4lomza.pl/

Paranoja wręcz jest ilość "L" jeżdżących po naszym mieście !
Wjeżdżasz na rondo 4 "eLki" przed tobą i każda się dławi z wjechaniem na rondo. WORD trzepie kasę a my tracimy , czas, nerwy oraz coraz gorszy stan dróg w Łomży.

Łomża powinna być dla "eLek" łomżyńskich, dla innych miast mówimy STOP !

h

popieram....

podobno jest juz zakaz ? tylko chyba nikt go nie przestrzega

Łomża leży na Mazowszu !

Zdecydowanie popieram! To jest horror i paraliż miasta. Decydenci dawno powinni ten problem rozwiązać.

Temat już był poruszany kilka razy,nawet artykuł był na 4lomza.

zakaz jest ale o wyznaczch godzinach, tzw."godzinach szczytu", prawo jazdy powinno sie zdawac i jezdzic w swoich miastach a nie wszyscy wala do lomzy nawet warszawka przyjezdza zeby tu zdawac i sie uczyc normalnie paranoja nie dosc ze i tak sa korki to jeszcze te L-elaki jezdza i wstrzymuja ruch, ale co tam Word sie cieszy bo maja klientow a wladze miasta maja to w du..e zreszto jak wszystko niczym sie nie przejmuja.

Popieram w 100%. Dżo jeżdzę po mieście i się temu przyglądam, wszyscy gdaczą na TIR'y a L'ki są jeszcze gorsze. Powinni tutaj jeździć kursanci z powiatów podległych pod nasz Łomżyński WORD.

Jedyny plus, to to, że wszyscy wolno jadą za tymi "L"kami i przez to jest mniej wypadków.

I się dziwić, że czekać na egzamin trzeba 40 dni... Podobno jest przepis, że do 30 powinno być?

I niech mi żaden palant nie tłumaczy , że to dobre i potrzebne nam lub miastu!

popieram , i proponuje sie nie czaic tylko trąbic na obce "L-ki" , bo wku...ia mie napis "ty też sie uczyłes" tak uczyłem sie ale w swoim mieście do kur....y nędzy!!!

Ale z Was szowiniści. Dlaczego więc jeździcie na zakupy do Białego czy Warszawy. Albo dlaczego jeździcie na weekendy lub na wakacje, na Mazury czy nad morze?? Przecież tam też przyczyniacie się do korków w tamtym mieście i komuś kto tam mieszka będziecie przeszkadzać, bo zakłócacie porządek np. Każdy chce żyć i np zdać prawo jazdy. Przyjeżdża do Łomży by zapoznać się z miastem, bo tu jest niby łatwiej. Ciao

Idąc tym tokiem myślenia to na rogatkach np. Warszawy powinno się kazać wysiadać wszystkim jadącym "BL" - kami i "BLM"-kami i przesiadać sie do komunikacji miejskiej.
Świetny sposób na zlikwidowanie korków w całej Polsce.
Masz "obce" tablice - zakaz wjazdu....

O ułomności takich pomysłów na tym forum już dyskutowano -

(........)

"Jacek Z" sorka, ale jak wyjeżdżam z domu (a mieszkam w miejscu, gdzie uczą manewrów) i jak widzę 4 auta na ulicy, z czego 3 "L-ki" i jedno moje to szlak mnie trafia... Mam szacunek dla uczących się, bo kazdy z nas to przeżywał, ale czasami cierpliwość sięga granc wytrzymałości. nie wspomnę już co, się dzieje, jak człowiek sie spieszy...

no ostatnio to jeżdżą jedna za druga heheh ;) 20 km\h grrrrrrr

;)

Jacek Z-popieram.Najlepiej na drogach wjazdowych do miasta postawić bramki i nie wpuszczać w ogóle obcych rejestracji.Zrobić z Łomży getto.Łomża dla łomżyniaków.Tak jak Ty napisałeś i Jacek16,inne miasta mogą to samo wprowadzić i co wtedy?Wszyscy się kiedyś uczyliśmy jeździć-no chyba że niektórzy kupili prawko bez jeżdżenia.

ale zwykłe samochody tak nie blokują ruchu jak eLki,a jak dla mnie to naukę jazdy dla nas w innych miastach mogą zamknąć jak im pasuje, na zwykłe samochody z innymi niż Łomżyńska rejestracjami nikt się tu nie skarży także ten wasz argument mnie nie przekonuje...

Taa - to są drogi publiczne-ogólnodostępne. Zakazy sobie wsadźcie gdzieś.
Mi np. przeszkadząją pojazdy przekraczające dozwoloną prędkość w Łomży i co mam zrobić?

P.S:
jak ktoś trąbnie na elke intruktor może spisać nr rej. i wezwać policje - jest mandat za nieuprawnione użycie sygnału dźwiękowego w mieście. A to że elka przegapiła kilka okazji do jazdy każdy sąd zrozumie i nie potraktuje jako zawinione utrudnianie ruchu.

Wszystkie palanty które nie jeżdżą po Łomży , najwięcej wymądrzają się. Żyj tu i poruszaj się często po mieście swoim samochodem , a potem zabieraj głos.

Ja jeszcze dodam, że bardziej od "L"ek denerwują mnie ci małolaci na chińskich skuterkach, często pocinający po osiedlowych chodnikach 30-40 km/h.

sami pewnie jezdziliscie jak cioty elkami i kazdy na was klal pod nosem, a teraz sie madrzycie :D

na rondzie przy zusie ostatnio około godziny 11 w dzień przez 7-8 minut naliczyłem 29 "L'...
totalna paranoja...
ostatnio 3x zdarzyło mi się jechać za "Lkami" gdzie prędkości tych pojazdów wahały się między 27-35 km/h..
sorry... jak ja jeździłem elką to jeździłem normlanie, 50 a czasami i więcej...

JAK NIE UMIECIE JEŹDZIĆ TO NIE JEŹDZIJCIE!!! PROSTE!!!
JAK NIE MASZ DRYGU DO JAZDY TO SPĘDŹ PÓŁ KURSU NA PLACU, AŻ OPANUJESZ TEN SAMOCHÓD W STOPNIU TAKIM, ŻEBYŚ NIE PRZESZKADZAŁ INNYM UŻYTKOWNIKOM DRÓG!!!

Fakt faktem każdy kierowca przechodził to jak kobieta okres czy męższczyzna mutacje głosu czy coś tam innego bez urazy dla społeczeństwa :) ale co wyjadę samochodem na miasto mam nieraz pół godziny na dojazd no i żeby przez łomżę jechać 40 minut ? śmieszne to miasteczko rowerem obkrążam w 15 minut "całe" a na drodze pogrom "L"-ek i klapa wczoraj wyjechałem to normalnie myślałem że puszczę pawia na skrzyżowaniu legionów-sikorskiego na sygnalizacji 5 razy przegapić zielone światło i za każdym razem gasł temu komuś samochód to chyba nie stres lecz głupota oczywiście ominełem tą że "L"-ke bo się zdenerwowałem :/ jak przyjdzie mandat mam zdjęcia i film dziękuje panie władzo za nadesłane pismo :]

Start nie znaczy nic... Na mecie doznajesz olśnienia FREESTYLE RIDERS
(:Łomża moją weną:)

>JAK NIE UMIECIE JEŹDZIĆ TO NIE JEŹDZIJCIE!!! PROSTE!!!
>JAK NIE MASZ DRYGU DO JAZDY TO SPĘDŹ PÓŁ KURSU NA PLACU, AŻ >OPANUJESZ TEN SAMOCHÓD W STOPNIU TAKIM, ŻEBYŚ NIE PRZESZKADZAŁ >INNYM UŻYTKOWNIKOM DRÓG!!!

Panie WYmiataczu Drogowy!
Ciekawe czy w Twojej rodzinie są same asy za kółkiem. Jak będzie robiła kurs jakaś twoja siostra, siostrzenica albo żona wsiądź z instruktorem i przekaż swoje teorie. Ciekawe jak zareaguje jak pół kursu (pół kasy) miałaby wydać na jazde po placu. Niestety ludzie patrzą przede wszystkim na kase - ale to chyba oczywiste. Albo może zabroń im jeżdzić bo nie mają takich predyspozycji jak Ty i muszą jechać wolniej żeby zobaczyć wszystkie znaki i zdążyć się wyrobić ze wszystkimi czynnościami. No ale jak się jeździ na pamięć i jeszcze można olać 50% przepisów to łatwo narzekać. Szkoda słów...

Kolejny debilny temat. Przyklad ksenofobii i ograniczenia intelektualnego.

Jak ci nie pasuja obce elki to sie wyprowadz gdzies do lasu.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Autor: marcinoo (---.adsl.inetia.pl)
Data: 14-07-08 08:40

Panie WYmiataczu Drogowy!
Ciekawe czy w Twojej rodzinie są same asy za kółkiem. Jak będzie robiła kurs jakaś twoja siostra, siostrzenica albo żona wsiądź z instruktorem i przekaż swoje teorie. Ciekawe jak zareaguje jak pół kursu (pół kasy) miałaby wydać na jazde po placu. Niestety ludzie patrzą przede wszystkim na kase - ale to chyba oczywiste. Albo może zabroń im jeżdzić bo nie mają takich predyspozycji jak Ty i muszą jechać wolniej żeby zobaczyć wszystkie znaki i zdążyć się wyrobić ze wszystkimi czynnościami. No ale jak się jeździ na pamięć i jeszcze można olać 50% przepisów to łatwo narzekać. Szkoda słów...


nie chodzi o to, żeby połowę kursu siedzieć na placu...
ale większość ludzi boi się jeździć samochodem...

przepisów staram się nie olewać, zawsze się zatrzymuję na stopie itp.
jedyne co mozna mi zarzucić sporadyczne przekraczanie prędkości ;)

Mój post nie miał być pokazaniem jakim to ja nie jestem kierowcą, bo jak wiadomo nie ma ludzi idealnych i każdy może się pomylić... Wiem po sobie, że za duże cfaniakowanie czasami źle się może skończyć, ale należy czasami też trochę zaufać sobie i uwierzyć w to, że można jechać 50, a nie 25...
IMO na kursach powinny zostać wprowadzone jakieś elementy pokazujące kursantom zachowanie samochodu w ekstremalnych warunkach...
Tak, żeby taki nowy kierowca wiedział jak się zachowuje samochód jak wciśnie hamulec z całej siły...
A nie ciągłe parkowanie itp.
Ja np. przed rozpoczęciem kursu raz prowadziłem samochód...
Ale myślałem nad tym jak to wszystko wygląda, jak się prowadzi samochód i jak można robić kilka czynności jednocześnie przy prędkości 50 km/h...
Wymagając czegoś od innych wymagam także od siebie...

Pozdrawiam wszystkich kierowców :)

markac:
to prawda. jeśli zapiszą Cię na egzamin i musisz dłużej czekać niż 30 dni na niego to jak nie zdasz masz podstawę o zwrot kasy i unieważnienie go:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/egzaminy_na_prawo_jazdy_wciaz_na_granicy_prawa_52252.html