Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Czy komus nie zginął piesek? |
Witam. Właśnie byłam na spacerku ze swoimi psami i przyłączył sie do nas pies... kundelek dość duży owczarkowaty na grzbiecie ciemny boki jasne... w czarnej obroży. Kręci się po Księżnej Anny. Strasznie milutki jest :) A raczej nie mieszka tu w pobliżu bo bym tą psine kojarzyła. ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy komus nie zginął piesek? |
moj jamnik jest w domu, czyli to nie moj owczarkopodobny ściemka wszystkim
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy komus nie zginął piesek? |
Mój wrek na pchły też jest w domu to znaczy nie mój a wabi się XXXXX
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy komus nie zginął piesek? |
widzialam tego(chyba) psa w okolicach ul Broniewskiego.widac ze to nie jest mlody piesek ale zadbany i strasznie milutki...chodzi.,szuka, zaglada ludziom w oczy. albo sie zgubil, albo ktos sie go pozbyl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |