4lomza.pl/

: Katechetka pyta ośmiolatki o seks
Autor: Inkwizytor (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 30-04-08 12:16

Seks jest normalną, nie grzeszną, czynnością fizjologiczną. Każdy musi uprawiać seks, jeśli nie z kimś to w pojedynkę. Jakiekolwiek zakazywanie seksu jest daremną głupotą. Szkoła powinna uczyć jak uprawiać seks bezpiecznie: z wiedzą o fizjologii, metodach antykoncepcji i sposobach ratunku gdy zdarzy się nieszczęście np. o dostępności pigułek wczesnoporonnych. Szkoła ma uczyć zdrowego, bezpiecznego życia, w tym również seksu.
Purytanizm rodziców, zakaz aborcji i antykoncepcji, "nauki" o grzeszności seksu sprawiają, że nastolatki w ciąży otoczone są wrogami niczym "czarownice" wleczone na inkwizycyjny stos. Z braku stosów skaczą do wody...

Purytanizm religijny zabija!

apostata

Zgadzam się chociaż nie do końca. Zapomniałeś, że szkoła to nie kościół a jaki mamy kościół w Polsce to już wszyscy wiemy. Katecheta, uprawniony przez kościół do nauczania religii i jej teorii. W jednym masz rację, wychowanie seksualne w szkołach to w 90% przypadków fikcja. Młodzi wiedzę na te tematy zdobywają czytając pisma młodzieżowe, od starszych kolegów czy z internetu. Nie należy zapominać też, że szkoła wszystkiego za rodziców nie załatwi.
Żeby nie pisać tego samego w kółko, na zakończenie dodam, że taka akcja uświadamiająca powinna być organizowana regularnie i nie tylko dla młodych. Rodzice żyją w świadomości, że dziecko samo się dowie w jakiś sposób i ominie ich krępująca rozmowa...a potem płacz, dzieci rodzą dzieci, samobójstwa, śluby z przymusu. Taka "ciemnota" jeśli chodzi o zagadnienia związane z seksem spowodowana jest właśnie w dużej mierze przez kościół.

_____________________________________________________________

Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.