Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
430 zł tyle kosztuje zycie |
430 zl tyle kosztyje prywatnie badanie genetyczne na posiadanie genu brca1 i brca2 ktory wykazuje mutacje odpowiedzialne za raka. w naszym kraju smiertelnosc na raka jest bardzo duza bo pozno jest rozpoznawalna. chce poznac opinie wszystkich zainteresowanych tym badaniem .bardzo bym chciala doprowadzic by te badanie bylo w 100% refundowane i wpisane jako badanie profilaktyczne.jest to badanie jednorazowe wiec mysle ze koszt jest o wiele mniejszy niz jego nastepstwa.ja sama jestem w grupie wysokiego ryzyka .i boje sie o siebie widzialam jak z powodu raka piersi cierpiala moja babcia i pajeczaka brat jaka to jest tragedia dla rodziny. a tak nie musi byc po takim badaniu wynik otrzymuje sie po 30 dniach . prawie w 100% gen ten jest dziedziczny .mysle ze osoby z wynikiem dodatnim zawsze by mialy wieksza szanse na zdrowe zycie wiedzac .mam nadzieje ze badanie to by bardziej uswiadomilo ludzia ze musza sie badac a rak nie zna granicy wiekowej. kobiety z tym genem nie powinny zarzywac tabletek antykoncepcyjnych to zwieksza ryzyko miec robiony rezonans piersi a o tym nikt nam nie mowi nie ma znaczenia czy to jest ginekolog czy onkolog bo ja przeszlam juz kilka wizyt u roznych lekarzy.i zaden nic nie powiedzial tylko przepisal a badanie piersi to juz tragedia jesli nie poprosisz to nie na incjatywy.prosze piszcie co w tej sprawie mozemy zrobic.w krajach zachodnich te badanie moze zrobic kazdy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
Popieram ciebie w 100%
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
ja również ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
Również POPIERAM!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
A ja nie do końca... Co da samo badanie? Badanie nie wyleczy. Co więcej da wiedza, że masz zmutowany gen? Da Ci wiedzę, że o ileś procent rośnie szansa na raka. Bez tego wszyscy ludzie, powinni być świadomi, że z pewnym prawdopodobieństwem mogą trafic na tą jakże straszną chorobę. Wszyscy , niezależnie od procentowych szans na zmiany rakowe w organiźmie, powinni sie troszczyc o swoje zdrowie i swój organizm. Nie wyobrażam sobie arytmetyki szacowania szans zapadnięcia na raka. Niby jak? Zachorowalność na raka to około 10% - śmiertelność 7%. Palę +2%, palę dużo +4%, biegam -1,5%, jem dużo warzyw -2%, piję 2 filiżanki kawy dziennie -1%, uwielbiam słodycze i nabiał +5%, jestem w grupie ryzyka +10%. I co? Będę sortował plusy i minusy, żeby zejść poniżej 15%? ...czy poniżej 10%? A może niezależnie od wartości procentowych powinniśmy starać się żyć i odżywiać jak najzdrowiej dla naszego organizmu? Ja uważam, ze właśnie tak! W takiej sytuacji badanie jest niepotrzebne, bo może tylko zadziałać stresogennie. Poza tym... miałoby to być refundowane dla wszystkich, czy tylko dla grup ryzyka, jak okreslic grupy ryzyka. A co z innymi badaniami? - tymi które określają nie tendencje do zachorowalności na raka, ale na inne choroby genetyczne, np. te ujawniające się w życiu płodowym, czy w kolejnym pokoleniu? Też powinny bec refundowane? Wszystkie? A kto za to zapłaci? Skąd wziąć dodatkowe pieniądze skoro już teraz ich brakuje?? _____________________ Kefas "Bo im tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
Badanie nie wyleczy ale może przyczynić się znacznie do wyleczenia ,dla mnie to jest niezrozumiałe ,że życie ludzkie jest zawsze na drugim miejscu po pieniądzach .A co do pieniędzy to by były jakby rząd np. odpuścił sobie 1 samolot F16.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
chodzi tu nie o statystyki tylko ze te badanie daje wieksze szanse wszystkim. grupa ryzyka - ci wszyscy ktorzy mieli w rodzinie osobe ponizej 60 roku zycia chorego na raka,lub juz sami ja przeszli.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
pieniadze tu sa glowna bariera dla przecietnych ludzi bo badanie jest szeroko dostepne prywatnie przez internet.ale dlaczego nie chca na nie kierowac lekarze bo dla nich to jest za drogie badanie.a nas ma byc stac jak tak by bylo to sama bym je zrobila a nie chodzila po lekarzach.jeden powiedzial mi ze to moja fanaberia ,jak chce to sobie mam zrobic w swoim zakresie ale to dobre badanie.wiem ze wynik tego badania i wiedza mnie nie uzdrowia ale dadza mi szanse na zycie. u kazdego lekarz bez dokumentacji traktuja cie jak kosmite ktory ma wygorowane wymagania, i szuka sobie choroby a ja chce sie przed nia ustrzec i zapobiegac widzac jej skutki poznego rozpoznania.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
o tych badaniach sie mowi bardzo malo tylko grono osob ktore interesuja sie rakiem lub bezposrednio ich to dotyczy a tak nie musi byc .we wszystkich kampaniach mowi sie tylko o cytologi i mammografi piersi a nie o genetyce tej choroby.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
Więc tak: Geny brca1 i brca2 ma każdy! W związku z tym, że geny te pełnią kluczową rolę w procesach naprawy DNA i regulacji cyklu komórkowego, zmiany w każdym z nich mogą prowadzić do niestabilności genetycznej i nagromadzenia nieprawidłowości zarówno w obrębie genomu, jak i poza nim. Problemem jest nie posiadanie genu, ale jego mutacje! "W piśmiennictwie naukowym opisano kilka przykładowych genów, przypisując im potencjalny udział w uwarunkowaniu genetycznej skłonności do zachorowania na raka gruczołu krokowego. Niemniej jednak liczba przemawiających za tymi podejrzeniami dowodów nie jest wystarczająca do udowodnienia założonej tezy. Stwierdzono współzależność pomiędzy występowaniem raka piersi i raka gruczołu krokowego w rodzinach. Wskazywano, że geny usposabiające do zachorowania na raka piersi (BRCA1 i BRCA2) trzykrotnie (w przypadku BRCA1) i siedmiokrotnie (BRCA2) zwiększają ryzyko zachorowania na raka gruczołu krokowego u nosicieli płci męskiej. Należy jednak wspomnieć, że z szacunkowym ryzykiem względnym związanym z wymienionymi genami nadal wiąże się wiele niejasności." http://impact-study.co.uk/pl/aidit/aboutimpact/inheritedpredisposition Wiem, że problem jest poważny, ale to nie jest jedyny problem na który brakuje pieniędzy. Profilaktykę można stosować zawsze, a nawet należy stosować. Dla każdego troska o zdrowie powinna być priorytetem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że od takiego badania cżłowiek warunkuje ewentualne rzucenie palenia, czy podjęcie niskoenergetycznej zrównowazonej diety. Albo się troszczysz o zdrowie, albo nie! Wyobrażam sobie natomiast, że wprowadza sie refundowanie takich badań dla osób z grup ryzyka albo nawet dla wszystkich, ale pod warunkiem, że prowadzą zdrowy tryb życia. Podobnie jak w niektórych krajach akceptuje się przeszczepy dla ludzi, którzy nie zmarnują daru który otrzymali. Z drugiej strony konstytucja gwarantuje nam zapewnienie równego dostępu do usług medycznych. A w drugą stronę.... badanie robiłoby się tylko raz w życiu - kod genetyczny człowieka się nie zmienia. Koszt wynosiłby ok. 400zł x 40mln osób /75lat, czyli ok 200mln zł rocznie. Czy nas na to stać? Budżet NFZ na 2008 rok to ~49mld zł - koszt takich badań to 0,5% całego budżetu. I w skrócie: jeśli byłyby pieniądze jestem za refundacją kosztów wszystkich badań profilaktycznych i programów profilaktycznych. Ale jeśli mam wybrać czy wyleczyć kilkadziesiąt dzieci z grypy, i nastawić kilkanaście złamanych nóg, czy zrobić jedno badanie genetyczne - to wybieram te pierwsze. Pozdrawiam i życzę zdrowia! Zapraszam na rower i wycieczkę do lasu! _____________________ Kefas "Bo im tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
kefas nie wiem kim jestes ale zaglebiasz sie baradzo medycznie a nie o to mi chodzilo .pytalam co sadzicie o takich badaniach.wiedze medyczna ja na ten temat posiadam i jestem na biezaco bo ten temat jest dlamnie wazny. moje pytanie jest uwarunkowane tym ze lekarze nie sa skorzy do dawania na nie skierowan.uwazaja je jako wymysly bez podstaw .wiem od zrodel ze rozmowa z lekarzem majac takie badanie jest calkiem innna bo ma podstawe do dalszego leczenia.wynika z tego ze to my pacjeci mamy wszystko zrobic sami.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
dlaczeko na badania stac kraje wcale nie wiekszym budzetem jak wyliczyles jest to nie maly wydatek ale ile rocznie wydajemy na leczenie osob z rakiem wyliczyles? widze ze nigdy nie miales nikogo chorego skoro wolisz nastawiac nogi i leczyc grypy -porownanie nie na miejscu? mysle ze kazdy nie zaleznie od portfela powinien miec takie same szanse na te badanie. mnie stac a ile nie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
Ja także uważam, że takie badanie to dobra sprawa (chociaż wcale nie przesądza o zachorowaniu, bądź nie, na raka). Natomiast ABSOLUTNIE nie widzę możliwości, ani nie mam zamiaru płacić za czyjeś badania (tzw. "refundacja"). Tym bardziej, że zarówno uzyskanie wyniku pozytywnego, jak i negatywnego niczego nie zmienia. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: 430 zł tyle kosztuje zycie |
bardzo sie sie mylisz ze to badanie o niczym nie przesadza.bardzo wiele daje przy negatywnym tylko wystarczy sie rutynowo badac a przy dodatnim jestes obiety badaniami specjalistycznymni ktore maja nie dopuscic do zachorowania, a co zatym idzie zmniejszenie kosztow leczenia a to sa nie male pieniadze za ktore tez placisz.a czy ktos pyta albo czy mowi ci ze twoje pieniadze ida na pijakow,narkomanow i chorych na hiv itd to jest lepsza inwestycja oni sami w 90% sie do tego doprowadzili a raka nikt sobie nie zamawia ani sie nie zaraza na zadanie.ADAMUS PYTANIE ZASADNICZE MIALES STYCZNOSC Z CHORYM NA RAKA W RODZINIE jemu tez bys nie dal zlotowki!!!! a czyjas zlotowka znaczy wiele w takim momecje. pomysl o sobie ze tez mozesz potrzebowac pomocy - badales sie albo badalas sie ,twoja zona lub dziewczyna itd.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |