Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Co sadzicie o budowie supermarketu u zbiegu ulic: SIkorskiego i Zawadzkiej?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Dla Ciebie to to szansa na udane zakupy (masz blisko to się nie zmęczysz noszeniem ciężkich toreb z zakupami) - ale za to dla mnie to zagrożenie !, ja mieszkam znacznie dalej od Ciebie i nie wiem jak ja przebrnę przez łomżyńsk± dżunglę z wszystkimi zakupami (szczególnie że po drodze mijam Dworzec PKS) !!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Oczywi¶cie tak, ale pod pewnymi warunkami. 1. Firma płaci i działa na naszym rynku bez przywilejów podatkowych. 2. Ma obowi±zek czę¶ć wypracowanego dochodu inwestować na lokalnym rynku. 3. Zatrudnia tylko miejscow± ludno¶ć. 4. Wcze¶niej obowi±zek wykonania okre¶lonych inwestycji na rzecz miasta. 5. Inne ważne- pewnie jeszcze należałoby dodać do powyższych.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Chcecie poznać moje zdanie w tym temacie to zepraszam do temaatu"Jakich mamy radnych" ,który jest w tym forum tz..ogólnym. andrzej jarota
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
MarCo, przenioslem temat na forum "Polityczne" pod "jakich mamy radnych" ale skoro dajesz takie dobre punkty to jeszcze musze dodac (dla mnie jeden z najwazniejszych punktow): - traktowanie zatrudnionych jak ludzi, - BARDZO powazne kary za traktowanie ludzi jak zwierzeta. W ZADNYM INNYM CYWILIZOWANYM KRAJU NIE POZWALA SIE TRAKTOWAC PRACOWNIKOW JAK NIEWOLNIKOW
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Taki market zniszczy małych sklepikarzy bo ludzie dla 5 gr na kilogramie cukru bed± biegli do hipermarketu! Mały handel zniknie... a nie o to chodzi ! Hipermarkety s± nastawione na sprzedawanie bardzo duzych partii towarów więc ceny mog± być niższeo kilka groszy...Może dla niektórych ter 'kilka groszy' stanowi różnicę:P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
SUPERMARKETY Sˇ I BĘDˇ. To aktualnie dominuj±ca TECHNOLOGIA handlu masowego. Obok nich jednak powinna istnieć sieć małych i ¶rednich sklepów, które przyciagaj± klienta lepszym jako¶ciowo towarem, bardziej indywidualn± obsług±, uprzejmym i "opiekuńczym" podej¶ciem. Te małe sklepy MUSZˇ - w celu utrzymania się na powierzchni - zawi±zać między sob± sieć partnersk±, zamiast WYNISZCZAJˇCEJ, TOTALNEJ, zawistnej konkurencji. Każdy kupuj±cy, po pierwszym oszołomieniu mirażami marketu odczuwa potrzebę "dopieszczenia" i osobistego potraktowania. Wówczas niewielki wzrost ceny nie wywołuje jego protestu. Rodzimy mały handel - podobnie jak stało się to na Zachodzie - MUSI nauczyć się korzystać ze zdobyczy nowoczesnej logistyki i systemowej analizy kosztów. Wówczas okaże się, że jest w stanie przyci±gn±ć wystarczaj±cy strumień pieniadza i korzystnie go przeklierować ( nie zapominaj±c o tych, którzy pieniadze przynie¶li). Mam ¶wiadomo¶ć, że mój post jest nieco przeteoretyzowany, ale chyba pokazuje REALNˇ strategię chronienia rodzimego handlu i całej gospodarki. Będę bardzo wdzięczny za rzeczow± krytykę lub wypowiedzi korygujace moje widzenie tego problemu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Tak jak na tym forum wielokrotnie napisano, twierdze, ze przed supermarketem nie uciekniemy, pozostaje nam tylko kwestia ustalenia rozsadnych warunkow co do inwestycji. Jezeli chodzi zas o traktowanie pracownikow, to rowniez zgadzam sie z tym, ze maja miejsce sytuacje skandaliczne. Jednak nie zgodze sie z tym co napisal Lukasz, cytuje:W ZADNYM INNYM CYWILIZOWANYM KRAJU NIE POZWALA SIE TRAKTOWAC PRACOWNIKOW JAK NIEWOLNIKOW. Bylem swego czasu w kraju, ktory aktualnie zamieszkujesz i obserwowalem tam sytuacje bardzo podobne do tych, ktore dzieja sie w supermarketach. Po za tym na pewno wiesz, ze amerykanskie ustawodawstwo pracy jest bardzo liberalne, moze najbardziej w swiecie. Ludzie pracuja duzo(co jest czyms bardzo pozytywnym) i czesto boja sie isc na urlop, poniewaz to moze byc podstawa do odstrzalu przy potencjalnej redukcji zatrudnienia. Polska ma bardzo opiekuncze ustawodawstwo pracy,moze nawet za bardzo. Klania sie tylko kwestia stosowania prawa i sprawnosci instytucji powolanych do kontroli przestrzegania. To co sie dzieje w supermarketach jest lamaniem prawa i jest nielegalne. Pojawiala sie takze kwestia miejsc pracy, supermarket powinien stworzyc ich okolo 200. Dwiescie trwalych miejsc dla lomzynskiego rynku pracy jest poteznym wsparciem, ktore w najblizszym czasie nie pojawi sie jednorazowo. Mamy w Lomzy Panstwowa Inspekcje Pracy, od mobilnosci tej instytucji zalezy czy prawa pracownicze beda w przyszlosci lamane. Powiem szczerze, ze nie jeden pracodawca w Lomzy probuje doruwnac hipermarketom pod wzgledem traktowania pracownikow i nic sie nie dzieje z tego powodu. Ja osobiscie jestem zwolennikiem rodzimego handlu i wierze, ze supermarket nie zaszkodzi naszym drobnym handlowcom.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Marcin, nie chce byc sarkastyczny, ale w ktorym wieku byles w usa? Marcin, nie nie jest obrazliwe wiec sie prosze nie gniewac za ten sakrazm, nie proboje pod zadnym pozorem sie tu z twoja opinia klucic, bo masz swoje racje. Fakt faktem ze ludzie pracuja tutaj bardzo duzo, ja swego czasu pracowalem ponat etat (dwie prace, razem ponad 40 godzin na tydzien) i jeszcze chodzilem do szkoly i mialem bardzo dobre wyniki. W ogole to pracuje od 15 roku zycia i na wszystko zawsze ciezko pracowalem. I tak za malo bylo godzin w tygodniu wiec trzeba bylo obcinac po trocu godziny snu. Ale sytuacja o ktorej ty piszesz to jest to bardzo znikome traktowanie Polakow przez (w wiekrzosci przypadkow) Polakow, jest to wyzyskiwanie tych co nie maja pozwolenia na prace i lapia sie byle czego, oby placilo - lecz nie wiedza ze oni tez sa tak naprawde chronieni przez prawo (a moze strach przed deportacja trzyma ich cicho). Te oto sytuacje zwykle sa widoczne przez Polakow, gdyz czesto (tak jak ja to robie) zyjemy wsrod Polakow. Fak ze z pracy cie moga zwolnic, jak wszedzie, ale nie ma klopotu ze znalezieniem pracy (mowa juz o 95% osob w usa - czyli tych co maja pozwolenie na prace). Jednego jestem pewien na 100% tutaj sie pracownikow traktuje jak ludzi. I poruszyles dobry punkt na temat tego ze duzo zalezy od instytucji ktora powinna pilnowac tego prawa. W Polsce jak wszyscy wiedza lapowki wszystko zalatwia, w usa jest inaczej, jak sobie przerypiesz i ktos na ciebie zlozy skarge to odrazu pod mikroskop. Lecz nie robmy podstawowego bledu, nie mozemy usprawiedliwac haniebnego traktowania pracownikow tym ze sa prawa bardzo liberalne i to nie jest wina prawa tylko instytucji panstwowych. Zadam male pytanie: A gdzie jest prawo kore ma pilnowac uczciwosci i wydajnosci tych panstwowych instytucji? W Polsce jak nawet wyjdzie na jaw ze ktos z takiej instytucji "sie obijal" (lekko mowiac) to bedzie duzo szumu na temat tego ze dana osoba bedzie odpowiednio ukarana, sprawdzi sie znajomosci tej osoby, i jak cos to wysle sie do innego departametu. Mam pytanie: CO Z TYM FANTEM ZROBIC? [I] PROSZE BY PRZENIESC TO DYSKUSJE NA FORUM POLITYCZNE, GDYZ JEST TO RACZEJ DYSKUSJA POLITYCZNA[/I]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
O ty, że pracownicy supermarketów s± wykorzystywani wiemy wszyscy, ale od czego s± odpowiednie służby? Tak wcale nie musi być! Wiecie co? ostatnio los zawiódł mnie do marketów pod Białymstokiem (tj stolic± Zachodniej Białorusi) i pod Warszaw±. Nigdzie nie spotkałem tylu Łomżynian jak tam! Czy to nie jest argument najważniejszy? Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
a czytali¶cie artykół "Trzecie życie kurczaka?" dla tych co nie wiedz± o co biega, to powiem, że jest tam poruszony temat jak w supermarketach uzdatania się przeterminowane mięso do sprzedaży. Kurczaka podobnież najtrudniej wyczy¶cić pod skrzydełkami :). pozdrówka SS
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Nie ma sprawy. Będziemy jeĽdzić do Ostrołęki. Toż to tylko trzydzie¶ci parę km.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Ludzie . Zastanówcie się nad paroma sprawami. Jak chc± budować hipermarket to niech buduj±. Developer niech spełni okreslone warunki. 1. Praca tylko dla Łomżan 2. Zyski inwestowane w Łomże (jaki¶ znaczny procent) 3. Budowa, nie w miejscu ,gdzie to ma być teraz, tylko na obrzeżach miasta ,np. poligonowa ,lub kraska. W±tpię czy dla 2 gr. ludzie będ± jeĽdzić do HM po cukier. Obecnie na rynku Łomżyńskim sklepów spożywczych jest aż zadużo. Nie mówię tu o osiedlowych sklepikach. O większych marketach. Mimo ich ilo¶ci ,często nie jest ważne za ile kupujemy. Ale jak kupujemy. Jaka jest atmosfera. Ja od swojego miejsca zamieszkania mam 50m do 3 sklepów spożywczych. Jeżdzę na połodnie ,na ulice ks. anny na zakupy. Poprostu lubię tam kupować. Po drodze mijam około 10 sklepów. Aż wstyd się przyznać że do 7 z nich nigdy nie poszedłem ./ Do czego zmieżam. Hipermarket będzie zagrożeniem dla sklepów tyou super market. Ale nie zawsze. Napewno ilo¶ć na rynku łomżyńskim zmniejszy się całkowicie. Warto jednak zabiegać o to ,aby gigant powstał w naszym mie¶cie. Będzie więcej przyjezdnych. Nasze miasto na tym zyska. A wracaj±c do " Trzeciego życia Kurczaka". DZięki TVN ¶wiadomo¶ć polaków na takie zakupy się zmieniła. I jak patrzę na ludzi, którzy do kosza pakuj± mięso z HM ,to mam ochotę podej¶ć i powiedzieć ,FACET , ŻYCZIE CI NIE MIŁE !! . Sam się kiedy¶ strułem kurczakami w KFC ! . Nigdy więcej nie pujdę tam na zakupy ! . Podsumowuj±c. Hipermarket i tak powstanie. Kwestja gdzie. Mam nadzieję, że będzie to w Łomży ,a nie w Ostrołęce. Pomy¶lcie o tym . Do boju , do pracy , za kasą , dla kasy :))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Maciek, Bardzo dobrze argumentujesz, a twoej trzy punkty warunkowe sa tez bardzo dobrze na czasie, pozwole sobie dodac punkt 4 4. Warunki pracy beda dobre, i prawo bedzie przestrzegane - za to UM bedzie osobiscie odpowiedzialny, gdyz sa oni bezposrednim lacznikiem pomiedzy inwestorem a ludnoscia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Drogi Łukaszu Fakt. Zapomniałem o takim punkcie . Dzięki za dodanie. My¶lę, że jeste¶my zgodni co do tego ,że je¶li ma powstać HM to niech powstanie w Łomży ,a nie w Ostrołęce czy Ostrowi Mazowieckiej Inna sprawa ,że często w HM ceny nies± lux. Produkty sprzedawane s±, może tej samej marki, ale s± wybrakowane. Na to często zwracamm uwagę . I pamiętajcie w HM nie kupować spożywki ! Do boju , do pracy , za kasą , dla kasy :))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Patrzę , że sprawa ucichła. Ale czas na podsumopwanie . Do boju , do pracy , za kasą , dla kasy :))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Ja uważam że supermarket powinien być w Łomży, ale gdzie¶ na Poznańskiej albo na Zawadach. Po co mamy jeĽdzić do Makro do Białegostoku jak można to samo kupować w Łomży. Grzegorz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
Zgadzam sie z toba greg... ja tez chcialbym odjechac (w lomzy) do jakiego supermarketu, nie gra roli czy bedzie to za bawelna czy na zawadzkiej czy na poznanskiej. wazne ze w lomzy. po co my mamy jezdzic do bialegostoku czy warszawy do marketow jak markety moga przyjechac do nas (nasz klient - nasz pan!) :) Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Supermarket? Zagrozenie czy szansa? |
To jeszcze nie zbudowali?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |