środa, 27 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
..wędlinka..

Oglądaliście na tvn co w sklepach robią z wędlinami..? (nieświeżą wędlinę myją i smarują oliwą żeby się błyszczała i wyglądała na świeżą a nieświadomi ludzie to kupują..).Co otym myślicie?Mam nadzieję,że w Łomży tak nie jest..:(

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

jasne bo Łomża to cudowne miasto i tu napewno tak sie nie robi NAIWNIAK !!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

hehe ale to prawda jest :) a wiecie że w wielu masarniach do wyrobu parówek dodaje się papier toaletowy? I to nie jest żart

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Nie ma to jak swojska:)

"Ten Klub te Barwy to dla nas całe ŻYCIE!!!"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Jaki papier toaletowy? Uzywany juz? ;-) Bo jak nowy to pol biedy heheh ;P Oczywiscie zartuje sobie, dla mnie to nie sa do pomyslenia takie metody "zeby sie blyszczala" Teraz widac do czego ludzie sa zdolni dla pieniedzy......przykre to jest



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

to pomyślcie to bedzie po swietach jak wedlina zostanie i trzeba bedzie z nią cos zdrobic, kupim ją na Sylwestra :) bo ludzie w tym popłochu kupuja wszystko co jest

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

sonia jesteś głupsza niż ustawa przewiduję + bracia Kaczyńscy razem wzięci jak czegoś głupiego nie zmalują.Zastanów się co piszesz ? BO Fantazję masz większą niż kosmos ( wszechświat).Jak można dać do parówek papier tolaletowy



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

ten chwyt z papierem to komunistyczny numer. Ale w kapitaliżmie, kto to słyszał??

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Słuchaj Sebo, wiem to z bardzo dobrych źródeł. Mówię prawdę, nie jakieś domysły czy plotki, tylko to co na własne oczy widziałam na praktykach przez przypadek, poza tym nie jeden masarz to potwierdził, że robią takie przekręty. Więc sie opanuj przed opisywaniem mnie jako osoby "głupiej", bo się zapędziłeś bardzo mocno.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Drogie dzieci papier toaletowy dodawano niegdyś do pasztetowej a nie do parówek , przestańsie sie wyzyać bo w dup... byliscie i gów... wiecie !! to tyle

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Faktem jest,że żaden masaż nie zje parówki. Chyba świadczy to o czymś.
Ale ja lubię :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

do pasztetowej też ale do parówek napewno

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

hahah sonia dobre boki zrywać :D::D JA siedzę w żywieniu to nie pitol.Se wyobraź kobieto jak by taki przekręt by wyszedł na światło dzienne to by było ??



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

wiele rzeczy nie wychodzi na światło dzienne a miejsce ma, mówię tylko co wiem, wcale mi nie zależy abyś mi Sebo wierzył, chcesz to sobie boki zrywaj niepoprawny optymisto

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

mój mąż masarzem jest, i mówi że to się zdarza z tym papierem toaletowych w parówkach, w Zambrowie tak było napewno. Skoro się w jednej napewno tak zdarzyło, to nie wierzę że to była jedyna masarnia...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Jak tak jesteście zorientowani i w temacie dlaczego nie wspominacie o lepszych numerach niż (nieszkodliwy) papier które są robione z wędlinami soja zamiast mięsa lub tłuszcz / każda wędlina jest robiona wg NORMY// ZAKŁADOWEJ CZY PN !!!! // która przewiduje zawartość każdego ze składników, a że się często "myli" ich ilość podczas procesu produkcyjnego to inna sprawa , potem wkładając kiełbasę do garnka można jej nie odnaleźć ;-) ewentualnie zamiast szynki po 3 dniach mamy flak ponieważ woda gdzieś znikła ;-))))

A parówki to super temat na prace dr.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Papier nie papier ale coś w tym jest..chemii napewno więcej niż miesa-wystarczy powąchac..

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

cala wedlna na naszym rynku to kicha 2 dni po zakupie idzie do kosza bo nie zjadliwa. ja slyszalam ze mocza w kaliku by byla jak swieża .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

.

to jakaś masakra jest....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

HEHE moja stara jak kupila wędlinke to jechała jakby stęchlizną a nie wyglądała na zepsutą... a innymi razy śmierdzaila gazem propan butanem :/. Aha podbno w wędliny wpychają mąke po coś tam :///////

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Moja koleżanka pracuje w Ostrołęce... Sporo mi takich nowości powiedziała...właśnie odnośnie parówek. Powiem wam że ja osobiście kupuję Berlinki, są drogie ale i na pewno nie ma w nich "niespodzianek". Berlinki są robione ze spejcalnej rasy Krów, więc wołowinka najwyższej jakości, zresztą najlepszym dowodem na sprawdzenie takiej parówki jest wrzucenie jej do mikrofali. Berlinka nigdy nie "urosnie" .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

ta ta ta nie wszytko co drogie jest najlepsze

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Ja pracuje w hutrownii mięsne w Łomży i mogę powiedzieć że są i uczciwi sprzedający i nie.Nie będę tu wymieniał,gdyż nie chce reklamować - ale np. taka stokrotka bierze w poniedziałki 1 tonę udek(gdyż w pon są najtańsze) i sprzedają je do soboty.Szczerze mówiąc to nie wiem co oni z nimi robią, ale takie udka po 3 dniach nie dają się do niczego...

WKS

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

az sie odechciewa jesc miesko jak czytam to Wy tu piszecie



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

lekarstwo:

dobrze sie rozejrzec - na pewno znasz kogoś kto hoduje trzode chlewna lub osobę ktora zna kogoś kto hoduje. szukasz chetnego (-ych) na zrzutke na kabana, szukasz masaża i masz wedline pierwego sortu za ulamek ceny.
Warunek - posiadanie wiekszej zamrazarki, chociaż teraz, gdy wiekszość posiada nowe lodowki to nie stanowi problemu, ale np. Minsk nie pomiesci wiele :)

--
tomek w.

\"Rzuciłem myśl, że cokolwiek mi się należy\"

\"Żeby mi się chcialo tak, jak mi sie nie chce\"




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Tomasz_wu dobrze napisal.
Ja niekupuje wedlin w sklepie, tylko kupuje kabana od rolnika mam zmajomego masarza co wedliny mi robi. I jeszcze gnaty na zupe zostana sie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

ja slyszalam ze moczą w ,, kaliku,, to daje ze wedlina i mieso jest ladnie różowe i wyglada jak by bylo dopiero otworzone i świeże

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Pewnego dnia stojąc w kolejce za wędlina (dość duży sklep na południu nie podaję nazwy bo taka jest wędlina w większości sklepów) ekspedientka zaproponowała pewnej Pani polędwicę w PROMOCJI !!! już otwierając folię w której była owa polędwica była zapakowana wylało się chyba z pół litra wody. Nie mogłem dalej patrzeć nie mówiąc już o przełknięciu tych pseudo wędlin.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

"Z przyczyn czysto ekonomicznych: w wyrobach produkowanych metodami tradycyjnymi z jednego kilograma mięsa, pomimo dodawania m.in. przypraw, uzyskuje się 80 dekagramów wędliny. Przez wysuszenie. W wyrobach produkowanych metodami przemysłowymi z 1 kg mięsa uzyskuje się dwa lub więcej kilogramów szynki, kiełbas czy parówek. Reszta to przeważnie woda, ale utrzymywana tam metodami chemicznymi – solami i fosforanami. No i oczywiście konserwanty, bo fabryka nie może sobie pozwolić na straty z powodu zepsucia. Paczkowana wędlina musi wytrzymać proces produkcyjny, transport i leżakowanie w sklepie. Dodaje się takie rzeczy, że bakterie nie mają szans. My zresztą też. Z tych samych, ekonomicznych powodów kupujemy też tanie, karłowate jajka z bladawym żółtkiem. Aby zwiększyć wydajność, kury są oszukiwane. Instynktownie znoszą jedno jajko dziennie, tyle że ich doba nie trwa 24 godzin. Całe życie zamknięte w hangarach, nie wiedzą, kiedy jest dzień i noc. Hodowcy włączają im światło, kura myśli, że już ranek, i znosi upośledzone fizycznie jajko wcześniaka. A potem i tak dostaje w czapę i idzie na rosół. Pomidory mamy, owszem, przez cały rok, tyle że podejrzanie długo zachowują one apetyczny wygląd, a smakują jak gąbka. To zombie pośród pomidorów. Bo produkt ma się psuć. Robaczywe jabłko nie wygląda może apetycznie, ale przynajmniej wiadomo, że nie jest pryskane."

http://www.wprost.pl/ar/138084/Jedzenie-z-pierwszego-tloczenia/?O=138084&pg=1

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

No to smacznego... kurde tam słszałem takie hasło "człowiek jak swinia wszystko zje" moze podacie poprostu od razu gdzie lepiej nie kupować wedlin ? watpie czy ktos chciał by sobie taka wedlinke.....

;]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Ja tam w tym tygodniu biorę kabana i na przemiał go. Wedlina palce lizać. Niema sie co dziwić żę pakują papier toaletowy do pseudo "kiełbas". Liczy sie maksymalny zysk, przecież za coś trzeba 400 metrową chałupę w ekskluzywnej dzielnicy postawić lub kupić sobie nową betę lub merca.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Nie wiem czy z tym papierem to prawda, ale jeżeli macie zaprzyjaźnionego masarza to na pewno wam powie, że w parówkach to przede wszystkim wymiona krowie, tłuszcz, skóra i wszelkie inne odpadki a ok. 3/4, czyli większość to same ulepszacze i barwniki. To wszystko jest tak pięknie przemielone, żeby właśnie dzieci mogły zjeść. Dzieciom parówki kojarzą się po wyglądzie, nie ma żyłek, tłuszczu tak jak chuda szyneczka.
A widzieliście kiedyś odtłuszczony tłuszcz? To jak mogą być odtłuszczone parówki? Osobiście pracuje w branży mięsnej.
Moja rada; kupcie na święta świniaka i niech go przyrządzi wasza mama. najzdrowsze i najlepsze.
Jankes ma rację: "1 kg mięsa uzyskuje się dwa lub więcej kilogramów szynki," Na poparcie tej tezy, jak będziecie w sklepie spójrzcie ile kosztuje 1 kg karkówki a ile 1 kg baleronu. Przecież to jest to samo, tylko przetworzone. A trzeba świniaczka wyhodować, zabić, przewieźć do masarni, przetworzyć, sprzedać do hurtowni i w końcowej fazie do sklepu.
Natomiast do kiełbas i parówek daje się to co normalnie byście do ust nie wzięli, czyli skóra, jelita, ścięgna i wymiona. To samo jest w wędlinach drobiowych. A może tak naprawdę jeszcze gorzej. Wyobraźcie sobie, że właśnie wymienione kiełbasy , parówki i wędliny drobiowe prasowane, czyli nawet szyneczka drobiowa jest mielona wielką maszyną do mielenia. I jak myślicie co do takiej maszyny wpada, żeby zwiększyć objętość finalnego produktu, żeby pięknie pachniało i smakowało, a przede wszystkim można było dobrze na tym zarobić???
Życząc wszystkim zdrowych świąt, proponuję kupcie na święta półtuszkę ze świniaczka, dajcie mamie lub sami zróbie z tego wyroby.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

pie.przeni oszuści.człowiek płaci ciężkie pieniądze żeby rodzinę wyżywić a tu proszę co za nie dostaje..a jakie ładne nazwy w sklepach : pasztet dziadunia,przysmak wieprzowy,galantyna z kurczaka,kiełbasa swojska..a wszystko to o kant du.py potłóc..

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

powiedzmy że..... kiełbasa żywiecka kosztuje normalnie 13.99....jeśli na sklepie kosztuje 11.99 tzn że ma termin 3 dni...jeśli kosztuje 10.49....ma termin zerowy...a jak kosztuje 8,99 to jest 2 dni po terminie - znam to z mojej pracy tzn przedst. handlowy w branży wędliniarskiej ;p uwaga na promocje w sklepach !!! smacznego

Stop debilizmowi!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Podalem wczesniej cytat z netowego artykulu o wedlinach. Ale mialem gdzies taki jeden, juz kilka lat temu z dokladnym opisem jak sie to wszystko w PL zmienilo i jakie technologie przyszly do nas z "zachodu". Uczciwi masarze po prostu nie mieli szans na przetrwanie, nie mogli konkurowac z cenami postepowych biznesmanow. Miesa sa nakluwane maszynowo, setki igiel wstrzykujacych roztwor fosforanowy, taka szara bryja. Nastepnie maszyny masujace trzesa tym miesem aby plyny sie przyjely a nie wyciekly z miesa zbyt szybko. Kosci, scinki, skory etc., sa rowniez maszynowo czyszczone z kazdej resztki proteiny, wszystko milelone i odpowiednio aromatyzowane, homogenizowane aby dzieciaki nie wybrzydzaly paroweczkami.
Horror nie horror, takie sa dzisiejsze realia.
Znajac je mozna starac sie kupowac wyroby swiadomie i byc moze ciut madrzej. Starac sie o poltusze i tak ratowac sie przed swinstwem.
Kazdy wysilek to swiadomosc ze zje sie zdrowiej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Dziś jadłam u rodzinki wędliny własnej roboty (wyroby zrobione przez masaża).Mmniaam,pychota:)normalnie palce lizać! To co jest w sklepach to ohyda a do tego trucizna.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

ja znam trzech masarzy -wędliniarzy i wszyscy jakoś jedzą wyroby z zakładów pracy, gdzie pracują. epoka papieru toaletowego chyba już się skończyła.
W dużych marketach tak jest, ale czy w mniejszych sklepach, gdzie w sumie w sobotę koło godziny 16 zostają już resztki wędlin?? :P

Może się mylę.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

To może tak odrobinę odbiegnę od tematu. Może szanowni Państwo znają jakiego masarza który świadczy tego usługi? I ile orientacyjnie kosztuje zrobienie wędlin z 1/2 kabana?

Dzięki za pomoc, myślę że wielu z Nas chetnie skorzysta a dobry fachowiec zarobi.

Pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: ..wędlinka..

Zarobi 50 zł bo tak im się im płaci za rozebranie;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org