4lomza.pl/

Witam,

podpowiedzcie mi proszę, czy w Łomży jest weterynarz, który przyjmuje w niedzielę? Chodzi o zrobienie psu zastrzyku.

Miałam kiedyś taką sytuację że musiałam skontaktować się z weterynarzem,bo coś działo się z moim psem,była sobota ok godz.19
Więc pojechałam na Wojska Polskiego do Pro Plan(bo tylko tam była informacja że czynne całą dobe w nagłych wypadkach) ale niestety byłam zbyta wyjaśnieniami że lekarzy nie ma bo są na weselu.... że będą przyjmowali dopiero w poniedziałek ;/

Musisz chyba umówić się indywidualnie,jeśli zastrzyk ma być zrobiony w niedzielę.

o O o o O
o O o O
O O o o O

24 godziny na dobę przyjmuje weterynarz Oładachowski na ul. Wojska Polskiego obok kościoła pw. św Brunona i na przeciwko sklepu ogrodniczego POLECAM

no właśnie o tym mówię....ale 24/24 to oni nie pracują....;/

Zawsze lekarz na Wojska Polskiego wyznaczał na 11-tą na antybiotyk i sam przychodził. Trzeba w sobotę tam zadzwonić i się upewnić czy się coś nie zmieniło.

Moją kotkę potrącił samochód, bardzo cierpiała, więc pojechałem na Wojska Polskiego i usłyszałem, że oni też chcą mieć wolne i żeby nie zawracać im głowy, bo w tej chwili są na weselu. Więc zmieniłem weterynarza. Bez problemu było na Krótkiej, kotka została zbadana od razu.

paweł1621 napisał(a):

> Moją kotkę potrącił samochód, bardzo cierpiała, więc pojechałem
> na Wojska Polskiego i usłyszałem, że oni też chcą mieć wolne i
> żeby nie zawracać im głowy, bo w tej chwili są na weselu. Więc
> zmieniłem weterynarza. Bez problemu było na Krótkiej, kotka
> została zbadana od razu.


paweł1621 przypadkiem nie było to w tym samym czasie co i ja byłam ze swoim psem?Wtedy też przyjechało dwóch chłopaków z kotką/kotem w bardzo ciężkim stanie,potrącił ją samochód

Tak to było pewnie wtedy, niestety musiałem ją uspać,ale pomoc otrzymałem u Karpińskiego bez najmniejszego problemu.

Tak mi przykro ;( Z tego co pamiętam była w ciężkim stanie,dobrze że skróciłeś jej cierpienia.

Kończąc wątek,ja pojechałam do Konarzyc (nawet nie wiem jak się nazywa ten weterynarz) no to stwierdził u mojego psa parwowirozę ,naszprycował go surowicą i innym świństwem,ja mu zaufałam,a pies był zdrowy jak ryba...od tamtego czasu trzymam się jednego weterynarza.