4lomza.pl/

Jechałem dziś po 15.30 Polową w stronę rond Hanki Bielickiej. Korek zaczął się już przed światłami przy elektrowni. Te ronda to poroniony pomysł, zaburzają komunukację, chłop od traktora by to lepiej wymyslił. Jedno duże rondo nie spowolniło by tak strasznie ruchu i umożliwiło wjazdy z bocznych uliczek. Jak okiem sięgnęłem na Giełczyńskiej też był korek. TRzeba powiedzieć prawdę to co zrobiono nic nie poprawiło, tylko pogorszyło sytuację przy tym natężeniu ruchu, spierd.....o te ronda i wyrzucono pieniądze w błoto. Trzeba dostrzedz to, przyznać sie do błędu i to poprawić, ułatwić zycie mieszkańcom, a nie wmawiać że to poprawiło cokolwiek.

Chciano pewnie dobrze, ale zabrakło wyobraźni i doświadczenia.

czy ktoś widział aby Hanka Bielicka nosiła jednocześnie dwa kapelusze na głowie?

Rondo jest to tzw. skrzyżowanie bezkolizyjne. Jak sięgnę pamięcią wstecz to były tu wypadki i to niemałe, zarówno na jednym skrzyżowaniu jak i drugim, a że droga publiczna należy do wszytkich to może i sam zauważyłeś, że wielu frajerów mających prawo jazdy za tzw. jajka również poruszają się po tych drogach, i że jeden z drugim zatarasuje nie umiejąc się poruszać po drodze to jak myślisz czyja to jest wina? Wcześniej wspomniałeś o chłopie ,,od traktora'', to masz rację, bo chłop ,, od traktora" być może ma większe pojęcie od drogowców i od tych co piszą na forum, może by zrobił bynajmniej większe ronda, bo to to jest faktycznie bezsensowna oszczędność budżetu.

Kolego... To jedz rano ok. 7:30 ... Istna Warszawa... Ja rano jak jade do budy to autobusem ten krotki odcienk od duzego ronda do pierwszego kapelusza to chyba z 10 albo 15 minut przejezdzam... Zenada i smiech na sali.... Nic dodac nic ujac....

To prawda, jedno duże rondo upłynniło by ruch, natomiast dwa małe tylko go tamują. Na dużym rondzie, osoby które chcą włączyć się do ruchu już z daleka widzą który pojazd zjeżdża z ronda i mogą bez problemu na nie wjechać, a na małych rondach osoby z nich zjeżdżające włączają kierunkowskaz dopiero w ostatniej chwili, a nawet niektórzy wogóle, co powoduje przy dużym natężeniu ruchu, powstawanie ogromnych korków!!!

OHMYGOODNESS

Frajerów na drodze spotykaliśmy i pewnie będziemy spotykać, ale te ronda okropnie pogorszyły płynnośc ruchu. Duże rondo by poprawiło i bezpieczeństwo i płynnośc. To rozwiazanie było wielokrotnie przedstawiane jako sukces pomyslodawców, niestety jest to porażka i strata kasy.

aaaa. ale korki !! litości ! z korkiem opisywane sytuacje mają niewiele wspólnego.

wystarczy się przejechać o 4 po południu po łomży to masakra , legionów , małe ronda , duże solidarności od legionów wzdłuż piłsudzkiego korki że hujnia

jedno duze rondo by sprawe rozwiazalo ale niestety predkosc na wlotach by rowniez wzrosla;/ cos za cos;/ niestety w naszym miescie nie umiemy jezdzic po rondzie skoro na dobrze widocznym rondzie przy stokrotce zamiast 2 pasow na wlocie na wprost korzystamy tylko z jednego-drugi natomiast jest wygrodzony i wylaczony z ruchu. To oraz fakt, ze na tym samym rondzie stoi znak stop zamiast ustap pierwszenstwa chyba wiele mowi o uzytkownikach i to czym kierowal sie zespol projektowy wychodzac z zalozenia ze lepiej wolniej ale bezpieczniej...

bigi2004

"L"-kom woooooon.....

Piszac o elektrowni miales na mysli ta w Ostrolece (najblizsza Lomzy), czy moze gdzies dalej?

żeby mogło być w tym miejscu jedno duże rondo, to musieliby wykosić ten cały park który jest pomiędzy rondami ;)

a tego już nie zrobią :P
bo łatwiej było zrobić dwa.
Swoją drogą, czas się przyzwyczaić do "korków"...
Dotacje, nowe samochody, większy tłok. Normalne, chyba nie jeździliście po Wawie, skoro to są dla Was korki...

Problemem jest to, że wszystkie drogi, na których tworzą się korki są jednopasmowe... Gdyby były dwa pasy w jedną stronę na bank byłoby inaczej :)
pzdr.

sroczak jak mieszkasz w Łomzy to czas już byś wiedział które miejsce w języku potocznym przez łomżan potocznie nazywane jest elektrownią. To trzeba było go wykosić porez. Co do dwupasmówek się zgadzam, ale w tej okolicy nie ma jak ich zlokalizować. Prędzej by sie sprawdziły jakieś alternytywne rozprowadzenie ruchu równoległymi drogami. NP.1) od Konarzyc przy torze kolejowym aż do Wojska Polskiego, 2) jakaś mała obwodówka od Szosy Zambrowskiej przy przekaźniku do Zdrojowej, Rybaków.
Czyli porez godzisz się, że tak już ma być i lepiej już nie może.

Generalnie, ronda to po pierwsze, zaś inwazja L-k to dwa. Jeżeli jedzie się podczas godzin przedpołudniowych i trafia na korek to na 100% na którymś z omawianych rond próbuje bezskutecznie wjechać fiat z "nauką jazdy". Jadąc ostatnio Zambrowską naliczyłem ich tylko w okolicy Teatru Lalek - 10 sztuk. To naprawdę przestaje już być zabawne. Proponuję aby włodarze miasta opracowali system opłat dla przyjezdnych cwaniaczków (czytaj właścicieli szkół jazdy), którzy naszym kosztem (korki, pogarszający się stan dróg) zarabiają krocie przyciągając swoich klientów obietnicą zdanych egzaminów na łomżyńskich drogach ! Tak dalej jeździć się po Łomży nie da !!


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

Na nic wasze narzekania. Sam słyszałem, jak dumnie ktoś tłumaczył (chyba an Andrzej K z UM), że teraz będzie super, bo rondo na Wojska Polskiego spowolni ruch na tej ulicy. SPOWOLNIENIE RUCHU to priorytet, a jego osiągnięcie to wilki sukces. Ma być wolniej. Miarą sukcesu jest zapewne długość korków, które spotykacie rano jadąc do pracy, czy szkoły. Im dłuższy korek, tym większa radość urzędników i duma z dobrze spełnionego obowiązku. Czemu wszystkie nowe ronda są takie, że TIRy się ledwie mieszczą? - bo wtedy muszą zawracać prawie w miejscu, a to jeszcze skuteczniej spowalnia ruch. Domyślam się, że spowolnienie ruchu ma służyć zwiększeniu bezpieczeństwa na drogach. Wprawdzie można wybudować piękne dwujezdniowe ulice do szybkiego (i bezpiecznego) przemieszczania się po mieście i dla tranzytu, ale to chyba jest zbyt naiwne w swej prostocie. Kto zauważy taką nową drogę gdy szybko po niej przejedzie, jak zmierzyć sukces gdy nie będzie korków? W metropoliach zawsze są korki, nam też należy się namiastaka wielkiego świata!

Jak sie ludzie nauczą jeździć po rondach, to korki się zminiejszą. Po jakiego grzyba się zatrzymują na wlocie jak nic nie jedzie, albo stoją i stoją bo brak im zdecydowania kiedy wyjechać.

najpierw się barany nauczcie zasad poruszania na rondzie a potem wszystko będzie ok!krew mnie zalewa,jak jedzie tłumok od strony Piątnicy po zewnętrznym pasie,objeżdża całe rondo i jedzie w ul.Rządową bo dwa pasy na rondzie to masakra!dobrze ktoś napisał-pojedźcie do Warszawy w godzinach szczytu i podczas prac remontowych na jakiejś ulicy-sukcesów i pomyślunku życzę!