środa, 04 grudnia 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Starsza kobieta/przystanek chopina

Dzisiaj koło 16 na przystanku chopina-garaże (zaraz przy skrzyżowaniu piłsudskiego z al. legionów) spotkałem starszą kobietę. Okazało się że ma 95 lat, problemy z pamięcią i jak to określiła " w domu synowej zabrakło dla niej miejsca i uciekła",a na tym przystanku "przyszło jej spędzić noc". Powiedziałem tylko żeby wróciła do domu. Czy ktoś może był tam później i spotkał tą kobietę? Wie ktoś co się z nią stało? Mam tylko nadzieję że wszystko w porzadku......



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Szokująca sytuacja-ja osobiście tam nie byłam w tym miejscu,ale jeżeli ta kobieta tam jest to uważam,że należy po prostu zadzwonić jak najszybciej na policję,bo może się ona okazać zaginioną osobą,której poszukuje rodzina...

Człowiek jest jak szkło,dopiero go poznasz,gdy się nim skaleczysz...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

i co z ta kobieta wiecie cos??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

ja mialem bardzo podobny przypadek. wracałem sobie pewnego wieczoru do domu i zaczepiła mnie kobieta. zapytala jak dojsc na dworzec, wiec jej pokazalem, a ona zaczeła plakac, wiec zapytalem czy dobrze sie czuje a ona powiedziala ze "byla na urodzinach u córki i poczuła sie niepotrzebna". a kto wie co dalej sie z nią stało... (?)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Moja śp. babcia była chora na Alzheimera. Nie była w domu niepotrzebna, opiekowaliśmy się nią jak umieliśmy. Na pewno popełniliśmy masę błędów, dzisiaj wiem, że w niektórych przypadkach trzeba było postąpić inaczej, ale do wszystkiego musieliśmy dojść sami. Do rzeczy:

Zanim została rośliną, leżącą i jęczącą, z którą nie sposób się było porozumieć, w czasach, które wydają mi się dzisiaj niezmiernie odległe, babcia miewała "humory". Pamiętam, że któregoś dnia matka miała do niej jakieś pretensje, "ochrzaniła" ją trochę (to był początek choroby, wówczas jeszcze wierzyliśmy, że wystarczy postępować jak z dzieckiem, zastosować nie ostrą przecież, ale połajankę, a jakiś skutek to odniesie, dopiero później zrozumieliśmy, że babcia już nie była w stanie zapamiętać naszych słów) i babcia się obraziła. Ubrała się i wyszła. Matka wyszła za nią, ciekawa, dokąd pójdzie. Idąc przed siebie babcia pytała o coś ludzi. Matka pytała ich później o to, o co pytała ich babcia. Otóż chciała pójść do domu starców. Została oczywiście zawrócona przez matkę. Od tej chwili zamykaliśmy mieszkanie, by nie wyszła.

Rzecz jasna sytuacja z tą starszą kobietą może być zupełnie inna. Może jest zdrowa na umyśle i mówi prawdę. Ale może też być tak, jak w przypadku mojej babci. Nikt jej z domu nie wyganiał, uważam z perspektywy czasu, że otoczyliśmy ją najlepszą opieką, jaką mogliśmy. A jednak taka sytuacja miała miejsce.

-----------------------------------------------------------
Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom,
co lud tumanią i z niego drwią

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Wybaczcie, ale ludziom sie w glowie przewraca. Polacy zaczynaja byc egoistami. Im ludziom lepiej tym mniej widza innych a bardziej siebie.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Loosac nie bredz, ja sie zgodze z tym co napisal przedmowca. Starsi ludzie tak czasem maja, nie wiem czy to wina choroby, czy ogolnie wieku. Ale zdarzaja im sie takie wyskoki, podobne troche do tych u zbuntowanych nastolatkow. Wcale nie znaczy, ze rodzina ja zle traktowala, moze odchodzili od zmyslow gdzie sie podziala... Nie oceniaj z gory.




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Dran doskonale to ujął. Trzeba by bardzo długiego wywodu dlaczego tak się dzieje. Starsi ludzie zaczynają dostrzegać, że ich dzieci radzą sobie doskonale bez ich pomocy. Rodzą się frustracje, błędna świadomość o własnej nieprzydatności. Tak jak w czasach naszej młodości babcia/mama oddała nam całe swoje serce i matczyną miłość tak my w tych trudnych dla nich momentach winni im jesteśmy pomoc. One właśnie takimi opisywanymi przez Was czynami wyraźnie wskazują, że jej oczekują. Nie zostawiajmy ich samych sobie !!

ADALL

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Zdecydowanie popieram przedmówców !



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

dzisiaj ta starsza kobiete zabrala karetka a dwoch policjantow chyba jej pomagalo bo podnosili ja z ziemi.wiem ktora to stauszka....wszystko dzialo sie na ulicy bernatowicza.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

pracuję ze starszymi ichorymi osbami.Czasami przerzywam szok jak rodziny mogą z nimi postępować.pamiętajcie że kiedyś własze dzieci będą tak samo was traktować.........

gośka17

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Kurde... Z bernatowicza? Znaczy że pewnie przez ten czas do domu nei wróciła... I jesteś pewien że chodzi o tą samą osobę o której pisałem?



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

kurde szkoda tej babci :/

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Ja nie przecze ze sie tak czasem ze starszymi dzieje. Jednak to co napisalem latwo zaobserwoiwac jesli ma sie dzialajaca pamiec :>

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Starsza kobieta/przystanek chopina

Z własnego doświadczenia wiem. Nie można pochopnie wyciągać wniosków. Znałam osobę, która miała cały czas zapewnioną dobrą opiekę. Uciekała z domu, oskarżała że jeść nie ma co, że kradną jej pieniądze, że nikt się nią nie opiekuje. Leki, które lekarz przepisywał nic nie pomagały. Fakt, były dni kiedy kontakt z tą osobą był dobry. Wiem, ze czasami tak starsi to opowiadają że wygląda to jak prawda. Są też i takie przypadki, gdzie staruszków traktuje się jak zło konieczne. Aby oceniać, trzeba naprawdę znać sytuację. Wszystkim osobom, którzy opiekują się staruszkami życzę wytrwałości, wyrozumiałości i dużo miłości pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org