Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
"Doktor" Wanda Piechocińska |
Chciałbym w ten sposób, tj. za pośrednictwem forum-4lomza, poinformować Panią, że mój 12-letni syn, którego wczoraj (wtorek) o godzinie 11.00 odesłała Pani (z ostrym bólem wyrostka robaczkowego) do badań na godz. 15.00 (z uwagą, ze MOŻE będzie Pani mogła go o tej godzinie zbadać), o godz. 16.00 był juz zoperowany w Białymstoku. Tam (tj. w Białymstoku) nikt nie jęczał, tak jak Pani, że pacjentów dużo, a czasu mało. Tam przyszedł lekarz, który spokojnym głosem (to chyba stan dla Pani nieznany?) mnie - laikowi w dziedzinie medycyny - wyjaśnił wszystko w przystępny sposób i na koniec, (niech Pani sobie wyobrazi!!!)- DWUKROTNIE (!!!) mnie zapytał czy mógłby odpowiedzieć na jakieś moje pytania. Mając w pamięci jeszcze traumatyczne spotkanie z Panią 4 godziny wcześniej, muszę przyznać, że... szczęka mi opadła na fakt, że lekarz mnie pyta: "Czy mógłbym odpowiedzieć jeszcze na jakieś Pańskie pytania?". Potraktowała mnie i mojego syna Pani wczoraj jak chołotę tylko dlatego, że nie mieliśmy tzw. "numerka". Stojąc przed drzwiami, wcześniej, słyszałem przez uchylone drzwi jak potraktowała Pani ok. 80-letnią staruszkę. Jak może Pani co rano spoglądać w lustro? Ps. Może warto postrajkować, bo już Wy, lekarze, nie strajkowaliście chyba ze 3 tygodnie. Nie za długa przerwa? Możecie się odzwyczaić. zygzak
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Kilka miesięcy temu tez "mnie leczyła" Ogólnie, nie polecam :/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
ooooo i tak to właśnie jest z "lekarzami".....bez koperty nie ma co przychodzić,cała p**** służba zdrowia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
Ta cała Pani 'DOKTOR" jeszcze leczy ? (... usunięto w związku z ust. osude art14) Ja bym im dała podwyżki. I tak maja za dużo ! Kto niec hcce pracowac, to powywalać i już !!!! Znajdą się nowi, tacy, którzy zechca za takie pieniędze pracować.. Ja sama kończe studia i nie zarabiam tyle, co bym chciała. Na naukę poświęciłam i czas i pieniądz.. Ale NIE NARZEKAM, a im wiecznie mało i mało...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
co najlepiej potrafia robic lekarze? STRAJKOWAC, NARZEKAC I MOWIC ZE CIAGLE IM MALO. (... usunięto w związku z ust. osude art14)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Dopóki będzie trwać ten system "opieki", dopóty mieć będziemy takie zachowania. Spójrzcie, co się dzieje w sprywatyzowanych np. gabinetach stomatologicznych- niepotrzebna jest pomoc stomatologiczna, niepotrzebna cała otoczka administracyjna, nikt nie narzeka, że roboty dużo, a pacjent ma poczucie, że jest kimś natważniejszym w tym gabinecie. Jestem za mądrą prywatyzacją służby zdrowia - podkreślam: "mądrą", bo inaczej morze utopionych pieniędzy przeznaczonych na podwyżki niczego nie zmieni na lepsze. Zapewne doktor Wanda P. w takim systemie odnalazłaby się jako przemiła, przesympatyczna osoba- znam ją osobiście także z tej strony (możecie mi nie wierzyć). Poza tym , wiem też z osobistego doświadczenia, że lekarze w Białymstoku w momencie, kiedy dowiedzą się, jak pacjent był potraktowany w Łomży "z dziką rozkoszą" pacjentowi wchodzą w tyłek tylko dlatego, żeby pokazać, jacy są świetni. Widziałam np. podczas praktyki na oddziale chirurgii dziecięcej w DSK 14-letnią dziewczynę z wypadku samochodowego, która miała szytą ranę głowy (do tego szycia trzeba było ją przekładać z łóżka na stół zabiegowy, potem z powrotem). W tych samych jałowych rękawicach pani doktor obcinała dziewczynie włosy, potem szyła ranę. W trakcie nieszczęsnego przekładania mówię, że ona ma połamaną kostkę, bo czułam pod palcami, jak wszystko w tej nodze się "wozi", na co pani doktor mówi, że chyba nie bo jeszcze nie widziała zdjęcia. Po kilkudniowej praktyce w tym oddziale nigdy nie położyłabym tam swego dziecka.... Na szczęście nie jestem laikiem i w nosie mam to, jak się jakiś lekarz zachowuje, ważne, żeby był kompetentny. Najczęściej ten, co najwięcej potrafi jest mrukiem, mało mówi, a już na pewno nie robi przesłodkich minek do pacjentów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
Tu nie chodzi o "słodkie minki", jak to Pani nazwała... (... usunięto w związku z ust. osude art14)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
dokladnie glosno o tej pani (... usunięto w związku z ust. osude art14) swojego nie wiem jakim codem ta kobieta tam rpacuje wogle ?? ;-/ Co cie nie zabije czyni cie mocniejszym""
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Napisałam i o "minach" i o kompetencjach.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
(... usunięto w związku z ust. osude art14) Aż brak słów, na to, co się dzieje..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
(... usunięto w związku z ust. osude art14) Bubero
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Oni tylko podwyżek by chcieli...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
jak to czytam to mnie tylko agresja nachodzi. przypomniała mi się kiedyś pewna sytuacja..bym na pogotowiu i obsługiwała mnie pielęgniarka która nie wiedziała co robić w z moją sytuacją a pani doktor sobie oficjalnie spała i przykazała by jej nie budzić... w której instytucji płacą za "oficjalne" spanie?ja to bym im obniżył zamiast podwyższac pensje! Zygzak podziwiam cię,w twojej sytuacji to ja chyba bym nie wytrzymał,odesłał bym panią "doktór" na chirurgie :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Doskonale rozumiem ból wewnętrzny Rodzica w sytuacji kiedy miejscowy "lekarz" bez żywej gotówki lekcyważy zupełnie swoje obowiązki wobec ludzi potrzebujących pomocy. W mojej praktyce był fakt kiedy byłam ja sama zoperowana w Białymstoku na wyrostek i w momencie jak poszłam tutaj do poradni chirurgicznej zdjąć szwy pooperacyjne to usłyszałam : niech pani jedzie tam szwy zdejmować gdzie panią zoperowano - miejscowy lekarz - cham i prostak - stwierdził jak zobaczył wypis z szpitala klinicznego z Białegostoku. To są nasze miejscowe realia i takie mamy środowisko lekarzy - nie znam wśród nich nikogo na przyzwoitym poziomie . To są potwory bez serca . gergely
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
(... usunięto w związku z ust. osude art14)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Witam. Widzę, że osób z przykrymi doświadczeniami, po kontakcie z Panią P. jest sporo. "Niestety" mojemu dziecku "zachciało się" chorować (bóle brzucha) po godzinie 20.00. Pojechałam na Izbę przyjęć, zanim zeszła z oddziału minęło ok. 40 minut. Tak szybko leciała na pomoc, że zdążyła jeszcze w między czasie umyć włosy:). Potem zarzuciła mi i wykrzyczała, że specjalnie przyjechałam z dzieckiem po 18, żeby zrobić wszystkie wyniki bez czekania w kolejkach i żeby mój lekarz rodzinny nie musiał za to płacić! O mało co mnie szlak nie trafił!!! Rozwaliłam "chałapę" i kazałam jej robić wszystkie konieczne badania i wystawić mi rachunek za jej usługi i badania. Oczywiście zaraz zmieniła front. Dziecku nawet nie kazała podać środka przeciwbólowego, wykonać USG czy RTG. Kazała podać w domu APAP i tyle, a jakby coś się działo to jechać do Białegostoku do chirurga dziecięcego. Do cholery, przecież ona była dziecięcym!!! Przez noc bóle ustały, po południu znowu się zaczęło. Przed samą 15.00 trafiliśmy znowu do poradni, tam z łaską wypisała skierowanie na oddział z diagnozą ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego. Na izbie był już inny chirurg. Wykonał dziecku wszystkie możliwe badania, zrobił wywiad i okazało się, że to żaden wyrostek tylko reakcja organizmu na antybiotyk podawany przy anginie. Kazał natychmiast go odstawić. Doktor P. o tym wiedziała (pokazałam jej nawet opakowanie leku) i olała tę informację, albo po prostu była niedouczona w tej kwestii. Dzięki Bogu tak to się skończyło, aż strach pomyśleć co by było gdyby było coś poważniejszego. Pozdrawiam BUŁKA P.S. A mojej siostrze ciotecznej szyła rękę na żywca (bez znieczulenia)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Nie piszcie tak zle o doktorach ! Bo jeszcze się obrażą i wyjadą za granice ,wszak oni tylko pracują w Polsce z powodu patriotyzmu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
A co na to Szanowny BANZUL? gergely
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Nie wszyscy wyjadą, bo wiedza, że za granicą trzeba sie wykazać. Tutaj tacy partacze pozostaną w szpitalach tworzyć koloryt lokalny.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Dr. Bandzul jest chyba generalnie mało rozmowny. Takie mam doświadczenie z pobytu z dzieckiem na "naszym" dziecięcym oddziale. Niczego się nie dowiesz na obchodzie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
pytanie dlaczego ta pani dalej pracuje na oddziale jest retoryczne mialam operacje i w lomzy i w bialymstoku skomentuje to tak lekarz ortopeda z lomzy stwierdzil ze jestem rozkapryszona gowniara i nie wiem gdzie mnie boli (operacje w lomzy nie daly zadnego pozytywnego skutku, wrecz odwrotnie) w bialymstoku trafilam na bardzo dobrego lekarza i bardzo dobrego czlowieka ktory nie jest absolutnie mrukiem jest wesolym sympatycznym czlowiekiem i swietnym specjalista mysle ze nie mozna uogolniac jezdzilam z moim schorzeniem naprawde po calej polsce owszem wiekszosc lekarzy wyciagala kase tak naprawde nie wiedzac na co mnie lecza bo nie leczyli na nic ale trafilam tez na kogos naprawde z powolaniem dr Jancewicz szacunek co do inforowania pacjentow w lomzy jedna wieeeeeeeeeeeeelka porazzzzzzzzzzzka iwona26
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Dr Bandzul? Pamiętam, że jak byłam mała to nieźle faszerował mnie antybiotykami(często zupełnie niepotrzebnie). Miałam totalnie rozwaloną odporność. Jeśli do tej pory stosuje takie "cudowne" metody to masakra... dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
A co na to Psilocyber? Tak krzyczał że wyjeżdża z Polski bo na zachodzie lepiej zarobi.I co? Nic. Dalej po staremu, tylko że za większą kasę się poniża "lecząc" chorych.A mógłby UE zawojować.Został bo jest patriotą.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
(... usunięto w związku z ust. osude art14)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Ja osobiscie jestem bardzo zadowolony z zabiegu. Uratowala mi dwa palce. Z lekażem trzeba kulturalnie i grzecznie a napewno Ci pomoze. Tak jest ze wszystkim w zyciu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Och Emo z tym "kulturalnie i grzecznie" naprawdę polemizowałabym. Niestety nie ze wszystkimi "lekażami' jest tak, jak piszesz. Masę razy wchodziłam do gabinetu z pozytywnym nastawieniem- dzień dobry, uśmiech na twarzy itp. a w odpowiedzi słyszę gburowate: "usiąść tutaj", "podać książeczkę" i zero chęci do wytłumaczenia co mi jest. I kto tu jest niekulturalny i niegrzeczny? dream on
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Autor: emo (---.neoplus.adsl.tpnet.pl) Data: 02-04-08 21:15 Ja osobiscie jestem bardzo zadowolony z zabiegu. Uratowala mi dwa palce. Z lekażem trzeba kulturalnie i grzecznie a napewno Ci pomoze. Tak jest ze wszystkim w zyciu. zgadzam się kulturalnie i grzecznie ale na równych zasadach. jeśli wchodze do gabinetu to również jestem człowiekiem i mam prawo do szacunku i tego wymagam od lekarza, a przeważnie działa to tylko w jedną stronę. Nie wyrażam zgody na to aby stać i tylko słuchać, jak zadam pytanie to lekarz ma obowiązek mi udzielić na nie odpowiedzi a nie kręcić bądź pokazywac swoje niezadowolenie lub to że ma zły dzień. I jeszcze jedno, z obserwacji: Lekarze nie lubią pacjentów, którzy mają jakąkolwiek wiedzę na temat danego schorzenia itp. Bo wtedy są dla nich niewygodni, zadają za dużo pytań, bo wtedy lekarz nie może im wcisnąć byle ciemnoty.........
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Ja jestem wogle przeciwniczką leczenia dzieci w Łomży. Mam porównanie, moja córka lezała w szpitalu w Łomży. Byłam załamana tym co tam się działo, nie chciałabym przezywać tego koszmaru po raz drugi. Dziecko pojechało z zapaleniem krtanie( zupełnie niepotrzebnie) A po drodze złapała zapalenie płuc, ZUM i biegunkę. To był jakiś horror. Lekarze i pielegniarki nie chciały odpowiedzieć na żadne pytania. Odpowiadały, A po co to państwu wiedzieć. Na koniec przynieśli mi kartę wypisu na własne żadanie. Oczywiście tego nie podpisałam. Mało tego lekarz który tą karte przyniósł pierwszy raz widział moje dziecko na oczy. Bo Pani doktor P... sama się nie pofatygowała bo czuła się urażona. Kilka miesięcy później moja córeczka znów zachorowała i też skierowana mnie do szpitala powiedziałam ze nigdy w życiu więc moja kochana pani doktor rodzinna skierowała mnie do Białegostoku do DSK. To jest coś niesamowitego w jaki sposób lekarze zajmują sie tam dzieckiem , nie bede pisała o szczegółach napiszę tylko jedno. Pielęgniarki w nocy przychodziły do nas do pokoju tylko po to żeby sprawdzić czy dzieci się nie poroskrywały i czy nie trzeba ich przykryć.... Myśle ze nie wymaga to komentarza.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: |
Witam ponownie, jako autor tego tematu. Mówiąc szczerze: gdybym wiedział, że "doktor" Wanda Piechocińska, to jest ta sama "słynna' Wanda P., to w ogóle nie zawracałbym sobie głowy pisaniem o moim (i mojego syna) zdarzeniu. Założyłem ten temat bowiem nie po to, aby publicznie wyżalić się (gdyż nie odczuwam takiej potrzeby), ale po to by wzbudzić w Pani WP jakąś refleksję na temat swojego zachowania. (... usunięto w związku z ust. osude art14) Chcę się tylko jeszcze krótko odnieść do słów majkiskowron, której uwagi przeczytałem szczególnie uważnie. Majkaskowron pisze: "(...) Poza tym , wiem też z osobistego doświadczenia, że lekarze w Białymstoku w momencie, kiedy dowiedzą się, jak pacjent był potraktowany w Łomży "z dziką rozkoszą" pacjentowi wchodzą w tyłek tylko dlatego, żeby pokazać, jacy są świetni." Ja nie odniosłem takiego wrażenia. Mnie i moje dziecko potraktowano po prostu normalnie, a my niczego więcej nie oczekiwaliśmy. Lekarz, który nas przyjmował postąpił (wg. mnie) i profesjonalnie i zarazem, po prostu, po ludzku. Po ponad 3 dobach spędzonych w białostockim szpitalu także widzę, że są osoby z personelu, które (chyba) lubią swoją pracę i takie, które ją lubią mniej i manifestują to na każdym kroku. Jednak lekarz, który jest aktualnie na dyżurze zawsze odpowiada w konkretny sposób na zadane pytanie, nigdy nie rozmawia z rodzicem np. idąc po korytarzu (co w Łomży jest chyba często standardem). Jest po prostu rzeczowy, ale nie przymila się, jak pisze majkaskowron. Biorę prysznic i wracam do Białegostoku. zygzak
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
"kulturalnie i grzecznie"- to wszedzie obowiazuje :))))) Lekarz z racji swojego zawodu ma wpisane w cały repertuar zachowań pacjenta także to, ze pacjent moze być nerowy, rozżalony lub rozhisteryzowany- taki zawód. To lekarz z tym zagadnieniem powinien sobie poradzić, bo zawód lekarza to nie tylko zaliczenie przedmiotów w Akademii Medycznej i dyplom ukonczenia. Co do łomzyńskich lekarzy wszystko się zgadza :))) Moje dziecko leżało ponad tydzień w szpitalu na obserwacji na oddziale u dr Bandzula :)))) bez efektu nic nie zaobserwowali :)))) pewnie dlatego, ze z dzieckiem siedziała moja zona, a lekarza widzieli tylko na obchodzie. Pierwsze 2 dni zrobili badania krwi, moczu kału, a potem wspomniana juz obserwacja ha ha ha prowadzona przez zonę . I jeszcze się bzdyczyli i jak miałem pytania , to oooooooo mądry sie im trafił. Zero dodatkowych badań , zero konsultacji. Stado niuków i leni. " Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Czytając Wasze wypowiedzi nasuwa mi się jedna refleksja: skoro jest tak źle, to dlaczego jeszcze się leczycie w łomżyńskim szpitalu? A że się leczycie, to widać po kolejkach do każdej poradni, a także pod izbą przyjęć (zwłaszcza po południu, kiedy lekarze "rodzinni" zamykają drzwi swoich gabinetów). Cóż za porażająca niekonsekwencja!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Do majkaskowron - z przymusu , kochana z przymusu. Przeciez nie wszyscy mogą dojechać do Białegostoku(emeryci i renciści), a niektórzy to i tak musieli do Łomży dojechać (wiocha). Popatrz na kolejke kto tam stoi ????- nagłe przypadki i ludzie którzy i tak nigdzie nie dotrą z przyczyn technicznych. A jeszcze dochodza pacjenci z przymusy ( ZUS)- zwolnienia z pracy i takie tam urzędowe ceregiele. Majka - nawet gdyby tam siedział kowal w białym kitlu i mial pieczątke , to tez by była kolejka, więc się nie podniecaj. Powiedz lepiej w czym ten nasz szpital się specjalizuje ??? Który oddział się wybija w lecznictwie- poza doraźną pomocą . Stado nadętych ludzi z ukończoną Akademia Medyczną , którzy za fakt ukończenia chcą kasę !!!!!! Nie za efekty swojej pracy, tylko za to, ze się udało ukończyć. " Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: "Doktor" Wanda Piechocińska |
Dodam jeszcze , ze kolejka do specjalisty jest sztucznie robiona, aby zagonic ludzi do prywatnych gabinetów. Stary ograny numer :))))) Bo nikt z chorobą nie będzie czekał miesiąc czy dwa obojętnie na jakiego fachowca. Ale co zrobic jak ktos musi po zwolnienie stac w kolejce. :)))) Po strajkach jakoś nie było przez pewien(chyba miesiąc lub póltora) czas kolejek w poradniach (ewenement), a teoretycznie powinny być ogromne bo ludzie wstrzymani byli przez okres strajku.:))))) Dopiero jak "specjaliści" zaczeli biznes ustawiać, to zaczeły sie kolejeczki. " Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |