4lomza.pl/

jaki jest Wasz stosunek do tego problemu. Bo ostatnio zauwazyłem ,że pojawiły się w wielu miejscach które nie bardzo pasują do ich znaczenia. Jestem katolikiem praktykujacycm i nie mam nic przeciwko temu symbolowi a nawet jestem za . Ale razi mnie ich profanacja jaka wydaje mi się tu ma miejsce. Czy jestem w błedzie ?

Pasja

Chodzi o krzyże? jeżeli pracownik nad swoim biurkiem chce mieć taki znaczek, niech ma - ja mam fotografię mojej żony, kalendarz "Stomechu". Ale niech nie narzucają tego jakimś zarządzeniem!

---
Iota Geminorum

nie mam na mysłi takiego przypadku o jakim mówi propus bo jest to oczywiste. Ja mam na myśli przypadek gdy wchodzisz do budynku urzedu lub instytucji państwowej na tam obok tablicy lub szydlu wisi wielki krzyż. W tej sytuacji jak czują się wyznawcy innych religi.

Pasja

Myślę że żyjemy w wolnym kraju każdy ma prawo do wolności wyznania, w miejscach publicznych nie powinno być żadnych symboli religijnych ,wiara i jej okazywanie jest sprawą indywidualną każdego człowieka a nie na pokaz jak ktoś chce to może sobie nosić krzyżyk na szyi a nie wieszać na ścianę w miejscu publicznym.Zastanawiam sę też po co jeśli po to by zamanifestować swoją wiarę to jakoś nie soptkałam śię w miejsach w których wisi krzyż z większą życzliwością do drugiego człowieka nawet w kościele!!!!!

Kultura nakazuje szacunek do symboli ważnych dla innych, ale religijność mierzona jedynie zewnątrznymi symbolami to żaqłosna profanacja tych symboli. Symbol obok, a nie zamiast postawy.

Sama definicja symbolu mówi o tym że w pewnym sensie zastępuje on definicję pojęcia w tym przypadku pojęcie chrześcijaństwa i wszystkiego co powinno się z nim wiązać dlatego myślę że ktoś powinien się dwadzieścia razy zastanowić zanim sobie powiesi krzyż nad głową w biurze.

tz p;o raz kolejny widze ze masz kiepelle nie od parady .Podobja mi sie twoje komentarze .Pozdrawiam

ziuk(lomzanin)

TZ
podzielam Twoje poglądy
pozdrawiam

dabz

Pod latarnią zawsze najciemniej. Najlepszym przykładem z historii jest Zakon Krzyżacki, który najdobitniej pokazał jak można profanować symbole religijne. Trzeba też zauważyć, że chrześcijanie nie są osamotnieni. Jeżeli przyjęte jest "wieszanie krzyży nad głowami" równie dobrze trzeba solidarnie stosować wszystkie znaki religijne, żeby nikt nie poczuł się urażony i dotknięty.
Osobiście uważam, że służba dla społeczeństwa nie może być oparta na konkretnym wyznaniu. Tutaj nie powinno być mowy o wierze, a jakości i bezstroniczości wykonywanych zadań na rzecz ogółu.
Pozdrawiam

Ps. Jak najbardziej zgadzam się z moimi przedmówcami.

specor

zwróćcie uwagę na budynek PZU przy skrzyżowaniu ulic Szosa Zambrowska Sikorskiego w Łomży. Na wprost głownego wejścia wielki napis PZU a nad nim złoty krzyż. Bardzo niewłaściwe miejsce dla tego symbolu. Ja rozumie ,że nie jest to firma państwowa tylko chuba kościelna. Jeżeli nie tak interperetiwać to inaczej można zrozumiec ,że szef firmy nie ma czym się zajmować tylko ciągle chodzi rozmodlony. Można też pomyśleć ,że powodzenie tej firmy i jej klietnow nie jest powierzone profesjonalności pracowników firmy tylko opatrzności Bożej.

Pasja

A ja jestem za Krzyżami w instytucjach publicznych.
Pozdrowienia.

W domu mam krzyżyk prawie nad kazdymi drzwiami (tak wypadlo), w pracy tylko jeden ale go nie zdejme. Jak komus przeszkadza niech idzie do konkurencji gdzie go to nie bedzie kłuło w oczy. Ten krzyz w pewien sposob mnie okresla tak jak to ze nigdy nie powiem do kapłana "prosze pana"....

... & vice versa!

a ja jestem PRZECIWKO wieszaniu krzyży w instytucjach publicznych. Do manifestowania swojej wiary, przeznaczone są inne budynki, np. kościoły, których w Łomży jest aż nadto!! :)

Dlaczego musisz wyrażać swoją wiarę symbolami a nie np.szacunkiem dla człowieka o innym wyznaniu który może czuć się nieswojo w miejscu publicznym w którym znajdują się symbole związane z jedną religią.W domu możesz sobie wieszać co chcesz ale biuro jest dla wszystkich.Twierdzisz że krzyż wyraża ciebie to np. metalowcy powinni chodzić do pracy w kórtkach z ćwiekami bo to też ich wyraża.

A dlaczego nie mogą? Przecież widac wyraźnie że dla niektorych facetow obowiazkowy (?) garnitur to gorzej niz zbroja. Są sparalizowani i przestają myslec. Niech wiec juz lepiej beą użyteczni w kurtce z cwiekami.
A skąd wiesz, ze nie potrafie traktowac z szacunkiem kogos innej wiary? Czy gdybym zobaczyl w firmie gwiazde szescioramienną to mialbym dopominac się o jej zasloniecie bo mnie obraza?
Ja tu przychodze zalatwic sprawe. I na przyklad wiem ze w tak oznaczonej firmie nie pracują w soboty.
TEN SYMBOL TAK ICH OKRESLA I O TO MI CHODZIŁO.
A Pasji chodzi chyba o nieprzystawalnosc formy do tresci Wy zas napadliscie na krzyz jako symbol wogóle.
A mi na przyklad bardziej przeszkadzaja na scianach urzedow badziewiaste oleodruki.

______________________________________

... & vice versa!

to pokaż mi firme instytucje w ktorej zobaczysz tą gwiazdę sześcioramienną. Gdyby sie pojawiła to juz widze histeryczne pielgrzymki bojowek fundamentalistów katolickich do tych instytucji. demonstracje , żadnia zdjęcia itp. Innymi słowy krzyże w tych instytucjach to obecnie zwykła profanacja i przejaw braku demokracji i poszanowania praw ludzi innych wyznań.

nazis

w prywatnej firmie to sobie wieszaj gdzie chcesz w instytucjach panstwowych , budynkach rzadowych i samorzadowych winno byc wieszanie krzyzy zabronione. W przypadku łomżyńskiego PZU jest to żenujące i ja jako katolik nie pojde tam i zrezygnuje z ubezpieczenia w tej firmie bo wieszanie krzyza w tym miejscu obraża moje uczucia religijne.

nazis

To, jaki jest Wasz stosunek do Krzyża jest śmieszne. Np. mój samochód jest tak piękny, że nie będę nim jeździł i nikomu go nie pokażę, bo samochód jest do jeżdżenia, a nie do pokazywania, no i mogę jeszcze jakiegoś nieroba obrazić swoją pychą. Ja jestem za Krzyżem - przede wszystkim nigdy nie powiem, że mi przeszkadza jego widok bo... jestem wierzący. Czym innym jest frymarczenie religią, a czym innym tolerancja dla symboli religii nie tak przecież mniejszościowej w naszym Kraju.
Pozdrawiam.

jesteś wierzący pokazujący. Bo czy jak w burdelu / są jeszcze bardziej skrajne miejsca/ zobaczysz wywieszony krzyz to tez powiesz ze to jego miejsce i ci on nie przeszkadza. Puknij sie w ciemne czułko. Nie znasz wartości tego symbolu a tylko jego zewnetrzna formę. I dlatego jeszcze raz mówie ,że mnie jako katolika obraża takie szastanie tym symbolem.

nazis

Są katolicy i dewoci.

Są. Fakt. Katolicy wieszaja krzyże a dewoci leżą krzyzem.
Jeżeli kierowca autobusu powiesi w miejscu swojej pracy krzyzyk albo św.Krzysztofa bo wierzy w Bozą opiekę to obraza tym wszystkich pasazerów? Zakladając ze autobus nie jest prywatny tylko np PKS czy MPK. To zwróccie sie w apelem do dyrekcji ze to was obraza i ze nie będziecie takimi autobusami jezdzić.
Nazis: moze niektorym sie naraze bo to nietolerancyjne wobec innych religii ale bardzo się ciesze ze na razie nie ma w łomży instytucji w których móglbym ci pokazac gwiazde Dawida czy polksiezyc. Mam nadzieje ze jeszcze dlugo tak bedzie. A jesli tesknisz do takich symboli w firmach to sa kraje gdzie latwo je znajdziesz- jedz i przekonuj zeby zdjeli.
O powrot powtarzam POWROT krzyzy do szkól i urzędów nasi dziadkowie i rodzice starali się ponad 50 lat. Po to zeby ich wnukowie mogli stwierdzić ze juz sobie powisiały i można je zdjąć.

____________________________________-

... & vice versa!

Nazis: a co przeszkadza krzyż w burdelu? Że pasuje jak kwiat do kożucha? Przecież Krzyż to nie jest kwestia jego 'pasowania' czy ładnego wyglądu, tylko pewnych przekonań. Jest to symbol i nie tobie sie pytać, co on dla mnie oznacza, a tym bardziej tłumaczyć mi, co winien oznaczać. Polska to kraj katolicki, krzyże to Katolicki symbol, ludzie są w Polsce wolni, więc mogą chyba wyrażać swoje przekonania, także religijne. Krzyż jest oznaką pewnych faktów, w które wierzymy (i wtedy Krzyż jest dla nas czymś wartościowym) bądź nie (i wtedy nie obchodzi nas to w ogóle). Rozumiem, że są pewne ruchy społeczne, które Krzyże drażnią - głównie dlatego, że odwracają uwagę ludzi od ICH ideologii. Co do puknięcia się w czółko - nie przeginaj koleżko sympatyczny.
Pozdrowienia.

Ludzie, czy Wy nie jesteście za bardzo drażliwi?
Nie przeszkadza Wam w instytucjach chamstwo, "spychologia", ogólna impotencja urzednicza, niekompetencja, nepotyzm i prywata ale krzyże?
Jak to się dzieje, że zauważacie tylko to że one tam wiszą, a nie np. pajęczyny wokół żyrandola czy śmierdzące, przepełnione popielniczki na biurkach?
Zaś kwestia czy osoba, która powiesiła sobie nad głową krzyż, postępuje zgodnie z jego przesłaniem jest tejże osoby prywatnym zmartwieniem a nie domorosłych misjonarzy.
Pozdrawiam.

jestem katolikiem a widze ,że tu pojawiają sie ludzie którzy tak krzyczac potwierdzaja ,że wiara to dla nich instrument nacisku i władzy nad innymi. Trudno Pan was rozliczy za tą fałszywą wiare. Nasienie szatana , jak szybko i łatwo kiełkuje i jak jest głośne.

nazis