrania. Relacja początkującego kierowcy różni się zazwyczaj radykalnie od relacji egzaminatora. Jeżeli po wyprzedzaniu przejechałbyś lewym pasem przy możliwości powrotu na prawy przez 2 skrzyżowania masz murowany błąd. Wiem coś o tym bo właśnie mnie szkolą najlepsi egzaminatorzy nadzorujący z W-wy. Zresztą jest to oczywistość dla każdego instruktora. Nie myl tego co widzisz na warszawskich ulicach (a czasami nawet na egzaminie- egzaminator też człowiek i się myli, poza tym pisałem, że popełnienie takiego błędu -dwukrotnie- kończy egzamin z wynikiem negatywnym) z obowiązującymi przepisami. Mogli Cię też źle szkolić jeżeli chodzi o przepisy. Praktyka to co innego a na egzaminie powinieneś być rozliczany ze stosowania się do zapisów ustawy. Polecam lekturę kodeksu i art. 16. Gwarantuję, że dwukrotne nie zjechanie na prawy pas po wyprzedzaniu i omijaniu na odcinku kilku skrzyżowań skutkuje wynikiem negatywnym.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Oczywiście, że jadąc lewym pasem w sytuacji gdy lewy jest wolny na prostym odcinku drogi dostaniesz 2 punkty karne. Spójrz do taryfikatora.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
marcinoo napisał(a): > Oczywiście, że jadąc lewym pasem w sytuacji gdy lewy jest wolny > na prostym odcinku drogi dostaniesz 2 punkty karne. Spójrz do > taryfikatora. coś za szybko piszę ;-) Oczywiście, że jadąc lewym pasem w sytuacji gdy PRAWY jest wolny na prostym odcinku drogi dostaniesz 2 punkty karne. Spójrz do taryfikatora.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
O to mi chodzi PAnowie, jeżdżę służbowo kilka godzin po łomży i rano i wieczorem, i na każdych światłąch , Pan potrafi zjechać na początku ulicy zawadzkiej na lewy pas i jechać tak do jej końca przy pustej drodze. Przy dworcu pks wsyzscy ustawiają się na lewym, kolejka kończy się przy mcdonalds a na rawym pasie ani jednego samochodu, jeżdzcie i sami ocencie. na sikorskiego o 20.00 jedzie jeden samoochód i jedzie od początku do końca lewym pasem, Zgadaam się co do warszawy, owszczaba2st 3- 4 pasy najlepiej jechać środkowym masz możliwość manewru, ale to jest inna sytuacjka. w Łomży wszyscy i codzień jeżdzą lewym pasem bez względu czy coś jedzie prawym czy jest pusta droga, proszę was jedzcie jutro na ulicę i przypatrzcie się temu. ręce opadają
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
do "markac" własnie piszesz o tym , że zajmujesz lewy pas w następstwie którego wykonujesz dany manewr, jednak w Łomży kierowcy zajmują lewy pas i jadą tak i jadą. a co do czekania na strzałce i robienia sie niby korków to bzdura. spójrzmy na to tak. 1. Stoi jednej kierowca na prawym pasie sam , bo czeka , aż sie strzałka zapali, dlatego nikt za nim nie staje bo pozornie musi czekać. 2. Na lewym pasie stoi 20 innych kierowców tworząc korek , ponieważ stoi na jednym pasie , zamist przenieść natężenie ruchu na drugi pas. 3. Wszystko jest do zabserwowania codziennie na łomżyńskich ulicach. 4. Gdy ktoś jedzie i sobie pojedzie nie przeszkadza mu to, jednak intensywnym użotkownikom drogi bardzo utrudnia jazdę. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
z "L" to tragedia.jest ich duzu za duzo.Nic nie mam do tych z lomzy bo wiadomo.ale z innego miasta to juz przegiecie. BACA
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
A ja powiem wam tyle, dużo po Łomży nie jeżdżę...ale..sam wole często jechać lewym pasem nawet kiedy prawy jest wolny, ze względu na DZIURY w drodze które są na prawym pasie prawie zawsze większe niż na pasie lewym np. odcinku od garaży do ronda przy stokrotce ! Niech mnie tylko jakiś policjant sprobuje za to ukarać to mu powiem ! Wiem, że nie jestem sam na drodze, dlatego jeśli widzę, że ktoś jest za mną i chce jechać szybciej, zjeżdżam na prawy pas a potem na niego wracam. Egzamin egzaminem a życie jest życiem !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
dokładnie... prawy pas na Piłsudskiego i Zawadzkiej to tragedia - dziura na dziurze... a na Sikorskiego często stoi sobie jakieś auta na prawym pasie - to powinno być nagradzane mandatem! ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Dzięki chłopaki, muyslałem ze mnie zbluzgacie , ale ktoś ktokowlwiek przyznał mi racje, dzięki, pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Dziś przyjechałem do Łomży i miałem przyjemność oglądać samochody na Piłsudskiego i Legionów i faktycznie jeździ się lewymi pasami, nawet jak po prawym nikt nie jedzie, ale... Co ja bym zrobił? Jadąc prawym pasem trzeba uważać na: a) nieumiejętnie zaparkowane samochody, wystające w połowie, albo nawet w całości na jezdni. b) nieumiejętnie włączających się do ruchu drogowego (stuknięcie w bok). c) dziury. Łomża jest za małym miastem i posiada zbyt krótkie odcinki drug, żeby w pełni przestrzegać tych zasad. Nie chcemy chyba, żeby wszyscy zaraz jeździli slalomem? Ja już wolę, żeby sobie jechał taki lewym, ale mam gwarancję, że mi nie wjedzie przed maskę na prawy pas bez wcześniejszej sygnalizacji. Zresztą, temat jest o elkach :) -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
wszystko jest ok, elki w miare fajnie jeżdzą, ale uczący się oraz instruktorzy powinni pamiętać, że prawidlowe prowadzenie pojazdu powinno opierać się także na nie utrudnianiu ruchu innym kierującym. Trudno się nie denerwować jeżeli w np. w terenie zabudowanym z ograniczeniem prędkości do 50km/h elka jedzie sobie 20km/h i tak przez parę kilometrów zamiast starać się utrzymać prędkość przy 50km/h. http://yarrok.blogspot.com/2008_04_24_archive.html http://moto.money.pl/ceny-paliw/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
lilianka-na drugi raz dobrze się przypatrz na takie elki!przynajmniej jedna taka elka jeździ po Łomży na warszawskich numerach a jest z jednego z łomżyńskich ośrodków nauki jazdy.bodajże ma napis "szkoła z klasą" o ile dobrze pamiętam.masz szczęście,że mieszkasz w mieście w którym jest ośrodek egzaminowania bo tak to by na tobie psy wieszano.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "elki" wszechobecne przyjezdne |
Skoro reklama łomżyńskiego Wordu poszła w TV na cały świat to macie co macie. Ale przynajmiej wszyscy wiedzą gdzie jest Łomża.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |