4lomza.pl/

Co o tym myślicie?Wpadać w panikę jak większość czy zachować zimną krew? Fundusze lecą w dół.Zabrać wszystko i stracić czy czekać?POMOCY!!!

JA juz w grudniu zabaralem kase z funduszy. ciezkie czasy ida zabieraj bo bedzie jeszcze gozej.

przenieść na jakiś bezpieczniejszy fundusz, są takie co zarabiają w czasie spadkow, bessy...

spokojnie, zadne ciezkie czasy nie ida :) po prostu skonczyly sie czasy zarabiania na funduszach zrownowazonych po 30% :]

No tak.tylko że od jakiegoś czasu idą w dół.straciłam już parę tysięcy.Jezeli zabiorę to napewno ich nie odzyskam.a pozostając mogą do mnie wrócić lub stracę jeszcze więcej.Przeniesienie na inny fundusz także wiąże się ze stratą.Jestem w kropce...

zabieraj co tam jeszcze masz, pakuj walizki i uciekaj z tego kraju!!!!!

dziwnym trafem, w USA giełda poleciała o jakieś 10%, a u nas o 30 w ciągu ostatniego półrocza... I co to za kraj??? Miało być lepiej... Żenua...

Monika, sporo ludzi straciło, w ciagu ostatniego roku. Spadki zaczęły się praktycznie w lipcu, ale wówczas, jak i dziś mówiono, że to chwilowa korekta.

Ta chwilowa korekta trwa do dziś. Przewidywanie przyszłości jak będzie to spekulacja. Dziś na giełdzie wszystkie indeksy są na plus. Ale co będzie jutro, za tydzień tego nie wie nikt.

Zawsze po spadkach są wzrosty, kiedy nastąpią trwałe ???, czasmi takie wahania utrzymuja sie rok i dłużej. Zarabiają wówczas spekulanci,drobni cwaniaczkowie, którzy dziś kupią akcje taniej, by po chwilowym wzroście natychmiast się ich wyzbywać.

Jeśli nie są ci potrzebne te pieniądze, możesz trzymać dalej, kiedyś na pewno odrobią obecne straty. Można również przenieść do funduszu stabilnego wzrostu. Wycofanie to strata, ja tak zrobiłem. Mi zleciało z ok.+20% na do -6%. Jeszcze nie tragedia, jak pisza ludzie, tracący po kilkadziesiąt tysięcy, podatku Belki pewnie nie zapłacę , bo od czego, strat? Lokaty by przeczekać są kuszące nawet 7% rocznie. A z drugiej strony można na nowo w fundusze wejść bez opłat, przez tzw supermarkety funduszy. Oczywiście jak poczyta się na niektórych portalach, tam stale piszą podpuszczacze, kupuje, idę kupować, itd. bo wszystko tanie. Teoretycznie tak, tylko jutro, czy za tydzień może być jeszcze tańsze...

Nie możesz teraz uciekać . Na Fundusze Inwestycyjne trzeba patrzeć z perspektywy czasu to nie jest inwestycja na 2-3-4..........miesięcy to jest inwestycja na kilka lat. Większość funduszy rozpoczynała działalność w 1999 roku wartością jednostki 50 zł zobacz jaka jest teraz wartość jednostki pomimo spadków. Gdzie tu jest strata???????? Pamiętaj że panika jest złym doradcą .Cierpliwości jeszcze swoje z tego wybierzesz z duża nawiązką.

jesli kasa Ci jest potrzebna to sprzedawaj bo nie predko odrobisz, jesli jednak z tą kasa Ci sie nie spieszy to wyjdziesz na swoje ale na to bedzie potrzeba jeszcze z 2-3 lata, bo jesli kupowalas jednostki uczestnictwa w maju-lipcu 2007 to kupilas na samej gorce i indkesy posapdaly od tamtych poziomow juz o 40-50%.
Według mnie w drugiej polowie roku moze dosc do sielniejszego i dluzszego odbicia wtedy mozesz sprobowac sprzedac

ja gram na gieldzie bezpośrednio a nie poprzez fundusze, stopy zwrotu lepsze nie place prowizji i sprzedaje kiedy chce :)

Ja bym jednak z zimną krwią wpadł w panikę. Zimną krew to mogą mieć ludzie, którzy przeżyli krach w 1994 roku. Teraz to są tylko leciuteńkie spadki. Wtedy przez kilkadziesiąt dni codziennie było -10% i nie można było sprzedać nawet jednej akcji. To dopiero była sielanka.


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

są spółki rentowne notowane poniżej wartości księgowej, jak pisze kolega wyżej w drugiej połowie roku będzie więcej spokoju ale odbicie dużo wcześniej, jeśli chcesz sprzedać to wykorzystaj takie odbicie bo teraz możesz zaliczyć sprzedaż w okolicach dołka, wazne jest to że giełdy dyskontują przyszłość i teraz odczuwamy skutki recesji, którą będzie albo nie, potem będzie wyczekiwanie na zapowiedzi poprawy. Akcje są lepsze niż fundusze bo już teraz mozna trafić perełki w dobrych cenach, dodać do tego dużo cierpliwości i można za jakis czas liczyć zyski

A szłyszeliście o trzęsieniu leszczy?!?!?!

tzn?

Zmień na jakieś fundusze, które nie inwestują w akcje, zrób tzw konwersję np na fundusz obligacyjny ( mały to zysk, ale na pewno nie stracisz) , a jak się zacznie się normować ta chora sytuacja, która obserwujemy na giełdzie, zrobisz sobie konwersję na zrównoważony lub stabilnego wzrostu.

Rozumiem cię.ale jak teraz zrobię konwersję to o kwotę mniejszą (bo już straciłam) i do tego zapłacę prowizję jeszcze.Liczę na to, że sytuacja się poprawi i chcę poczekać.Musi być kiedyś lepiej...

wczoraj i dziś już lepiej, dobry moment do wywalania:)

Może i lepiej, ale nie aż tak żeby wycofać kasę.Dalej jestem parę tys.do tyłu...Gdyby chociaż te straty się odrobiły i wyjść za 0!

tzn.na 0!

Nie masz szans wyjść z funduszy bez straty w najbliższym czasie. Co innego akcje tak jak teraz podczas korekty można by sprzedać.

Nie da się ukryć, że na giełdzie jest trend spadkowy...
Takie jest moje zdanie.

Zresztą nie wiadomo ile straciłaś, bo ile tysięcy to nie ważne, ważniejsze ile % kapitału.

Jak widać giełda poszła mocno w górę.Gdyby posłuchać rad coniektórych nowicjuszy możnaby stracić jeszcze więcej...

Monika, skąd jesteś pewna, że giełda będzie szła go góry, może to chwilowy wzrost? Ludzie, którzy siedzą na giełdzie latami nie wiedza co przyniesie przyszłość. Oceny trudno postawić po miesiącu, a po kilku dnaich to wróżenie z fusów.