4lomza.pl/

Zostalem okradziony przez poczte a raczej przez ktoregos z jej pracownikow...sprzedalem telefon na allegro wysłałem poczta na podany adres telefon nie doszedl przez 2tyg.Poszedlem na poczte zglosilem reklamacje kazali czekac 2 tyg na postepowanie reklamacyjne po 2 tyg dostalem list z przeprosinami i z wiadomoscia ze bede musial czekac jeszcze 2tyg ktore dzisiaj minely...ponownie dostalem list z oswiadczeniem ze za telefon wartosci 350zl dostane 66zl od poczty...Śmieszy mnie to jakie cuda dzieja sie w tym kraju...na kazdym kroku trzeba uwazac na oszustow...

mi nie raz paczka zaginela na szczescie- po zgloszeniu reklamcji znalazla sie

trudno, zeby Ci dali 660:)

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

widocznie tak wyceniłeś (wartość przesyłki)

normalka lepiej wysyłac pożadnym kurierem który w **** nierobi

;)

nie tak wycenilem tylko wspaniala kobieta ktora byla na poczcie nic mi o tym nie powiedziala i bez mojego zdania zaznaczyla ze nie ma wartosci...i najprawdopodobniej to ona "pozyczyla" sobie moj telefon bo tylko ona wiedziala ze tam jest telefon...

|PrZeMo|

Mi kiedys akwarium dla rybek zbili :-D :-D :-D :-D Paczka byla wyslana jako ostrozna, ze szklo i wogole. Na szczescie byla dobrze ubezpieczona :-) Najpierw powiedzieli ze skleja :P Po reklamacji jednak postanowili oddac kase :-)

Nigdy nie dawaj do pakowania towaru na poczcie, najlepiej zapakuj sam w domu, wtedy nie bedzie nikt wiedział co jest w środku.

bez wzgledu co wyslesz (czy telefon czy cegle) jesli bedzie to zwykła paczka bez podania wartosci poczta oddaje cos okoo 60 zł. Tylko w przypadku gdyby paczka została wysłana jako wartosciowa z podana wartoscia 350zł wtedy dostał bys 350zł w przypadku zaginiecia.

Zawsze wysyłaj wartościową lub kurierem , szczególnie , że koszty przesyłki pokrywa nabywca.

Dajcie spokoj z poczta polska. Uzywac PP do wysylania waznych przesylek to tak jakby jezdzic furmanka po autostradzie.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

... a Ty wiesz jak fajnie się jedzie !!



________
Malachit

domyslam sie ;)

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Kradna na poczcie, zwlaszcza przesylki z zagranicy. Tylko raz przyszedl do mnie list od zony. Pozostale przesylki wcielo, choc to przewaznie zdjecia byly lub kopie dokumentow. Ale co tam, mysla, ze tam dolarow kupe (przypaly jedne). Nawet reklamacji nie przyjeli. Dlatego zrezygnowalem z "uslug" Poczty Polskiej. Nikt mnie w zyciu nie okradl dopoki nie zaczalem korzystac z ich "uslug". Teraz tez mam glowe spokojna. Jeszcze tylko musze skrzynke swoja zaspawac.

ściemka wszystkim

"Ofiarą internetowego oszusta stał się mieszkaniec Radziłowa (pow. grajewski). Pod koniec lipca zamówił telefon komórkowy za 390 złotych. Wysłał pieniądze, a „komórki” nie otrzymał do dzisiaj" KONTAKTY Kronika policyjna - PrzemoX2 czy to Ty sprzedałeś?

a do mnie ostatnio przychodzą otwarte listy. co prawda nic szczególnego bo to przesyłki reklamowe, ale jakim prawem ktoś otwiera coś co jest adresowane na mój adres???

Nie nie to nie ja

|PrZeMo|

Luska, sprawdzaja czy waglika nie ma ;)

A na powaznie: nawet dzieci na osiedlach wiedza jak skrzynki otwierac. Popytaj sie sasiadow czy tez maja taki problem. Prawdopodobnie ktos probuje zarobic cudzym kosztem -np szukajac pieniedzy w skrzynkach.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

nie tu nie o to chodzi ja wysłałem go na poczcie w skrzynce on nawet nie był...a poczta tylko przedluza sprawe i nie ma sensu sie z nimi pier...bo i tak nic dobrego z tego nie bedzie.Wiecej poprostu nie skorzystam i wam tez nie radze.

|PrZeMo|

poczta to dno biorą tą samą kasę co kurier a paczka idze tydzień czasu a kurier z drugiego końca polski przywozi w 24h

hejka. ja dostawalam kase w listach z niemiec. zawsze byla wlozona w kartke z zeszytu i pozniej jeszcze w jakas karte np urodzinowa czy cos. tak zeby nie bylo mozna przeswietlic. kilka razy sie udalo. ale ktos musial sie zorientowac ze czesto na ten sam adres przychodza listy z zagranicy i ktoregos dnia sprawdzil co jest w srodku... i tak 300 euro (rowniutko moje 3 wyplaty!) ktos sobie dolozyl do pensji.... byl na tyle mily ze kartke urodzinowa zostawil... od tamtej pory wysyla mi tylko przez firme kurierska i nic nie ginie :)

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Mnie też oszukano. Dostałam koperę bąbelkową opisaną przez pocztę, że "w UP tym i tym zauważono rozklejenie koperty - kopertę zaklejono". Przy okazji komuś przydała się polowa zawartości koperty (materiały edukacyjne dla mojego syna).

Próbowano zrzucić winę na nadawczynię, ale ona chyba nie bez kozery nakleiła znaczki jak na przesyłkę 2 kg (przyszło do mnie ok 0,75kg).

Ponadto wiadomo, że jeżeli koperta nie jest nalezycie doklejona lub uszkodzona to pracownik poczty jej nie przyjmie.

Okradziono mnie a potem podpisano się na kopercie, że się wysypało, ale w którym miejscu to już nie wiedzą.

Od tej chwili nie wierzę już poczcie i wszystkie przesyłki wychodzące ode mnie są dokładnie oklejane taśmą by było widac każdy ślad otwierania.

Te koperty bąbelkowe to jedna wielka pomyłka jest, i tak je trzeba dodatkowo zabezpieczeć.

A co do deklaracji wartości przesyłki to jest to dobra metoda, tyle, ze kosztowna.

Inna sprawa , priorytet to doskonałe rozwiązanie. Nadajesz do 15 jednego dnia i musi dotrzeć następnego, jak kupujący nie ma przesyłki to można na gorąco interweniowac. Jak się zrobi dobre zamieszanie to sprawdzą wcześniej niż po 14 dniach od nadania.

Pozdrawiam i życzę jak najlmniej kontaktu z Pocztą Polską.

Mnie denerwują listonosze: dostaję paczki po 20 kg - nalezycie wysoko opłacone i nie potrzebuję wysłuchiwać, że doręczycielowi cięzko. To przecież fizyczna praca - jak sobie ktoś taką wybrał to nie moja sprawa.

Hehe, zimną dostałam awizo, że PP ma dla mnie paczkę 18,5kg i ze mam ją odebrać z poczty, bo mnie nie było w domu o 13:30. Zadzwoniłam do spedycji i wyjasniłam Państwu, że od lat doręczają mi paczki popołudniami i że na żadną pocztę nie będę chodzić i nie będę tachać wielkiego kartonu, bo komuś się wydaje że tak być powinno. Nie pójdę i już. I potem przyjechał do mnie obrażony Pan "nie ma co zamieszania robić" - no niestety, ale powinoo sie okazać trochę szacunku osobie, która jest odbiorcą. Płacimy za to, i mam w nosie fakt czy listonosz dostaję dodatkową kasę za cięzkie paczki czy nie - to kwestia rozliczeń pomiędzy nimi.

Teraz Panowie wiedzą, że jestem w domu po 17, nie zostawiają mi awizo bez potrzeby. Uważam, że trzeba sobie wypracowac pewne zasady współpracy z pocztowcami.

Ostatnio staram się zamawiać przesyłkę kurierską, nie ma problemu (poza UPS) z dostarczeniem, na awizo jest numer telefonu i można się skontaktowac w sprawie paczki.
Dodatkowy plus: doręczają przeważnie młodzi faceci :))))))))))

moje przesylki dochodza teraz przez gls. mozna sprawdzac na biezaco w internecie gdzie jest przesylka i co sie z nia dzieje. a jesli chodzi o list z ktorego zginelo 300 euro to tez byl zaklejony tasma... ale oni maja juz swoje opracowane sposoby i otworzyli go z drugiej strony. od spodu. mozna bylo to dostrzec dopiero po otworzeniu listu i zajrzeniu do srodka... jesli chodzi o przesylki wartosciowe i jakies paczki to nigdy juz nie skorzystam z uslug poczty polskiej. jedynie kartki na swieta... to moze nie zginie... :)

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

"szczególnie , że koszty przesyłki pokrywa nabywca"
nie ma różnicy kto pokrywa - podnosi to koszty
wiekoszosc osób na allegro sprzedaje poczta wartościowy sprzęt i wiekszosc dochodzi.

"biorą tą samą kasę co kurier"
gdzie za 7zł można wysłać paczkę kurierem? Zdaje się, że kurier jest tańszy jeśli koszt przesyłki w PP byłby większy niż 25zł (bo kurier za ta cenę daje gratis ubezpieczenie) (nie orientuje się w bieżących cenach, ale tak bylo ponad rok temu)

"od tamtej pory wysyla mi tylko przez firme kurierska i nic nie ginie"
trzeba bylo założyć konto w jakimś dużym banku, który ma swoje oddziały w innych krajach i używać cywilizowanego sposoby przesyłania pieniędzy


Podsumowując w Poczcie Polskiej pewnie mogłoby być gorzej, więc nie ma co płakać. Gdyby naprawdę dużo paczek nie docierało to na allegro ludzie nie korzystali z Poczty Polskiej.

Jedynym wyjściem jest KONKURENCJA, tyle, że nie załatwi to sprawy szybko. Bo przykładowy http://www.inpost.pl/index.php który posiada konkurencyjne do Poczty Polskiej ceny, nie ma jeszcze placówki w Łomży, a ilość ukradzionych paczek jest wielokrotnie większa niż w Poczcie Polskiej - mają świerzych pracowników s przypadku.


I jeszcze do autora postu. Według polskiego prawa po nadaniu przesyłki sprzedanej na aukcji, sprzedawca nie odpowiada już za nią. Więc zwrot pieniędzy za telefon jest z twojej strony życzliwością. Kupujący miał wybór sposobu przesyłki.