4lomza.pl/

Jak co 3 miesiące dosałem rachunek za wodę. I może nie było w tym nic dziwnego gdyby nie kwota na nim widniejąca. Ok, może i więcej zużyłem, ale i tak wydał mi się podejrzanie wysoki. Zacząłem więc go analizować i mocno się wkurzyłem. Na wydruku podawany jest stan bieżący i poprzedni licznika i zużycie powinno być wyliczone z formuły stan bieżący - stan poprzedni. Według Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej odejmując 125,62 m3 - 116,912 wychodzi 10,275 m3!!!!!!!!!!!!!! Według moich obliczeń to 8,7m3, czyli różnica jest ok. 1,5 metra!!! I tak jest przy każdym liczniku. Po analizie tego rachunku wziąłem też poprzedni i też są takie "odchylenia" oczywiście na moją niekorzyść.
Nie wiem wg jakiego skomplikowanego algorytmu Spółdzielnia wylicza zużycie wody, ale pewne jest, że korzystnego dla siebie. A może 5 - 3 to nie 2 ale 4???
Po tej całej styucaji przejrzałem rachunki za wodę z innego miasta, w którym mieszkałem poprzednio i tam zużycie jest wyliczane normalnie.
Czy wy w ogóle zagłębialiście się w swoje rachunki?? A może to tylko tak u mnie jest?? Czekam na Wasze obserwacje.

Własnie i u mnie jakos to dziwnie wyglada !!

Pozdrawiam:
Grey

Po prostu wylicz sobie - odejmij bieżący do poprzedniego i zobacz czy wychodzi tyle ile wpisane na rachunku. Jeśli nie - ja zamierzam najpierw iść do spółdzielni a jak nic nie zdziałam to do prasy. Niech nie osukują ludzi! I tak sobie pomyśleć - u mnie na jednym rachunku przycieli 28 zł, na drugim ok 15. To pomnożyć razy tysiące mieszkańców spółdzielni i wychodzi bardzo duża suma.

Ja sprawdziłam swoje rachunki od października 2007 roku. W każdym była pomyłka - na korzyść ŁSM. Zamierzam to wyjaśniać. Niby na początku roku było rozliczenie - ale ono też się nie zgadza. Za to naciąganie (średnio 1 - 1,5m3 na miesiąc) zwrócili 1, 29zł. Słownie: złoty dwadzieścia dziewięć gr.
Ciekawe, jak to wyliczyli.!!!!!!!!

jakis rok temu mialem sytuacje tego typu ze miesieczne rachunki za wode w ŁSM wynosily mnie okolo 100 zl, bylo to dziwne gdyz wydaje mi sie ze jedna osoba nie zuzywa tyle wody.

po zakomunikowaniu w spoldzielni ze nie bede placil takich rachunkow w nastepnym miesiacu rozliczeniowym wszystko wrocilo do normy i znow placilem 70 % mniej

najciekawsze w tym bylo to ze nikt mi nie chcial wytlumaczyc na jakiej podstawie wystawiane sa takie rachunki, skad bierze sie tak wysoka oplata

widac teraz zmienili metode i tna wszystkich w malych kwotach ktore po przeliczeniu na wszystkich mieszkancow dają duża sumę

Hmm - czyli nie jest to pomyłka tylko u mnie. Zobaczymy, co powiedzą w spółdzielni... A tak naprawdę to ten temat nadaje się np. do Uwagi w TVN, pomyślę o tym...

Ja to bezczelne obciążanie dodatkowymi kwotami zauważyłam już dawno --kiedy chciałam wyjasnić dowiedziałam się --hehe -ze są duze różnice między głownym licznikiem a sumą wody zuzytej w mieszkaniach i że śpółdzienia rozkłada to na wszystkich uczciwych i na tych co kradną --kiedy powiedziałam , ze mozna złapac złodzieja odpowiedziano mi ABYM TO JA ZROBILA ! Na moje --nie moze byc zbiorowa odpowiedzialność -" sympatyczny " pan odpowiedział no tak , ale w grę wchodzi jeszcze nieszczelnośc przewodów , awarie ...i dowiedziałam się jeszcze jakie metody mozna stosować , aby biorąc wodę licznik się nie obracał ....Spółdzielnia zapomina , ze oprocz wysokich zarobków ma tez i obowiązki ..

Ale każdy ma swój licznik i każdy teoretycznie powinien płacić za to co zużył. A po drugie jak chcą te straty jakoś na ludzi nałożyć to niech to zrobią w formie oddzielnego zapisu na rachunku, niech będzie wyszczególnione, że tyle i tyle płacę za złodzei!

właśnie ! tylko , ze TAK ROBIĄ UCZCIWI LUDZIE ...a o tych jak widać trudno w naszych władzach spóldzielczych

Dawniej były ogłoszenia na klatce schodowej jaki przelicznik stosuje ŁSM do naliczenia zużycia wody u mieszkańców danego bloku (teraz już dawno nie widziałam). Wynikało to z różnicy zużycia wody całego bloku a jego mieszkańcami. Różnica wynika m.innymi z "kradzieży wody", nieszczelnej instalacji (kapiący kran czy cieknącą spłuczka). Np u mnie liczą zużycie wody przelicznikiem 1,2 Faktycznie zużyję 5 metrów a płacę za 6 metrów.

Ale po to płacę ten cholerny fundusz remontowy, żeby sobie wszystkie nieszczelności z niego usunęli!!! I jeśli stosują jakiś przelicznik to powinni o tym poinformować na rachunku albo w jakimś piśmie, a nie samowolkę stosują. Nic tylko zacząć "kraść" wodę i odkręcać licznik :)
Swoją drogą to podnieśli opłatę za wodę zimną, a żadnej informacji o tym nie otrzymałem :/

Wkurzało nnie to samo. Rozumiem pokrycie wszystkich kosztów różnicy między wodomierzem głównym i naszymi. W innych spółdzielniach płacą oddzielnie, albo w eksploatacji, a u nas w rachunkach. Nikt za nas nie zapłaci. Dobra. Tylko skąd te dodatkowe kwoty w rozliczeniu zaliczek. No i wyjaśnioino mi, że zaliczki rozlicza się kwartalnie stąd te dodatkowe kwoty, jeżeli różnica się zwiększa. Jeżeli różnica się zmniejsza to obniżają współczynnik. No to poprosiłam o pokazanie rozliczenia budynku. I wyszło, że budynek wychodzi nadal na minus. Spółdzielnia jest tylko pośrednikiem i nie może doliczać więcej poza kosztami wystawienia rozliczenia. To dałam spokój. Ale warto sprawdzić sobie samemu swój rachunek.

"urzad skarbowy": bajdurzysz. Nikt sie w spółdzielniach ani w gospodarce komunalnej nie boi takich gróźb. Nie płacisz? Nie płać. Wpiszą do rachunku i zapłacisz później z odsetkami. Chyba, że udowodnisz pomyłkę.

Jak u mnie cieknie z kranu, to licznik to zlicza. A co mnie obchodzi ile traci spółdzielnia, gdy cieknie poza moim licznikiem? to ich problem, niech naprawiają usterki i szukają złodziei, jak nie chcą mieć strat!!!!

W jedności siła ...ale kiedy próbowałam zorganizować kilka osob na " wizytę " u prezesa- to ci co najbardziej darli gęby i mowiąc szczerze mieli racje - szybko się wycofali --i na to własnie liczy prezes --podenerwujemy się , powściekamy i znow skulimy uszy

krystynab: Ja się nie wycofam - możemy iść. Wiesz - mam dość dobry dostęp do mediów więc mogę to trochę rozdmuchać ;) Tylko czy oni będą chcieli o tym napisać?
Jeśli chodzi o licznik główny - jeśli patrzą się na niego to niech tylko wg jego wskazań rozliczają mieszkańców!!! Jaki sens mieć w tym momencie licznik w mieszkaniu skoro biorą z głównego?? Co za wiocha... ehh

Na mnie też możecie liczyć!!!!!!

"sam-ma" czytaj ze zrozumieniem

powiedzialem ze nie zaplace wiec oni skumali ze zaowazylem ze kantuja i wszystko wrocilo do normy

a rachunek rachunkiem , zaplacic trzeba he

I to mi sie podoba :) ludzie powninni walczyc o swoje powiedz kiedy idziesz to i ja sie przejde

Tych, którzy chcą zrozumieć zasady rozliczeń zuzycia wody w ŁSM odsyłam na stronę Spółdzielni www.lsm.lomza.pl gdzie w prawym górnym rogu wystarczy kliknąć na Informacje Sekcji Rozliczeń Wody i wszystko moze okazać się jasne i proste. Zamias się domyślać i dywagować lepiej zasięgnąć informacji u źródła. jeżeli komukolwiek z Państwa piszących informacje zawarte na stronie Spółdzielni nie wystarczą zapraszam do Biura Zarządu Dział Gospodarki Zasobami Mieszkaniowymi Aleja Legionów 7b, pokój nr 3. Zapewniam, że odpowiemy na wszystkie pytania.
Pozdrawiam wszystkich

no i " wszystko jasne " ...a my możemy tylko cichutko pokwękać

Nie zauważyłem tematu i założyłem nowy, ale i tu wstawię tą informację bo są w podobnym temacie.
Prokuratura w Białym zajęła się rozliczaniem wskazań wodomierzy ogólnych na mieszkańców bloku mimo tego, że ci mieszkańcy mają w mieszkaniach swoje wodomierze. Straty na przesyłach wody spółdzielnia pokrywała sobie z mieszjkańców rozliczając pomiędzy nich różnicę w zużyciu wody przez blok. Czy to nie przypomina wam czegoś z naszego podwórka?

http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35235,5059067.html

może nasza też powinna się tym zająć?

oj "szary " ! Spóldzielnia tak " pięknie wyjaśniła " dlaczego zuzywając 3 m wody musimy płacic za 1-2 więcej ..co oni się z nami mają ! jesteśmy jacyś debilowaci .. robimy raban o sprawę , która nas nie powinna obchodzić --hehehe

Z wypowiedzi specjalistów z wodociągów wynika: "różnice między wskazaniami wodomierzy nie powinny przekroczyć 10 proc". ŁSM nalicza dokładnie 20% i gdzie tu jest prawda? I jeszcze jedna sprawa. Stan liczników jest spisywany raz na 3 miesiące. Natomiast naliczają nam opłatę rozliczeniową aż 4 razy * 1,22zł (1x3 opł. zaliczkowa + 1x1 opł. bieżąca). Na to, też mają odpowiedź. Jesteśmy postawieni przed faktem dokonanym i niestety, żeby nie było zaległości musimy płacić.