4lomza.pl/

tak jak w temacie. brut smrut i óbóstwo!!
te wszystkie pilkarze nieóki z wety...
nieh wstydu oszczendzo!!

co racja to racja!!!

a ty jasiu byłeś?

...

a ile dostali?? takie wielkie derby mialy byc i gdzie one???

*****, zamknąć mordy. **** was obchodzi ile było patafiany. Było przyjść i zobaczyć a nie na forum się pytać.

nie obrazaj innych. Nie kazdy kocha pilke a jak ciagle przegrywaja to trudno o radosc i entuzjazm

właśnie. Ja byłem i jakoś nie żałuje tych marnych 5 złotych. Jak wygrywają to dopiero jesteście wielcy kibice.

...

rozpiepszyc tej obsrany klub szkoda pieniedzy sponsorow na tych szmaciarzy moze lepiej by te pionki poradzili sobie na budowie przy lopacie haaaah zal i wstyd

Pool, jak nie wszyscy kochają piłkę nożną to na **** się wypowiadają w tej kwestii. Jak im się nudzi, to niech se znajdą inny obiekt zainteresowania a nie na ŁKS wjeżdżają. Ciekawe co będziecie mówić pajace, jak ŁKS znów będzie wygrywał ??

pajace ..... twoja wypowiedz swiadczy o Tobie .....

Jakoś na razie nie zapowiada się na to ,żeby zaczęli wygrywać haha
Był Boguski to on wygrywał,a teraz grają gorzej niż dzieci przed blokiem ;)

ale na pewno lepiej od Ciebie

...

lludzie po co ten temat przegral to przegral bedzie next mecz , a tak po za tym oprawa byla dobra ; p

A idźcie wy wszyscy w ...

Niestety brak pieniedzy to brak dobrych zawodnikow.

Co do meczu, ale oprawa to była konkretna. Gratulacje dla chłopaków ;).

...

PRZESTANCIE DEBILOM ODPISYWAC!!!!

"Ten Klub te Barwy to dla nas całe ŻYCIE!!!"

zaorać boisko i wyj.... tych parciarzy!!!!!!!!!!!!!!

"Niestety brak pieniedzy to brak dobrych zawodnikow." A może nie ma dobrych zawodników i nie ma pieniędzy ;)

Klub który, ciągle dostaje po tyłku, może zniechęcić do siebie. Dlatego myślę że może niech się na szachy przeżucą ? Nigdy nie lubiłem piłki nożnej ale zaczyna mi być już wstyd. Skoro nie potrafią grać to po co graja? Ośmieszają siebie i lokalna społeczność z którą, są kojarzeni. A ci co bronią ten klub to chyba jacyś masochiści lub kibole desperaci :) A co do pieniędzy to już dosyć wpompowano w "wielki" ŁKS, inne kluby też nie mają kokosów a ich zawodnicy wiedzą że piłkę trzeba umieścić w bramce przeciwnika. Tylko nasi mają co do tego (jak widać) obiekcje. Dla mnie osobiście mogą przegrywać ile chcą byle nazwę zmienili by nie byli kojarzenie z tym miastem.

E=mc2 najmadrzejsza wypowiedz razem z moja :)

A ja poszedlem teras po ciemku jak juz ciemno byo i zrobilem kupe na srodek stadionu. i jest fajnie. czuje sie lepiej. a jutro gram we warcaby na skejcie i jezeli som jacys chentni to zapraszam

misiaczek_89 ja chce kupic klockido hyundaia coupe. masz??

E=mc2, jeśli nigdy nie lubiłeś i nie znasz się to po co w ogóle zajmujesz głos na tym forum? Widzę rówież że są tu tacy którzy nie wiedzą do czego służy toaleta... A może pozostali zdobędą się na ambicję i pokażą co sami potrafią niekoniecznie w piłce nożnej. Najlepiej jest oczerniać innych, tak robią tzw. pseudokibice. Ja zawsze kibicowałem i niezależnie od wyniku. No więc cóż, bohaterowie! Do czynu, pokażcie innym na co was stać. Bo z tego co widzę na tym forum to brak kultury jest the best.

misiaczek_89 lepiej naucz sie dobrze pisac "elkaez lomsza w dupe dostau" haha

dziewczyna555, nie zniżaj się do poziomu jasia(misiaczka).

...

Konsul2 z bardzo prostego powodu czy też wręcz banalnego. Mianowicie każdy ma prawo zabierać głos w sprawach jego bezpośrednio, pośrednio a czasami i w ogóle nie dotyczących. Tak więc korzystam z tego właśnie prawa. I nadal podtrzymuję swoje stanowisko że piłkarze ŁKS-u powinni zająć się czymś innym. Jak pisałem wyżej mogą się przerzucić na szachy. I nie rozumiem argumentu że mało dostają kasy itp. Skoro się zdecydowali grać za taką kasę a nie inną to powinni dać z siebie wszystko. A jak dotąd z tego co mi jest wiadomo to dostają od każdego bez wyjątku. Oczywiście to tylko sport w którym, raz się wygrywa raz przegrywa. Ale ile można przegrywać. Inne kluby też nie mają wielkich pieniędzy i ich piłkarze też nie zarabiają kokosów a jednak potrafią wygrywać. Tak więc twierdzę że chluby mi jako mieszkańcowi oraz całej lokalnej społeczności z którą, jest utożsamiany nie przynosi. A czy to dziwne że chciałbym by o Łomży i wszystkim tym co jest z Nią związane, mówiło się dobrze i by było powodem do naszej dumy? Zarówno klub jak i sami piłkarze reprezentują nasze miasto, więc dla mnie jest sprawą jasną że każdy ma prawo mieć wobec nich wyższe oczekiwania. Ja nie interesuję się piłką dlatego nie gram. Zajmuję się tym w czym faktycznie jestem dobry i na czym się znam. I tego życzę klubowi, piłkarzom i Wam wszystkim. Róbmy to w czym jesteśmy dobrzy i na czym się znamy. A jak mamy odwalać fuszerkę lub tylko udawać że coś robimy to najlepiej … nie róbmy nic.

PS. Acha i nikt tu nie oczernia ŁKS-u jedynie padają stwierdzenia mające odzwierciedlenie w meczach naszej „dumy”.

E=mc2 masz chłopie w pełni rację.

Ale kibice też w jakimś stopniu reprezentują:D Z piłkarzami i sytuacjąw klubie niestety ale zgadzam sie z Tobą ale nie zapominaj o kibicach ta atmosfera ten klimat niezapomniane chwile to też się liczy. Spójrz na zdjęcia z meczu z Wigrami i powiedz czy to nie jest sztuka?:D Pozdrawiam

"Ten Klub te Barwy to dla nas całe ŻYCIE!!!"

lock48 z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że ten, kto za te ciągłe porażki nie wielbi ŁKSu pod niebiosa to nie ma prawa się wypowiadać? Rozumiem flustracje niektórych osób, bo klub nie przegrywa 2-1 tylko tak jak ostatnio 4-0 z Wigrami Suwałki czy jak z Wisłą Płock 8-0 nie umiejąc nawet honorowego strzelić..owszem nie jest tak, że ciągle przegrywają, bo czasem jakoś 'im się uda' przebrnąć przez mecz..
Napiszę szczerze, że życzę im, aby ta bessa się ow końcu się skończyła..jednak same życzenia czy dobre chęci to za mało..

Autor: GrubyŁKS (---.elomza.pl)
Data: 14-09-08 21:32

Ale kibice też w jakimś stopniu reprezentują:D Z piłkarzami i sytuacjąw klubie niestety ale zgadzam sie z Tobą ale nie zapominaj o kibicach ta atmosfera ten klimat niezapomniane chwile to też się liczy. Spójrz na zdjęcia z meczu z Wigrami i powiedz czy to nie jest sztuka?:D Pozdrawiam

"Ten Klub te Barwy to dla nas całe ŻYCIE!!!"



tak... no cóż GrubyŁKS to jasne że kibice to dwunasty zawodnik ale powiem Ci jedno kolego poważnie zastanawiam się nad następną wyprawą na mecz a wiesz dlaczego ?.. bo na tyle osób co było na tym meczu to kibiców możn było policzyć na palcach rąk reszta to banda gnojków którzy przed meczem wypili pewnie ze dwa piwa i tak im te piwko zaszumiało w tych posranych łbach że po meczu najodważniejsi (czyt. najgłupsi) ruszyli z wojennymi okrzykami na radiowozy a w chwilę po usłyszeniu syren policyjnych spiedzielali w popłochu wielcy q..wa kibice.
Kiedyś można było iść na stadion i popatrzeć jak chłopaki kopią piłkę raz lepiej a raz gorzej ale było w miarę bezpiecznie i było coś jeszcze KULTURA chłopie a dla większości tych tzw. ''kibiców'' to po prostu okazja do zadymy Więc w związku z zaistniałą sytuacją pytam po jaką cholerę nawoływania typu ''Przychodźcie całymi rodzinami'' itp . PO CO ??? Żeby dostać łomot od ''kibiców'' czy może po to żeby dzieci nowych słów się nauczyły ?!?

Autor: Angel (---.lom.netster.pl)
a ty jasiu byłeś?

nie ja nie bylem. wlasnie siem dowiedzialem rze znuf pzegrali. czyli jak zwykle. nie warto hodic na mecze

jedyny prawdziwy jasio :}

tym łatwym sposobem przyznałeś się, że misiaczek i jasiu to ta sama osoba ;).

...

czytaj ze zrozomieniem a morze kiedys zrozumiesz co sie do ciebie muwi.
pytasz sie czy bylem, wienc odpowiedzialem. wloncz swuj maly rozumek.
misiaczek zaprasza na pseudoszachy, wienc idz go poznaj. ja moge zaprosic na prawdziwe szachy... ale jusz nie w lomzy.

jedyny prawdziwy jasio :}

Ej pleciugi załóżcie sobie może odrębny temat np jasió kontra Angel i tam wyjaśniajcie sobie kto jest kim a tymczasem może trzymajmy się tematu...

jaśó nie martfij siem

tylko to jest chore (sytuacja jasia) :]

...

misio, jasie nie martfie, martfie sie angel

jedyny prawdziwy jasio :}

angel nie martf siem no ;( bo bende puakau ;(

Goździkowy z tymi prawdziwymi kibicami to przyznam Ci racje. Tych najwierniejszych zostaje niewiele.;(


Sezonowcy idźcie spać!!!

"Ten Klub te Barwy to dla nas całe ŻYCIE!!!"

Przestan juz pierdolic. W dupie byles, gowno widziales.

Po co te wulgaryzmy??:D

"Ten Klub te Barwy to dla nas całe ŻYCIE!!!"

Goździkowy napisał: "Kiedyś można było iść na stadion i popatrzeć jak chłopaki kopią piłkę raz lepiej a raz gorzej ale było w miarę bezpiecznie i było coś jeszcze KULTURA chłopie a dla większości tych tzw. ''kibiców'' to po prostu okazja do zadymy Więc w związku z zaistniałą sytuacją pytam po jaką cholerę nawoływania typu ''Przychodźcie całymi rodzinami'' itp . PO CO ??? Żeby dostać łomot od ''kibiców'' czy może po to żeby dzieci nowych słów się nauczyły ?!?"

Podaj mi proszę przykład, kiedy osobie postronnej spadł chociaż jeden włos z głowy w wyniku zadymy wywołanej przez wspomnianych "kibiców". To raz. A dwa - powiedz kiedy w Łomży była w ogóle jakaś zadyma, w której doszło do bezpośredniego starcia między grupami kibiców?
Prawda jest taka, że jeśli już ktoś ucierpi w takim zdarzeniu to jest to osoba - jeśli można tak napisać - "świadoma" tego na co się pisze. Niech sie napierd... do nieprzytomności, może niektórym z tych którzy w tym uczestniczą wybiją z głowy takie "zawody". Ale powtarzam - nikt niezainteresowany tego rodzaju zabawami nie ucierpi. Dlatego nie widzę powodu, dla którego na stadiony miałyby nie przychodzić całe rodziny.
A co do słów wykrzykiwanych na stadionie - na ulicy częściej da się słyszeć gorsze wiązanki...

do light: mniemam że internet masz od niedawna albo jesteś bardzo młody i na dodatek z szukajki nie umiesz korzystać proszę oto przykład szukałem niecałą minutkę

CYTAT
19 X 1998
POWIATOWCY KONTRA ŚLEDZIE

W ŁomżyWybita szyba w jednym samochodzie oraz 10 zatrzymanych przez policję chuliganów to efekt rozgrywanego wczoraj meczu ŁKS - Jagiellonia.

Mecz zaczął dostarczać emocji na długo przed rozpoczęciem. Działacze z Łomży podjęli decyzję aby nie wpuszczać kibiców z Białegostoku na stadion w Łomży. Ostatecznie jednak około 20 osobowa grupa białostoczan weszła na stadion i w otoczeniu policjantów i ochroniarzy obejrzała mecz. Atmosfera meczu sprawiła, że łomżyniacy wyjątkowo licznie stawili się na stadionie. Była wśród nich grupa młodzieży z ogromną flagą w czerwono - biało - czerwonych kolorach barwach ŁKS. Większość miała twarze zasłonięte chustami i kominiarkami.

Ich wycieczka w stronę trybuny zajmowanej przez nielicznych białostockich fanów była najdramatyczniejszym momentem przed rozpoczęciem gry. Fani ,,Jagi" zdjęli koszule i ruszyli do starcia. Obie strony powstrzymał kordon ochroniarzy.

Grupy rozeszły się na swoje miejsca i zaczęły popisy wulgarnych okrzyków i przyśpiewek. Tylko ,,śledzie" i ,,powiatowcy" nadają się do przytoczenia. Łomżynianie nie oszczędzali nawet wychodzących na boisko piłkarzy Jagiellonii mimo próśb uciszania działaczy ŁKS.

Łobuzy w barwach ŁKS jeszcze kilkakrotnie próbowały zaatakować białostoczan, ale policja skutecznie ich powstrzymywała. Uszkodzili samochód z oznaczeniami TV Białystok. Według informacji po meczu zatrzymano 10 łomżan. Po meczu chuligani zaczęli demolować stadion.

Goździkowy - czy Ty się dobrze czujesz ? podajesz przykład który miał miejsce 10 lat temu, wtedy była wogóle inna sytuacja w Łomży,nie bylo takiej ekipy jak teraz, ostatnia duża awantura w Łomży miała miejsce w 2005 na meczu ze Stomilem ale wtedy też żadnej postronnej osobie nic się nie stało, nasz stadion można zaliczyć do bezpiecznych,zreszto teraz awantury są bez sensu bo mogą być gwożdziem do trumny przecież i dla tak biednego klubu,więc jęsli mozesz to oszczędz nam wszystkim swoich głupich i nie związanych z prawdą wywodów

Goździkowy - zanim zaczniesz pouczać innych, sam zastanów się co piszesz.
Przytaczasz wydarzenia, które działy się dekadę temu. Od tamtej pory baaardzo dużo się zmieniło. 10 lat temu nie odważyłbym się nawet wieczorem przejść spacerkiem obok lub przez "trójkąt bermudzki" (ul. Woj. Polskiego, Polowa i 3 Maja) w obawie, że mogę nie wrócić do domu w stanie że tak powiem nienaruszonym i z "wyjściową" zawartością kieszeni. Dzisiaj sytuacja wyglada inaczej. Cały ten "kwiat społeczeństwa" gdzieś sie rozmył, a kto wie - może nawet wydoroślał i co nieco zrozumiał. To samo dotyczy tego kto dzisiaj jest na stadionie w Łomży, bo wtedy w znacznej mierze byli to ludzie właśnie z tego rejonu.
Poza tym gdzie w Twoim tekście jest o tym, że ucierpiały osoby postronne? To co przytoczyłeś potwierdza moją tezę o tym, że nikomu niezainteresowanemu starciem nie stała się żadna krzywda.
Obecnie bezpieczeństwo na stadionie gwarantują dodatkowo ogrodzenia, ochrona (która jak sam przytoczyłeś powstrzymała obie strony) i na meczach tak zwanego "podwyższonego ryzyka" Policja.
Ja nigdy nie obawiałem się zabierać na mecze mojej rodziny i raczej nie szykuje się, żebym to zdanie zmienił.

nie powinno byc wogule meczy podwyzszonego ryzyka. to tylko poswiadcza o tym rze so powody do obaw by isc na mecz

jedyny prawdziwy jasio :}

Mecz podwyższonego ryzyka to nie jest polski wymysł. Takie mecze są na całym świecie, nawet w Anglii, gdzie mobilizowane są większe siły porządkowe. Jednak mecz podwyższonego ryzyka nie równa się totalna rozpierdziucha. To jest coś jak poduszki powietrzne w samochodzie - dobrze, że są, jednak rzadko są używane.

czyli jak by nie bylo policji to bylaby gwarantowana kraksa na stadionie?

jedyny prawdziwy jasio :}

Pytasz o to co by było gdyby w ogóle nie było policji czy co by było gdyby nie było policji na stadionach? Gdyby nie było w ogóle mielibyśmy totalną anarchię, gdyby nie było na stadionach (chociaż policji de facto nie ma na stadionie tylko jest w bliskiej okolicy - tak na wszelki wypadek - by w razie potrzeby weszła na stadion) to... byłoby więcej ochrony ;) A tak poważnie to dla przykładu - postaw naprzeciwko siebie 2 osoby baardzo się nie lubiące. I zgadnij jaki będzie końcowy efekt ich rozmowy. Później przemnóż te 2 osoby przez 500... Wtedy robi się bardzo gorąco. Nie ma kraju na świecie gdzie bez żadnych zabezpieczeń nikomu z grona tych osób nic się nie stanie.

a mi nie przeszkadza to, ze po drogiej czensci stadionu jest ktos z pszeciwnej drorzyny i chce obejrzec mecz. czy to ma byc powod rzebym go nie lubil?

jest pewnie tysiace osob w lomzy kture tak myslo jak ja, ale jest grupa okolo 50 osob ktora robi z tego cyrk. rzoca epitety i dro mordy, a w przyplywie zlosci najchetniej kibicow dorzyny przeciwnej rozerwala by na strzempy, badz tesz sendziego.
czemu nie morzna obejrzec mecz w podobnej atmosferze jak ja ze znajomymi przed tv tyle tylko rze na rzywo?

jedyny prawdziwy jasio :}

"a mi nie przeszkadza to, ze po drogiej czensci stadionu jest ktos z pszeciwnej drorzyny i chce obejrzec mecz. czy to ma byc powod rzebym go nie lubil?"

Ale może być tak, że to oni Ciebie nie lubią pomimo Twojej neutralności wobec nich. To nie jest takie proste, że jak ja nic do Ciebie nie mam, to Ty nie możesz mieć nic do mnie.
Ja nie bronie zwykłych stadionowych huliganów, których uważam, że trzeba tępić jak muchy tylko staram sie wytłumaczyć, że osobom które nie są zaangażowane w jakąś rozróbe nie dzieje się krzywda.

No fakt może i osobie postronnej jak to określasz nic się nie stało ale to nie znaczy że tak będzie zawsze , ale co do zadym ; prosiłeś tylko o przykład nie pamiętasz co napisałeś? Co za różnica czy to było rok czy 10 lat temu fakty są takie że banda opryszków myśli że jak sobie kupią szaliczek to już są kibicami a jeszcze jak sobie po browarku przed meczem wypiją to już siódme niebo

Jeśli nie widzisz żadnej różnicy między tym co było 10 lat temu a co jest dzisiaj to nie mamy o czym rozmawiać ;) A co do przykładu o który prosiłem: "Podaj mi proszę przykład, KIEDY OSOBIE POSTRONNEJ SPADŁ CHOCIAŻ JEDEN WŁOS Z GŁOWY w wyniku zadymy wywołanej przez wspomnianych "kibiców"". Nie doczekałem się takiego :)

CHŁOPIE CZY TY NIE UMIESZ CZYTAĆ ??? W pierwszej linijce wyraźnie przyznałem Ci rację . CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM.

Zgoda - przyznałeś mi rację. Ale przecież nie pisałem, że jest inaczej :) Uwypukliłem Caps Lockiem tylko to, że na stadionie w Łomży można czuć się bezpiecznie. Tylko tyle :) I po co te nerwy :)

morze i morzna czoc sie bespiecznie. ale z dzieckiem to nie ma co isc na mecz

jedyny prawdziwy jasio :}

jaśó a jak mysliż czy mogem z moim homikiem isć??

Goździkowy-skończ pierdo.lić bo mam już Twojego piepsz.enia dość! Sam zachowujesz się jak smarkacz, podając przykłady sprzed 10 lat. Byś się lepiej wcale nie odzywał,a nie przypominasz coś,co było że tak powiem na typowo Angielskim stadionie, gdzie kibice w tym przypadku Jagi, siedzieli ramie w ramie z naszymi,a od boiska dzieliła ich bramka o wysokości do pasa! Teraz jest klatka dla przyjezdnych, którą wcale nie tak łatwo przejść, przeskoczyć-cokolwiek? Kibice od strony rzeki są oddzieleni od boiska 2 metrową siatką, a po któreś tam, to nawet jeżeli już by była jakaś zadyma, to siadaj od strony ulicy, na tzw.piknik, bo jak już się ktoś leje, to ludzie z młyna, a nie z pikniku! Jest taka niepisana zasada, że niedzielnych kibiców nikt nie rusza.
A Ty jasiek, nie wiem czym się sugerujesz, pisząc że z dzieckiem to nie ma co iść? - Ja chodzę.
I jeszcze do Goździkowego,- człowieku, przez takich jak Ty, ludzie na mecze nie chodzą w całej Polsce, bo siejecie popeline, że można w zęby dostać! Ja chodzę już ze 12 lat i jeszcze nie dostałem, ale jak ty to zaraz napiszesz, "nie znaczy że będzie tak zawsze". Jak żeś taki przezorny, to nie wychodź wcale z domu, a bo to Cię samochód potrąci, a bo to nogę złamiesz, a bo to ktoś Cię na ulicy zaczepi, lub cegłówka Ci z bloku na głowę spadnie, bo pamiętaj, że jeżeli jeszcze Ci się żadna z tych rzeczy nie przytrafiła do tej pory, to NIE ZNACZY, ŻE MUSI BYĆ TAK ZAWSZE!!!