4lomza.pl/

Moja młodsza siostra ma wielki problem. Ma 14 lat i płacze że nic jej nie wolno (chociaz wcale nie ma tak źle hehe) Jej głowne hasło to :"wolnosc słowa i noszenia komórki dla 14-latków"co o tym myślicie? Chociaż ja też miałam kiedyś 14 lat i podobnie sie czułam , ale wtedy komórki to pod schodami były albo przypominały raczej cegły.
:)pozdrowionka dla wszystkich,
siorka dodaje: pozdrowienia dla wszystkich uciśnionych nastolatków. trzymajcie sie ramy to sie nie posr.....

karinka

Kiedyś, jak miałem 14 lat dzwoniłem z "komórki", żeby inni domownicy nie słyszeli o czym rozmawiam. Poterm komórkę opuszczałem i szedłem grać w piłkę. A tak swoja drogą dziadek ze mnie czy co?

Ale czy Twoja siostra nie moze nosic komorki czy co ? Przeciez ma do niej takie samo prawo jak inni. Jezeli zabraniaja jej rodzice to chyba trzeba porozmawiac z rodzicami. Ja nigdy nie mialem takih problemow i znajomi moji tez :D
POZDRAWIAM "nieszczesliwych 14-latkow" :P

MECHANIAK ROX

Prawo to ona i ma , ale po pierwsze chciałaby miec własną,(a komórek u mnie ci w domu dostatek więc co za dużo to niezdrowo) a po drugie to naciąga rachunek tatuśka- no wiesz tulu kolegów z netu, hehe. ja też nie miałam problemów z rodzicami,ale to kwestia podejścia i charakeru. Zresztą chyba wiesz, że zawsze chce się wiecej niż może :).
(nikt jejw klatce i w spartańskichh warunkach nie trzyma :D zreszta jesc czasami dostaje i z netu korzysta)hehe:)
siorka pozdrawia

NApisalas ze bedzie naciagala tatuska. To niech sobei kupi komure na karte i wtedy niech kupuje ta karte za swoje kieszonkowe (chyba ze nie dostajecie kieszonkowych) I wtedy napewno bedzie oszczedzala, a sms beda tylko szly z netu i komurka bedzie sluzyla zaledwie do puszczania sygnalow :P
a tak btw. to nie rozumiem po co jej tak naprawde ta komurka.
pozdrawiam :D

MECHANIAK ROX

No właśnie ja też nie rozumiem po kiego grzyba jej komórka. wiesz ja jestem już trochę za duża na kieszonkowe, ale zawsze dostaję forsę wedy gdy czegoś potrzebuję (studencki los) ona zresztą też. apropos naciąga rachunek na tatuska komórce. zresztą traktujesz temat zbyt poważnie- moj tekst był pół zartem pół serio.
pozdrawiam:)

karinka

Dla mnie morał jest prosty: po co wydawać własne pięniądze jeżeli można rodziców, prawda??? pomimo ,że mam sporo więcej niz 14 lat to to rozumiem:) sama robiłam w tym wieku podobnie:)
pozdrowionka

Mała K.

ja dawno już wyrosłem kieszonkowego. Teraz sam je daję. Mozna się zapytać po co dziecku komórka, bo inne dzieciaki mają, bo rodziców stać na opłacenie kolejnej zachchcianki dziecka? Czy nie uważacie, że teraz nie pisze się listów, tylko wysyła SMSy, maile ? Kiedy ostani raz napisaliście/my zwykły list, zwykła kartkę ? Na swięta Wielkanocne, no to niedługo bedzie Boże Narodzenie więc nie zwlekajmy. Ktoś czeka na zwykły list
Pozdrawiam

Jezeli juz sie tak uparla- a 14 latek może- tez kiedys bylam 14-latka;)...to takze jest rozwiazanie. Komorka moze byc tzw. pre-paid`owa...dostanie kieszonkowe na karte i niech tak nim manipuluje, by jej na rozmowy zostalo do kolejnego kieszonkowego. Nie ma rachunkow, nie ma problemu:)

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Komorka na karte to jeden z pomyslow, inny to zablokwoanie polaczen wychodzacych z komorki.A tak na marginesie to wszystko sie zcasami nudzi i komorka tez sie jej znudzi.Po za tym 14latkowie nie maja az tak trudnego zycia, jak zaczynaja dorastac to zaczynaja rozumiec ze z wiekim problemow jest coraz wiecej.Ja mam 18 lat i wiele bym by cofnac sie do podstawowki.