Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
zwrot za ogrzewanie |
Czy właścicielowi mieszkania należą się pieniądze, które zaoszczędziłam na ogrzewaniu? Proszę o rady ponieważ nie orientuję się w tych sprawach.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
W okresie rozliczenia przychodzi biling i jeśli była nadpłata, to zwrot dostanie w postaci np. jednego czynszu do zapłaty mniej lub czegoś tam, zależy ile tego się uzbierało. Kasy nie wypłacają. ________________________________________ Life is brutal and full of zasadzkas and ... Sometimes kopas w dupas? No, always!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
Wypłacają, wypłacają. Tyle, że na pisemną prośbę.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
To juz chyba kwestia umowy i uczciwosci. Uwazam, ze pieniadze naleza sie Tobie, a nie wlascicielowi, chyba ze w przypadku nadplaty, tez on to ureguluje, a nie wezmie od Ciebie. Przeciez to jest zwykly rachunek, tyle ze spoldzielnia go rozlicza w taki, a nie inny sposob. Wiec jesli oplacanie rachunkow nalezy do Ciebie, to i te pieniadze powinnas dostac. Jesli rachunki placi wlasciciel, a Ty tylko wplacasz co miesiac umowiona kwote, to nadplata powinna isc dla niego. Tak by bylo uczciwie, niestety w praktyce masz pewnie niewiele do powiedzenia w tej kwestii...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
Właśnie kwestia uczciwości. Tylko to ja siedziałem pod kocem i w bluzach właśnie po to żeby zaoszczędzić pieniądze, a właściciel chce mi je sprzątnąć sprzed nosa. Co zrobilibyście na moim miejscu? W moim przypadku to jest kwestia nie płacenia czynszu przez dwa miesiące (a to jest zwrot za ubiegły okres grzewczy). Sytuacja powtórzy się napewno z obecnym okresem rozliczeniowym. Nadal mieszkam w tym mieszkaniu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
Kwestia uczciwosci i naiwnosci niestety... Jak nie ustaliles wczesniej tego z wlascicielem, to mozna sie bylo spodziewac podobnej sytuacji, bo wielu tak robi, czasem na szczescie mozna trafic na uczciwych... A co bym zrobil na Twoim miejscu? To juz chyba zalezy jak bardzo Ci zalezy na tym mieszkaniu, bo zawsze mozesz zostac poproszony o jego opuszczenie... Mozesz przy placeniu powiedziec, ze placisz kwote pomniejszona o zwrot albo mozesz zamiast siedziec pod kocem i w bluzach, grzac sie spokojnie w ciepelku i pozniej powiedziec, ze skoro zwrot nalezy do niego, to i niedoplata rowniez... Albo zacisnac zeby i nic nie mowic. Ja to bym chyba po prostu normalnie korzystal z ogrzewania, zamiast sie umartwiac. Rozmawiales w ogole z wlascicielem? Co Ci powiedzial?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
właściciel twierdzi że zwrot należy do niego (nic wcześniej nie ustalaliśmy bo dla mnie to było oczywiste że skoro oszczędzam to mam zwrot) rachunki nadal reguluję ja więc muszę się zastanowić co z tym fantem zrobić
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
No przeciez oplata za ogrzewanie to jest rachunek jak kazdy inny. A ze spoldzielnia bierze kase z gory, a pozniej oddaje jak wziela za duzo, to od kogo wziela? Od niego, czy od Ciebie? Przeciez Ty oplacasz czynsz i media. Czy on placi inne Twoje rachunki? Zapytaj go moze, czy jesli rozkrecisz grzejniki na maksa, to on zaplaci nadwyzke. Bo jesli nie, to cos tu nie gra... Koles zwyczajnie wyludza kase, pytanie tylko co zrobisz? Jak Ci nie zalezy na mieszkaniu i masz sie gdzie podziac, to mozesz powiedziec, ze sobie odliczasz kase od czynszu. Jak bedzie afera zawsze mozesz zaproponowac rozwiazanie na drodze sadowej... Umowe zapewne miedzy soba spisaliscie, ciekawe tylko, czy wlasciciel nie zapomnial sie rozliczyc z dochodu przed skarbowka ;) Tyle, ze tak czy inaczej zrobi sie z tego burdel i raczej bedziesz ostatecznie szukal innego lokum, co najwyzej udowodnisz mu racje i moze narobisz problemow. Tylko na ile Tobie to pomoze? Zawsze mozna na poczatku sprobowac spokojnie dojsc do porozumienia, o ile nie trafi sie na pazerna k...e.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
umowy nie mamy a na mieszkaniu średnio mi zależy bo w sumie mam się gdzie podziać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zwrot za ogrzewanie |
No to dziwie Ci sie, ze wynajales od kogos mieszkanie bez spisania umowy... Przeciez typ moglby przyjsc i z dnia na dzien kazac Ci sie wynosic i nie mialbys zadnego dowodu, ze wplaciles mu jakas kase... W takiej sytuacji to faktycznie moze Cie robic w konia i pewnie nic mu nie zrobisz... Wiec zostaje Ci albo zgodzic sie na takie traktowanie albo poszukac mieszkania u jakiegos uczciwszego wlasciciela. Ewentualnie mozesz mu odplacic tym samym i wyniesc sie bez placenia, moze jeszcze urzadziwszy wczesniej impreze pozegnalna ;) A na przyszlosc lekcja, ze nic nie jest "oczywiste", jesli nie ma tego w umowie... Nie zawsze sie trafia na normalnych.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |