Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Szeryf |
Obejrzałem całkiem niedawno (zripowany na divixa) film dokumentalny,wyemitowany swego czasu(dość dawno) na antenie telewizji polskiej,jako jeden z odcinków serii"Lato z dokumentem",noszący tytuł: "Sprawa szeryfa".Otóż jest to ciekawa produkcja opowiadająca pośrednio o pewnym człowieku (zapewne mającym z własną psychiką na bakier :-),który mieszkał w Łomży lat temu ponad dwadzieścia,a który zwany był powszechnie Szeryfem.(podobno sam raczył na siebie mawiać,iż jest:"szeryfem miasta Łomży i Nowogrodu")Abstrahując już zupełnie od tego ,iż film ten ukazuje obraz naszego miasta przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych (szokujące kadry,wypowiedzi,przemyślenia narratora,patologia,ubóstwo i brud - tragifarsa tamtych czasów) chciałem jedynie nawiązać do osoby samego szeryfa,o której mowa w tytule wspomnianego filmu,a która opisana została jednak niejasno i niedokońca.Otóż pomyślałem sobie,że może są na tym forum osoby które tę postać (szeryfa) pamiętają,a chciałyby się podzielić swymi refleksjami i opinią na temat tegoż osobnika,a przedewszystkim jakąkolwiek wiedzą o nim samym?(kim był,jak wyglądał) P.S. Zapewniam,że sam temat jest niezmiernie ciekaw,lecz podejrzewam,że stałby się dla niektórych osób jeszcze ciekawszy po obejrzeniu wspomnianego dokumentu.(który posiadam w formacie divx - jeśli ktoś byłby zainteresowany zawsze można to jakoś rozpowszechnić). P.S.2 Po obejrzeniu tego filmu już nic nie jest takie jak kiedyś :-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Film widziałem kiedyś. Podobała mi sie knajpa "Satyr", to tam, gdzie dzisiaj sprzedają dywany - róg Krótkiej i Dwornej. Pamiętam jeszcze ją, wchodziło się od Dwornej i była tam strrrraszna mordownia. A i samego szeryfa tez widziałem :). jak to małolaty, drażnilismy go, krzyczelismy za nim "szeryf McLoud" po to, aby nas ganiał. Miał kamizelkę, chyba ze skai (niebieską) z przyczepioną gwiazdą szeryfa (taką ze straganu). No i oczywiście kapelusz. Był dosyć kolorowy jak na tamte czasy i niewygodny zapewne dla ówczesnej władzy (gdyż była pewnie wolnym człowiekiem - na swój sposób). Aha, i często spotkać go mozna było na muszli i w okolicach ronda Kościuszki. Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Cześć Graboś, byłbyś w stanie udostępnić mi ten film?, chętnie bym go obejrzał. Jeśli tak, to mój e-mail filip81@go2.pl Podaj mi jakieś namiary na siebie, to się skontaktuję. Z góry dziękuję. Pozdrawiam-FILIP.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Podobnie ja markm@go2.pl, daj znać jak można skontaktować się z Tobą. Filmu nie widziałem, ale trochę o nim słyszałem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ja tez bym chetnie zobaczyla w/w film... °°°°°°°°°° ... evaa ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
No cóż, ja tego człowieka również pamiętam! To był miejscowy folklor i wcale przez władze nie był prześladowany. Szczególnie miał "chody" w milicji(!) bo chodził nocami i pilnował od złodziei , a nawet kilkakrotnie mu się udało ostrzec milicjantów i złodziei złapali. Chodził ubrany tak jak kowboy i nosił dwa plastkowe rewolwery na kowbojskim pasie, gwiazda szeryfa też była. Była to "ważna osobistość", a ludzie go lubili (choć nie był z Łomży). To był łagodny , usmiechnięty i miły człowieczek średnigo wzrostu i dość długimi, ciemnoblond włosami wystającymi spod kowbojskiego kapelusza. Pistolety swoje składał na przechowanie na komendzie milicji, a oni wystawiali mu stosowne 'zaświadczenie" częstując przy okazji kanapkami. Tak samo wystawili mu "zezwolenie" na posiadanie broni. Podobnie życzliwie traktowali go strażacy i inni. W pewnym momencie zniknął i słyszałem, że zabrała go siostra do innego miasta, a on bardzo chciał wrócić do Łomży i szedł torami kolejowymi (tak pewnie sobie wymyślił) i zabił go pociąg. A filmy niestety nie widziałem. Pozdrawiam. Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Pamiętam knajpę "SATYR" oraz samego szeryfa. On nosił także rewolwer (oczywiście także ze straganu). Ogladałem także ten film, ale dosyć mgliście go pamiętam. Chętnie zobaczyłbym go raz jeszcze. Powiem Wam jak wyglądały tamtejsze realia. Siedzimy z kumplami na kacu w SATYRZE. Podchodzi kelnerka. Mówię: "Poproszę trzy piwa." Kelnerka na to: dobrze, 3 piwa i trzy jajka na twardo. Mówię: "A po co mi jajka?" Ona na to: taki przepis. Jak alkohol, to musi być z zakąską. Myślę sobie.... ok, zjemy te 3 jajka. Wypiliśmy po jednym piwie, mówię ponownie: poproszę jeszcze 3 piwa. Kelnerka na to: dobrze, 3 piwa i trzy jajka na twardo. Mówię: "A po co mi qrwa tyle jajek. Nam się pić chce a nie jeść! A ona na to: nie chcecie jajek, to nie ma piwa. Pytam grzecznie: no to moze coś jest innego niż te jajka. Ona na to: nie, nie ma. Są tylko jajka. Mowię: to co to za speluna, w której w menu są tylko jajka. A ona na to: jak się nie podoba - to wypier..lać. Hihihihihihihi. Ale to czasy były. Można i w mordę od kelnerki było dostać. ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Taak, czasy były fajne. Off'owo: a pamietacie stragany? Pod katedrą? Były tam gumy do żucia (Donaldy, kulki, papierosy-gumy), obwarzanki, no i kapiszony i korki (takie do strzelania). Lizaki, bryloczki z aktorami i "gołymi babami" :) A pamiętacie rynek obok Kapucynków? Mleko w wiadrach, jajka, twaróg (taki w szmatce), i cyganki kupowały żywe kury :) Ehhh, to były czasy :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A może by się udało ten film tak całkiem upublicznić. na przykład przez tę telewizję regionalną- niech sie raz do czegoś przyda! Najwięcej o Szeryfie mógłby powiedzieć jego kumpel o ksywie "Kurek". Często chodzili razem. Kiedyś wspólnie zbierali butelki, żeby sobie kupić hantle do ćwiczeń. Kurka jeszcze czasem widać w Łomży. Ja go widywałem w Lasku Jednaczewskim- przychodził do "kominka" jak była impreza i czekał na butelki. Tylko nie wiadomo czy jego pamięć sięga tak daleko że jeszcze mu się Szeryf z czymś kojarzy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Czy Kurek to Rysiu Złotówa? Jeżeli tak, to ciągle mieszka na Al. Legionów (chyba) i nie zmienił sie zbytnio od tamtych czasów...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Jak piszecie o tym wszystkim to otwieraja sie rozne drzwi w otchlani niepamieci, wraca lomza widziana z perspektywy malego dziecka:) a jednoczesnie przychodzi refleksja jak wiele sie zmienilo. Film widzialem kilka lat temu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Szeryf był przysposobionym dzieckiem. Nie można było go utrzymać w domu. Lubił podróżować. Wracał do miejscowości pod Łomżą często taryfą, za którą placić musiała rodzina. Obiecywał rodzinie poprawę, ale dalej czynił tak samo. Powroty te były tak częste, że zmusiły rodzinę do znalezienia mu miejsca w Domu Pomocy Społecznej. Raz nawet udało mu się z tamtąd podobno uciec do Łomży. Był spokojnym, mimo swojej odmienności tolerowanym przez mieszkańców człowieczkiem. czesław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Żył pełnią wolności wspomagany głownie przez taksówkarzy z parkingu pocztowego i piekarzy PSS-gdzie, posilony świeżym pieczywem często zasypiał. Umieszczony w przytułku w Augustowie (jak słyszałem) nie długo po tym odszedł z tego świata. Uważam go za cząstkę naszej - łomżyńskiej historii. Jak się modlicie za zmarłych, to i o nim nie zapominajcie. bo on żył w śród nas i był jednym z nas. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI ! ! !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Dwa razy w tygodniu mijały mój dom panie, które wędrowały na targ. Sprzedawały masło owinięte w liście (qrde, nie pamiętam jakie - łopian?? - może się mylę). Ależ to masło smakowało !! Żadna firma takiego teraz nie wyprodukuje (aczkolwiek połowa nazywa się wiejskie, domowe, etc). Mieszkałem na Zambrowskiej, stad też blisko było na Rynek Zambrowski. Będąc dzieckiem, pamiętam jeszcze bruk na tym placu, wozy konne z metalowymi kołami. Kiedyś bardzo bogaty (takim mi się jawił) facet zostawił na naszym podwórku motor. Bał się, że mu skubną na targu (rynku). Była to słynna WSK. Zaciekawiony, razem z bratem zrobiłem kilka eksperymentów (mieliśmy po jakieś 6 lat). Spuściliśmy z baku benzynę i sprawdzaliśmy łatwopalność tej substancji. Efekt był oczywisty. Motor stracił lakier (marny), wpier.ol od rodziców, zakaz grania w klipę przez 3 m-ce. Popieram pomysł kilku moich przedmówców. Może nasza łomżyńska TV pomyślałaby nad cyklem programów ukazujących Łomżę z lat nie tylko przedwojennych, ale także np. "Gierkowskich", czy "Jaruzelskich". Popieram także pomysł puszczenia filmu z "Szeryfem" w roli głównej na tej antenie. p/s "Złotówę" też pamiętam. Ale on miał łeb ! :))) ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Proponuję rozpowszechnić film nie tylko na terenie Łomży i okolicy. Tak zachwalacie, że sama mam ochotę go zobaczyć, ale do Łomży mam daleko. Zatem nie przez regionalną a ogólnopolską tv. A wspomnienia mam podobne tyle, że z drugiego końca Polski... Jestem chyba jedną z ostatnich przedstawicieli pokolenia, które pamięta jeszcze jazdę po siano konnym wozem drabiniastym, żniwa za pomocą kosy i ręcznie wiązane snopki. To se ne wrati... Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Maksymalnie fajne uczucie czytać Wasze wypowiedzi dotyczące wspomnień z dzieciństwa - ja także należę do tego pokolenia.To chyba jedyny temat gdzie nic nie mają do powiedzenia Dj'eje i spółka (i całe szczęście). Film muszę koniecznie zobaczyć. Graboś - skontaktuję się z Tobą. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Na miłość nie ma rady są kowbojskie serenady i co dzień to inny złodziej skrada się z gitarą i co dzień to drugi kowboj z piękną serenadą, bo karambo, karambo, karambo kawaliero kowboj niec nie słyszy tylko piękną melodię gra... Tą piękną kowbojską piosenką zaczyna się ten słynny film o Łomży. Film ten powinien obejrzeć każdy kto mówi, myśli, że w Łomży nic się nie zmieniło!! że Łomża to dziura itp!! W filmie na samym początku można zobaczyć ujęcie przedstawiające ludzi na starym rynku (niektórzy stoją na nim do dzisiaj - np niejaki Adaśko) :) W naszym mieście Łomży, spokój jest i cisza Szeryf tutaj rządzi nie przebiegnie mysza! oj dana oj dana oj dana Szeryf tutaj rządzi nie przebiegnie mysza!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
...święte słowa...koleś! ;-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
P.S. Zrobię parę kopii na CD w najbliższym czasie i każdy zainteresowany na pewno będzie mógł się niedługo podelektować filmem :) (Pozdrowionka Dżasta ;-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A niech Was, rozgrzebaliście wspomnienia....Ten "złotówa" to jest chyba Jasio, a nie Rysio. Widziałem go niedawno. Zawsze "urzędował "w dawnym kinie "Październik". Masło na straganach było zawinięte w liście chrzanowe z takimi wzorkami od łyżki na wierzchu.. a śmietanę próbowano dostając kapkę na wierzch dłoni..Kiedyś na Starym Rynku zbiegał się koń i tylko iskry szły z przewróconego na bok żelaźniaka (był jeszcze bruk). Z folkloru to jeszcze był: "Gerlach"(sprzedawał noże), "Babcia pomóż", "Władek z medalami (z Piątnicy)", "Tidirytka" (z kozami), Edziu-ząbek"...To byli jednak niezwykli na swój sposób ludzie...i ma rację Zibi1: Cześc ich pamięci! A jeszcze pamiętacie tabory cygańskie pod Lasem Jednaczewskim, przy czystej strudze? pbielali patelnie i haki nad ogniskiem.... Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
PS. A może w naszych kablówkach pokazaliby ten film o Szeryfie? Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Z ciekawszych ludzi była jeszcze Babcia Pomóż , która ganiała dziewczyny w mini i tych co na nią krzyczeli j.w. , oraz Behapowiec , który wycinał wystające pręty z dróg i usuwał inne przeszkody. Masło było w liściach chrzanu , bo łopian nie jest taki gładki. W Satyrze , pijanym , kelnerki potrafiły do gorzały dolewać drugie tyle wody. Zamiast jajek często bywała galareta jako obowiązkowa zakąska. Cała młodzież chodziła wkoło Długą i Dworną - tam łatwo było się złapać. W kawiarniach trudno było znaleść miejsce. Najciekawsza była Stokrotka z miejscami także na górze. Wszyscy mieli dużo więcej czasu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Jestem bardzo zainteresowana. Uwielbiam takie historie. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
proponuje debte na ten temat i przy okazji spotkanko przy piwie, jak za dawnych, dobrych czasow swietnosci forum... °°°°°°°°°° ... evaa ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
poruszyliście świetny temat. Ja dodam jeszcze bryczki konne na postoju przy placu pocztowym, zielony woz konny zaprzężony w jednego konia rozwożacy chleb po mieście. W gorace letni dni polewaczki lejące po ulicach wode. Kapusta kiszona od Pani Kowalewskiej z hali targowej. Pochody pierwszo majowe. A szeryfa oczywiście pamietam. Pamiętam tez,że ekipa telewizyjna która kręciła wówczas film o nim , do Satyra zaprosiła całe towarzystwo i za darmo postawiła im beczke piwa. Nasza Łomża z przed lat całkiej nie była miastem szarym, biednym. Wręcz przeciwnie. Miasto żyło swoim własnym mocnym i barwnym życiem. Ludzie odnosili się do siebie z o wiele większym szacunkiem i życzliwościa niz obecnie. Pasja
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ja troszeczkę z innej strony. Nie wiem czy wiecie, ale reżyser tego filmu, pani Ewa Borzęcka, otrzymała za ten film nagrodę Brązowego Lajkonika 1987 roku, ponadto "przyniósł jej Nagrodę Polskiej Krytyki Syrena warszawska, a także stratę etatu w TVP, do której wróciła dopiero w 1991 roku." Wg krytyków "Jej filmy, w zasadzie wszystkie, budzą skrajne emocje, będąc jednocześnie najbardziej oglądanymi i dyskutowanymi dokumentami ostatnich lat. Jedni utrzymują, że bohaterowie są w nich przedstawieni na zimno, bez współczucia, a widz pozostaje bezradny wobec ich cierpienia. Inni twierdzą, że właśnie poetyka filmów Borzęckiej prowadzi do wstrząsu, że zmusza widza do spojrzenia na najuboższych od ludzkiej strony". http://www.radio.com.pl/dwojka/articles/article2.asp?aID=141 http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewa_Borz%C4%99cka http://www.filmweb.pl/Sprawa,szeryfa,(1986),obsada,Film,id=122614 - tu jakos pusto, ale zawsze można skomentowac... dopisać coś od siebie. --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ale sie miło zrobiło, jak przypomniałem sobie tę "starą" Łomżę z mego dzieciństwa. Pamiętam, jak byłem jeszcze małym kajtkiem, Szeryf pomógł mojej Mamie nieść siaty z ciężkimi zakupami - pod sam dom. Taki był równy gość. Zrobił wtedy na mnie wielkie wrażenie - szczególnie te jego colty, kamizelka i kapelusz. A z tymi pistoletami zostawianymi na komendzie to prawda - milicjanci rzeczywiście wypisali mu "pozwolenie" na broń. Zresztą nie raz im pomógł na nocnych patrolach. Łomży brakuje teraz takiego kolorytu, ale przede wszystkim obywatelskiego wzorca zachowania, jaki prezentował Szeryf. Pozdrawiam, łezkę ocierając. grover
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Otarłem łezkę ..więc: dorożki stały przy placu Dubois (pocztowym), a tam gdzie teraz są schodki były resztki przedwojennej knajpy (obrywaliśmy tam resztki kafelków do gry w klasy- tzw"suwki -szczęśliwki"). Na łyżwach jeżdziło się nawet do szkoły (mielismy specjalne haki do czepiania się kuligów konnych). Narew wylewała jesienią na całe Pulwy i zimą to zamarzało więc lodowiska było aż do Czarnocina. Grało się też w klipę...pod katedrą sprzedawała lody starsza, gruba kobieta i nakładała je w dwa wafle łyżką według uważania...a na Farnej "Gerlach" sprzedawał noże...pierwszy telewizor był w Straży Pożarnej i wiara waliła tam stadami...w Lesie Jednaczewskim były majówki gdzie grał często Pan Michalski i inni (na akordeonie)... ...ale przede wszystkim żyliśmy wówczas w gromadach: podwórkowych, sąsiedzkich, ulicznych, dzielnicowych, wreszcie całomiejskim. Wtedy byliśmy naprawdę razem... ech, życie! Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
To wszystko prawda Zbychu co napisałeś. Zapomniałeś tylko wymienić jeszcze Heńka Sz. "Hitlera" - malarza. Ten człowiek dorabiający malowaniem płotów, figurek , obrazów i ich renowacją podenerwowany przez młodzież lub dorosłych okrzykiem "Hitler" potrafił uczynić wiele zamieszania atakując przez pomyłkę nie tych co go rozdrażnili. Podobnie było z "Babcią pomóż". Zdarzało się, że laską dostał i ksiądz i milicjant, który w chwili jej wzburzenia i rozdrażnienia podszedł do niej z chęcią pomocy i zadał pytanie: Babciu, co się stalo. Wiosną wylewy były większe, dolina Narwi stanowiła jedno jezioro. Byli tacy co konstruowali tratwy i na nich pływali. czesław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Heh, a ja przypomniałem sobie Ogródek Jordanowski. Taki basenik z żelbetu i po środku coś w rodzaju "wodotrysku". Łaziło się tam w lato, chociaż był w cieniu, obok takiej drewnianej budki, gdzie z kolei mozna było zagrać w pingla albo cos kupić (chyba). No i nieopodal była tzw. plaża miejska. Chodziło się z rodzicami :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Dojeżdżając do i z Łomży pamiętam panią, która zapraszała do Szczuczyna. Miło było patrzeć, jak przechytrzała kierowców. Jeździła prawie zawsze pośpiesznymi. Jak mówiono wokól, kupiła most Poniatowskiego.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
...a na sanki szło się "na bielika" czyli na Nadnarwiańską...."Hitlera" tez pamietam: to taki nieduży człowieczek w średnim wieku z rozwichrzoną czypryną, chyba chodził w panterce....Adamusie- w Ogórdku Jordanowskim chodziło sie też na szczudłach (różnych wysokości) i grało w pingla! A tę plażę (przy ogródku) nazywano "żydowską" albo "na blacie" bo była wtedy płaska i brały tam okonie!:-) Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Qrde. To były czasy ! Pełne restauracje. Dancingi w weekendy. Pod drzwiami do "kamery" zawsze tłok. Trzeba było albo wcześnie przyjść, albo mieć trochę szczęścia, aby się dostać do środka. Wozy cygańskie ciągnęły przez całą Łomżę. Rodzice straszyły dzieci, że jak nie będą grzeczne, to porwane zostaną przez cyganów. Chodziło się także na "mogiłki" i "kaplicę". Na skrzyżowaniach ulic stało pełno tzw. budek spożywczych. Ze znanych knajpek był "trupek", "pod koniami", wspominany "satyr", "mazowiecka", kawiarnia "Balbinka", no oczywiście dwupoziomowa "Stokrotka". W sklepach dominowały konserwy typu mielonka (tak je nazywaliśmy). Było to mięso z dużą ilością jajka. Miały fajny kluczyk, którym się je otwierało. ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Kursował pociąg. Wagony - najczęściej dwa - ciągnął parowóz. Z Ostrołęki do Łomży kursował pociąg z wagonami obitymi w środku drewnem, z przedziałami i wysokimi siedziskami. Między Zawadzką i Szosą Zambrowską były pola i kilka sadów gdzie jeźidzło się rowerami na jabłka. Przed Zawadzką, gdzie teraz jest łąka był sad i dom Bossa - strach było tam chodzić, bo psy olbrzymie i wokół mroczno. Pani Skibińska sprzedawała "coepłe lody" i pozwalała wybierać kapsle z otwieranych wcześniej butelek (odkładała je dla nas). --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Była tez "ciuchcia- waskotorówka do Myszyńca. W zimę ciężko i wolno podjeżdżała pod górke Kupiski i wtedy przed lokomotywką szedł pomocnik i sypał szufla piasek na tory, a potem sie rozpędzała strasznie bo maszynista ponaglał pomocnika: Dorzuć węgla - zajrzyjmy smierci w oczy!! W wagonach był napis: "zabrania się zbierania grzybów podczas jazdy pociągu!" ;-) Ludzie jechali sobie wolnutko, pogadali, popili piwko i jak było zimno to palili w wagonie piecyk, żelazną "kozę". W drodze powrotnej ten zabawny pociąg wiózł bale z puszczy myszynieckiej... A swoją drogą teraz byłaby to niezła atrakcja turystyczna (podobno sprzedali ten pociąg do Austrii). Tory biegły przy samej szosie od Sikorskiego ... i stacyjka była taka malutka jak na filmie dla dzieci....Gdzieś po drodze szła kobieta z koszami więc maszynista krzyknął, że zwolni trochę i niech ona siada, ale kobieta powiedziała, że dziękuje, ale nie wsiądzie bo się bardzo spieszy:-) Jakoś wolniej i bardziej po ludzku wtedy się żyło... Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Zauważyliście,że każdy kto tu zagląda po raz wtóry,na jego twarzy rysuje się lekki uśmiech...? Zauważyliście,że każdy kto tu zajrzy,z radością wspomina czasy swojego dzieciństwa,bądz słucha niepowtarzalnych opowieści o nim... Zauważyliście,że nawet adamus ze Zbychem nie kłócą się zawzięcie,jak to bywa przy okazjii innych tematów,lecz wspólnie raz po raz przypominają sobie coraz to nowsze i ciekawsze fakty z dzieciństwa,poruszające czytelników... :-) Zauwazyliście,że jak nigdy wszyscy są zgodni i sobie przychylni,w kwestii poruszonego tematu,bądz wszelkie różnice go dotyczące poruszają z należytym dystansem i delikatnością godną naśladowania... Czy nie tak powinno wyglądać to forum na codzień...? ...;-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Masz rację, bo " w kraju lat dziecięcych" wszyscy są szczęśliwi- to jest piękne, twórcze...i chcemy się tym podzielić. PS/Tylko ośmielę się cichutko zaprotestować: my z Adamusem się wcale nie kłócimy, to tylko taka twarda, ale mobilizująca dyskusja... ja Adamusa lubię przecież i nigdy bym go nie obraził..:-)...pozdrawiam wszystkich. Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Stare dobre czasy ;) a mi sie kojazą z nim najbardziej prawdziwe lody na wage które pani nakładała do słoika
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
:-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Graboś :) Zbychu :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
W "jordanku" można było jeszcze pograć w tenisa stołowego nawet w czasie deszczu bowiem stół ulokowany był pod zadaszeniem. W zimę pojeździć na sankach lub nartach. Latem można bylo pojeździć poalejkach rowerem lub hulajnogą, wypożyczyć piłkę, przeróźne gry od bierek, chińczyka po warcaby szachy, piłkarzyki. Była też prowadzona biblioteka. Panie lub pracujące tam panowie organizowali dzieci i mlodzież w grupy, ktore spędzały tam czas na różnych grach. Niezorganizowani (mniej znani lub nieznani wychowawcom) też mogli wypożyczyć piłkę i ine sprzęty lub gry po zlożeniu wychowawcy legitymacji szkolnej. Ogromną atrakcją były drewniane szczudła o różnej wysokości. Instytucja ta funkcjonowała w Łomży od 1906 r. zmieniając miejsca działalności. Przed 1939 r. zlokalizowano ją przy ulicy Rybaki i tam była do końca lat 60 tych czy nawet początku siedemdziesiątych, kiedy to doprowadzono dojej likwidacji. Była to wspaniala forma kierowani aktywności dzici i młodzieży na pożądane tory, pozwoliła wielu pozytwnie spędzać czas. Taka instytucjonalna forma organizacji czasu wolnego jest bardzo pożądana na już istniejących obiektach rekreacyjnych na osiedlu przy SP-9 oraz na obiektach, które mają powstać na drugim osiedlu. Taka placówka wychowawcza najbardziej celowo i skutecznie wydawałaby pieniążki na zajęcia pozalekcyjne. Co na to panie i panowie z miejskich komisji, które w swoją działalność statutową mają wpisaną wychowanie, kulturę, sport oraz przeciwdzialanie patologiom? czesław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
W "jordanku" były też huśtawki. zjeżdżalnie, różne terenowe urządzenia do wspinania, była też karuzela, któóra zamykanu na łańcuch gdy ogródek był nieczynny. Na "Bielika" było czasem tak ciasno, że niektórzy szli zjeżdżać sankami na Nadnarwiańską lub na muszlę lub obok na Kapucyńską. Jednak na "Bielika" zjeżdżało sie najlepiej i najbezpieczniej. Miejsca te pełniły funkcję towarzyską dla mlodzieży i dzieci a często idla dorosłych którzy im towarzyszyli. Przychodziły tam osoby z odległych ulic. Piękne to były czasy. czesław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Kiedy w zimę zamrzła Narew i całe Pulwy to zdejmowaliśmy stare drzwi od stodoły, podbijali pod spód 4 stare łyżwy, montowali maszt i szmatę jak żagiel i ....to dopiero była jazda po lodzie. Tej "bojler" rozpędzał się tak, że trzeba było kijem hamować! I tak włóczyliśmy się po całych tych rozlewiskach...a w lecie zamieniały się one (Pulwy) w indiańskie prerie, albo zamki z darni budowane, za armaty służyły puszki po farbie napełnione karbidem i wodą- to była kanonada! A pamieta ktoś sławne "Wystawy rolnicze" corocznie urządzane na tych Pulwach? Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Z pulw wycinano (podcinano) płaty tarniny i następnie przewożono je na teren urządzanej skarpy przy muszli w celu zazielenienia jej trawą. Wypatrzyliśmy z kolegami, że w miejscu wyciętej tarniny można było znaleść sporo starej amunicji od karabinów (niewybuchy). Zbieraliśmy to, rozpalaliśmy ognisko z krowianek i czekaliśmy w bezpiecznej odległości aż to huknie. Czasem wkładaliśmy i znaleziony pocisk artyleryjski. Wtedy to była frajda. Dziś mogę stwierdzić, szczęśliwie, że się dobrze to skończyło. A po naoglądaniu się modnych westernów w kinie lub telewizji próbowaliśmy też ujeżdżać wypasane tam konie. Umawialiśmy się na to po lekcjach. Też mieliśmy dużo szczęścia, że nie zakończyło sie to wypadkiem. czesław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Patrzcie ile szeryf (nawet po śmierci) dobrego robi ..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
...to musiał być fajny koleś :-) ...a swoją drogą to ciekawe w sumie,czy już biedaczyna "zszedł",czy może gdzieś sobie jeszcze żyje?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ciekawe, czy ktoś pamięta gościa, który miał taczkę przerobioną na samochód ? A Rysio Złotówa ma się dobrze, dzisiaj go widziałam. Naprawdę niewiele się zmienił. O Szeryfie kiedyś Kontakty napisały duży artykuł, może gdzieś można odkopać ten tekst w archiwum?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Tez go pamietam fajna taczke mial z telefonem , radio ,antena tablice rejestracyjne . Czasami krazyl obok malpiego gaju przy kopernika . Rysiek Zlotowa i jego rewelacyjny skladak , czesto do kominka przyjedzal i ciekawe historie opowiadal . Szeryfa pare razy widzialem ale to bylo kilo lat temu , ktos mi opowiadal za spal kiedys pod samochodem jakis zuk czy nysa i ktos chcial go ukrasc szefyf zlapal gosci w stylu estwooda czyli wyciagnal swoje colty . Ojciac swiata ktory ukraina jezdzil po smietnikach i zawsze na ludzi bluzgal ze chleb wyzucaja . Plaza miejska przy starym moscie , jak czasami zdechle krowy i swinie plynely ludzie wyskakiwali z wody z wrzaskiem . To byly fajne czasy zawsze sie cos dzialo , weselsza ta Lomza byla kiedys .........
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
siemasz grabus daj namjara na siebje luknol ja bym se tego filmoja skrobnij jak cie lapnac daj numera telefona to sie jak cus to umowiem :) ostrezgam ze nie caluje sie na pierwszej randce :) i moj nick jest troszke mylacy :) pozdrawiam ................aaaj :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Re phObia: ...hehehe stary!,jak se chcesz szeryfa obejrzeć,to zejdz na dół do mnie,to ci włącze,a nie głomba palisz na forum hehe :-) ...zara zara...a czy aj ci już tego filmu nie pokazywałem? P.S. ...jeśli chodzi o te całowanie... no lubie cie stary,ale...wiesz... wolę dziewczyny... hehe :-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
No trzeba odnowisc stary temat. Dzis o 19:30 i o 9:10 chyba mozna bylo obejrzec sprawe szeryfa na Kino Polska. Ma ktos moze jeszcze ten film na divx :D ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ja również z chęcią bym obejrzała:P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
drodzy forumowicze...ostatnio lecial ten dokument na kinie polska! byl tam szeryf ktory jak mowil ze ma pozwolenie na bron plastikowa i blaszana:F ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
z drugiej strony sam bym obejrzal:D ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Oglądałam jakieś 5 razy. Grali ten filmik na kanale Kino Polska. Knajpa "Satyr", stare, rozpadajace się kamienice(nie wiem na jakiej ulicy) i dawny dworzec pks. Niepowtarzalny klimat. Dla mnie to już film kultowy :) dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Jak to czytłem to przypomniał mi się jeszcze zapach przypalonego mleka na piecu. :-) Pamiętam szeryfa jak widywałem go w okolicach Stacha Konwy i przy Ogrodowej koło parku jak mieszkałem na Wojska Polskiego. Kino Millenium to był wtedy chyba jeden z najlepszych "multiplexów". Filmy radzieckie na święto rewolucji w Kinie Październik.... Jak zobaczyłem te jego pistolety to starzy kupili mi takie same. W Satyrze to klimaty były niezłe. moja babcia pracowała tam w kuchni. Pamiętam wielką maszynę do obierania kartofli która się bez przerwy psuła i jak szczury biegały na podwórku za Satyrem. Na te jabłka do Bossa (niektórzy mówili,że do Ghosta) to chodziliśmy jak jeszcze nie było kościoła tylko małe baraki. Jak były chciny mojego rodzeństwa w '81 razem z bratem przedzieraliśmy się przez błoto po kolana i śnieg do baraków kościelnych. Eeeech... TigerJ
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Witam wszystkich !!! Nie mieszkalem wtedy w Łomży ale to co tu piszecie przypomnialo mi moje lata dziecinstwa w moim miescie !!! Dzieki wam wielkie za tę chwilę szczęścia !!! GRABOŚ jak możesz to odezwija sie na meila: frantzmaurer1@wp.pl chciałbym zobaczyć ten film !!! Kill or not to kill ??? This is the question !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Film napewno gdzieś mam na płycie,tyle tylko,że obecnie jestem poza domem od pewnego czasu i mam mnóstwo pracy.Jak tylko będę mógł to przewalę do góry nogami swoje archiwum i dam znać zainteresowanym. Pozdro
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
GRABOŚ !!! mam nadzieję, że się odezwiesz !!! Tylko nie wiem dlaczego wspomnienia nagle upadły !!! Piszcie o wszystkich wspomnieniach z dzieciństwa ja na przykład w tej chwili pamiętam jak mama kupiła mi stojąc w kolejce od 4 rano drewniane krzesłko bym mógł usiąśc na chwile stojąc w kolejce za papierem toaletowym od 3 rano ( miałem wtedy chyba z 7 lat !!!) !!! Kurde jak ja jej byłem wdzięczny, że dostała te krzesełko !!! MAMO KOCHAM CIĘ !!! Kill or not to kill ??? This is the question !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
NIE ZAMYKAJCIE DRZWI !!! DAJCIE UPUST WSPOMNIENIOM !!!!! Kill or not to kill ??? This is the question !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Zabłysła gwiazda, szeryfa znak W zaroślach szmer, to banda zbirów czai się tak Źrenicą czarną patrzą w siebie lufy dwie Papierowe miasto pali się! U wrót czterema kopytami zarył się koń, Zarobił kulkę Bill gdy Bessie śmiała się doń Ten western przecież dobrze z życia każdy zna Gdy szczęście blisko to zza węgła pada strzał. O szeryf, szeryf - o le, le, le Do olster sięgnij i pokonaj moce złe Bo dobro trwalsze jest od skał W wszystko zło przepada, gdy twój zagrzmi strzał. Do świtu jeszcze wiele godzin, wiele snów A w domu tyle niepotrzebnych drętwych mów Przyzywa zimnym blaskiem neonowych łun Na rogu ofiar i obrońców bar saloon. To banda pije, wszak ich znasz Patrz jak fałszywie się uśmiecha każda twarz Ty razem z nimi brzęknij w szkło Czekając na szeryfa, co wypleni zło. Gdzie jesteś szeryf, gdzie gdzie gdzie Nie pozwól nam do końca rozczarować się To przecież dobro trwalsze miało być od zła A nocy mrok miał krócej trwać od świateł dnia. Szeryfów nie ma, nie nie nie nie nie Nie zagrzmią złote kolby, banda naprzód prze Cierpliwa kropla drąży skały złom Tornado wyje ciemną nocą chwieje się dom Bum! Kup bilet i na western spiesz Gdy się nie cieszysz życiem, to się śmiercią ciesz A kiedy błysną światła, zmilknie kamer szum Spójrz na ulicę - to szeryfów stąpa tłum. Obejmij dłonią kolbę, palcem zmacaj spust Bądź czujny i nic nie mów, ani pary z ust Choć nawet zegar dziejów bije smutny ton To twoje serce prawdę mówi a nie on. O szeryf, szeryf, trzymaj się Tak bardzo dobrze nie jest, ale nie jest źle Pamiętaj bez zbytecznych słów Dopóki żyjesz możesz walić z obu luf Bum! bum! O szeryf, szeryf, trzymaj się Tak bardzo dobrze nie jest, ale nie jest źle Pamiętaj bez zbytecznych słów Dopóki żyjesz możesz walić z obu luf. Tu przytoczyłem tekst piosenki KULT'U ale jakże potrzebny !!! Pozdro dla wszystkich mających wspomnienia !!! Kill or not to kill ??? This is the question !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ja pamiętam obowiązkowe pochody pierwszomajowe, kończyły sie na starym dworcu PKS. Póżniej kupowaliśmy watę cukrową i wodę z sokiem. A pana z taczką to dobrze pamiętam bo często kręcił się przy Załomie (teraz Labirynt) przezywaliśmy go "legat" wtedy tak nas ganiał że biegi w szkole na 1000 m to była pestka. Byliśmy gówniażami i nie zdawaliśmy sobie sprawy że tego człowieka to tak drażni, a był bardzo pracowity. Sprzątał pod sklepami za dziękuję. Pamiętacie gierki u Suma przy podstawówce nr 6 obok katedry ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Mam prośbę: czy ktoś może mi podać link na stronę lub jakiekolwiek źródło, z którego mogę ściągnąć film o Szeryfie. Bardzo zależy mi na jego zdobyciu. Z góry dziękuję. Pozdrawiam. m.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
mi rowniez :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Witam. Te pistolety Szeryfa były marki PRECYZJA. Pamiętam jeżdżące wozy po Łomży,skupujące stare szmaty.Dostawało się za nie jakieś rondle,albo talerze.Krzyczeli SZMAAATY,SZMAAAATY!!!!! Bardzo miło wspominam przejeżdżające transporty wojska.Dzieci biegały krzycząc:"PANIE ŻOŁNIERZU -DA PAN KAWY!!!!!.Dostawało się wtedy taką kawę w kostkach.Była to kawa razem z cukrem.Jedlismy to na sucho.Jakież to było dobre. Zimą chodziliśmy na Zjazd,tam na górę przy Budowlance i rzucaliśmy śnieżkami w chłopów jadących wozami,lub saniami. A NIEWIDZIALNĄ RĘKĘ pamiętacie? ŁOMŻA O.K
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A i jeszcze była "czarna wołga"!:))) G a z e l a ![]()
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
No to rozdrapujmy dalej wspomnienia... kiedy była kolej w Łomzy, to jeździliśmy na grzyby np do Kozik (czy: "Koziki Centralne'), A pamietacie łomżyńską Ziutę? Była to solidna kobieta, ktra noziła na plecach worki z weglem i użerała się z 'prześladowcami". I wiecie co? Dwa lata temu bułem w Warszawie w teatrze i jedna z aktorek grała postac aktorki- chałturnicy czekajacej na występ. W trakcie niby-zakulisowych rozmów (na scenie oczywiście) był taki dialog: aktor: Ziuta- jesteś przecież głupia! Ziuta: Juz tyle razy ci mówiłam, że nie mów do mnie Ziuta! aktor: No, przecież jesteś Ziutą z Łomży! Powiem Wam, że mnie zamurowało-a siedziałem w pierwszym rzędzie! Jesteśmy jednak znani w świecie1:-) Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Szeryfa niestety nie pamiętam bo... nie mam prawa go pamiętać ale "Złotówa" to nadal "król" Al. Legionów, hehe. Natomiast panią "zapraszam do Szczuczyna" :) widziałem ostatniraz kilka lat temu przed blokiem. Coś mi się zdaje, że to będzie raczej dłuuugi wątek... Stare, dobre czasy :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
radeusz pochody kończyły sie na starym dworcu nie zaczynały. Oj działo się działo karuzele przyjeżdżały rozstawiały się na ulicy Zjazd przy muszli, w miejscu gdzie dziś stoi hotel Polonez, w miejscu bloków wojskowych przy Nwogrodzkiej i Stacha Konwy. Na grzyby chodziło sie do podłomżyńskich lasów lub jeździło kolejką do Kozik. I było ich więcej. Nad Narwią na plażach przy stadionie, przy ogródku jordanowskim, wyżej na żydowskiej był piasek i na strzeżonej miejskiej pod mostem było pełno ludzi. Był ładny budynek drewnianej przystani. Coś się na niej stale działo zawody, treningi wioślarzy, kajakarzy, pokazy płetwonurków. Kursowały statki "Dzierżyński", "Kiliński" i Traugut" wyczarterowane z Żeglugi Warszawskiej przez PTTK w Łomży. Napędzano je przy pomocy pary, miały kotły parowe i wielkie kola z łopatami przy bocznych burtach ktore je poruszały. Największy był "Dzierżyński", potem "Kiliński" i "Traugut" . Ten pierwszy mieścił sporo ponad 200 osób. POziom wód Narwi był o wiele wyższy. "Dzierżyński mógł pływać tylko wczesną wiosną, kiedy woda jeszcze prawie wylewała się przez brzegi. Póżniej spływał do Ostrołęki tam kursował lub powracał do Warszawy. Marynarze obserwowali bacznie poziom wód, bo gdy przegapili ich obniżenie musieli kilka tygodni czekać aż po deszczach poziom się podniesie i wtedy szybko płynęli do Ostrołęki lub w okolice Warszawy gdzie było głębiej. Cieszyło się to wielkim powodzeniem. W pierwszym roku czarterowania tych statków początkowo stale kursowały trzy jednocześnie. później dwa i na koniec jeden. Był problem z ich mijaniem i zawracaniem. Korzystały z nich szkoły i zaklady pracy oraz osoby indywidualne. Pływano do Nowogrodu, Ostrołęki (zwiedzano skansen i Ostrołękę), rzadziej pływano do Siemienia i do Wizny. Najczęściej organizowano 1, 5 - 2 godz. rejsy w dół rzeki. W następnych latach sprowadzano z Augustowa statki "Sajno" lub "Serwy" lub mniejsze stateczki "Marabut" i "Czajkę" chyba z Giżycka. Szeryf był często zabierany na bezpłatne rejsy do Nowogrodu - miał na imię Jurek. W Ostrołęce prywatny przedsiębiorca cumuje przy plaży stateczek około 20 osobowy i urządza rejsy wycieczkowe. Przydałoby się coś takiego u nas. Ale się rozpisałem. czesław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ja pamiętam jak lat temu kilkanaście organizowane były loty nad Łomża. Jakiś (niestety nie pamiętam jaki) mały samolocik pasażerski miał lotnisko pod Łomża (gdzieś w okolicach sadów na przy Szosie Zambrowskiej) i za kilka złotych można było się przelecieć nad miastem. Dawne czasy... :) klaniam Indar
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A "łomżyczka" pod jednaczewiakiem byla czysta -można się było w niej kąpać:) G a z e l a ![]()
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Oglądałem kiedyś ten film w Kinie Polska ale to już z rok temu było. W cyklu dokumentów Ewy Borzęckiej. Mam prośbę do was, poświęćcie te pół godzinki, wrzućcie ten film ma jakiś serwer, aby wszyscy mogli go sobie ściągnąć.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ewentualnie umiscic go na youtube.com ...tylko jeden problem...po 10 minut max. wiec ile by ten film mial to trzeba byloby go podzielic.:D pozdrawiam ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ja rownież przyłaczam się do apelu! dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
"Sprawa szeryfa" - mam ten film, więc Ci co mają namiary na mnie... :) ![]() ________ Malachit
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Malachit, a ile on trwa? ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
film trwa 20 minut jakieś. dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Malachit jak 20 minut to podziel go na dwie czesci i na youtube.com upload zrob... albo na maila mi wyslij:)) nie potrwa to dlugo:) ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Malachit a może wrzuć go na emule jeśli możesz? Każdy będzie mógł pociągnąć... Jedna wersja Sprawy Szeryfa jest na emule, ale trwa tylko 5 minut, więc uważać! :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Indar: ten samolot też pamiętam... mam nawet jakieś foty z tego "lotniska" ale najlepiej wspominam jak rozwijało się Osiedle Młodych i na większości ulic nie było asfaltu... to było stosunkowo młode osiedle, więc większość "dzieci" była moimi rówieśnikami... ganialiśmy się po kałużach (największa była na skrzyżowaniu Związku Walki Młodych z Partyzantów) i łaziliśmy po ogromnych drzewach przy barakach między Nowogrodzką a Partyzantów... z tyłu za szeregówkami na Partyzantów chłopaki trochę od nas starsi kopali doły i nakrywali gałęziami tworząc swego rodzaju "schrony", w ktorych calymi dniami sie przesiadywalo... na terenie komendy przy Nowogrodzkiej rosły drzewa owocowe - zawsze chodzilismy tam na sliwki hehe... na Obroncow Lomzy byla jedna z niewielu wypozyczalni kaset, a na boisku miedzy Partyzantow a Wyzwolenia staly karuzele, hustawki, stoly pingpongowe i kosz, a dookola byly zadbane rabatki... teraz jest tylko jedna bramka :/ to wszystko pamietam z koncowki lat 80... wczesniejszych czasów niestety nie mam prawa pamietac :) ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
cos pamietam...:) taki samolocik no i chyba byla tam za sadem jak mowi Indar:) tylko trzeba sobie przypomniec:) to moze te fotki ktos udostepni :)? ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
trzeba skaner mieć :) ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A niech to motyla noga! Ja wlasnie na emulu wypatrzylam sprawe szeryfa, a tu zonk tylko 5 minut, a na dodatek brak w tym jakiejs logiki. Szkoda:( dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
szkoda... ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Bardzo bym chciała obejrzeć ten film- może mi go ktoś przesłać na maila beata.kozlowska@poczta.onet.eu lub podać namiary skąd go można ściągnąć. Z góry dziekuje!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Wspomnienia wiecznie zywe:)) ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
na rozładowanie emocji:) |
Mam cos dla was...:) http://world2.monstersgame.pl/?ac=vid&vid=35042228 Nie zapomnijcie sie zalogowac i przylaczcie sie do nas..warto:) polecam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Króliczyna wypierdalaj z tym spamem... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
taki ci wejdzie i jakies glupie stronki wysyla pajac! wkurwic sie idzie! ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
obejrzalem ten film...jest swietny:) mozna sie troche posmiac:) ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Hi, Poszukiwałem czegoś na temat Pulw, tych naszych łomżyńskich stepów. Przypadkiem trafilem tutaj. Ja pamietam jeszcze wczesniejsze bo powojenne czasy. A te wszystkie zabawy na wylewach, czy na "bieliku" - nazwa stąd, że ten stok należał do p. Bielickich, czy bojery, tratwy z przęseł płotów - wszystko było takze moim udzialem. A pamietasz Cześka - Marynarza? albo ruiny Ermitażu, Domu Żołnierza? A "Gerlach" stojacy na Długiej i jego historię? Ciekawe i interesujace wspomnienia, pełne ciepła i wzruszeń. Jabłaka u Bossa? Nazwa stad, że była to posiadłośc Bosakowskiego. A Narew i zelazny most, który był dobrą trampoliną? Wystawy rolnicze a na nich strzelnica, gdzie można było trzema celnymi strzałami wygrać butelke wina. Pamiętam jak jeden dobry strzelec miał tam wino za darmo bo za każdym razem wygrywał i własciciel gdy go tylko widział to od razy wyjmował butelke i mu wręczał. Nie widziałem tego filmu o szeryfie i nawet go nie pamietam bo musiało to być chyba juz po moim wyjeździe z mojej rodzinnej, ukochanej Łomży. Chetnie obejrzę i dodam swój komentarz. Chetnie takze podzielę się moimi wspomnieniami z Łomży. Kto pomoże mi w zdobyciu tego filmu? Będę wdzięczny. Pozdrawiam Łomżyniaków Namib
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Hmm trzeba liczyć, że może na Kino Polska znów puszczą. Na emulu jest, ale wersja skrócona i kompletnie pozbawiona logiki i w sumie nie warta chyba zawracania sobie nią głowy bo i źródeł mało i długo się ściąga. Ale film jest piękny, więc ja też przyłączam się do tego apelu po raz kolejny- kto ma ten filmik w całości proszony o pilny kontakt! P. S. Do Namiba- pamiętam Gerlacha!!! Pozdrawiam wszystkich miłośników starych łomżyńskich klimatów dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Mam film "Sprawa Szeryfa". Waży nieco ponad 500 Mb i trwa 22 minuty. Jeśli ktoś chce to zapraszam. ![]() ________ Malachit
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Malachit szykuj kanapy, popkorn i inne atrakcje ,bo możesz mieć sporą grupkę:) O browarek nie martw się!:) G a z e l a ![]()
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Malachit: Jak możesz to wrzuć go na rapidshare.com czy gdzieś w podobne miejsce. Też bardzo bym chciał go zobaczyć....a myślę, że inni też... Chyba, że w przypływie emocji wyślesz mi go na mail w 50mb paczkach ;-) W sumie to tylko 10 maili :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
tak btw: w 3 lo uczy szeryf :D :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
a na you tuba się nie da wrzucić? dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
jesli mozesz to wrzuc na jakas stronke jest duzo chetnych do objerzenia :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
trzeba pociac film na dwie czesci... chyba, ze google sobie z tym poradzi...ale nie wiem, bo on duzo zajmuje...z 400mb ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Witam. Mam ten film podzielony na 50Mb czesci. Moge powysylac go na maile. Chetni niech zostawiaja adresy. pozdrwaiam :) ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ja tez chce kamilcb@wp.pl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Jednak nie wysylam na maile bo to za dlugo trwa... wlasciwie wcale sie nie rusza:) wrzucam na you tube jedna czesc juz sie zaladowala i pewnie nie dlugo bedzie mozna obejrzec. acha czesci bedzie 10... ;P "Sprawa Szeryfa w odcinkach" Co tydzien bede wrzucac jeden:D ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Również uprzejmie proszę :-) moderator małpa interia pl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A możesz wrzucić to na rapidshare.com ???? Będzie najlepiej....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
laduje sie wolniej niz na you tube. Z you tube tez mozesz sciagnac bo sa do tego programy. ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Krzyzak wrzucam tam co mowiles tylko napisz jak tego szukac... :P ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Nie bardzo rozumiem.... na rapidshare.com wrzucasz 5 plikow po 100mb i masz caly normalny film. Na Youtube masz kilka filmow gorszej jakosci. Jak mozesz to przeslij mi go w jakis "bezstratny" jakosciowo sposob, a ja go umieszcze na jakims serwerze. To jak? BTW: Ja z rapidshare.com ciagne ok 1mb/sek.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
trudno juz wrzucam w 10 czesciach. i rzeczywiscie idzie duzo szybciej niz na you tube ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
a o to i linki: http://rapidshare.com/files/40844252/Sprawa_szeryfa.avi http://rapidshare.com/files/40846034/Sprawa_szeryfa1.avi http://rapidshare.com/files/40852243/Sprawa_szeryfa2.avi http://rapidshare.com/files/40853989/Sprawa_szeryfa3.avi http://rapidshare.com/files/40855763/Sprawa_szeryfa4.avi http://rapidshare.com/files/40858528/Sprawa_szeryfa5.avi http://rapidshare.com/files/40859818/Sprawa_szeryfa6.avi http://rapidshare.com/files/40861087/Sprawa_szeryfa7.avi http://rapidshare.com/files/40862264/Sprawa_szeryfa8.avi http://rapidshare.com/files/40862502/Sprawa_szeryfa9.avi uffff polaczcie sobie ;) ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
@drzewko_szczescia niech Ci Bozia w dzieciach wynagrodzi ;) Dzis sciagam :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
nie jestem taki pewien czy dzis z rapida sciagniesz:D moze za tydzien ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Szkoda, że nie starczyło Ci cierpliwości, żeby na "youtuba" wszystkie odcinki wrzucić. Te sześć, które są "łyknąłem" na raz i pewnie będę do nich wracał, a z rapidshare'a w wersji bezpłatnej co najmniej kilka dni będzie się ściągało. Ale dzięki za to co jest, bo temat ma już prawie 3 lata, a to pierwszy konkret od tamtego czasu. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
madaj zaraz powrzucam reszte na you tube. Wczoraj juz mnie sen zmorzył ;) thompson.... byle nie w dzieciach.... ;D ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
dorzucilam reszte tego filmu na you tube zycze milego ogladania :D ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ja z rapida sciagnalem w godzine, wystarczy po każdym ściągnięciu zmienić ip.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Dzienx!!! Jak miło popatrzeć na towarzystwo z Satyra :D Aż się łezka w oku kręci. dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
drzewko_szczescia..... WIEEEEELKIE PIWO dla Ciebie :-) Dziękuję i pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
zaden problem... polecam sie na przyszlosc ;) ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Dzięki drzewko_szczescia za pozostałe odcinki na yuotube. Ściągam powoli z rapidshare'a (nie każdy ma neostradę i może sobie zmieniać IP), ale mogłem dzięki temu od razu obejrzeć całość po kawałku. Wrażenia są dwojakie: z jednej strony- tak jak ktoś tu juz pisał- kraj lat dziecinnych... Cyganki wróżące na dworcu PKS na Rynku Zambrowskim, ludzie jedzący chleb z bochenka... Z drugiej z lekka zafałszowany obraz Łomży jak z późniejszego filmu "Arizona". Tam reporterka kupowała tanie wino "aktorom", tu postawiono im beczkę piwa. W sumie szeryf stał się tylko pretekstem do pokazania życia i problemów niewielkiego powiatowego miasteczka, tak jak w "Arizonie" popegeerowskiej wsi... Stylizacja jednak nieco przesadzona- w "Satyrze" nigdy nie było pianina! Ciekawe skąd je wypozyczono? A tak w ogóle: czy ktoś z Was rozpoznał kogoś znajomego, z rodziny, sąsiadów, na tym filmie? A może odezwie się któreś z dzieci wykonujacych "balladę o Szeryfie"? Faktem jest: film można nazwać "kultowym" i zaliczyć do łomżyńskich dóbr kultury obok wybranych scen z filmów Tyma i piosenki "My z Łomży" Hanki Bielickiej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
fLoorek? O kogo dokładniej Ci chodzi myśląc o 3lo ? :D Wiem, że napewno uczy tam "agent bąt"....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
forumowicze a gdzie bylo te amerykanskie osiedle??? sprawa szeryfa cz.8 na you tube
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Do koniu- hehe przecież w filmie wyraźnie jest pokazane o jakie osiedle chodzi Do fLoorek? O jakiego szeryfa z 3lo chodzi, bo kończyłam to liceum i jestem wściekle ciekawa? Pozdrawiam! dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A fLoorek teraz siedzi przed monitorem i się z nas śmieje :-) "Aaa... niech myślą.... a co...." :-) fLoorek powiedz... prosimy... powiedz..... ;-) violette... może o Bonda mu chodzi :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
drzewko szczescia jestes super, kocham Łomzyniaków zawijam kiecę i lecę na rapidshare
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Do KrzyzaK- hmm może. Chociaż z Bonda to raczej kiepski szeryf... dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Kurde tyle wspomniej ze juz nie wiele zostalo, a pamietacie takie "szampany" butelkach po smietanie, w sklepach spozywczych. Taki napoj gazowany, cos jak napiwek, bez alkholu. My na jablka chodzilismy do "Skurwusia", mniej wiecej na wysokosci obecengo Mastora. A z Szeryfem kiedys taka smieszna akcje widzialem: Szeryf stal na Sienkiewicza i obok przejezdzala taxi, wolga z tylu wychyla sie gosc i mierzy to Szeryfa z plastikowego rewolwera i krzyczy "Szeryf bron sie" Kurde a ten autentycznie wyciagnla spluwe i strzelal do nich, jak dzieci. Fajnie bylo, ale ten film, raczej Lomzy kolorowej to nie pokazuje, troche mnie rozczarowal. Wlasciwie to tylko "ekipe" z Satyra, Ja na pierwszym ujeciu rozpoznalem Adasia, taki gryby Adas, jego matka miala chyba kiedys warzywniach pod filarami. A on teraz czesto tam sie kreci, tam pomoze, tu pomoze, Teraz to straszny grubasek, wiecie o kim mowie?? 28 sekunda pierwszej czesci, ten po prawej stronie, taki pucowaty na buzi, w czapce. Poznajecie??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Tak, toż to popularny Adacho, którego często można spotkać na stadionie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
No dobra, już co prawda nieco po fakcie, bo te wypominki były wcześniej, ale przypomnę jeszcze jedną łomżyńską postać- "Dzwona". Pamiętacie? Starszy facet z długimi siwymi włosami i zarostem w charakterystycznym kapeluszu bez ronda... To były lata 70-te. Wtedy wydawało się, że ma ze sto lat (pewnie miał z 60- 70). Mieszkał gdzieś w rejonie obecnego kościoła Miłosierdzia Bożego, bo najczęściej można go było zobaczyć na "ruskim cmentarzu" - obecny teren koscioła. I jeszcze jazgotliwa "Głupia Jasia" chyba z Sikorskiego (całkiem niedawno ją gdzieś widziałem). A ten z odmalowaną na zielono taczką z telefonem i anteną (CB-radio?) tudzież innymi "bajerami" miał chyba ksywę "Radar". Kiedyś, podobno milicjanci zatrzymali go na rondzie twierdząc, że jechał tą taczką za szybko, a on przekonywał: "Panie władzo, jak Boga kocham, najwyżej czterdziestką jechałem...". Jaka szkoda, że nie powstała galeria tych typowo łomzyńskich postaci. A może ktoś się jeszcze pokusi na stworzenie takiego almanachu, dopóki żyją wspomnienia o nich? Za następnie 30-40 lat już nikt nie będzie ich pamiętał. A może gdzieś na tym portalu?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
http://www.youtube.com/watch?v=Qjb9nUbKmzM http://www.youtube.com/watch?v=0LIB2vj4OCA&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=-Kc9CKLOcHo&feature=related itd...............................................
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Wielkie dzięki Adamosxx za odnowienie tego fantastycznego tematu. Warto go przynajmniej raz na tydzień podbijać, żeby w każdej chwili móc wrócić wspomnieniami do szczenięcych lat. Czy film z Szeryfem jest jeszcze dostępny? :-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
jest dost
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Kolego zrob pare kopi ja sam bardzo chetnie kupie od Ciebie napewno znajda sie chetni. Dziad
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
http://www.youtube.com/watch?v=Qjb9nUbKmzM tu jest w odcinkach :) a i na torrentach można ściągnąć bo kiedyś ściągłem, fajny filmik
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Super sprawa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Podbijam najlepszy temat.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ja nie kupie, bo mam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Znowu podbijam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
24/h podbijaj skoro tak...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Oj wtorek, nie gniewaj się. Podbijam dzisiaj ostatni raz.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A czy pamietacie takiego faceta ktory chodzil z batem i krowy pasl ??? czesto go mozna bylo spotkac na rybakach , raz grajac w ogrodku jordanowskim w pingla cos do niego krzyknelismy i poczestowal nas tyb batem :) do tej pory czuje na dupie :) mial chyba 2 synow ?????? BOZE , CO ZA PIEKNE CZASY BYLY - pozdrawiam z szacunkiem cala kochana LOMZE !!! mario
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A czy pamiętacie cudowny smak ciastek w cukierni na Starym Rynku /mniej więcej/ w okolicach sklepu z butami Szmitów oraz pozostałość ściany budynku z czerwonej cegły na skrzyżowaniu Giełczyńskiej i Senatorskiej /Niemcy rozstrzelali tam Polaków/?-za komuny rozebrano ją i zrobiono malutką tabliczkę na ścianie sąsiedniego budynku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Miałem już kiedyś wspomnieć o tym tu, w tym temacie, ale jakoś coś mnie powstrzymywało. Myślę teraz, że jednak warto by inni wiedzieli, że był(jest) chłopak z Łomży, który stał gdzieś z boku tego "zajścia". Jeśli chodzi o sam film (Sprawa szeryfa), to mam w nim swój mały udział. Nie dość, że jestem w nim widoczny ( jedna ze scen w "Satyrze") to powiem Wam, że byłem tym, który od pierwszego dnia pobytu w Łomży ekipy filmowej Pani Ewy Borzęckiej spędził z nimi kilka dni oprowadzając ich częściowo po Łomży. Historia nieco dłuższa do opowiedzenia, ale frajda nie mała była to dla kilkunastoletniego(18) wówczas chłopaka z Łomży. Niebieski Robur TVP, operatorzy filmowi (zdaje się 3 młodych ludzi, kierowca - starszy Pan, no i jakże piękna Pani Ewa Borzęcka - była wtedy dwudziestokilkuletnią zaledwie kobietą, a jej koledzy operatorzy dosłownie zakochani w niej byli. Ohh...wspomnienia...jeździłem z nimi do Lasu Jednaczewskiego na taką ot sobie przejażdżkę, poszukiwaliśmy skrzypiec do ostatniej sceny (skrzypka grającego na dachu Ratusza), jakiż był problem z tymi skrzypcami..., poszukiwania podnośnika w celu umieszczenia ś.p. Jurka Sz. ps. "Pyza", "Jur" na wskazówkach ratuszowego zegara. ...ehh taki mały epizod z mego życia, a jakże przyjemnie wspomnieć... Oczywiście film ten posiadam i to jeszcze na kasecie video. Pozdrawiam wszystkich wspominaczy dawnych jakże nie zawsze szarych czasów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Miałem już kiedyś wspomnieć o tym tu, w tym temacie, ale jakoś coś mnie powstrzymywało. Myślę teraz, że jednak warto by inni wiedzieli, że był(jest) chłopak z Łomży, który stał gdzieś z boku tego "zajścia". Jeśli chodzi o sam film (Sprawa szeryfa), to mam w nim swój mały udział. Nie dość, że jestem w nim widoczny ( jedna ze scen w "Satyrze") to powiem Wam, że byłem tym, który od pierwszego dnia pobytu w Łomży ekipy filmowej Pani Ewy Borzęckiej spędził z nimi kilka dni oprowadzając ich częściowo po Łomży. Historia nieco dłuższa do opowiedzenia, ale frajda nie mała była to dla kilkunastoletniego(18) wówczas chłopaka z Łomży. Niebieski Robur TVP, operatorzy filmowi (zdaje się 3 młodych ludzi, kierowca - starszy Pan, no i jakże piękna Pani Ewa Borzęcka - była wtedy dwudziestokilkuletnią zaledwie kobietą, a jej koledzy operatorzy dosłownie zakochani w niej byli. Ohh...wspomnienia...jeździłem z nimi do Lasu Jednaczewskiego na taką ot sobie przejażdżkę, poszukiwaliśmy skrzypiec do ostatniej sceny (skrzypka grającego na dachu Ratusza), jakiż był problem z tymi skrzypcami..., poszukiwania podnośnika w celu umieszczenia ś.p. Jurka Sz. ps. "Pyza", "Jur" na wskazówkach ratuszowego zegara. ...ehh taki mały epizod z mego życia, a jakże przyjemnie wspomnieć... Oczywiście film ten posiadam i to jeszcze na kasecie video. Pozdrawiam wszystkich wspominaczy dawnych jakże nie zawsze szarych czasów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
nie gniewam sie no fajnie miec taka pamiatke :) film jest swietny
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Miałem już kiedyś wspomnieć o tym tu, w tym temacie, ale jakoś coś mnie powstrzymywało. Myślę teraz, że jednak warto by inni wiedzieli, że był(jest) chłopak z Łomży, który stał gdzieś z boku tego "zajścia". Jeśli chodzi o sam film (Sprawa szeryfa), to mam w nim swój mały udział. Nie dość, że jestem w nim widoczny ( jedna ze scen w "Satyrze") to powiem Wam, że byłem tym, który od pierwszego dnia pobytu w Łomży ekipy filmowej Pani Ewy Borzęckiej spędził z nimi kilka dni oprowadzając ich częściowo po Łomży. Historia nieco dłuższa do opowiedzenia, ale frajda nie mała była to dla kilkunastoletniego(18) wówczas chłopaka z Łomży. Niebieski Robur TVP, operatorzy filmowi (zdaje się 3 młodych ludzi, kierowca - starszy Pan, no i jakże piękna Pani Ewa Borzęcka - była wtedy dwudziestokilkuletnią zaledwie kobietą, a jej koledzy operatorzy dosłownie zakochani w niej byli. Ohh...wspomnienia...jeździłem z nimi do Lasu Jednaczewskiego na taką ot sobie przejażdżkę, poszukiwaliśmy skrzypiec do ostatniej sceny (skrzypka grającego na dachu Ratusza), jakiż był problem z tymi skrzypcami..., poszukiwania podnośnika w celu umieszczenia ś.p. Jurka Sz. ps. "Pyza", "Jur" na wskazówkach ratuszowego zegara. ...ehh taki mały epizod z mego życia, a jakże przyjemnie wspomnieć... Oczywiście film ten posiadam i to jeszcze na kasecie video. Pozdrawiam wszystkich wspominaczy dawnych jakże nie zawsze szarych czasów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Hej wspominacze, zgodnie z zapowiedzią podbijam temat, by kiedyśniejsza Łomża nie uciekła nam znów gdzieś głęboko w archiwum.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Intruder ...... Pozdrawiam. Przypomnij, w którym roku został ten film zrealizowany? ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
1987
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ej, ma moze ktos to w jednym pliku i by podzielił się. niestety nie bardzo mnie urządza YT
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Jak "adamosxx" napisał, w 1987r. Była paskudna pogoda wtedy gdy ta ekipa TV tu była. W większości deszczowo. Ale pamiętam, że nie zwracałem uwagi nawet na to, ze deszcz pada kiedy byłem umówiony z nimi i czekałem na przystanku pod halą targową, tu po mnie podjeżdżali gdy ruszali z "Poloneza"(z hotelu). :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Czas podbić temat.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Autor: lomzanin (---.cable.mindspring.com) Data: 09-04-09 01:15 A czy pamietacie takiego faceta ktory chodzil z batem i krowy pasl ??? czesto go mozna bylo spotkac na rybakach , raz grajac w ogrodku jordanowskim w pingla cos do niego krzyknelismy i poczestowal nas tyb batem :) do tej pory czuje na dupie :) mial chyba 2 synow ?????? BOZE , CO ZA PIEKNE CZASY BYLY - pozdrawiam z szacunkiem cala kochana LOMZE !!! Nie wiem czy chodzi o tego samego człowieka,ale był jeden gość,który na samym początku lat 90 mieszkał klatkę dalej ode mnie,i pasował by do "rysopisu" hehe. Chodził zawsze w gumofilcach,kufajce i z batem.Czasem jeszcze ciągnął ze sobą na sznurku od snopowiązałki swojego biednego psa (taki srebrnawy niby kundlo-wilczur). Nazywaliśmy go "Pastuch" bo podobno pasał bydło dla ludzi pod Łomża i w okolicach. Jako banda gówniarzy zawsze robiliśmy mu jakieś kawały czy coś,żeby się wkurzył i była beka.W drugiej połowie lat 90tych eksmitowali go gdzieś tam za zadłużenie,a potem widziałem go jeszcze kilka razy jak zbierał puszki ,czy grzebał w śmietnikach wieczorem.Nie uwierzycie,ale z jego mieszkania wyniesiono po nim kilkanaście worków śmieci etc... A tak a propos... fajnie,że ktoś to odgrzebał.Nie myślałem,że ten temat przeżyje tak długo hehe...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku było małżeństwo bardzo niskich wzrostem ludzi, którzy pasali bydło łomżyńskim rolnikom. Pastuchy, bo tak zgodnie z wykonywanym zawodem ich nazywano, miało między innymi dwójkę niezbyt urodziwych synów. Cała rodzina nie olśniewała intelektem, skromnie to ujmując. Obecnie młodzieńcy dorośli, dojrzeli. Wzrostem rodziców zdecydowanie "przerośli", aczkolwiek daleko im do "średniej krajowej". To ci słynni zbieracze makulatury, z których jeden jest urzędnikiem, (ten w bluzie jeans) zawsze dumnie kroczącym kilka kroków z boku i drugi, który nosi worki (w wiecznie modnym wojskowym moro i ciekawego kroju podobnej czapce). Zawsze mnie ciekawiło o czym tak zawzięcie dyskutują między sobą. ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
mamy jeszcze żywe legendy jak janek i pawel czyli flip i flap.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Pamiętajmy o tym temacie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Tych dwóch zbieraczy makulatury , później butelek a obecnie puszek to Jano i Juro. Pamiętacie: Rysia "Złotówę" ( poźniej nazywanego Piątal ze względu na inflację ) "Kózkę" "Romka" z taczką, "Faraona" "Szeryf" miał na imię Julek. Często przebywał w Hotelu Polonez. Robił tam nieformalnie za ochroniarza. Nas szczeniaków przeganiał i wołał "To tomu chłopaki, to tomu" Nie wymiawiał "d" W kabuże nosił metalowy pistolet "Precyzja". Taki sam kiedyś dostałem od Mikołaja. "Szeryf " był świetnym pływakiem. Odcinek Łomża - Nowogród to dla niego pestka. Niewysoki, szczupły, pogodny i sympatyczny człowiek z niego był.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Intruder Pamiętam doskonale okres i kulisy nagrania tego materiału filmowego. Wiem, że podczas prac ekipa filmowa fundowała trunki wszystkim "naturszczykom" w SATYRZE. No cóż, inaczej nie powstałby ten materiał. ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ja mam Sprawę Szeryfa w całości, jeśli ktoś chce to proszę pisać :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
jest na dc++
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ten film jest na YouTube oto link do użytkownika który zamieścił go(film składa się z 10 krótkich części) http://www.youtube.com/profile?user=drzewkoszczescia82&view=videos
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Odnośnie dwóch wspomnianych wyżej zbieraczy (braci), nazywani również Bolek i Lolek. Ich rodziców na pewno też większość z Was pamięta. Otóż oni sami jak i ich rodzice to prawdopodobnie byli tatarscy potomkowie. Co nie powinno być oczywiście dziwne, gdyż na Podlasiu ta mniejszość narodowa była i jest. Czy pamiętacie pewien głośny temat jak to znaleźli w jednym ze śmietników plik banknotów 100-dolarowych? Głośno o tym było swego czasu. Poszli wówczas do Pewex-u z tymi dolarami i płacąc setką chcieli kupić czekoladę, a że znali byli większości mieszkańców Łomży co za tym idzie sprzedawczyni Pewex-u, wzbudziło to w niej podejrzenia i wezwała policję, co było dalej to już wiadomo - łatwo przyszło - łatwo poszło. :) A pamiętacie, starowinkę, którą nazywano Andzia oddaj gary? Zawsze kupa psów wokoło niej się kręciła. Gdy tak za nią krzyknięto to można było blaszanym wiadrem po łbie oberwać. jeśli się było oczywiście w zasięgu.:) A pamiętacie strzelnicę sportową "Łazana"? Mieściła się początkowo ( przełom lat 70-80-tych, mniej więcej w miejscu jednego z obecnych komisów samochodowych przy dawnym Waltera, na przeciwko dzisiejszej targowicy. Był to taki barakowóz, jakich to wówczas wiele do tego celu. Potem przeniósł się "Łazan" na Pl. Niepodległości i tam dość długo funkcjonował. Tam też się działo. Jeszcze będąc przy Sikorskiego to zapamiętałem jak wytargał mnie za uszy gdy załadowaną wiatrówę trzymałem i wymierzyłem w niego miast w tarczę...heh dziś miło to wspominam, ale ból ten pamiętam również do dziś...hahah. Pozdro Łomżyniacy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ich matke samochod chyba zabil, a o dolarach slyszalem ale czy to prawda to niewiem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Uczyłem się w SP4 w latach 1979-87, w pewnym okresie razem z Rojacem i Karasiem i pamiętam wojny z SP3 oraz Szeryfa który często przebywał w rejonie strarego dworca PKS, oraz budę u " Łazana". To były fajne czasy! Pozdro dla wszystkich Łomżyniaków! W końcu kulturalny temat bez zbędnych epitetów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Czy ktoś pamięta nauczycielkę przyrody z SP2 zwana -kaczką- z racji wady chodu. Miała ona fajne hobby: dbała o zieleń i naprawiała uszkodzone litery z łomżyńskich pomników. Fajna była z niej kobitka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
nie tylko w sp2 uczyla
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Czy ktoś pamięta słynną Paziową, sklepik z cudeńkami na dole ulicy Długiej, oraz gdzie pierwotnie mieściła się Apteka -obecnie na Giełczyńskiej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Podbijamy, aby nie zapomnieć.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Szeryfie wróć do nas.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Ja pamiętam takiego gościa, na którego wołaliśmy "Jogi-Jogi". Niskiego wzrostu kaleka z dziwnym chodem. Często kręcił się w okolicy dworca PKP.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ocalmy od zapomnienia, bo warto.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Tak! Faktycznie był taki "gość", którego nazywano "Jogi-Jogi", floyd68 masz rację, kręcił się on koło dworca PKP i najczęściej koło SP 7 na Mickiewicza, stawał naprzeciwko furtki głównej. Duża część dzieci się go bała, chodziła plotka wśród dzieciarni, że on porywa dzieci, w rzeczywistości był zupełnie nie groźny. Jogi-Jogi - tak go nazywano z racji jego mowy, a właściwie braku mowy - wydawał on jedynie takie przerywane, grube dźwięki brzmiące jakby "ogiogi". I poruszał się drobnymi kroczkami specyficznie kiwając na boki. Tak, Łomża miała kilka charakterystycznych postaci. Pozdro wspominacze.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
...właśnie!!! Pamiętam, że lubił papierosy i przychodził właśnie pod SP 7 z nadzieją, że ktoś ze "starszej" młodzieży go poczęstuje fajkiem. A jakoż przejawiał radość jak dostał papieroska i wówczas właśnie to "wymawiał" te ogiogi. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
A czy mówi wam coś "hasło" - Czarna Wołga? :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
"Władca i Pan", jasne, że pamiętam sklepik Paziowej, przypomnę Ci jeszcze o jednym charakterystycznym sklepiku - tzw. "u Skrzecza" na Giełczyńskiej, pamiętasz? Można tam było kupić różnorodności - od szpilki, wstążki po ( coś co najbardziej nas wtedy interesowało) korki, kapiszony, pistolety korkowce i wiele, wiele...aż ciężko wzrokiem całą ta kolorową drobnicę tam znajdującą było ogarnąć. ...a tuż za winklem w bramie (zdaje się szewca) budka z lodami i długie do niej kolejki. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
film o szeryfie jest na youtub'ie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
faktycznie u Skrzecza był raj dla dzieci,a na tą budkę z lodami mówiliśmy po prostu ''w bramie'',a mnie się przypomniały napoje w foliowych torebkach i cudny Ptyś.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ale w Łomży mamy speców od szeryfa, mimo że serial Bonanza chyba już żadna stacja nie wyświetla
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ddddddddddddddddddddddddddddddddddd
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
http://torrents.thepiratebay.org/4688993/Sprawa.szeryfa-film_dok._Ewy_Borzeckiej__1987__%5BVHSRip.XviD-zuch.4688993.TPB.torrent
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
ale wpomnienia Nie Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Miałam okazje nie tak dawno zreszta obejrzeć ten reportaż( film dok.) na temat Szeryfa z Łomży. Ciekawa historia. Opisujecie tu również ciekawe osoby niektóre pamiętam, Faktycznie wpisały sie One w pejzaż łomżyński owego czasu i pozostaną historią miasta i naszych wpomnień. Autor: Intruder napisał: "Tak! Faktycznie był taki "gość", którego nazywano "Jogi-Jogi", floyd68 masz rację, kręcił się on koło dworca PKP i najczęściej koło SP 7 na Mickiewicza, stawał naprzeciwko furtki głównej. Duża część dzieci się go bała, chodziła plotka wśród dzieciarni, że on porywa dzieci, w rzeczywistości był zupełnie nie groźny. Jogi-Jogi - tak go nazywano z racji jego mowy, a właściwie braku mowy - wydawał on jedynie takie przerywane, grube dźwięki brzmiące jakby "ogiogi". I poruszał się drobnymi kroczkami" Ja również pamiętam, przychodził on także pod szkołe nr 1 , mówiło sie że on nie ma języka i fakt balismy sie go. Kurcze fajnie bylo, super czsy , beztroskie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Witam Grabos chtnie kupie ,wypozycze ten film moj adres. mporeda1@wp.pl odezwij sie bardzo prosze. Jestem bardzo zainteresowany. Pozdrawiam Dziad
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Temat Szeryfa okazał się strzałem w dziesiątkę ! Okazuje się bowiem , że forumowicze są wrażliwi , empatyczni i uczciwi wobec siebie ! Tak trzymać . Szeryf - poza tym , że wzbudza pozytywne emocje , na swój , łomżyński sposób realizuje to , co wyraził już w XVII w. John Dryden , a co skłania do poważnej refleksji : " Wielka mądrość , to pewne , szaleństwa jest bliska , /I wąska miedza dzieli obu ich siedliska ".
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Leśny dziadek ! ten film chodzi w odcinkach w internecie kiedyś to oglądałam chyba na you tube, wrzuć w wyszukiwarkę to Ci to wynajdzie. angella
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
on zyje jeszcze? jedyny prawdziwy jasio :}
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
No własnie już nie żyje ale sam jestem ciekaw jak dalej potoczyla sie jego historia. Podobno trafil do jakiegos przytulku. Wiadome bylo jedno , ze nie myslal logicznie. Ludzie i ówczesna milicja traktowali go troszkę z przymróżeniem oka ale i z sympatią. Jednak on poważnie traktował swoje obowiązki względem miasta. Był z pewnoscia postacią która pozostanie w pamięci i niejako wtopiła sie w pejzaż miasta. Nie Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
podbijam temat, bo bardzo ciekawy :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
http://www.youtube.com/watch?v=Qjb9nUbKmzM
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szeryf |
Nigdy nie widzialem wspomnianego szeryfa ale pamietam podobnego do niego goscia(moze nasladowca) ale mial zle dobrany pseldonim...Hitler....Tak tak z wilczurem z wykrzywiana warga bardzo nieprzyjemny z twarzy i jeszcze jurek ogorek co zbieral kartony....Mozna milo powspominac kiedys jurek za pare groszy pod oknami na harmonijce ustnej gral co rano....Maly bylem szczegoly sie zamazuja ale to pamietam.... Ziemia jest piekłem innej planety.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |