4lomza.pl/

pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Łomży chyba się wstydzą tego co zrobili ponad 2 lata temu (pozwólcie,że przypomnę -strajkiem głodowym "uratowali tyłek" swojemu dyrektorowi) ponieważ w ciszy medialnej,cierpliwie, upominają się o godziwą podwyżkę tzn.procentowo porównywalną z tą, jaką dostali lekarze od poczatku tego roku. Wiecie co pan dyrektor na to; a no wypiął się na nich- wspomnianą wczesniej częścią ciała-no może nie do końca-rzucił im ochłap w postaci 5% tj.około 15razy mniej niż swoim kolegom ale oni choc mniej szlachetnie urodzeni mają swój honor i nie przyjęli jałmużny.Efekt jest taki,że konflikt narasta a "pan na włościach" ma się dobrze i prawdopodobnie po podpisaniu NFZ tzw. opieki nocnej kroją się następne podwyżki dla lekarzy(złośliwy chochlik podsłuchał "jak podpiszę opiekę nocną to wam dołożę" )
Wychodzi na ,że w Pogotowiu pracuje tylko jedna grupa zawodowa,reszta to przystawki-co Wy Pacjenci na to?
z poważaniem
obserwator

To prawda.. Na co oni liczyli... ale najbardziej wstydzić powinien się Szanowny Pan Dyrektor. Wstyd Panie Dyrektorze, wstyd!

Dwa lata temu uratowali posade dyrektora w swoim interesie (a może i interesie nas wszystkich). Jeżeli wtedy odszedł by ten dyrektor to Białystok dał by swojego. A ten pewnie ( co zreszto by nie dziwiło) postarał by sie aby Pogotowie Łomżyńskie połączono z Białostockim bo takie były plany. Podotowie Łomżyńskie dobrze sobie radzi (nawet finansowo) wiec Białystok tylko czeka aby położyć na nim łape. Wiec wtedy wcale nie chodziło o podwyżki. Wiec jak ktoś nie wie o co chodzi to niech nie pisze "To prawda.. Na co oni liczyli... "

...i pewnie dlatego się wstydzą a może i żałują bo ich koledzy i koleżanki po fachu z białostockiego pogotowia zarabiają o 500zł więcej.
"To prawda.. Na co oni liczyli... "-myślę,że na ludzkie traktowanie...
tak zwyczajnie... to nie powinno nikogo dziwic