czwartek, 28 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
NIEDZIELNI KIEROWCY

Jak uważacie powinni wyjeżdżać na drogi??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

zdecydowanie powinni się na niej położyć..

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

a duzojest w lomzy piratów drogowych?? co wyprzedszaja,to tu to tam zaraz ....wiecie wpizde inagaz duzo takich ?? bo ja ostatnio widzialem jakiegos golfa seledynowego...ORZEEEHUJ jaki cacy :]]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

A dlaczego nie? Ktoś im dał lejce, za połówkę świniaka raczej ich nie kupili, więc mają takie same prawo jak ty, fresh. I często są bezpieczniejsi niż Panowie Szos w swych wypasionych furach ze skrzydłami odkręconymi na jakimś szrocie i przytwierdzonymi na wkręty do swojego bagażnika. Owszem, może jadą wolno i niepewnie (właśnie dlatego, że mało jeżdżą), ale sądzę, że szansa na spowodowanie przez nich wypadku jest znacznie mniejsza niż przez kolę, który zap...rza przez Piłsudskiego ile fabryka dała.

Swoją drogą pozdrowienia dla naszych policmajstrów "kochanych", którzy wolą w ramach wieczornego grzać d..y na parkingu przy Polo, niż połapać "Kubiców" na wspomnianej wyżej ulicy.

Pozdro też dla szalejącego od czasu do czasu w okolicy strzelnicy (chyba) civica ze śladem po nrze na drzwiach. Kiedyś, jak wkurzysz, nie omieszkam Cię pod....dolić na psiarnię, bo już mam dość jak w strefie zamieszkanej zasuwasz 60ką.

-----------------------------------------------------------
Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom,
co lud tumanią i z niego drwią

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Miało być WIECZORNEGO PATROLU

-----------------------------------------------------------
Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom,
co lud tumanią i z niego drwią

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

ja apropo kultury jazdy łomzyniaków jestem kierowcą od 12lat i takze przechodniem dość czestym i zauważyłem jedno nikt w łomzy nie wie co to przepuscić pieszego przez pasy nikt, chocby lało grzmiało i grad napitalał żadna menda nie przepuści "bo on jedzie , wielki pan" ,a kto sie zatrzyma i da przechodniom przejsc?? wszyscy tylko nie z rejestracją BL a juz napewno BLM, drugą sprawą jest pomoc przy włączeniu sie do ruchu z jakiejś uliczki, byłem w swoim zyciu tu i tam na swiecie i wszedzie kierowcy zatrzymuja sie i wpuszczaja drugiego kierowce , któremu ciezko jest włączyć sie do ruchu a u nas niedaj borze zeby dał przed siebie wjechać przeciez dojedzie 10sec póżniej , hamy jezdzą u nas i tyle wiec postarajmy sie w nowym roku panowie i panie troche wiecej kultury od siebie to moze ktoś wegług nas zachowa sie kulturalnie, no i uśmiechu za kierownicą a nie tylko srodkowe palce sobie pokazują !

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Ja też zauważyłam, że łomżyńscy kierowcy oduczyli się przepuszczania pieszych. Jeszcze parę lat temu klęłam, że żaden warszawiak na Legionów się nie zatrzyma a łomżyniacy często. Teraz jest odwrotnie. Prędzej Cię Warszawiak przepuści niż łomżyniak :/

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

spróbujcie skręcić w lewo wyjeżdżając spod szkoły muzycznej ;]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Tak racja warszawscy kierowcy mają znacznie większa kulturę jazdy przekonałam sie o tym wielokrotnie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

do:
Autor: szalony palacz c.o. (---.elomza.pl)
Data: 31-12-08 08:57

ja apropo kultury jazdy łomzyniaków jestem kierowcą od 12lat i takze przechodniem dość czestym i zauważyłem jedno nikt w łomzy nie wie co to przepuscić pieszego przez pasy nikt, [...]


Kolego, nie podniecaj się i nie wypisuj tu bzdur.
Ja przepuszczam [BL], więc nie pisz nikt.

VOTUM DEO IGNOTO

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Często spotykam sie z sytuacja w której po zatrzymuje sie przed przejściem a przechodnie nie wiedzą co robić, czy isc czy nie ryzykować, chyba się odzwyczaili od miłych kierowców. To samo tyczy sie wpuszczania innych kierowców do ruchu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

no kurcze, wyjąłeś mi to z klawiatury.

VOTUM DEO IGNOTO

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

,,ja apropo kultury jazdy łomzyniaków jestem kierowcą od 12lat i takze przechodniem dość czestym i zauważyłem jedno nikt w łomzy nie wie co to przepuscić pieszego przez pasy nikt, chocby lało grzmiało i grad napitalał żadna menda nie przepuści "bo on jedzie , wielki pan" ,a kto sie zatrzyma i da przechodniom przejsc?? wszyscy tylko nie z rejestracją BL a juz napewno BLM, drugą sprawą jest pomoc przy włączeniu sie do ruchu z jakiejś uliczki, byłem w swoim zyciu tu i tam na swiecie i wszedzie kierowcy zatrzymuja sie i wpuszczaja drugiego kierowce , któremu ciezko jest włączyć sie do ruchu a u nas niedaj borze zeby dał przed siebie wjechać przeciez dojedzie 10sec póżniej , hamy jezdzą u nas i tyle wiec postarajmy sie w nowym roku panowie i panie troche wiecej kultury od siebie to moze ktoś wegług nas zachowa sie kulturalnie, no i uśmiechu za kierownicą a nie tylko srodkowe palce sobie pokazują !,,



- bardzo czesto przepuszczam pieszych na przejsciach. Sama kiedys nie mialam prawka i samochodu i bylam zdana na wlasne nogi i wiem co to za uczucie gdy pizdzi,gwizdzi a tu jedzie sznur samochodow,ze nie ma jak przejsc i czeka sie az ktos laskawie raczy wpuscic ,ale NIGDY nie wpierdzielalam sie nikomu pod kola jak to niektorzy robia a potem wielce zdziwieni,ze ktos ich wytrąbi. A najbardziej mnie denerwuja takie grupki pannic,ktore nie dosc ze wbijaja sie pod same koła to jeszcze ostentacyjnie ciągna sie noga za noga. Damulki pieprzone. Rozumiem ze normalny czlowiek(zwlaszcza jakis schorowany staruszek, kobieta z wozkiem itp itd) nie bedzie przebiegal na leb na szyje przez przejscie,zeby jakis samochod mogl sobie przejechac,ale czasem ci ludzie naprawde przeginaja (tak jak wspomniane juz wczesniej grupki 15letnich pannic).

- A jesli chodzi o wpuszczanie ludzi wyjezdzajacych z drog podporzadkowanych to tez nie raz zdarzylo mi sie stac po kilka minut az iles tam samochodow przejedzie i nadarzy sie okazja do wyjazdu,ale moge powiedziec tez,ze bardzo czesto bywaly sytuacje,gdy od razu ktos sie zatrzymywal i mnie wpuszczal(rejestracje byly rozne od BL przez BLM,BKL,BZA czy jeszcze innych).Wszystko zalezy od czlowieka i nie powinnismy wrzucac wszystkich do jednego worka i twierdzic ze lomzyniacy sa jakimis chamami,bo to nie prawda. Chociaz nie wiem,czy zauwazyliscie ale kobietom czesciej sie ustepuje,czy to na wspomnianych wczesniej przejsciach dla pieszych czy przy wyjezdzaniu z osiedli,z mniejszych uliczek czy nawet przy wyjezdzie z glupiego stoila czy farmala,bo stamtąd to jest tragedia wyjechac po godz. 16.00.

Wracajac jeszcze do tematu niedzielnych kierowcow to w zupelnosci zgadzam sie z sumo/malaha. 100x bardziej wolę na drodze spotkac niedzielnego kierowce(chociaz czasem sa uciazliwi gdy wleka sie np po legionow 20,30 km/h albo podchodza po 20x do parkowania a ty stoisz i czekasz,zeby mozna bylo wreszcie przejechac) niz "krola szosy"... Zauwazcie,ze wypadki spowodowane przez tych tzw niedzielnych kierowcow nie sa az tak tragiczne jak w przypadku tych wielkich ''driverow'', ktorzy maja sie za niewiadomo kogo i zapierdzielaja po miescie na leb na szyje. Nie wazne ze czerwone swiatlo,nie wazne ze ograniczenia,nie wazne ze musze ustapic pierszeństwa - WAŻNE ZE MAM WYPASIONĄ FURE I MKNĘ! Zal mi tych ludzi i nazwijcie mnie konfidentem czy jak sobie chcecie,ale zdarzylo mi sie kilka razy zadzwonic na policje i zglosic,ze taki a taki samochod o takich i takich numerach ktorys raz z rzedu zapierdziela po pilsudskiego scigajac sie z jakims innym palantem o takich i takich numerach...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

mialo byc *statoila
wiecej bledow nie widze,ale moglam cos przeoczyc w tym ,,referacie,, Wybaczcie!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

zdarzylo mi sie kilka razy zadzwonic na policje i zglosic

Ty oczywiście nigdy nie złamałaś JAKIEGOKOLWIEK przepisu, zawsze jeździsz po mieście PRZEPISOWO max. 50 km/h...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

A ty?

VOTUM DEO IGNOTO

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

owszem... złamalam i to nie jeden... i napewno nie jestem w tym jakims ewenementem... niezbyt uwaznie czytales moja wypowiedz,bo nie napisalam,ze dzwonie kazdorazowo ilekroc ktos złamie JAKIKOLWIEK przepis typu parkowanie w jakims niedozwolonym miejscu, niezapiecie pasow czy nie zatrzymanie sie przed zielona strzałką,tylko w sytuacjach,kiedy ktos naprawde przegina. Jako przyklad podalam te glupie wyscigi na pilsudskiego - jezeli jezdzisz czasem wieczorem po łomży to powinienes wiedziec,ze to dość czeste zjawisko w naszym miescie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

co do jezdzenia max 50km/h to staram sie choc nie zawsze mi to wychodzi,ale napewno nie zapieprzam po miescie 100/h z ucieszoną morda i mniemaniem jaki to ze mnie zaje*isty driver... Troszke pokory w zyciu...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Jeżdżę od 31 lat i jedyne, co mnie wkurza, to chłopcy radarowcy pochowani po krzakach, nieoznakowane suki i fotoradary, które gówno mogą komu zaszkodzić, bo każdy miejscowy ( a także dyspononent nawigacji) wie, jak się w pobliżu tych wynalazków zachować. A kierowcy niedzielni niech sobie jeżdżą ile tylko chcą. Każdego wyczuję i nie dam się wprowadzić na stłuczkę. Czego życzę pozostałym sobotnim, piątkowym i całotygodniowym.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Ano niestety, pieszy to w Łomży intruz i wróg a kierowca próbujący się włączyć do ruchu z bocznej uliczki to już w ogóle niegodziwiec. Myślę, że wynika to z ogólnego braku w kulturze osobistej i zacofaniu cywilizacyjnym, w Polsce jeszcze się ludzie nie nacieszyli autami, jeszcze jest podnieta i chęć wjechania gdzie się da i używania auta nawet jeśli wystarczy podejść kawałeczek. W bardziej cywilizowanych krajach jest jakaś świadomość, że samochód to w mieście swego rodzaju intruz a nie król i to ludzie mają pierwszeństwo przed blaszaną puchą.
W kraju, w którym mieszkam obecnie piesi są święci, kierowcy zwalniają spory kawałek przed przejściami, nawet jeśli ktoś dopiero idzie w kierunku przejścia a i zatrzymują się kilka metrów od owego przejścia, a nie tak jak u nas - niemal na palce wjeżdżają. I nie ma mowy o jakimś trąbieniu, nie było przypadku bym usłyszał trąbienie nawet jeśli pieszy nie zasuwał raźnym krokiem. Jest jakieś zrozumienie dla innych i wszyscy elegancko docierają tam gdzie mają dotrzeć, brak frustratów i zwykłych idiotów z pianą na gębie.
W Łomży zatrzymywałem się przed pasami i wpuszczałem ludzi z bocznych uliczek - to nic nie kosztuje, parę chwil mnie nie zbawi a następnym razem może mnie ktoś wpuści czy przepuści. Bo jak każdy będzie już tylko o sobie myślał to ciężko widzę poruszanie się po tym miasteczku.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Autor: -Łomżyniak (---.elomza.pl)
Data: 31-12-08 16:47
A ty?

A Ty ???



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

-> Sumo/malaha

Jeżeli o tym samym parchu myślimy to nie civick a przerobiona granatowa nexia z rurami w środku. I kto dał przegląd czemuś takiemu?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Autor: PTYSIU_80 (---.lom.netster.pl)
Data: 31-12-08 21:39

Autor: -Łomżyniak (---.elomza.pl)
Data: 31-12-08 16:47
A ty?

A Ty ???

______________

Masz spóźniony zapłon chłopie.

VOTUM DEO IGNOTO

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

A twój zapłon jest jak Diesel na mrozie, chłopie.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

O, widzę, że niektórzy już ocknęli się po zabawie.

VOTUM DEO IGNOTO

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Niedzielni kierowcy niech sobie jeżdżą po swojemu , ale prawym pasem. Dlaczego ok. połowa kierowców jeździ lewym pasem , a inni wyprzedzają ich prawym? Bo maja na tablicach LON lub LOM? Dlaczego po zmianie świateł dużo kierowców wjeżdża na skrzyżowanie już na czerwonym i zagradza drogę tym co mają już zielone?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Ja przepuszczam zawsze pieszych ale nie lubie osob nie zdecydowanych podchodz i do kasow i juz ma noge na pasie ale czeka az samochod przejedzie. Poprostu sa rozni ludzie i nie ma oceniac skad kto pochodzi.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Co do chodzenia to najlepiej chodzi nasza młodzież to szkoły. Nie dośc, że nie zwracają uwagi czy są pasy czy ich nie ma (a może takie przejścia to nie dla nich) to nie ma mowy żeby jedna z drugą się obejrzała czy nic nie jedzie (możliwe, że by szyja pękła) i obowiązkowo telefon komórkowy w jednej ręce, a z drugiej strony serdeczna koleżanka, z którą nie może się nagadac. Jeśli taka młodzież z tymi nawykami zacznie kiedyś jeździc samochodami to dopiero będziemy mieli tragedie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Taka obserwacja z Łomży (częsty przypadek):
Jadę prawym pasem. Spora grupa ludzi stoi przed przejściem.
Zatrzymuję się, aby ich przepuścić. Ludzie wchodzą na przejście.
Nagle lewym pasem przejeżdża rajdowiec tuż przed ich nosem,
omal nie potrącając jednego. Panika na przejściu. Wystarczy?

z Listu św. Pawła do Efezjan:
"Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła".


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

Masz rację. Często takie przypadki są koło Muzycznej i koło rynku na Sikorskiego.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

ktoś napisał o jakże wysokiej kulturze warszawskich kierowcow, coz...
nie podzielam tej opinii,uważam że są znacznie bardziej nieuprzejmi niż nie jeden BL bądź BLM.

a niedzielni, coż...każdy się kiedyś uczył,a może poprostu naprawdę jeżdżą rzadko, jenak w miejscach gdzie jest to możliwe mogliby częściej korzystać z prawego niż lewego pasa :)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

"Piłsudskie" wyścigi robią się zbyt popularną rozrywką, to fakt. I jak je ujarzmić? "Dobijać" do ich prędkości, spojrzeć na kierowcę, przesłać szeroki uśmiech i wcisnąć na pas przed nimi,później notorycznie zajeżdzać drogę. Takie rady dostałam od kolegi, szalonego kierowcy. Będąc pasażerem przekonałam się, że działają, ale tylko jednorazowo



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: NIEDZIELNI KIEROWCY

piszecie o niedzielnych kierowcach a ale nektórzy niby dobrzy kierowców jerzdzących swojimi exstra furami to robice najwiecej bałaganu na drodze

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org