Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Telepunkt przy rondzie... |
Witam! Jak juz sie zarejestrowalem na forum 4lomza to sobie popisze o tym co mnie boli w naszym miescie. Otoz sprawa ta calkiem niedawno bo w czerwcu znalazla swoje zakonczenie, a jej poczatek datuje sie na przelom stycznia/lutego 2004. Do stycznia 2004 roku bylem dosc szczesliwym uzytkownikiem (wspoluzytkownikiem gwoli scislosci - 4komputerowy LAN) lacza SDI telekomunikacji polskiej. Lacze w miare szybkie, ogolnie znane - koniec tematu. Jednak w styczniu 2004r. wlasciciel lacza zakomunikowal wszystkich pozostalym osobom zamieszanym w nasza siec(w tym mi), ze net mu za wolno chodzi jak nas jest 4 i ze ogolnie juz nie chce sieci lokalnej tylko sam chce lacze uzytkowac. I tak oto zostalismy na lodzie, bez dostepu do sieci. Rozpacz nasza trwala dosc krotko, bo szybko stwierdzilismy ze to nawet i lepiej, infrastruktura sieci lokalnej zostala, zamowimy sobie z telekomunikacji mocno wtedy promowana neostrade i w 3 sie podlaczymy i nawet na tym lepiej wyjdziemy. Nie namyslajac sie wiele wypelnilismy potrzebne papierki, dostarczylismy gdzie trzeba i zaczelo sie czekanie. Wg tpsa oczekiwanie na lacze nie powinno trwac wiecej niz 2 tygodnie wiec czekalismy cierpliwie, w tym czasie dajac zarobic wlascicielom kafejek internetowych:) minely 2 tygodnie i nic, poczekalismy jeszcze tydzien i dalej nic, zadnych informacji od telekomunikacji o postepach naszej sprawy. Jeszcze w miare spokojni udalismy sie do rzeczonego w tytule Telepunktu, gdzie zalatwia sie takie sprawy i spytalismy grzecznie i uprzejmie kiedy bedziemy mieli lacze na ktore czekamy juz 3 tygodnie. Otrzymalismy odpowiedz ze w naszej sprawie zostaly wyslane dane do tzw. badania technicznego, ktore ma dac odpowiedz czy nasza lokalizacja pozwala na instalacje neostrady. Jednak wyniki tego badania jak do tej pory nie dotarly spowrotem dlatego nie ma podstaw do instalacji lacza u nas. Gdy spytalismy kiedy dotra, pani z okienka jedyne co potrafila zrobic to wzruszyc ramionami. Indoktrynujac dalej nasza rozmowczynie dowiedzielismy sie ze informacje o naszej lokalizacji powedrowaly do Siedlec (jakas tam centrala techniczna tepsy sie znajduje podobno). Poprosilismy pania z okienka w takim razie zeby zadzwonila do tych ludzi w Siedlcach i spytala jak nasza sprawa wyglada, skoro sama nie potrafi udzielic zadnych informacji. Na ta sugestie pani zbladla, zaczela w nieladzie pokazywac cos reka i w koncu wystekala ze nie moze do nich zadzwonic, bo cos tam cos tam... (juz nie pamietam) i ze oni przesla wyniki tych badan mailem i wszystko bedzie wiadomo. Stwierdzilismy, ze skoro ona nie moze zadzwonic to my mozemy i poprosilismy o udostepnienie numeru telefonu do Jasnie Panow Technikow w Siedlcach. Oczywiscie spotkalismy sie z odmowa, zostalismy poinstruowani, ze nic nam nie pozostaje tylko dalsze czekanie itp i w ogole nic nie mozemy zrobic tylko usiasc na tylku i czekac. Zli i wkurzeni wrocilismy do domow i znow czekalismy ok 2 tygodnie. Gdy nic sie nie wydarzylo sytuacja w telepunkcie byla niemal toczka w toczke jak ostatnim razem, tylko ze tym razem nasza wrodzona uprzejmosc ustapila miejsca zdenerwowaniu i gniewowi, gdy po raz kolejny dowiedzielismy sie ze nasze dane sa w siedlcach i trzeba czekac na wyniki itd itp. Pamietam ze padlo wtedy troche obelg pod adresem tej biednej, Bogu ducha winnej pani, ktora o niczym nie ma pojecia i nic nie moze procz siedzenia w okienku, pod adresem kiepskiej jakosci obslugi klientow przez TPSA i niedotrzymywanie warunkow umowy itp. Co sobie pokrzyczelismy to nasze, nie zmienia to jednak faktu ze ponownie, tym razem juz konkretnie wkurzeni i zrezygnowani wrocilismy do domow z niczym. Ja osobiscie zaczynalem juz watpic ze ta sprawe uda sie w ogole zalatwic. Zaczelismy nawet zartowac sobie ze neostrada jest pewnie tylko dla osob z doktoratem a zaden z nas nie ma i to pewnie dlatego. Jeden sie nawet oferowal ze na doktoranckie pojdzie:) Ale zarty zartami - takich bezowocnych wizyt w naszym Telepunkcie bylo jeszcze chyba ze trzy, z lutego zrobila sie koncowka kwietnia, kiedy wreszcie przyszly nasze upragnione wyniki badania technicznego, niestety tylko po to, zebysmy sie dowiedzieli, ze sa negatywne i czego jak czego, ale neostrady to my miec nie mozemy. Zaoferowano nam SDI,a wtedy bylismy juz tak zmeczeni cala ta bieganina ze wzielibysmy nawet lacze 64kbit/s za 200zl byle miec internet w domu. Na szczescie z SDI poszlo szybko, chyba po okolo 10 dniach mielismy juz urzadzenie w domu, a sami to juz sobie poradzilismy blyskawicznie - router ladnie podzielil sygnal i moglismy cieszyc sie netem. Jednak tego koszmaru, ktorym byla instalacja neostrady i ktora nota bene zakonczyla sie porazka bo neostrady nie mamy, nie zapomnimy chyba dlugo. Co gorsza, wszystko mozna wybaczyc i o wszystkim zapomniec, mozna przebolec ze w telepunkcie siedza osoby ktore sa technologicznymi ciemniakami i nie wiedza nic nie mowiac juz o tym co moga, mozna przebolec prawie 3 miesieczne oczekiwanie na rezultat badania technicznego. Ale jak miesiac po tym jak dostalismy SDI i podpisalismy umowe na 12 miesiecy sasiad dostaje nowiutki i piekny modemik do neostrady to tego juz przebolec nie mozna! No to jak to w koncu jest? U nas nie ma warunkow technicznych do neostrady a u sasiada 2 domy dalej sa ?? Pomimo, ze technicznie korzystamy z tej samej cyfrowej linii telefonicznej wiec warunki mamy idealnie te same? Po tym jak sasiad dostal neostrade to zaczelismy sie w ogole zastanawiac czy jakiekolwiek badania w naszym przypadku i w ogole w jakimkolwiek przypadku sa robione czy wszystko jest zdane na los i przypadek a kosmiczne czasy oczekiwania na lacze to nie przyczyna kompletnego balaganu i niezorientowania jakie panuje w telepunkcie, u technikow w Siedlcach i moze i calej TP SA. Obecnie oczywiscie dalej korzystamy z lacza tej firmy i korzystac jeszcze bedziemy okolo 10 miesiecy jednak to co przeszlismy utwierdza nas w przekonaniu ze TP SA to firma ktora ignoruje klienta indywidualnego na calej linii i jesli tylko pojawi sie dla niej alternatywa w postaci szybkiego i niedrogiego lacza to raz dwa podziekujemy tej firmie za wspolprace. Miejmy nadzieje ze wejscie Polski do UE i konkurencja na rynku telekomunikacyjnym zmieni podejscie TP SA do klientow, sposob zalatwiania spraw, personel, ktory nie ma o niczym pojecia i jest po to zeby wzruszac ramionami i ladnie sie usmiechac, ewentualnie przeczytac cos z ulotki reklamowej. Moze wtedy ten rynek stanie sie wreszcie normalny i TP SA spokornieje. Koncze ten przydlugi post uhaha prawie godzinke pisalem sobie ale co tam.. warto bylo :)) fajnie jest w naszym telepunkcie, chyba jutro tam sobie pojde i popytam te kobiety, ktore tam siedza o jakies szczegoly techniczne itp sprawy. Teraz mam juz lacze wiec bede sie mogl z ich niewiedzy po prostu zwyczajnie posmiac:) pozdrowionka dla wszystkich Jeśli myślisz, że pozjadałeś wszystkie rozumy i wiesz już wszystko - pomyśl raz jeszcze.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
to tylko telekmuna polska nic nowego nie jeden mial z nimi problem bylo tak i bedzie jeszcze przez jakis czas ===================================================== Czy ty jesteś graczem czy też może nie, Każdy z moich ludzi bardzo dobrze wie, Że ja jestem szejkiem, w moim mieście, Wznieście ręce w powietrze ===================================================
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
Z tego co się orientuje, przy instalacji neostrady (a prawie napewno jeśli korzystamy z promocji typu 'za złotówkę') nie są robione żadne badania techniczne. Jak działa to klient ma szczęście, jak nie działa to jego problem... No chyba, że za badanie techniczne uznamy stwierdzenie, że mamy do dyspozycji jeszcze jedną 'wolną dziurkę w którą można wetknąć kabelek'. :-) pozdrawiam Łabędź
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
Popieram przedmówcę. Do podłączenia neostrady nie wykonuje się żadnych badań technicznych - wystarczy mieć w domu linię z TPsa, która obsługuje wybieranie tonowe, modem podłączamy do gniazdka telefonicznego i mamy neostradę. Z pewnością do neostrady ludzi zachęciła przepustowość, jednak z praktyki wiem, że to jest gówno a nie łącze, mianowicie: modem rozłącza się kilkadziesiąt razy na dobę, rzadko osiąga się pełną przepustowość, na dodatek brak stałego adresu IP... Osobiście nie miałem neokur** (tak to nazywamy) ale znajomi nie są zbytnio zadowoleni... Za to z czystym sumieniem mogę polecić Internet DSL - zakładają szybko, stały (lub kilka stałych) adresów IP, a przepustowość często przekracza tą, za którą płacimy. "DSL 512" wychodzi tanio przy 3-4 osobach. Co do Telepunktu przy rondzie to się nie wypowiem - tam nigdy nic nie wiedzą i każą dzwonić na Błękitną Linię TP (9393) gdzie na połączenie z operatorem czekałem ostatnio 43 minuty (rekord kolegi wyniósł 1 godzinę i 34 minuty), a gruby facet pod krawatem gra cwaniaka i wciska ludziom gówniane komórki :-> To takie moje skromne zdanie... Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
Tez sie zgadzam z powyższymi uwagami, sam zostałem nie mile wprowadzony w błąd i o włos nie zapłaciłem około 200 zł za ich badziewny modem sagem do neostardy. Sam nazwa neostrada jest anaologiczna do polskich autostrad, wszyscy wiem jak z nimi jest, więc jak mogłoby być z neostrada inaczej?? Tak, tak w telepunkcie siedzą "wybitni" fachowcy branży teleinformatycznej, najlepsi wybrami z wielu. Sam telepunkt zatruwa mi zycie codziennie, swoją warczącą klimatyzacją przez cały dzień. (niby serwery im chłodzi :) ) A samochody pracowników telepunktu blokują skutecznie parking dla mieszkańców! Uprzejmość pracowników pozostawia też wiele do życzenia! Omijam z daleka tę instytucję i polecam też innym. "Wszystkiego" najlepszego dla TPSA zyczy Trauma
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
Łabędź jesteś w strasznym błędzie... to wszystko zależy czy jest "Twoja" centrala przystosowana do usługi NEO czy nie więc nik nie jest w stanie odpowiedzieć tego od razu... Badania są przeprowadzane Gwarantuje. ErNi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
No dobrze moze i sa przeprowadzane te badania ale czy stwierdzenie ze moja centrala "moze" lub "nie da rady" ma zajmowac 2 miesiace? Paranoja! Jeśli myślisz, że pozjadałeś wszystkie rozumy i wiesz już wszystko - pomyśl raz jeszcze.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
Do dixie masz rację iż wywiad techniczny nie powinien trwać 2 miesiące tylko 14 dni roboczych z tym się zgadzam z Tobą. A odnośnie rozumów to ja tak nie twierdze, to są Twoje słowa....., to co napisałem powyżej i w poprzednim post-sie to tych info jestem pewien. ErNi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
Erni ten tekst o rozumach nie byl skierowany do Ciebie. To jest tekst ktory automatycznie wkleja sie pod kazdym moim postem:))) Popatrz dobrze a na pewno zauwazysz :) Jeśli myślisz, że pozjadałeś wszystkie rozumy i wiesz już wszystko - pomyśl raz jeszcze.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
Nie wiem jak jest we wszystkich miastach w Polsce (w tym w Łomży). Być może są miejsca, w których przyłączają tę usługę rzetelnie. Dobrze znam jednak przypadek w 'dużym' mieście (zgadnij w którym ;-) gdzie do obsługi neostrady są przydzielone dwa zespoły... I wiem jak robią badania... :-) pozdrawiam Łabędź
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Telepunkt przy rondzie... |
do DIXIE oki sorry bardzo zwracam honor..... ErNi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |