4lomza.pl/

Mam takie spostrzeżenie.
Otóż w wielu instytucjach w Łomży występuje taki "trynd" że trzeba pokazać petentowi, kto tu rządzi.
I sprawy, które można załatwić w pięć minut, są załatwiane w ciągu 1,5 h (jak nie dobę).
Nie tylko w firmach państwowych. Czy nikomu nie zdarzyło się oczekiwać na zaświadczenie o zatrudnieniu lub wyskości dochodów w swojej pracy?
Przecież, pomijając występujące czasami niespodziewane wypadki, dla księgowego, kadrowego czy też sekretarki to kwestia 3-4 minut.

Dla mnie to jest tworzenie WRAŻENIA że ktoś jest załadowany pracą.
I wtedy się ma kolejne parę minut na gadki....

gtw-tomek napisał(a):

> Mam takie spostrzeżenie.
> Otóż w wielu instytucjach w Łomży występuje taki \"trynd\"
> że trzeba pokazać petentowi, kto tu rządzi.
> I sprawy, które można załatwić w pięć minut, są
> załatwiane w ciągu 1,5 h (jak nie dobę).
> Nie tylko w firmach państwowych. Czy nikomu nie zdarzyło się
> oczekiwać na zaświadczenie o zatrudnieniu lub wyskości
> dochodów w swojej pracy?
> Przecież, pomijając występujące czasami niespodziewane
> wypadki, dla księgowego, kadrowego czy też sekretarki to
> kwestia 3-4 minut.
>

Ba! Bywa, że nawet i 1 minuty

.