Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Czy znane wam są takie miejsca gdzie nie można stąpnąć nogą, a ominięcie psiego gówna graniczy niemal z cudem? Bo ja znam, ale ciekawi mnie reakcja innych na temat sprzątania psich odchodów po wyjściu "pana (i)" ze swoim pupilkiem do "publicznej, prywatnej" toalety, jaką są trawniki w tym mieście? I reakcja służb miejskich na powyższe?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Pozostaje tylko jedno: nie deptać trawników :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Wystarczy nie chodzić po trawnikach i już nie ma problemu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Znalezienie odchodow na trawniku to juz nikogo nie dziwi w tym miescie... Ja raczej zadalbym pytanie : Gdzie jest najbardziej zasrany CHODNIK ?? . Smieszy mnie postawa wlascicieli psow. Biorac psa tzn wziasc na siebie pełny obowiazek utrzymywania go. Odbiegajac od tematu odchodow, chcialbym nawiazac tez do siusiana naszych pupili... Pod moim blokiem kilka lat temu spoldzielnia posadzila piekne choinki... Co z tego? Po 2 latach zostal tylko sam badyl i nie dziwie sie, bo po takim stezeniu zwiazkow azotowych ktorymi regularnie byly nawozone to nawet termianator (chociaz maszyna) to by zgona zaliczyl... Pozdrawiam wszystkich wlascicieli psow i apeluje o to zebysmy wszyscy dbali o nasze miasto.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Pani Basia z klatki B zaradziłaby temu... :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Podobno od jakiegoś czasu wprowadzono takie specjalne woreczki dla właścicieli psów,żeby ułatwić im sprzątanie kup ICH pupili.. No ale po co z nich korzystać prawda..? Niech sobie obsrywają wszędzie gdzie popadnie.Niech o to się martwią ci którzy w to wdepną prawda? Niektórzy właściciele czworonogów nic sobie z tego nawet nie robią jak ich "psieski" załatwiają się w piaskownicach w których później bawią się małe dzieci.. Niech sr.ają gdzie chcą byle nie w ich mieszkaniach..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Ja mam psy i jestem ich miłośnikiem. Zawsze twierdzę, że pies nie jest dla każdego, ba, nie jest nawet dla nielicznych. Pies, tak jak np. motolotnia czy jacht - powinien być dla ich miłośników i oddanych im ludzi. Stąd postuluję, aby podnieść podatki od psa (do np. 500 PLN/rok) i egzekwować ich płacenie. Apeluję też do posiadaczy psów, aby sterylizowali swe pupilki - chcesz hodować psy, to załóż hodowlę. Pies powinien być, jak wszędzie w cywilizowanym świecie, luksusem. Drogim, ale także cennym. Co do tematu: proszę zwracać posiadaczom uwagę nt. zachowania ich psów. Nie rozumiem, jaki może być powód nie sprzątania po swoim psie. Brzydzicie się? To po co braliście psa do domu? Aha, dla dziecka. Nikt wam nie powiedział, że pies to nie zabawka? Pozdrawiam. PS. Psy i Polacy to temat rzeka, niestety...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Gdzie widziałeś takie woreczki? Chyba nie w Łomży.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
A ja ide właśnie z pieskiem i mam nadzieje że zrobi kupkę przed klatką pewnej ''miłej''pani co też ma pieska ale ten piesek zachowuje się jak pit bull no i oczywiście wdepnie w ''To''. xD
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Odchody zwierzat od zawsze byly naturalnym nawozem, wiec psie kupki na trawnikach sa potrzebne. Do chodzenia sluza chodniki. Wdepniecie w psia kupę niech bedzie karą za deptanie trawnikow- nastepnym razem pojdzie chodnikiem. adamus, jestes milosnikiem zwierzat i popierasz sterylizacje ? To wlasnie jest traktowanie zwierzecia jak zabawki ktora ma zyc wylacznie ku uciesze wlasciciela.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Jeffrey Congo i inni zwolennicy Jego teorii: O czym ty mówisz, naturalny psi nawóz na trawniki? Rozumiem, że jesteś zapewne posiadaczem pieska, ale myślę, że powinieneś zrozumieć problem i torebeczkę na kupkę rano w kieszonkę. Co do deptania trawników zauważ, że w większości zachodnich krajów trawniki służą jako miejsca relaksu dla ludzi, już i u nas pomału to wchodzi, przykład miasto Poznań - głośno o tym ostatnio w mediach było. Ale pomińmy to, niech pozostanie na tym, że nie można chodzić po trawnikach. Czy masz dzieci? Bo ja mam, małe. Spróbuj takiemu malcowi wytłumaczyć, że nie można deptać trawników? Rzadko się zdarza żeby nie wdepnęło w psiego kloca w pewnym właśnie miejscu, niemalże w centrum miasta. A latem, latem to dopiero...gówna aż parują. Zdarza się, że widzę już ludzi z torebką jak sprzątają kupy swoich pupili i jest to zadowalające, że są już tacy ludzie, nawet mężczyznę widziałem ostatnio, który bez ceregieli w biały poranek bezpośrednio przez torebkę (bez żadnych łopatek tam) podbierał po swoim psiaku odchody - byłem mile zaskoczony takim podejściem. Niestety najczęstszy widok to taki: uwiązany na smyczy z regulowaną długością pies SRA na pod-blokowym trawniku, a "Pan(i)" stoi odwrócony(a) w drugą stronę UDAJĄC zapatrzonego(ą) w niezidentyfikowany bliżej nikomu punkt , "zapomniawszy" właśnie o psiaku. A jakież zdumienie następuje, gdy jednak za wcześnie się odwróci, a pies nadal wygięty w kabłąk - "Pimpek", co ty robisz, chodź tu natychmiast!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Jaki pies, taki właściciel. -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
O tak, markac najlepiej i najkrócej to streścił. :) Właśnie - podobno pies upodabnia się do "Pana".
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Przed komendą na wojska polskiego:):)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
ludzie jak mozna nie sprzatac po swoim psie to tak jak posadzic kloca do sedesu i wody nie spuscic wyobrascie to sobie i w koncu przemyslcie swoje postepowanie -adamus- masz racje pies to powinien byc luksus na ktorego nie kazdego bylo by stac.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
he ja widać można nie sprzątać ,ja też nie sprzątam i mam to gdzieś co inni o tym sądzą :p
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
ja nie zamierzam sprzatac po swoim psie bo płace za niego podatek 100zł na rok tak jak reszta posiadaczy psów, jest to podatek dla miasta, tylko kto bierze te kase i na co? to starczyło by opłacic kilka osób które by sie tym zajmowały , albo na zakup torebek do sprzatania tych psich kupek i ustawienia ich w pojemnikach przy trawnikach, to by mialo sens a tak to pieniadze ida i nie wiem na co. Podatki sie placi, ale one powinny w jakims sensie wracac do podatników. Poza tym czasem przygarnia sie psa nie dla luksusu tylko z litości np. tak jak to w moim przypatku było, psina miala być utopiona
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
To jest już plaga tych gówien na trawnikach , czasami jest się zmuszonym przejść obok chodnika przez trawe , jak jest ciemno to już po tobie , ja nie mam psa ale jak bym mial to bym to zbierał. Najlepsze to jest u mnie na osiedlu to że cieć niby taki porządny pan i w ogóle porządku pilnuje a sam wychodzi ze swoim kundlem który sra na trawe jakoś go to nie obchodzi. Wiecie co należy robić w takim razie, każdy chyba oglądał film dzień świra , jakiś pies sra niedaleko twojego okna? to ty też:P "co pan robi? A sram jak pani pies" :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
A ja sprzątam po swoim psie,bo uważam że tak należy:)Nie potrzebuję do tego specjalnej torebki ani łopatki-(wystarczy kawałek tekturki i foliówa)Chyba nikomu nie jest fajnie jak wyjdzie z domu i wdepnie...Często widuję p a n i u s i e ,które udają ze nie widzą jakie prezenty zostawiają ich podopieczni (n.p.na chodniku).Posiadanie psa niesie za sobą również obowiązki-o czym niektórzy nie pamiętają :(
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
SD: no to poczytaj, co sądzą o Tobie inni. A że "masz to gdzieś", tzn. że pojemną masz tę swoją "gdzieś"... evina: a skąd przyszło Ci do głowy, że podatek jest zapłatą za sprzątanie po Twoim piesku? To skoro ja płacę podatki, to też mam się załatwiać na ulicach i trawnikach? Pytam znowu: dlaczego nie sprzątacie po swoich psach? Bo ja nie widzę naprawdę żadnych argumentów. Wiem skądinąd, że na wsiach nie sprząta się po swoich zwierzętach. No ale chyba nie mieszkamy na wsi? Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Bo ten SD to poprosru cham.A chamstwo trzeba tępić !!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Ja uważam, że w bloku powinien obowiązywać bezwzględny zakaz trzymania psów. W domach jednorodzinnych ok. Wtedy nie byłoby problemu z zasranymi trawnikami i chodnikami. Ponadto uważam, że każdy wałęsający się po mieście pies powinien być sprawnie odławiany nawet jak ma właściciela, a nie tak jak teraz dobry pan otworzy drzwi dla swojego pseudo pupila i won na dzikie bieganie wokół bloku. I sraj piesku gdzie popadnie. To jest chamstwo i drobnomieszczaństwo w najczystszej postaci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
adamus:więc za co jest ten podatek? ja podałam tylko przykład kiedy ten podatek miałby sens, a ty płacisz za siebie i sprzataja po tobie w innym sensie np. Ci co pracuja w oczyszczalni ścieków, albo w czynszu za wywóz śmieci.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
poza tym już większy sens ma dla mnie zakaz posiadania psów w bloku niż podatek za psa, który w żadnym senise do mnie nie raca
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
*wraca
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Evina, jesteś delikatnie mówiąc bardzo niemądra i na szczęście reprezentujesz mniejszość kobiet... Jesteś albo bardzo młoda, albo bardzo ciężko myśląca. Ja też płacę różnego rodzaju podatki, za wywóz śmieci włącznie (podatek śmieciowy?), ale nie zostawiam ich na chodniku, tylko zanoszę do śmietnika. Twoim psim obowiązkiem jest sprzątać po swoim psie i tyle w tym temacie. Nie ma co dyskutować, temat był już poruszany na forum. Nie przetłumaczy. "Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka." -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Jeszcze jedno. Niech Cię nie obchodzi na co idzie ten podatek. Powinnaś się raczej przejmować otoczeniem, w którym przebywasz, martwić się o dzieci, które mogą w to wdepnąć. To powinno być dla Ciebie ważne. Kultury niestety rodzice Cię nie nauczyli. Wystarczy się przejść kolo szkoły 10-ki i spojrzeć na trawniki... Przecież dzieci do szkoły z psami nie chodzą. Co za przykład dajesz dzieciom? Później rosną takie... na twoje podobieństwo. Wstyd! -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Nawiązując jeszcze do wypowiedzi Eviny. Pod czyj blok idziesz z pieskiem? Swój czy sąsiada? Jestem ciekawy, czy przez to, że płacisz podatek, pozwalasz załatwiać się swojemu psu pod swoją klatką? -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Myślę, że Evina to typ kobiety, której i w domu jak nasra (przecież często tak bywa) to i po tygodniu sprzątnie dopiero. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
nigdy nie prowadzam swojego psa pod plac zabaw, poza tym tekst w stylu "niech cie nie obchodzi gdzie idzie podatek.." jest Twoim ślepym posłuszeństwem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Pewnie Evina to ciezko kapujaca istotka ktora sama po sobie nie sprzata tylko mamusia ja wyrecza wiec ona nie ma wyrobionego nawyku sprzatania po kim kolwiek wiec naprawe ludzie puknijcie sie w leb i zacznijcie sie zachowywac jak rozumne stworzenia a nie jak malpy sprzatajcie po swoich psach w wiekszysz miastach jakos ludzie sie tego nauczyli i nie narzekaja a jak wy nie potraficie sie nauczyc to po co wam psy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
w temacie dzieci to tyle że nie raz jakieś maleństwo zrobi "coś" na trawniczku bo mu sie nie chce na góre po schodach chodzić, albo te starsze jtóre zostawiaja łupiny po pestkach pod blokami. Pomine te komentarza ze głupia, ze nie kapująca..itd, a jak czepiacie sie rodziny to przypominacie mi w komentarzach wszystkie mochery z bloku
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
nie ma sensownych argumentów zaczyna się obrażanie, przedszkole
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
i mocherowo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Teraz to żeś przykłady przytoczyła! Pewnie, że dziecko może mieć potrzebę i taki fakt może mieć miejsce, ale nie przesadzaj, nie jest to codziennością. Nie widziałem dziecka (tym bardziej kilkorga dzieci) robiącego kopę w grudniu (nie tylko), między 5-6 nad ranem na trawniku pod blokiem. Będziesz śpiewała inaczej jak będziesz posiadała własne dzieci, bo teraz wskazuje wszystko na to, że faktycznie mama we wszystkim Cię wyręcza.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
nie mieszkam z rodzicami od 6 lat
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
poza tym psie odchody rozkładają się o wiele szybciej niż papierki, reklamówki czy inne śmieci które ludzie wyrzucają przez okna, a te lądują u mnie pod balkonem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Ale piszesz już nie na temat. Piszemy tu o WDEPNIĘCIU W GÓWNO! A właściwie miało być o miejscach, gdzie najłatwiej można w nie wleźć. I widzę niechętnie przytaczacie takie miejsca, czyżby jakieś obawy? A może warto by właśnie? Może warto by służby miejskie częściej patrolowały rano takie właśnie miejsca? Przecież to tak nie wiele trzeba, torebka, łopatka(albo bez łopatki, jak już widziałem), a jakże może być przyjemniej...dla wszystkich.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Autor: green (---.lomza.mm.pl) Data: 13-12-08 19:51 Bo ten SD to poprosru cham.A chamstwo trzeba tępić !! tak więc wytęp mnie "poprosru" czekam lolku
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
zniesienie podatku za psa=sprzątanie kup, jestem za. Wczuj sie w role właścicieli czworonogów
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
A ja mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu w bloku (poza Łomżą), gdzie pod podłogą mieszka taki ch..., że nie potrafi trzymać psa krotko. Jedynie weekend wolny, człowiek chce w spokoju poleżeć i nie może, bo albo pies wyje, albo szczeka. Tego nie zrekompensuje mi żaden podatek odprowadzany przez właścicieli psów. Kiedyś zejdę i potraktuję psa chmurą gazu, może się uspokoi? -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Powinien być zakaz posiadania psów w blokach, mój został przygarnięty przez mojego męża 13 lat temu, żal go usypiać żal gówna sprzątać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
cyt:...żal gówna sprzątać. A to dobre, hehe...Evina, wstrzymaj Ty się od głosu może lepiej. :))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Co do tych pestek przytoczonych przez evinę. Chyba podatek kupując te pestki zapłacili? Więc mogą wymagać i rzucać łupiny gdzie chcą. Toż to organiczne, trochę deszczu i zaraz się rozłoży, nie będzie śladu, samo zdrowie. Wracając do tematu. Trawnik to pół biedy, gorzej jak pies zacznie walić na chodnik, a właściciel nic na to. Raz widziałem taką sytuację, paniusia pieska wyprowadza, ten zaczyna się łamać na chodni. Ja do niej:"co pani robi?", ona łeb w drugą stronę, udaje że nic nie widzi nic nie słyszy. To jak nie tupnąłem donośnie za tym pieskiem, mam nadzieję że biedak tak się wystraszył że 2 dni nie srał. A i jeszcze jedno, niech ja się ku*wa dowiem czyj pies mi na samochód szczy. Gwarantuję, że właścicielowi na drzwi dzień w dzień si będę odlewał...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
mistrzakacper ja to Cie skads znam... :DDD Żal... ci wlasciciele tych psow sa jak te psy. Nasrac byle gdzie i zadowoleni... Gdzie jest straz miejska ??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
heh u mnie ostatnio nawet w klatce bylo nasrane ;] i najlepsze jest to ze moja kochana sasiadka z dolu powiedziala ze to któryś z moich kolegow
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
nie sprzatam. place 100 zl podatku.. chociaz do konca nie wiem po co skoro w innych miastach jakos go nie ma. za taka cene niech chociaz posprzataja gowna po moim psie. A ten kto chce podniesc podatek do 500 zl ( czytaj wyzej) jest jakis nienormalny. moze wogule po 5000 zl? wtedy tylko prezydent bedzie mial psa a co druga dzialka bedzie schroniskiem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
A h.uj, nie sprzątaj. Ty też płacisz podatki za siebie, pośrednie i bezpośrednie. Jak masz takie podejście, to też zacznij srać na ulicy, ktoś posprząta, bo płacisz podatki, no nie? Baðź konsekwentna i jak już się bawić to na całego. Gratuluję tobie rozumu, a rodzicom tego, że tak wspaniale dziecko wychowali. 100 zł rocznie tak bije po kieszeni? Twój pies wije 1 albo 2 kloce dziennie. I ty chcesz, żeby ktoś za 27 groszy dziennie(100/365) będzie latał za twoim pieskiem i podnosił jego ciepłe parujące klocki? A może jeszcze żółty śnieg zbierał, co? Ja ci dam 27 groszy, będziesz mogła po mnie wodę spuszczać. Fajnie nie? Stówka rocznie ci wpadnie. Będziesz mieć na podatek. Przemyśl sobie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
zakładając ze 300 osób płaci podatek za swoje psy (a jest ich na pewno więcej) daje to 30000 rocznie 30000:365= 82,19- niezłą ktoś miałby dniówkę Poza tym ta osoba nie musiała by robić tego codziennie w jednym miejscu 82zł.x20(dni pracujące w miesiącu)=1640zł- wypłata miesięczna dla kogoś kto może tej kasy potrzebować, a w chwili obecnej te pieniądze idą na co?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
wracając do tematu najbardziej zasrany trawnik w mieście= każdy trawnik gdzie mieszka skupisko ludzi bo kazdy posiadacz psa ma to gdzieś przez ten durny podatek
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
gilu dla ciebie moze 100 rocznie to nie jest duzo ale dla kogos i owszem. wiec nie badz taki kozak bo cie pies osra i to na pewno moj, a porpos moj robi raz dziennie chcesz wiedziec jakiej konsystencji??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Między innymi idą na schronisko, jak jakiś tuman wyrzuci pieska, bo mu się przestał podobać. To jest śmieszne co piszesz. Załóżmy że sprzątałby co 3 dni jeden obszar. Trawniki, czasem chodniki, żółty śnieg. Przyjmijmy, że niech to wszystko to 10% powierzchni miasta. I teraz 2 wnioski: 1. Kto za 1600 złotych babrał by się rękami w psim gównie. 2. Kto za 82 złote będzie rozminowywał 1 km kwadratowy dziennie. Ludzie rozsądku. Bije od waszych wypowiedzi głupotą...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
bez przesady nasze misto nie jest az tak duże, a obliczenia na 300 piesków, które zrobią 300kup jednego dnia jedne w bardziej widocznym miejscu inne w mniej, poza tym nikt nie robiłby tego gołymi rękoma, a skąd wiesz ze to idzie na schronisko? jak nigdzie o tym nie słyszałam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
madziusmadzius , a co twój pies taki kozak ze osrywa wszystkich? Osrał ciebie już? tak? Fajnie było? A konsystencja ci się nie podobała? Nie musisz dzielić się ze mną sowimi bólami na temat tego jakim gówienkiem cię pies obsrywa. Niech robi to dalej w twoim domowym zaciszu, skoro to lubisz. A ty też srasz na ulicy, bo płacisz podatki? Nie odpowiedziałaś. Milcząca zgoda? Rozumiem. Gratuluję konsekwencji. Tak, tak, strasz mnie swoim wszędziesrającym psem. buahahahaha.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Do evina, a jak był mniejszy podatek to ktoś sprzątał? Ja myślę, że nawet jeśli by wcale podatku nie było, wszystko zostałoby po staremu. Taka polska mentalność.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
nikt nie sprzątał bo nikt się o to nie upominał, a teraz jest inny powód
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
A czy potrzebne jest upominanie się? Czy może zmiana mentalności, by ludzie po prostu zaczęli dbać o swoje otoczenie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
ja nie wiem jaki wy macie problem?? czy psy sraja na chodniakach?? czy ludzie chodza po trawnikach??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Chcesz wiedzieć jaki problem? Sam widok klocków leżących na trawniku. Załóżmy, że idziesz gdzieś chodnikiem, jesz coś dobrego, a tu zonk, pół metra od chodnika leży klocek. Apetycznie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Problem jest i nie ma co ściemniac-(nie widzi tylko ten, kto nie chce widziec)a szczególnie ludzie żle wychowani lub bardzo leniwi:( Spotkałam się z tłumaczeniem,ze gówno jest nawozem a torebka foliowa rozkłada się 100 lat :D -TO NIECH WEZMIE PAPIEROWA LUB GOŁĄ ŁAPĄ-jest to obowiązkiem właściciela.Służby porządkowe mają dużo innej roboty ale my jako społecznosc powinniśmy zwracac uwagę i upominac takich "panów" czy "panie"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Służby porządkowe(straż miejska w tym wypadku) wolą ustawić się z fotoradarem niż przejść się rankiem po mieście i ukarać delikwentów mandatem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
a ja dopoki bede placic podatek nie sprzatne po moim psie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
ale te dziewczyny to maja nasrane heheheheheheheh i nie sprzatniete
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Jakbyś zapłaciła kilka razy to byś sprzątnęła.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Zawsze będzie tak, że jedno będą sprzątać, inni nie. Jak dla mnie na każdym osiedlu powinno być wyznaczone miejsce (trawnik), na którym pies może sie załatwić. Powinien się tam tez znajdować kosz i torebki, najlepiej jeszcze rękawiczki jednorazowe. Ale u nas by to nie wypaliło, bo by to zaraz rozwalili z nudy... Idąc do weterynarza/ po zakupy z psem zabieram ze sobą na wszelki wypadek woreczek i szczypczyki na odchody. I nie gadajcie, że w Łomży tego nie kupi, bo w zoologicznym dostaniecie bez problemu. Jak pies sie załatwi na trawnik to dla mnie nie jest aż tak straszne, ale jak widzę, że się załatwia na środku chodnika to mam chęć podejść i trzasnąć torbą jego włąściciela. Podniesienie podatku nic nie da, wręćz przeciwnie, tylko więcej psów straci dom. Jak dla mnie przede wszystkim powinny być badania psychologiczne przyszłych właścicieli. Sprzedam akwarium, sprzęt akw. https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków: https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Witam Moje dzieci chodzą do przedszkola na ulicy Sikorskiego. Tam nie ma parkingu i samochody trzeba parkować na ulicy. Żeby dzieci doszły do chodnika lub do furtki w przedszkolu muszą przejść przez trawnik zapełniony niespodziankami. Od września tego roku dwa razy czyściłam sobie buty, a w tamtym roku moim dzieciom. Po rozmowie z innymi rodzicami z przedszkola dowiedziałam się, że i oni mieli nie raz takie "wpadki". Zauważyłam Panią S., która bezczelnie przyprowadziła pieska z bloku oddalonego od przedszkola, który załatwił się przed furtką, po czym wolnym krokiem poszła do swojej klatki. Minęła oczywiście przy tym kilka innych trawników. Ale najwyraźniej najbardziej spodobał jej się ten koło przedszkola. I teraz powiedzcie co mam robić? Pewnie pamiętacie słynne hasło na klatkach schodowych: " za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają rodzice" Błąd rodziców, że dzieci chodzą po trawnikach, ale nie ma innego przejścia. Ja mogę na wiosnę wysiać trawkę, ale czy ta Pani odda nam pieniądze za pralnię. Bo znam jej nazwisko i adres i zamierzam zadzwonić do straży miejskiej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Na szczescie nie jest u Nas jeszcze tak jak w Neapolu... Popieram jednak pomysl, ustawienia pojemnikow z workami... Jestem w stanie dolozyc do tego podatku... Sprzatac jednak nalezy niespodzianki pozostawione przez Naszych pupili... Mam nadzieje jednak, ze procz kup, ludzie tez beda wyrzucac smieci do kosza stojacego nieopodal, a nie na ziemie... Chodzi w szczegolnosci od kipy po papierosach... Ludzie troche kultury i odpowiedzialnosci!!! magia_2
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Każdy kto jest właścicielem czworonoga powinien sprzątać po nim i tu nie wolno zrzucać winy na podatki.Decydując się na psa lub kota powinien eś/aś uszanować ludzi.Trawniki nie są po to ,aby świadczyły o nie roztropnych właścicielach piesków lub kotów.Trawniki są po to ,aby cieszyć oko i oby nie zginąć pośród pustych bloków.O ekologach nie wspominając. Nikt z was nie chce robić nie odpowiedzialnych właścicieli ,ale chcą wam uświadomić ,że załatwianie waszych pupilków na trawnikach jest nie etyczne.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
wszędzie jest ostro nawalone haha niech policja coś z tym zrobi i tak się nudzą, jak wpadnę w poślizg i sobie coś zrobię to pozwę ciecia he
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
swojo drogo evina zle liczysz, bo i pewnie nie umiesz zakładając ze 300 osób płaci podatek za swoje psy (a jest ich na pewno więcej) daje to 30000 rocznie 30000:365= 82,19- niezłą ktoś miałby dniówkę 82zł.x30(dni pracujące w miesiącu)=2460zł- wypłata miesięczna jesli ma to byc faktycznie 20 roboczych to: 20/30*365 = 243 dni robocze w roku 30 000 / 243 = 123zł dniuwki trzeba tez pamietac o podatkach, ubezpieczeniu itp wienc z 2460 do lapy by bylo ~1600zł. mało jak na sprzatanie gowna dla jednej osoby. i jesli faktycznie tyle osob placi ten podatek to jak widzisz starczy na ta przecientny dochud dla jednej osoby za sprzontanie. Oczekujesz ze ta jedna osoba bedzie sprzatac codziennie wszystkie twoje guwienka w Lomzy? nie wyrobi sie. nie wiem czy z rok by to nie zajelo by "obleciec" hociaz raz kazdy trawniczek, piaskownice, chodnik jedyny prawdziwy jasio :}
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
wlasnie wlasnie Patrycja313 parkujesz samochod na ulicy przed przedszkolem?? i to mnie wlasnie irytuje, ludzie otwieraja drzwi nie patrzac czy ktos przypadkiem nie jedzie,dzieci wbieagaja na jezdnie zeby wsiasc do samochodu,ludzie parkuja sie na bezczela. gdybys zaparkowala na ulicy Wyszynskiego( tylko pare krokow dalej) nie musialabys isc po trawniku i wchodzic w gowna. A Pani S trzeba bylo zwrocic uwage a nie zalic sie na forum.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
jasiu smietana z tą piaskownicą to już przegięcie, bez koloryzowania, kto wyprowadza psa na plac zabaw? a z 2460 brutto zostanie Ci ok 2000 netto, czy to wciąż za mało? a mi sie zeczywiście w obliczeniach pochrzaniło, było szybko i w przybliżeniu, a Ty oczywiści e drążąc temat to zauważyłeś
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Wydaje mi sie ze tam za budynkiem strazy miejskiej która tylko na pokaz paliwko pali po łomzy jedzac a wasnego tarnika nie moga ogarnąc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
"Ja też płacę różnego rodzaju podatki, za wywóz śmieci włącznie (podatek śmieciowy?), ale nie zostawiam ich na chodniku, tylko zanoszę do śmietnika. " Wiesz w ogóle czym różni się podatek od opłaty? Od zeszłego roku nie ma czegoś takiego jak podatek od posiadania psa, w jego miejsce została wprowadzona opłata. Miasto jeśli zdecyduję się na jej pobierania musi zapewnić coś w zamian, w tym przypadku powinny to być albo specjalne pojemniki na psie kupy (bo do normalnego śmietnika zgodnie z polskim prawem kupa trafić nie może), albo zatrudnić osobę która by te trawniki sprzątała. Trawniki od jakiegoś czasu są tak sprzątane min. na terenach mojej spółdzielni w Warszawie, oprócz tego są też pojemniki, niestety zawsze wypełnione papierkami wrzucanymi przez ludzi, bo przejście kilkudziesięcu metrów dalej do kosza przekracza ich możliwości. "Oczekujesz ze ta jedna osoba bedzie sprzatac codziennie wszystkie twoje guwienka w Lomzy? nie wyrobi sie. nie wiem czy z rok by to nie zajelo by "obleciec" hociaz raz kazdy trawniczek, piaskownice, chodnik" Jedna osoba uzbrojona w traktorek z odpowiednim oprzyrządowaniem bez problemu sobie z tym poradzi.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
nemo: "Wiesz w ogóle czym różni się podatek od opłaty? Od zeszłego roku nie ma czegoś takiego jak podatek od posiadania psa, w jego miejsce została wprowadzona opłata" Widocznie nie wiem i nic mnie to nie obchodzi. Nie jestem właścicielem psa i mogę nie być na bieżąco. To nie ja pierdzę od samego początku o psim podatku, tylko właściciele psów. Widać sami nie wiedzą na co płacą, ale jedno jest pewne. Samym tym, że płacą, uważają, że wszystko im wolno. Ja już skończyłem i wypowiadać się w temacie nie będę. Może nowe pokolenie się czegoś nauczy, ale nie z takimi rodzicami... -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Tak pobieżnie przerzuciłem temat nie znalazłem rozmowy na pewne zagadnienie wiec go poruszę: Torebki to jedno ale coś z taką torebką i jej zawartością trzeba zrobić... Czy ktokolwiek widział w naszym mieście specjalne kosze na psie odchody?? Czy wy wiecie chociaż jak taki kubeł wygląda? Takiego "pakunku" nie można sobie też wyrzucić byle gdzie. Z drugiej strony jeżeli ludzie płacą podatki za swoich pupili to miasto mogło by zorganizować kilkaset takich pojemników i dopiero wtedy pilnować żeby ludzie sprzątali po pieskach. A jak nie sprzatają to mandacik... nie mam i nigdy nie miałem psa. Globetrotter .... raz na piechotę raz autostopem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
madziusmadzius Tobie się nie podoba, że parkujemy na ulicy, a właścicielom mieszkań na Wyszyńskiego, że zajmujemy im parkingi i właśnie oni zwracają nam również uwagę. Jeżeli chodzi o przebiegające dzieci to masz rację, tylko że ja swoje bardzo kocham i pilnuję , żeby właśnie w tym momencie żaden samochód nie jechał. I uwierz mi zwróciłam uwagę tej pani. A żalę się tak samo jak Ty, której przeszkadzają parkujące samochody. A może Ty zatrzymaj się i zwróć uwagę któremuś z rodziców zamiast wylewać żale na forum. Pisaliśmy listy do miasta o zrobienie parkingu, ale oczywiście nie ma na to pieniędzy. To może znajdziesz jakiś inny złoty środek. Bo według Ciebie dzieci nie mogą chodzić po trawniku, ale kilkanaście psów dziennie to oczywiście. Ale gilu trafił w sedno sprawy na temat Twoich wypowiedzi i nie będę się powtarzała. Jeżeli nie przeszkadzają Ci leżące wszędzie odchody psów, to napisz gdzie mieszkasz. Może z Twojej klatki zrobimy latrynę. Przecież płacimy podatki za wywóz śmieci i nieczystości, więc zgodnie z Twoimi wypowiedzeniami wszystko będzie ok. Wymagasz kultury od innych, bo Cię irytują to najpierw udowodnij że na nią zasługujesz.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Są miasta, gdzie ludzie dbają o otoczenie, a widok psich odchodów jest rzadkością. Łomżyniacy pora byście i Wy zmienili swoją mentalność i zaczęli dbać o otoczenie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
POPIERAM
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
evina: jasiu smietana z tą piaskownicą to już przegięcie, bez koloryzowania, kto wyprowadza psa na plac zabaw? To żadne koloryzowanie, to rzeczywistość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
evina: z 2460 brutto jest dokładnie 1762,68 ([urk=http://www.infor.pl/kalkulatory/wynagrodzenia.html]źródło), jeśli Ty masz inaczej to znaczy że ktoś za Ciebie nie płaci zaliczki na podatek dochodowy :P Proponuję by ktoś wrzucił kilka zdjęć takich chodnikówlub trawników... Mi często zdarza się wpaść na coś takiego jak jadę rowerem :/ Jedyny sposób na czyszczenie kół to paradoksalne, ale jazda po trawniku i liczyc na łud szczęścia, że znów się nie wjedzie ________ :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
A ja mam taki pomysł: Większość z nas dysponuje już aparatem cyfrowym, nawet w "komórce". Może by tak zacząć robić zdjęcia tym "obsrywkom", a tak z przysłowiowego "zza winkla", z okna własnego mieszkania, z klatki, gdziekolwiek, a najlepiej na żywo, żeby taki "spacerowicz" z pieskiem nawet widział, że mu robimy zdjęcie w chwili gdy to biedne psisko wali kloca w takim miejscu, o których piszemy...i potem wrzuta, tu, na forum. Co Wy na to? Ja zaczynam "polowanie" od jutra.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Ot właśnie, należałoby robić jak to zrobił dziś jeden z forumowiczów w świeżym,dzisiejszym temacie usera - Nasza bis - ot popatrzcie ile mamy nieudaczników na ulicach naszego miasta. Robił właśnie zdjęcia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
No proszę, odkąd to pojawił się ten temat na forum zaobserwowałem takie oto zjawisko: W okolicy, której mieszkam jakoś mniej wychodzących widać z psami (czyżby po nocach wychodzili, albo w mieszkaniach przeczekują aż ucichnie, a psy "walą" po kątach?) Ale najciekawsze jest to: Co niektórzy właściciele swoich "pociech" zmądrzyło się i wychodzą puszczając psy luzem, nawet bez obroży( a niech wygląda jak bezpański kundel, a co tam, nikt nie udowodni, że pies ma właściciela w razie wpadki ). I tak: Widzę z rańca, paniusia nagina szybkim krokiem (chód pozorujący) pomiędzy blokami, a pies po trawnikach zapierdziela i wali, sra, tu się wygnie, tam się wygnie i paru mieszkańców parterowych mieszkań ma pod oknami świeży zapach. Pani oczywiście jakby sama, dopiero pod klatką znika we wnęce i wychyla głowę w celu przywołania pupilka. Co by nie było, słoma z butów zawsze będzie wystawała.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
W Anglii za pozostawienie psiej kupy jest 1000 funt kary. Wiadomo, ze z jej egzekwowaniem moze byc roznie, zaraz pewnie poleci lawina postow ze i tak nikt tego nie sprawdzi .... ale tu jest inaczej ... nikt nie musi. Czesto widze jak ludzie sprzataja po swoich pupilach, a kupek pulapek praktycznie nie ma
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Żadnej lawiny postów już, radeusz. Jak srali tak srają nadal tyle, że odkąd ten temat się pojawił na forum to zmienili taktykę - częściej widzę w mojej okolicy psy puszczane luzem, albo też nocami wychodzą co niektórzy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Notus napisał(a): > Żadnej lawiny postów już, radeusz. Jak srali tak srają nadal > tyle, że odkąd ten temat się pojawił na forum to zmienili > taktykę - częściej widzę w mojej okolicy psy puszczane luzem, > albo też nocami wychodzą co niektórzy. Widzisz człowieku co ty piszesz haaaaaaaaaaa pies potrzebuje jak człowiek najmarniej 3 razy dziennie załatwić potrzeby fizjologiczne:) Ludzie zastanówcie się nad swoimi wypowiedziami bo piszecie woglę bez sensu. Krótko mówiąc jesteście jak te pasożyty. Zauważyłem to w Łomżyniakach szczekają na innego a sam lepszy nie jest porażka totalna ludzie mamy XXI wiek a zachowujecie się jak byście byli w epoce kamienia łupanego i dostaliście kaniutami po łbach. Po H*j się przekomarzać że ten źle robi tamten też a sami nie postępujecie za wspaniale. Więc wniosek wychodzi jeden dojść do porozumienia Łomżyniacy alarmujcie Pana szanownego prezydenta i przedstawicieli miasta spółdzielni to ich problem przedewszystkim niechaj oni zorganizują jakieś spacerniaki dla zwierząt żeby tam mogły się załatwić i po kłopocie tylko trzeba składać takie podania jak byście nie wiedzieli w warszawie powstało ponad 15 takichże miejsc jak byście nie wiedzieli bo ludzie apelują i walczą o swoje a nie tak jak wy zapyzialce co tylko du*e obrobić innemu potraficie !!!!!!!!! Pozdrawiam Start nie znaczy nic... Na mecie doznajesz olśnienia FREESTYLE RIDERS (:Łomża moją weną:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Trawniki zaminowane nie chodzic po trawnikach !!! przemo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Gdzie sa kosze na psie odchody??? Sprzatam po psach zawsze i nie obchodzi mnie, ze nikt tego nie robi, ale do szalu mnie doprowadza to, ze gdy ja sie schylam po kupe mojego psa, inny sra mi pod nosem. Zaczelam wreczac ludziom torebki, mowiac "Widze, ze Pani zapomniala torebki na kupe swojego psiaka". Slysze jednak same wyzwiska. Pytanie z poczatku mej wypowiedzi-nie widzialam kosza na psie odchody w lomzy ani jednego... Czy wiecie, ze za wyrzucanie kupy do zwyklego kosza, mozna dostac mandat??? Kolo sie zamyka... Wladze powinny nad tym pomyslec...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Myślę, że władze zainteresują się problemem, jeśli wszyscy właściciele pójdą z psami pod urząd i tam narobią... Bo w tej chwili oni problemu po prostu nie widzą/czują. -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Zbierać psie gówna i wrzucać do kibli w waszych mieszkankach, przecież pies też "człowiek":))))))))) Pozdrawiam wszystkich psiarczyków!!!!!!!!!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Płacę podatek za psa, to jest dobre parę groszy, więc niech mi palanty choć torebki dadzą, jeśli chcą, żebym sprzątał po psie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
no...podatek nie jest maly... A pies to nie czlowiek...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
srajtasme tez ci ktos pod nos podsowa jak siedzisz na tronie? jedyny prawdziwy jasio :}
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Najbardziej zasrany przez psy trawnik w mieście? |
Pozdrawiam wszystkich psiarczyków, którzy nie sprzątają po swoich czterołapych zasrańcach. Co do tego, że pies to nie człowiek, to mam wątpliwości. Czasami widzę, że niektórzy ludzie lepiej traktują psa niż człowieka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |