Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Chciałem się podzielić pewną historią i dowiedzieć się kto jeszcze doświadczył czegoś podobnego. Otóż kilka tygodni temu pojechałem z dziewczyną do lasku Jednaczewskiego. Godzina 22, całkiem ciemno. Byliśmy zajęci sobą, gdy nagle moja dziewczyna dziwnie popatrzyła za okno, zauważyłem jej minę i natychmiast się odwróciłem. Przez szybę zaglądał do nas jakiś człowiek. Około 45 lat, kilkudniowy zarost, czapka zimowa (z charakterystycznymi uszami). Kiedy zorientował się, że go zauważyliśmy spokojnie odwrócił się i poszedł. Złapałem za najbliższe narzędzie do samoobrony, założyłem buty i wybiegłem za nim. Szukaliśmy go po lesie przez kilkadziesiąt minut, bez skutku. Sprawa wydawała mi się dziwna. Nasz „podglądacz” zdecydowanie nie przypominał grzybiarza (po 22 w „jednaczewiaku?!?), ani na przypadkowego przechodnia. Myśleliśmy, że to pijaczek który zabłądził tutaj lub jakiś bezdomny. Następnego dnia okazało się, że znajoma parka, która też lubi odwiedzać lasek również się na niego natknęła – o godzinie 14, po drugiej stronie lasku. Zanim zdążyliśmy zapytać, okazało się, że „ich” podglądacz również miał zimową czapkę z charakterystycznymi uszami. Gdy go zobaczyli, spokojnie sobie odszedł. Śmieszny zbieg okoliczności? To jeszcze nic - wczoraj wieczorem rozmawialiśmy z innymi znajomymi, którzy RÓWNIERZ BYLI PODGLĄDANI. Nie chcę wprowadzać paniki, ale coś tu śmierdzi :P Jeżeli coś możecie dodać to czekam na posty! Może warto zainteresować tym szersze grono ludzi… Pozdrawiam, gfx --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
,,Szukaliśmy go po lesie przez kilkadziesiąt minut, bez skutku." NIE BALISCIE SIE??:) i jest fajnie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
pewnie to jakiś miejscowy, może ma pod deklem nie teges, dobrze że nic wam nie zrobił
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
1.drzwi w samochodzie byly otwarte - ale kto by sie spodziewał...nasz bład... 2.no troche balismy ale jednak wku..rzenie wzielo góre.. :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Ja bym postawił na Jakuba Wędrowycza. Opis pasuje, pewnie za blisko zakopanych cystern zacieru się pojawiliście. Globetrotter .... raz na piechotę raz autostopem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
to pewnie sławny Yeti buehehe ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehe fajna historia 'Still me Till they Kill me.. I love it when they fear me..'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehehe :) następnym razem kolego weź dziewczynę do domu i zajmijcie się sobą :D Mamy XXI w i nie trzeba chować się po lasach lub krzakach
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehe no ladnie, moze nie macie dziewczyn i nie wiecie co oznacza zajac sie soba, ale nie musicie nadrabiać robiąc z siebie idiotów panowie bo nie o to prosilem w poście. Pozdrawiam :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
" Kiedy zorientował się, że go zauważyliśmy spokojnie odwrócił się i poszedł. Złapałem za najbliższe narzędzie do samoobrony, założyłem buty i wybiegłem za nim." A co ty mu chciales zrobic? Pobic go? -.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
moja koleżanka widziała tam kiedyś człowieka w mundurze wojskowym, to tylko duchy, nic Ci nie zrobią a jak będa chciały Was podglądać to i tak zrobią, następnym razem zajmujcie się sobą nie zwracając uwagi na wszelakie zjawy..... ..... albo zmieńcie miejsce na takie tajne koło fortów
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Hehehehehehe :D:D:D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Ja tam go nie widziałem, ale kumpel mi już z rok temu opowiadał, ze miał taką samą sytuacje w jednaczewiaku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
tez o tym slyszalem...juz dawno ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"Autor: tommeknet (---.neoplus.adsl.tpnet.pl) Data: 24-09-07 12:50 moja koleżanka widziała tam kiedyś człowieka w mundurze wojskowym, to tylko duchy, nic Ci nie zrobią a jak będa chciały Was podglądać to i tak zrobią, następnym razem zajmujcie się sobą nie zwracając uwagi na wszelakie zjawy..... ..... albo zmieńcie miejsce na takie tajne koło fortów" Hehehehehe, pamietam :P Jak ona miala na imie ? -.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
re loosac: pobić nie ...porozmawiać :) re tommeknet: ...dno... re masaViV: ..patrz wyżej.. re kibol: dzieki, liczylem na takie podejscie --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hm,,,,, proponuje zabrać dziewczyne do puszczy augustowskiej,,, tam jest podobno spokojnie.... 2 godz i jesteś na miejscu...pierwzszy raz czytam taką głupote na tym forum ...ale w dobie książek o HARRYM Potter,,,niema co sie dziwić,,a cóż skoro szukaliście go i te kolejne kilka par,po nocy po lesie??/może odleciał na miotle....i ale gratuluje bystrosci twojej dziwczynie widocznie ja niezbyt bawiłeś skoro rozglądała się przez okna...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hm kolejny pajac.. 1.czytaj uwaznie - szukalem go sam bezposrednio po zdarzeniu...kilka osob potiwerzilo ze cos takiego tez im sie zdarzyło... 2.jak sobie nie radzisz w szkole i masz klopoty w rodzinie to ne znaczy ze mozesz bezpodstawnie obrazac innych wiec proponuje...zamknij sie. 3.dziewczyna nie narzeka :) pozatym 'zajmowac sie' nie oznacza koniecznie TEGO zajmowania sie...ktos wyzej napisał ze jest XXI wiek...a jednak na prymitywa nie trudno trafić :) pozdrawiam --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
buahahaha, spadlem z krzesla :d
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
następnym razem rozstaw wnyki dookoła pojazdu :) ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx, nie wiem czy mówisz o dnie w tamtym miejscu, bo nie chodzi mi o te oficjalne miejsce :) opisz o jakim miejscu myślisz to Ci powiem czy to te miejsce, jezdze tam juz 3 lata i nigdy nie stał obok mnie samochód :D a widok i dojazd piekny
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
loosac: Kasia to była :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Jak ci zależy na intymności, to po co szukasz miejsc publicznych do intymnych zbliżeń? Jesteś w miejscu, gdzie każdy może przebywać. Jeden uda, że nic nie widzi, inny stwierdzi, że sobie poogląda. Nie rozumiem twojego oburzenia i zdziwienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Matko kochana co za prymityw...zabierac dziewczyne do lasu...jakby nie mozna bylo w domu...kulturalnie, a potem to sie skarza,ze ktos ich podglada,totalna glupota i dziecinada
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
nie macie juz gdzie jezdzic w nocy z dziewczynami??lasek jednaczewski itd.... Proponuje HotePolonez lub Baranowski...tak nie straszy 4lomza.pl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
3.dziewczyna nie narzeka :) pozatym 'zajmowac sie' nie oznacza koniecznie TEGO zajmowania sie...ktos wyzej napisał ze jest XXI wiek...a jednak na prymitywa nie trudno trafić :) to po jaką ty cholere jedziesz w nocy do lasu z dziewczyną??/puzzlle mozesz układać i w domu ale nie po 22.zapros ją na ciastka w ciągu dnia po lekcjech...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
scanning505: a ile zapłacisz w tym baranowskich. 5 takich kursów i masz 2tyg w hiszpani w 5gwiazdkach
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehe no i znowu bzdety re Pawel_W: przeczytaj DOKŁADNIE wyraz po wyrazie moj poprzedni post punkt #3. re mandrzejczuk: W sumie dobrze kombinujesz. Mama nie pozwala Ci po 22 być na dworze, a kreujesz sie na takiego co poprostu..lubi zajmować się sobą w domu... re tommeknet: ...podwójne dno ... :p re: jezeli chodzi o wybor miejsce to chyba kwiestia gustu, pozatym 99% z cwaniaków tutaj dostaje jeszcze pieniążki od mam więc poszanujcie ich ciężką pracę...Jeżeli chodzi o ciastka po lekcjach to --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
w sumie zgłodniałem. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
trzeba było robic to w domu przynajmniej by was nie podglądali :) ciekawy był facet co i jak :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Mogl poprosic o wskazowki..tak z patrzenia to nie wszystki niuanse wychwyci :) Poza tym ludzie... troche spontanicznosci a nie dom i dom... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Bardzo mądra wypowiedź Pawel_W. gfx, czy ten las jest Twoją własnością, że latałeś z jakąś pałą w poszukiwaniu tego gościa? A nie przyszło Ci do głowy, że to Ty może zakłóciłeś mu jakieś codzienne czynności? Czy on przyszedł do Ciebie na podwórko czy to Ty przyjechałeś na jego podwórko? Zapewne jakis bezdomny albo chory psychicznie - to najprostrze wyjaśnienie. Ja jak miałem tyle lat co Ty i chciałem pooglądać naturystki to nie nakładałem w lecie na plaży futrzaną czapkę tylko zdejmowałem gacie i kładłem się obok. ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx a może jak sobie na Ciebie popatrzył i zobaczył że "to" nic wielkiego to se poszedł.... ...bez obrazy proszę ! :) ________ Malachit
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Zaraz ide nabijać giwere :D www.level6.yoyo.pl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehe ADALL jasne, oficjalnie nie moge go o nic oskarżyć, ale sam powiedziales ze moze to byc jakis psycho: Mozesz gwarantowac ze na podgladaniu ludzi sie zakonczy? Nie chcialbym sytuacji w której moglem cos zrobic a nie zrobilem...ale walka ze znieczulicą nie jest łatwa... 1.On mial około 45 lat, moze i jurny chłop ale bez przesady... 2.No ja tez jestem za zdejmowaniem odzienia :):) To kolejny dowod ze ziomek z lasu ma nierówno pod kopułą. 3.W moim wieku? pełnoletniość kilka ładnych lat temu osiągnełem więc chyba się przeliczyłeś. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ciesz się, że to jakiś boom w futrzanej czapie, a nie jakiś łomżyński "zioooom" bo szybko mógłbyś się pooglądać na YouTube btw. są lepsze ( nieuczęszczane) miejsca niż Bona, Forty i Jebaczewski - poszukaj to już nie będziesz miał takich sytuacji
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
re Malachit: nie obrazam sie, ale akurat Twoj scenariusz odpada...to jednak, hehe, coś wiekszego..pozatym gdybys przeczytał dokladnie to 'zajmowac sie soba' mozna tez odebrac troche bardziej ..subtelnie... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
re:Van_Loosen: 1.prawda, ale i tak nie wesoło 2. szukam szukam 3.jakies konkrety ? :) --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx więc powtórka z rozrywki, tyle że teraz po krzakach kolesie, wiesz cuś jak pułapka.... :) ________ Malachit
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
romantyczna historia... ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
odpadam z wątku :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
thx --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Moze to duch hahahaha :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
...kolejny geniusz.. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx, rozstaw kilka claymore'ow, poinstaluj osciągi z żyłek i zabieraj sie do pracy, ile jeszcze kazesz biednej dziewczynie czekac ;) -.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Acha, mozna jeszcze dol na wilkolaki wykopac wokol samochodu, tylko nie zapomnij zostawic sobie wyjazdu ;) -.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx, jedź do lasku z dziewczyną jeszcze raz, tylko napisz na 4lomza kiedy, a bedziesz miał kilkanastu takich "grzybiarzy" w zimowych czapkach... bo przecież k... nie będą czekać tam na Was z gołą głową!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hmm po twoich wypowiedziach moge z pełnym przekonaniem powiedzieć ze zdecydowanie powinienes zmienic nick 'loosac' na 'looser'. za duzo sie nagrales w mgs chyba :) no chyyba ze masz pozyczyc kilka claymoorów... :) --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
niezałożył czapki Niewidki :P to nie Yeti .. to Sasquatch ! ojj ja już na ognisko tam niepojade...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx, jest multum miejsc. te oklepane sobie daruj. 1. na grobli jednaczewskiej w lewo( jadąc od Łomży) na drogę wiodącą do ogródków działkowych. masz tam taki pseudo parking, można tez jechać dalej dróżką. od 20-stej żywego ducha o tej porze roku 2. jadąc w stronę Piątnicy z nowego mostu masz koło stawów zjazd w prawo ( nie mylić z tym bezpośrednio za mostem) - zjeżdzasz na łąki poza zasięg latarni i masz spokój do rana. uwaga na jesieni - można się zakopać. 3. za Boną przed Siemieniem w prawo w zadrzewioną żwirówkę, potem w lewo pod górę i jeszcze raz w lewo - ciekawa łączka, niewidoczna z żadnej strony. też żywego ducha Pomijam kupę ciekawych miejsc na przeciw Bony- zjazd w lewo na łąki. Ale to trzeba tam być za dnia i obadać bo jest kilka zjazdów. Wszystkie mety są dobre oprócz nocy z pełnią - wtedy tylko do domu:) Są katorżnicy stający w Jebaczewskim przy drodze, na Bonie przy wyciągu, na Bonie przy drodze(!) - ale to jest zaprzeczenie idei takich "wyjazdów" Jak masz fantazję to jedź do Drozdowa i zjedź w prawo na łąki zaraz za tablicą z nazwą miejscowości. Tam jest 10000% pewności - wystarczy pojechać 300 m wgłąb. powodzenia!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
polowe z tych miejsc znam ale dzieki :) pewnie jeszcze dzisiaj je odwiedze hehe wreszcie ktos powiedzial z sensem :) poza mna ktory oczywiscie caly czas pisze z sensem hehe :) --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Sprawa od początku wydawała mi się dziwna. Samochód około 22:00 w lesie i ta wszeogarniająca ciemność. Czyżby jakiś grzybiarz, przypadkowy turysta ?......... nie to nie możliwe. Postanowiłem sprawdzić. Żeby nikt mnie nie rozpoznał a i zimno nieco się zrobiło szybko założyłem czapke nasunęłem głęboko na głowe by mnie jakiś typek nie przyuważył. Podchodzę i niemal zamarłem gość z dziewczyną........ niby nic ale przemknęła mi myśl że może jest ta dziewczyna gwałcona..... pomyślałem precz z nieczulicą ... popatrzę to się przekonam a może uratuję jakąś niewinną duszyczkę. Dziewczyna jednak gdy mnie zauważyła nie krzyczała ratunku a raczej odniosłem wrażenie że się mnie przestraszyła więc zawróciłem i spokojnie odszedłem. Niestety typ z samochodu jak jakiś potłuczony wyruszył za mną w pogoń hehe ale ja jeden szus w krzaki i się schowałem bo nie wiadomo co by taki mi zrobił w przypływie agresji popisując się swoją zwierzęcą siłą przed dziewczyną. Po jakimś czasie zacząłem spotykać więcej takich ludzi w samochodach ale po paru próbach penetrowania wzrokiem w ich samochodach stwierdziłem że zostawię ich samych ze swoimi fantazjami erotyczno-romantycznymi bo mija ingerencja w żadnym przypadku nie była potrzebna. Tak sobie myślę że niektórzy to sobie życie utrudniają bo niezycze żadnej panience randki i seksu w samochodzie - hehe a dziewczynaom maży się tak romantycznie ten 1, 2 , 3......... raz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
buahahahaha, buahahaha, spadłem znowu.............. :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"Autor: gfx (---.lom.vectranet.pl) Data: 24-09-07 16:23 hmm po twoich wypowiedziach moge z pełnym przekonaniem powiedzieć ze zdecydowanie powinienes zmienic nick 'loosac' na 'looser'. za duzo sie nagrales w mgs chyba :) no chyyba ze masz pozyczyc kilka claymoorów... :) --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'" Nie no GFX, sadzilem ze jestes ok, ja do ciebie zartem a ty mnie obrazasz... -.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Moze zorganizujemy jakis rajd terenowy "szlakiem uniesien". Start 22:00. Pierwszy punkt kontrolny lasek Jednaczewski - POLIP - czyli powolny objazd lasu i polan - 2 PK to Forty - zaczynam objazd od strony Czarnocina przez tor motokrosowy w strone hotelu Baranowski - pozniej szybki przejazd na Fort 1 - najazd zaczynamy od trasy wylotowej na Bialystok w kierunku wyjazdu w Piatnicy - nastepnie troche atrakcji nad woda czyli PK pod "nowym mostem" i ostanie PK - atrakcja nocy - czyli przetrzasanie okolic krolowej Bony - fani 4x4 moga sprobowac podjazdow pod liczne wzgorza w dolinie Narwi... Na zakonczenie podsumowanie wynikow - 1 namierzona para to 10 pkt. NA zwyciezcow moze znajdzie sie jakas nagroda, a dla namierzonych par pozostanie niezapomniane wrazenie zaskoczenia...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
O jakże to romantyczny temat. Ciąganie jakiejś wywłoki po krzakach i wodorostach. Super. Widocznie, jak to pisze Bemol - dziewczynom tak się maży. Jeżeli towarzyszka tej tułaczki umie czytać to powinna dać takiemu amantowi w mordę i niech się zabawia razem z tym gościem w futrzanej czapce. ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ty to dlatego dziś lasek świeci pustkami hehehe :D własciciel lasu zrobił pewnie prowokacje i teraz nikt juz tam nie bedzie jeżdził ::D ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
re:loosac - no okej moze przesadzilem ale sie wkurzylem lekko :) przeczytaj jak ciołki sobie robią jaja ze sprawy ktora ja uznalem za wartą zwrócenia uwagi. re Bemol i ADALL: to,ze wy i wasze zwapniałe kobiety nie macie za gorsz polotu ani iskry w sobie to szczerze współczuje, nie chce mi się was obrażać bo tymi prostackimi textami zrobiliście to za mnie. ADALL dla mnie jesteś SZMATĄ ,a 'wywłoka' to Cie na obiad woła codziennie... re ADALL(aka SZMATA): "maży" ??? hm...przedszkole się kłania... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
kuzwa czlowieku po co robisz taki szum i szelest na forum ? ludzie pisza do ciebie z z zartem a ty ich wprost to chamsku obrazasz! opanuj sie, wyluzuj, policz do 10 (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10) nie lepiej ? a teraz przestan jechac innych gdy reszta forum traktuje ten temat jak jeden wielki zart. nie widzisz? loosac nie przejmuj sie :)) takich jest wiele :)) ADALL Szmata nie jestes :)) co najwyzej gfx to MOP :)) Bemol niezła opowiastka :)) gfx nie bierz tego do siebie i nie jedz innych bo sam przeciw reszcie - hmmm bedzie ciezko ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Autor: ADALL (---.bsk.vectranet.pl) Data: 24-09-07 23:23 O jakże to romantyczny temat. Ciąganie jakiejś wywłoki po krzakach i wodorostach. Super. Widocznie, jak to pisze Bemol - dziewczynom tak się maży. Jeżeli towarzyszka tej tułaczki umie czytać to powinna dać takiemu amantowi w mordę i niech się zabawia razem z tym gościem w futrzanej czapce. 1.pieprze taki zart koleszko... 2. sam przeciw reszcie...zapraszam ..cokolwiek masz na mysli 3.Wypowiedz ADALL'a obraza osoby na ktorych mi zalezy a on wypowiedzial sie nie znajac ich itd...co jednoznacznie oznacza dla mnie SZMACIARZA... no i sam sobie poliz do 10... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ja o żołnierzach mówiłem na serio tak jak Ty gfx o tym facecie dla mnie to może być jakiś leśnik, osoba fotografująca w nocy czy ktoś podobny... wątpie, że to jakiś zboczeniec ostatecznie jak napisałem Duch
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
no w sumie nie pomyslalem o lesnikach itd ale w takim razie doleje oliwy do ognia: Znajomi którzy go widzieli ok godziny 14 zapytali "uszatego podglądacza" czego chce..wcale sie nie wystraszył...nie odezwał sie tylko spowrotem powoli wio do lasu :) Nie uwazam ze to odrazu jakiś rasowy zobczeniec ale stawiałbym na jakiegoś lekko pukniętego bezdomnego, który tak spędza czas..sam do tej calej histori podchodze z duzym dystansem, ale wiem co widziałem. Pomyslalem ze moze to pozwoli niektórym uniknąć nieprzyjemności itd.. re tommeknet: sam sobie z tego czasem smiechy robie, ale nie uwazasz ze ten cały ADALL troche przesadził? Pozdrawiam --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Człowieku, jeżeli zależy Ci (ciągle qźwa zwracam się do Ciebie z dużej litery) na Twojej dziewczynie to zaproś ją na urokliwą kolację przy świecach i opowiedz nam o tym. Koledzy Ci proponują: a) ..........masz tam taki pseudo parking....... b) ..........zjeżdzasz na łąki poza zasięg latarni c) ...........ciekawa łączka, niewidoczna z żadnej strony d) ...........na przeciw Bony- zjazd w lewo na łąki A Ty piszesz - cytuję: "polowe z tych miejsc znam ale dzieki :) pewnie jeszcze dzisiaj je odwiedze hehe wreszcie ktos powiedzial z sensem :) poza mna ktory oczywiscie caly czas pisze z sensem hehe :)" Czy szanujesz ją, pisząc po jakich zaoranych zagonach i oślich łączkach będziesz ją dziś wlókł ?? Mężczyźni z klasą o takich sprawach publicznie nie opowiadają, ale Ty przecież piszesz z sensem. Chłopie.......... wyluzuj bo za chwilę będziesz niechlubnym bohaterem tego forum. ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Znajomi którzy go widzieli ok godziny 14 zapytali "uszatego podglądacza" czego chce..wcale sie nie wystraszył...nie odezwał sie tylko spowrotem powoli wio do lasu chłopie,,,,wydoroslej i daj jóż sobie spokój nieczytaj przed snem romantycznych opowiesci, dam ci rade,, przejdz się do szpitala - odział psychiatryczny,,,tam ci wszystko wyjasnio kim jest ten ...(uszaty podgladacz....)życze powrotu do zdrowia ,,,
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Znajomi którzy go widzieli ok godziny 14 zapytali "uszatego podglądacza" czego chce..wcale sie nie wystraszył...nie odezwał sie tylko spowrotem powoli wio do lasu chłopie,,,,wydoroslej i daj jóż sobie spokój nieczytaj przed snem romantycznych opowiesci, dam ci rade,, przejdz się do szpitala - odział psychiatryczny,,,tam ci wszystko wyjasnio kim jest ten ...(uszaty podgladacz....)życze powrotu do zdrowia ,,,
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
...a samochody będą dalej stały w wymienionych przeze mnie miejscach i nic tego nie zmieni. hehe
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"jóż" xd 'Still me Till they Kill me.. I love it when they fear me..'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Proponuje założyć KOP czyli Komitet Ochrony Panienek. KOP czyli jeśli facet wozi Ciebie po krzakach, lasach i łąkach i to nie na spacer (dobrze jak na miłą pogawędkę - w co wątpie) to kobieto gdy tylko się taki facet do Ciebie zbliży to kop ile wlezie między nogi. Nigdy nie lubiłem typów, którzy chwalą się jacy z nich romantyczni i jurni a reszta to nieudacznicy. Tak wogóle to co popatrzeć se nie można ? Przecież on stał i patrzył a ty na niego z czymś do "samoobrony" (wolne żarty) wyruszyłeś. Jakbyś go spotkał to pewnie byś go poturbował nieżle. Ciebie się trzeba bać i jak najdalej trzymać - lepiej odrazu się przedstaw bo nie mam zamiaru Ci wchodzić w drogę (dużo strachu i zero szacunku) Ten gość co podglądał wystarczy że obejrzał 997 w telewizji i mógł być nawet przekonany, że jeżeli ktoś nienormalnie odwiedza las po 22:00 a nie jest fotografem ani leśnikiem to trzeba sprawdzić co to za zjawisko. Prawdopodobnie żeby Ciebie tam nie było a błąkał byś sie po lesie z panienką o 22 !!!( no nie powiem co chciałbyś oprócz strachu zaproponować tam kobiecie ????)to samochód miałbyś obrobiony. Tak to już jest miejsca i czas należy dobierać stosownie do okoliczności bo póżniej takie kwiatki się zdażają. To tak jakbyś wsadził do ukropu rękę i był oburzony że się spażyłeś ? ? ? Łomżyniacy jednak mają klasę bo nie przyklasnęli Tobie za Twoje postępowanie wobec kobiety i przypadkowo napotkanego człowieka. Każdy z nas może byc tym przypadkowym człowiekiem więc ludzie uważajcie w lesie na niektórych samochodziaży. Największym wrogiem człowieka pozostał człowiek bo zwierzęta uciekły bojąc się zdziczeć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Próbowałem powstrzymać się od głosu,ale zaryzykuję :) A więc Panowie nie miejcie pretensji do autora tematu o to,że go założył bo jak wszyscy wiemy na tym forum widniało już mnóstwo durniejszych tematów... Autor przedstawił problem i liczył zapewne na to,że jakaś kolejna para podzieli się swoimi wrażeniami bądź spostrzeżeniami odnośnie pobytu w w/w miejscu ;) Na wstępie tematu prosił również,żeby nie wypowiadać się bezcelowo prawda?Więc osoby,które czują,że nie wniosą nic sensownego do tematu po co w ogóle coś piszą?? Komentarze typu "zajmuj się dziewczyną w domu,a nie w lesie" są nie na miejscu,gdyż to gdzie para "zajmuje się sobą" jest ich osobistą sprawą... Widziałem ostatnio w TV jak jakaś para bodajże w Warszawie uprawiała seks na ulicy,w środku miasta!!Tak więc nie wiem skąd takie zdziwienie i oburzenie wśród niektórych ?? Podsumowując... Może był to grzybiarz,może przypadkowy spacerowicz,może leśniczy,a może jakiś zboczeniec który jest zbyt ciekawski i lubi podglądać zakochane pary jak ci "zajmują się sobą" :) W każdym razie osobiste uwagi każdy powinien zachować dla siebie... Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
A jeszcze jedno.... Wiadomo,że nikt nie będzie wzywał brygady szturmowo-bojowej z AT ale podyskutować sobie można :) Jeden ma z tego śmiechy,drugi bierze to na poważnie... bo przecież każdy podchodzi indywidualnie do każdego problemu :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
kurde ten twoj uszaty przyjaciel chcial sobie obejrzec pornolka za free hehe na jego miejscu pewnie sam bys popatrzyl :) pomine fakt ze jestes bardzo ,,romantyczny,, ale ciekawi mnie jedna sprawa... czy twojej dziewczynie nie przeszkadza ze wywozisz ja do lasu w wiadomym celu?moim prywatnym zdaniem zadna szanujaca sie dziewczyna nie zgodzilaby sie na taka atrakcje...no ale sa ludzie i ludziska :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
A ja sie zastanawiam po co wogole autor zalozyl ten temat? Po to zeby poobrazac wszystkich co sie wypowiedza? Czy szuka poklasku? Dla mnie to zaden szczyt fantazji jezdzic po nocy do lasu i sie migdalic w samochodzie, tez uwazam ze juz w domu przyjemniej i wygodniej, ale kwestia gustu. A co do obrazania odpowiadajacych, to niestety, jaki temat, takie odpowiedzi. Ja tez sie zastanawiam, co ty chciales zrobic, ganiajac tego goscia po lesie z jakims sprzetem? Napisales, ze wk....wienie wzielo gore nad strachem, wiec nie mow, ze chciales porozmawiac i po to pare godzin go tropiles po lesie... bo to zakrawa na obsesje. I przychyle sie do tego, co juz zostalo napisane wczesniej. Las to miejsce publiczne, jak jezdzisz sobie na "male co nieco" (swoja droga sam to piszesz, a pozniej sie oburzasz na ludzi ze cie obrazaja i mysla o glupotach), to sie licz z tym, ze mozesz zostac przylapany. Jak tego nie lubisz, to sobie daruj takie fantazje i zostaw to ludziom z zylka ekshibicjonisty. A jesli faktycznie nic takiego nie robiliscie, to co cie tak zdenerwowalo? Ze zobaczyl jak sobie rozmawiacie w samochodzie? Dziwne rzeczy piszesz. Mowisz, ze nie chcesz zeby wyszlo, ze byles w sytuacji, kiedy mogles cos zrobic i nie zrobiles... No daruj, ale jakbys go zlapal i moze pobil, to dopiero bys cos zrobil... cos co by sie kwalifikowalo do prokuratora dokladniej. Pobic czlowieka, za to ze sobie chodzi w publicznym miejscu... Dziwisz sie, ze sie nie odezwal do kogos tam tylko poszedl. A co, ma jakis obowiazek sie tlumaczyc kazdemu, co robi w lesie? A moze to on ma prawo uznac, ze jacys zboczency przyjezdzaja do lasu "na male co nieco" publicznie, zamiast robic to w jakims odosobnionym miejscu, jak wiekszosc ludzi? Moze sie poczul zgorszony? ;) I to on ma ci sie tlumaczyc albo gotow bylbys go pobic jeszcze... ciekawe. Moze nastepnym razem pojedziesz na male co nieco, np na parking przy legionow czy innej ruchliwej ulicy i zaczniesz ganiac kazdego, kto sie spojrzy? Chlopie, jak piszesz, ze jestes pelnoletni od paru lat, to chyba ty masz problem, a nie ten gosc. Napisze jeszcze raz, nie lubisz byc podgladany, to nie rob tego w miejscach publicznych i chyba nic wiecej nie trzeba tu dodawac. Proponuje przemyslec swoje zachowanie, a nie obrazac ludzi, bo nie przyklaskuja.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
1.jezeli wam jazda do lasku kojarzy sie tylko z 'migdaleniem' to jak sobie radzicie jadąc z rodziną na grzyby?... 2.MasaViV...sensownie..gratz 3.czy to, ze pisalem "zajac sie sobą NIE OZNACZA odrazu ..migdalenia" dotarło chociaz do czesci z was? 4.nie pisze na forum zeby mi przyklaskiwano - szczerze to mam to głęboooko...w lesie 5. ZABRANIAM w jakikolwiek sposob wyrazac sie o mojej dziewczynie! To osoba na ktorej mi zalezy (a nie musimy miec takiego sztywniackiego podejscia jak część z was) wiec ani słowa o niej - o ile macie za grosz kultury. (Macie?) hehe i wypraszam sobie obrazac moja romantycznosc! Prosze o zakonczenie jakichkolwiek komentarzy nie zwiazanych z tym o co prosilem w 1 poście ! Przesyt 'dobrych porad' i 'umoralniania'... Pozdrawiam i bez odbioru --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Bemol Łomżyniacy jednak mają klasę bo nie przyklasnęli Tobie za Twoje postępowanie wobec kobiety i przypadkowo napotkanego człowieka. Każdy z nas może byc tym przypadkowym człowiekiem więc ludzie uważajcie w lesie na niektórych samochodziaży. Największym wrogiem człowieka pozostał człowiek bo zwierzęta uciekły bojąc się zdziczeć re: Łomżyniacy mają klase? Startujesz w wyborach ze tak wazeliną rzucasz na lewo i prawo? Postępowanie wobec kobiety - to była nasz wspólna decyzja - jeżeli wasze kobiety robią to na co wy macie ochote...życzcie im ode mnie przyjemnego życia... A ten text ze zwierzetami brzmi niezle ale nie kiedy pochodzi od hipokryty...Bemol mój Ty ideale... :) --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Dran A co do obrazania odpowiadajacych, to niestety, jaki temat, takie odpowiedzi. Ja tez sie zastanawiam, co ty chciales zrobic, ganiajac tego goscia po lesie z jakims sprzetem? Napisales, ze wk....wienie wzielo gore nad strachem, wiec nie mow, ze chciales porozmawiac i po to pare godzin go tropiles po lesie... bo to zakrawa na obsesje. re: 1.kilka godzin? pokaz mi gdzie to napisałem... 2.jezeli ktos zaglada Ci w szybe w srodku nocy...to oczywiscie ze Ty bys biegiem uciekał szybciej niż Twoja dziewczyna samochodem...dlatego mnie nei rozumiesz... 3.obsesje ? jedyne obsesje jakie narazie wchodzą mi w drogę to obsesje niespełnionych łomżyńskich mądrali którzy "zawsze dążą ścieżką dobra i są lśniącym przykładam moralności". Za wszelka cene staraja sie udowodnic wszystkim ze ich zdanie jest najlepsze...ale panowie w moim pierwszym poście zadałem proste pytanie: "...kto jeszcze doświadczył czegoś podobnego..." Teraz przy każdym poście z odpowiedzią przypomnij sobie to pytanie i sprawdz ile osób na nie odpowiedziało....a ile skupiło się na temacie 'zajmowania sie sobą' - dziwisz sie ze we wszystkich reklamach na okrągło wykorzystują motyw sexu skoro z całej mojej histori tylko to was nakręciło do wypowiedzi? ...pozdrawiam --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
a ja sie boje nietoperzy ktore lataja pod moim blokiem...... :) i jest fajnie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
...znaczy w piwnicy ?! ________ Malachit
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
na drzewach siedza:) i jest fajnie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
No faktycznie, nie kilka godzin, a kilkadziesiat minut, pomylilem sie, ale to i tak nie zmienia postaci rzeczy. Ganiales go przez prawie godzine, zeby z nim porozmawiac? Czy bym uciekal to z pewnoscia odgadles dzieki niezwyklej umiejetnosci dedukcji... pozostawie Cie w tym przekonaniu, jesli to Cie jakos podbuduje :) Dziwisz sie, ze sie wszyscy skupili na seksie? Bo to sedno calej sytuacji... Jakbys tam tylko siedzial, to tez bys ganial goscia, za to ze zajrzal przez szybe? A moze ktos sie zainteresowal co robi samochod w lesie o tej porze i chcial sprawdzic, czy ktos nie potrzebuje pomocy? A nawet jak gosc jest z lekka niespelna rozumu to co? Zrobil cos komus? Moze jezdzenie noca po lasach z dziewczyna nie jest super bezpiecznym zajeciem? Napisalem Ci co mysle, takie atrakcje w plenerze sa dla osob, ktorym powiedzmy nie przeszkadza swiadomosc, ze moga byc obserwowane. Jak Tobie przeszkadza, to po co prowokujesz takie sytuacje? Tak samo nie wiem czego nie rozumiesz w fakcie, ze las to miejsce publiczne i kazdy ma tam takie samo prawo przebywac jak Ty, niezaleznie od pory. Wiec co mam Ci napisac "madrego"? Ze powinienes zlapac goscia i pobic, za to ze zblizyl sie do samochodu? Napisalem Ci moim zdaniem jedyna sensowna rzecz, jezdzisz na rozrywki do lasu, licz sie z tym ze ktos Cie zobaczy i tyle. A nie afery szukasz i chcesz na sile udowodnic, ze wszyscy sa glupi, a Ty madry.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
1.Ganiales go przez prawie godzine, zeby z nim porozmawiac? - w tamtym zdaniu śmierdzi ironią na odległość, dziwne, że tego nie dostrzegłeś.. 2. bodajże 4 raz daje znac ze nie koniecznie sex jest tutaj 'zajmowaniem sie' - wyobraz sobie sytuacje ze ..calujesz sie z dziewczyną...oczywiscie..las miejsce publiczne ale: -czy wyjazd do lasu w nocy (z jakichkolwiek powodów) jest proszeniem sie o sytuacje? Zgodnie z Twoimi przemysleniami nie powinieneś wychodzić poza dom bo moze ...potrącić Cie samochód....to siedź w domu i nie prowokuj takich sytuacji... -dla mnie uszaty koleszka moze siedzie w tym lesie i cały rok..ale nie zgadzam sie na to zeby podglądał innych...pomińmy parkę i samochód..myślisz ze gdybyś siedział tam ze znajomymi i robił ognisko i wokół ogniska krążyłby jakiś podejrzany mistrz - siedzielibyście spokojnie? ignorowali go? czy jak to sie kolokwialnie mowi 'pogonili'? -czyli wg Ciebie ludzie 'niespelna rozumu' moga sobie biegac gdzie i jak chca tak?...sa ludzie "niespelna rozumu" i ludzie "bardzo niespelna rozumu"...poznasz po wyrazie twarzy? <--no ja wolalem poruszyc to na forum z nadzieja ze ktokolwiek to przeczyta - nie pojedzie do lasku w ..dowolnym celu :) ..no i przynajmniej dopiełem swego pod jednym wzgledem...nie ma textów typu 'duchy' 'yeti' tylko zaczeliscie normalnie pisac...dzieki...w sumie to nie mam nic do dodania..tez juz sobie odpuscie..jak ktos cos doda na powaznie to go go... pozdrawiam,gfx *****log off ******system shut down --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
".no i przynajmniej dopiełem swego pod jednym wzgledem...nie ma textów typu 'duchy' 'yeti' tylko zaczeliscie normalnie pisac" <-----no dobra z tym przesadzilem ;p nic nie dopielem hehe OFF --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
No cóż GFX jeśli uważasz, że Łomżyniacy nie mają klasy to właśnie wystapiłeś przeciw całej społeczności łomzyńskiej. Nie licz że powiem że nie masz co się pokazywac na ulicy bo mimo wszystko uważam że przynajmniej większość z nas rozwiązuje sprawy bez użycia siły fizycznej. Nadal gościu masz powazny problem, baaardzo poważny bo uważasz się lepszy od innych. Moim skromnym zdaniem nikt od nikogo nie jest ani lepszy ani gorszy. Poza tym hm. przeczytaj ten aforyzm po raz drugi "jeśli włożysz rękę do gorącej wody to nie nażekaj że się spażyłeś" bo jeżdżenie do lasu po 22:00 to jest takie wywoływanie wilka z lasu lub jak kto woli proszenie się o kłopoty. Tylko ciekawe kto okaże się teraz lepszy......... tu nie chodzi o umoralnianie, czy kto mądrzejszy lub głupszy, poprostu tak radzę na przyszłość po 22:00 do lasu nie wchodzić bo to jak się okazało mało bezpieczne - to jest fakt, który sam zauważyłeś. Także jak coś jest niebezpieczne a bez problemu mozna tego uniknąć to chyba wystarczy tego unikać. Na zasadzie że po co tykać gówno skoro śmierdzi - ja bym raczej nie traktował tego perfumami.... niech se to każdy przemyśli
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Gfx: 1. Dostrzeglem ironie, a Ty nie dostrzegles, ze uwazam probe pobicia kogos z takiego powodu, za glupote? 2. No i co jest takiego strasznego, ze ktos zobaczyl jak sie calujesz z dziewczyna? - co do proszenia sie, to uwazam ze bycie obserwowanym w miejscu publicznym jest rzecza normalna, wiec trudno tu nawet mowic o "proszeniu sie". To tak jakbys wyszedl na miasto i mial pretensje, ze przechodnie Ci sie przygladaja. Pocalujesz dziewczyne na ulicy, to sie czujesz podgladany ? Las to takie samo miejsce, tylko troche mniej przechodniow na raz. - ale sorry, co Ty sie mozesz nie zgadzac? Uszaty kolezka ma prawo tam przebywac i tyle. Jakby ktos uparcie krazyl, to pewnie wypadaloby zapytac czego chce. Ale skoro juz sam sobie poszedl, to po cholere go szukales? Probowal zniszczyc ten samochod? Wejsc do srodka? Jak nie, to dla mnie nie ma afery i olalbym sprawe w momencie, kiedy typ by sobie poszedl albo zwyczajnie odjechal. Skad mozesz wiedziec co on chcial? Pobilbys go dla zasady? - tak, ludzie niespelna rozumu moga sobie biegac gdzie i jak chca, chyba ze zostana prawnie ubezwlasnowolnieni przez sad. Nie slyszalem, zeby gdzies robili testy na IQ przed wpuszczeniem do lasu ;) Chcesz dbac o bezpieczenstwo dziewczyny, to jej nie woz noca po lasach... Moze nastepnym razem zamiast glupka w czapce trafi sie paru podpitych typow i co im powiesz? Ze sie nie zgadzasz zeby tam byli? :) A jak lubisz adrenalinke to Twoja sprawa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Nie ma co karmić trolla. Niektórzy są niereformowalni, niestety. Nie napisał tu żadnego mądrego postu do tej pory a wszystkich stawia przed tablicą i rozlicza z wypowiedzi. Trochę pokory dla starszych stażem użytkowników tego forum ! ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ADALL hehehe masz racje. Jemu nie przetlumaczysz ze czarne jest czarne a biale jest biale :). Swoja droga gfx Twoje "bohaterskie" zachowanie bylo najwieksza glupota jaka mogles zrobic. Widac, ze chyba nigdy nie miales problemow noca w ciemnym miejscu :)...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
lol
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ADALL:"Trochę pokory dla starszych stażem użytkowników tego forum !" 1.to forum nie jest jakimkolwiek wyznacznikiem..chyba za bardzo się wciągneles. Pokorny jestem wobec ludzi ktorzy do madrosci doszli przez błedy...a nie uwazaja sie za madrych bo maja nabite duzo postów... 2.a owszem, rozliczam.To moj topic. Założyłem go w innym celu niz wysłuchiwanie oszczerstw z ust ludzi ktorych nie uwazam za wzory...(jakbys ktos nie złapał sensu -> chcialem sie dowiedziec czy ktos mial podobny przypadek) re SN4P: "czrne jest czarne..." <--dowod na to jak bardzo jestes ograniczony..wogole nie dopuszczasz innej mozliwosci lub odcieni szarości. Wole nie ryzykowac pytaniem 'jakie Ty masz klopoty nocą w ciemnym miejscu?' ...no ale mam nadzieje ze sie juz z nimi uporałeś i nie bolą... -i tak wlasnie od pytania o podgladacza w lesie dotarlismy do głęboko filozoficznych rozważań na temat postrzegania zycia i innych ludzi. Zahaczyliśmy o otwartość umysłu..w zasadzie o 'zamkniętość', a poziom dyskusji na temat sexualności nie zawstydzil by samego Z.Freuda - Gratulacje moja kochana Łomżo :) **czekam na kolejne pierdoły :) , ktore niewatpliwie jeszcze tutaj bedziecie mogli przeczytac. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
aha jeszcze jedno: Bemol: Także jak coś jest niebezpieczne a bez problemu mozna tego uniknąć to chyba wystarczy tego unikać. Na zasadzie że po co tykać gówno skoro śmierdzi - ja bym raczej nie traktował tego perfumami.... niech se to każdy przemyśli <--czy przypadkiem ZOSTAWIENIE TEGO W SPOKOJU nie jest właśnie traktowaniem perfumami? Chyba próba usunięcia..a przynajmniej walczenia z tym gównem jest ok? to niech tez sobie kazdy przemysli Bemol:Nadal gościu masz powazny problem, baaardzo poważny bo uważasz się lepszy od innych. -poprostu uwazam ze zle do tego podeszliscie a ja mam racje :):) Dran:Skad mozesz wiedziec co on chcial? Pobilbys go dla zasady? -skradał sie tak zebysmy go nie zauwazyli...pobilbym zeby zapamietal samochod od ktorego ma sie trzymac daleko...a bezpieczenstwa mojej dziewczyny nie mam zamiaru osiągać przez uciekanie przed każdą przeciwnością...tylko przez uporanie sie z nią.. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Dran:- tak, ludzie niespelna rozumu moga sobie biegac gdzie i jak chca, chyba ze zostana prawnie ubezwlasnowolnieni przez sad. Nie slyszalem, zeby gdzies robili testy na IQ przed wpuszczeniem do lasu ;) >az tak wierzysz w prawo i wymiar sprawiedliwosci? hmm zyjesz złudzeniami...czasami jak sam człowiek nie zwroci na coś uwagi tłumu to wielkie zło zostanie pominiete :) hehe zabirzmiało troche jak z władcy pierścieni..pewnie polowa z was byla swiadkami 'negoatywnych zdarzeń' których sprawcy NIE poniesli konsekwencji...mi to nie odpowiada...ale jak ktos nie lubi sie klopotac to pewnie...osrać sprawe... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ehhe i nie chce ani slowa slyszec o moim romantyzmie ... :P --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
powiem tak....ci ktorzy tego nie przezyliscie nie wiecie jak to jest...smiejecie sie z chlopaka ktory postanowil to opisac.ja gdy ujrzalam ten temat na forum poczulam to samo...dokladnie to samo co poczulam wtedy jak zobaczylam tego oblesnego faceta obok samochodu w ktorym siedzialam ja i moj chlopak.nie wazne co robilismy i nie powinno was to obchodzic...w kazdym badz razie do lasu nie jezdzi sie tylko po to zeby oddawac sie cielesnym przyjemnosciom..smiejecie sie i kpicie..nie majac pojecia co czuje dziewczyna w takim momencie...bo tak jak powyzej kolega opisal w jego przypadku tez zauwazyla to jego dziewczyna...Ja wychodzac z samochodu w nocy...trzasnelam mocno drzwiami niemalze ocierajac sie o glosno dyszacego mezczyzne...kiedy zdalam sobie sprawe zaczelam krzyczec i plakac...sparalizowana ze strachu do samochodu wciagnal mnie moj chlopak..myslalam ze mnie jedynej to sie przydarzylo...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
kiedy to bylo? jakies szczegoly? --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
to bylo ok 2 m-cy temu...nie chce pisac na forum szczegolow...poza tymjuz wiecej tam nie pojechalismy ani nie pojedziemy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
a chociaz widzialas jakiesz szczegoly w ubiorze goscia? dzieki za odzew! --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx: nie wtrącałem się do tej pory ale nie mogę wytrzymać czytając twoje głupoty. Jesteś zboczeńcem a przynajmniej tak wynika z twoich postów. Powiedz mi, po co chciałeś jednej nocy jechać w 5 wskazanych przez forumowiczów miejsc (cytat: polowe z tych miejsc znam ale dzieki :) pewnie jeszcze dzisiaj je odwiedze hehe) ?? Podnieca cię uprawianie seksu na trawniku ? Pewne rzeczy robi się w łóżku, jak kogoś nie stać na hotel i jak królik woli to robić w bagażniku musi przewidzieć pewne konsekwencje swych czynów. Koledzy do znudzenia ostrzegają cię przed ryzykiem nocnych pobytów w lesie a ty jak młody gówniarz prawisz te swoje bzdety. Może więc ja także dołożę swoje "3 grosze". Piszesz kilka postów wyżej - cyt: "...a bezpieczenstwa mojej dziewczyny nie mam zamiaru osiągać przez uciekanie przed każdą przeciwnością...tylko przez uporanie sie z nią... Sam osobiście gościu narażasz swoją dziewczynę na olbrzymie niebezpieczeństwo zachowując się i myśląc jak gówniarz. Nie pamiętasz o zdarzeniu sprzed kilku lat kiedy "zapałowano wręcz na śmierć" kilku ochroniarzy w Lesie Jednaczewskim?? Zabierasz dziewczynę do lasu a potem ganiasz z pałą za "duchami" lub zającami. Nie pomyślałeś pisząc publicznie gdzie to teraz ją zabierzesz, że w nocnej głuszy jakiś osobnik pokaże ci przez okno auta gołą dupę?? Ty będziesz znowu z wywieszonym jęzorem za nim ganiał, dopóki nie dostaniesz strzał (pałą w łeb). Kiedy się ockniesz nie będzie kasy w kieszeniach, nie będzie twojego złoma nazywanego samochodem a laska będzie wydymana we wszystkie dziurki. Nie życzę ci tego, dlatego szybko dorośnij, sprzedaj auto i za pieniądze ze sprzedaży zaproś dziewczynę do hotelu typu RYŚ czy innego podrzędnego. Pozdrawiam Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
re peter: Boże co za kolo, ostatni raz odpisuje na takie smarki... peter:Powiedz mi, po co chciałeś jednej nocy jechać w 5 wskazanych przez forumowiczów miejsc -obejrzec i sprawdzic je. A ty znowu o sexie... peter:jak kogoś nie stać na hotel i jak królik woli to robić w bagażniku musi przewidzieć pewne konsekwencje swych czynów -...dno...do hotelu zabiera sie dziwki...bo to zupelnie jakbyscie oboje jechali tam tylko sie ..dymać... peter: Zabierasz dziewczynę do lasu a potem ganiasz z pałą za "duchami" lub zającami. Nie pomyślałeś pisząc publicznie gdzie to teraz ją zabierzesz, że w nocnej głuszy jakiś osobnik pokaże ci przez okno auta gołą dupę?? Ty będziesz znowu z wywieszonym jęzorem za nim ganiał, dopóki nie dostaniesz strzał (pałą w łeb). Kiedy się ockniesz nie będzie kasy w kieszeniach, nie będzie twojego złoma nazywanego samochodem a laska będzie wydymana we wszystkie dziurki. Nie życzę ci tego, dlatego szybko dorośnij, sprzedaj auto i za pieniądze ze sprzedaży zaproś dziewczynę do hotelu typu RYŚ czy innego podrzędnego. -juz powiedzialem co mysle o hotelach, RYŚ to hotel czy przydrożny bar? Chyba zadna dziewczyna nie chcialaby byc zabierana do jakiegos hotelu jak dziwka tylko w jednym celu...nie wiem czy masz jakies doświadczenia w stosunkach damsko-meskich ale gwarantuje ze czasami uczucia same biora góre - takie dymanie sie po hotelach to moim zdaniem poniżanie gorącego uczucia...chyba ze poprostu lubisz miec wszystko ułożone w kalendarzyku..."o!za 3 dni jedziemy do hotelu na sex!"...hm...czekam na "ciętą" (taaaa) riposte --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
poza tym jestes albo troche roztrzepany albo bardzo uparty (sam wybierz) ale juz chyba wszyscy ktorzy sie tutaj udzielali zrozumieli ze ODCZEPIAMY SIE OD MOTYWU SEXU W TYM WĄTKU...wiec prosze odpusc juz sobie bo powtarzasz mysli poprzednikow... pozdrawiam --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Gfx moze i zyje zludzeniami, a moze tylko Tobie sie wydaje, ze mozesz decydowac o tym, kto moze przebywac w lesie i wymierzac sprawiedliwosc na wlasna reke... Skad wiesz, ze sie gosciu skradal, wczesniej pisales, ze dopiero Twoja dziewczyna go zobaczyla przy samochodzie. Moze podszedl normalnie? A jesli gosc jest faktycznie chory (czyt. niespelna rozumu) to gratuluje nowatorskich pomyslow na leczenie. Jesli chcesz tak aktywnie przeciwdzialac, to zamiast bawic sie w szeryfa zglos to gdzies. Bo jak uwazasz, ze pobicie rozwiazuje sprawe, to sam zyjesz zludzeniami. Co do chronienia dziewczyny i "uciekania przed kazda przeciwnoscia", to niestety chyba niewiele wiecej juz da sie powiedziec... Jedyne co mozna tu polecic, to film "W obronie kobiety", jakby ktos jeszcze nie widzial: http://video.i123.pl/filmy/454/Grzegorz_Halama__W_obronie_kobiety
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehe 1.dobry film, nie widizalem wczesniej 1.5 ale ma sie nijak do naszej rozmowy tak naprawde... 2.nie podszedł normalnie bo całe ciało staral się trzymac poza naszym polem widzenia tylko "żurawia" zapuszczał... 3.pomyslow na leczenie? lepsze to niz uciekanie i zostawienie problemu samego sobie...zglosilem na forum (bo chyba policja to zbyt daleko posuniete) i zobacz czym sie zajmujesz..marnymi próbami wytknięcia mi błędów.. 4.kto mowi o pobiciu..jak bym dorwał typa to przynajmniej bym wiedzial czy to jakiś bezdomny czy czubek i wiedziałbym co z tym dalej zrobić...jezeli by sie okazał ciekawskim bezdomnym...prawdopodobnie wystarczyło by ostrzeżenie słowne.. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Uwaga ! ! ! ze smutkiem stwierdzam, że w Łomży pojawił się niejaki GFX od którego lepiej się trzymać z daleka bo za same patrzenie potrawi przyłożyć i nie przyjmuje żadnych argumentów. Kto jest w stanie uniknąć spotkania z tym człowiekiem niech to czym prędzej uczyni, bo w tym przypadku stan jest beznadziejny. Koniec postu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Gfx, jak to kto mowi o pobiciu? Toc kilka razy to napisales, jeszcze sie dziwiles, ze nie dostrzegam ironii w stwierdzeniu, ze go goniles zeby porozmawiac. Jakby sie okazal bezdomnym to bys nie pobil, a jak czubkiem to co? Rozwalilbys mu leb, bo czubek nie ma prawa sam biegac po lesie? Podziwiam Twoja odpowiedzialnosc... Co prawda moze i sam bym tak zareagowal z 10 lat temu, ale juz dawno wyroslem, pewnie dlatego sie nie rozumiemy. Czy Twoje "rozwiazanie" jest lepsze niz "uciekanie i zostawienie problemu samego sobie" to ja bym polemizowal... Uwazasz, ze zgloszenie na policje to zbyt daleko posuniete? Ale oni od tego sa... i jesli chcesz przeciwdzialac, to najlepsze rozwiazanie. A zgloszenie na forum, nie rozsmieszaj, uwazasz ze to jest miejsce od rozwiazywania takich problemow? Pobicie moze dac tyle, ze nastepnym razem czubek sie w cos uzbroi i komus sie stanie krzywda. Przeciez sam stwierdziles, ze nie wiesz czego sie po takim spodziewac. Wedlug mnie, najlepszym rozwiazaniem problemu, jest nie wozenie dziewczyny noca po lasach, ale to do Ciebie nie dociera. Daruj ale nie rozumiem, jak przekonujesz, ze to takie romantyczne... Po pierwsze hotele sa od tego zeby z nich korzystac. Jak Tobie sie kojarza z dziwkami, to powiem Ci ze mi zabawy noca w lesie w samochodzie, kojarza sie z nimi tym bardziej. I to takimi tanimi, co to nawet szkoda dla nich na hotel wydac. Jak do hotelu jedziesz w jednym celu, to po co jedziesz autem noca do ciemnego lasu? Podziwiac widoki?:) I jedna i druga sytuacja jest dla mnie dosc jednoznaczna. Poza tym nie rozumiem, czy Twoja dziewczyna czuje sie z Toba jak dziwka lub nie, zaleznie od miejsca? To chyba troche glupie. Jakbys jeszcze przyznal, ze nie masz warunkow lokalowych, a na hotel kasy, to bym zrozumial, kazdy sobie radzi jak moze, ale jak na sile przekonujesz, ze takie wyjazdy to dowod goracego uczucia, to tego nie rozumiem... do domu tez mozna pojechac... i z pewnoscia jest przyjemniej i wygodniej, cokolwiek byscie chcieli robic... Moze ja kiepsko pojmuje takie rzeczy, ale to Twoja dziewczyna ma wspomnienia, jak to ja jakis oblesny zbok ogladal przez szybe, wiec nie wiem ktore podejscie daje lepsze efekty. A czy tamten filmik nie mial nic wspolnego z nasza rozmowa? Ja uwazam ze mial, tam tez jakis gosc "skrzywdzil" kobiete i jej mezczyzna postanowil "rozwiazac problem", szkoda tylko ze tak naprawde nie pomyslal o niej, a uznal ze ucieczka przed problemem to nie rozwiazanie:) Widzisz jakie to komiczne? Pomyslales, co mogloby sie stac z Twoja dziewczyna, jakby sie okazalo, ze nie dales czubkowi rady? Bo albo nie potrafisz myslec o konsekwencjach albo jestes bardzo pewny swoich sil.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
re SN4P: "czrne jest czarne..." <--dowod na to jak bardzo jestes ograniczony..wogole nie dopuszczasz innej mozliwosci lub odcieni szarości. Nie no tu mnie rozbawiles do lez. Dla mnie czarne zawsze bedzie czarne :) i zdecydowanie nie dopuszczam innej mozliwosci. A co do dalszej czesci Twojej wypowiedzi, to pozostawie ja bez komentarza - Dran udzielil wyczerpujacej odpowiedzi... "-...dno...do hotelu zabiera sie dziwki...bo to zupelnie jakbyscie oboje jechali tam tylko sie ..dymać..." - hehe a Wy oboje do lasu pojechaliscie sobie bajki opowiadac?? Bywaj gfx - Las Romantikos
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Dajcie juz mu spokoj, gdzie jezdzi z dziewczyna to jego broszka, jak ma taka fantazje to niech jezdzi i do kopalni. Ja o meritum tego watka - kiedys slyszalem ze w Jednaczewiaku straszy, podobno w tym celu przy drodze pozakladali takie malutkie kapliczki na drzewach. Tylko tak slyszalem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ja też go kiedyś zauważyłem :) i chciałem z nim kulturalnie,normalnie porozmawiać a on zwiał :(
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Czytam i czytam i dopiero teraz mi sie przypomnialo, że faktycznie mi tez to sie przytrafilo, tez w Lasku Jednaczewskim . Ale to bylo z jakies 10 lat temu. Raptem moja towarzyszka krzyknęła: Patrz tam ktos jest! Zaswiecilem swiatla i widzialem jak koles powoli zniknął w ciemnosci (skręcił w bok). Do glowy mi nie przyszlo zeby go gonic, moze lesniczy albo klusownik, moze zbiera grzyby albo drzewo. Moze pijany sie ocknął i wraca do domu. Nie przywiązalem do tego wydarzenia uwagi. Teraz jednak dochodze do wniosku, ze koles ma takie hobby - PODGLĄDA. Moze nie stac go na kasety porno, a tu ma za free. Posiedzi chwile na kamieniu i zawsze ktos przyjedzie nawet zimą. Poza tym real. Jest tylko problem ze zbliżeniami. Bo jak sie zbliży to go zauważą. Gfx - nie przejmuj sie, bedziesz starszy to bedziesz chcial zeby ktos popatrzyl. Na razie sie wstydzisz. Albo jestes za młody, albo masz czego!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Ja o meritum tego watka - kiedys slyszalem ze w Jednaczewiaku straszy, podobno w tym celu przy drodze pozakladali takie malutkie kapliczki na drzewach. Tylko tak slyszalem W Lasku Jednaczewskim "trochę się działo". Niewiele osób o tym wie ale od roku 1945 było tam kilka-kilkanaście morderstw... Jak znajdę więcej czasu to napiszę o tym nowy temat. Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
re wafel: dzieki, kapliczek na drzewach nie zauwazylem ale jest kilka w samym lasku. duchy..ja nie wierze ...ale nie wykluczam :) re Tommek i tomnik: no widzicie..wszyscy sie smieją a okazuje sie ze nie jestem jedyny ktory to przeżył...dzieki za wpisy..moze wiecej sie ludzi zglosi :) re tomnik: nie mam czego :) nie wierzysz? podaj maila..mam nadzieje ze masz panoramiczny ekran :P , zarcik ...zeby znowu jakis przypał nie szukał powodu do dyskusji... Ptysiu80: no to licze na Ciebie, chyba kazdy by chcial dowiedziec sie czegos wiecej. Pozdrawiam :) Jak ktos ma jeszcze cos do dodania to czekam. pozdrawiam,gfx --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
G... mnie obchodzi co tam robiłeś z kobietą. Chciałeś, ona się zgodziła, OK. Może i w tysiąca graliście, a może się kochaliście, aż Wam szyby zaparowały, Wasz problem. Ale... Skoro facet się właśnie oddalał, to znaczy jedynie, że Was sobie odpuścił. Nędzni byliście, nieciekawi, a może po prostu tylko do was zajrzał z ciekawością i widząc, co robicie, nie chciał przeszkadzać i sobie poszedł. Kobieta, z którą byłeś, nie obserwowała go, nie wie, jak długo patrzył na Was. Więc możesz się potężnie mylić twierdząc, że Was podglądał. Ale załóżmy, że nawet. Założyłeś temat, by inni się nie nacięli na podglądacza. I spoko. Mialeś prawo innych ostrzec. Mnie oburza w Twojej relacji jedno: wybiegłeś za nim z pałą, lagą, kozikiem, czy co tam znalazłeś pod ręką. Brawo! Oto rozwiązanie godne człowieka. Tym samym zrównałeś się z kolesiami typu ABS, którzy zanim pomyślą, przyp...dolą klientowi trzy razy. Oczywiście, nie pobiłeś go. Ale... Na podstawie tego, co dotąd pisałeś wcale nie jestem pewny, że tego byś nie zrobił. Załóżmy taki rozwój wypadków: doganiasz go, czy tam odnajdujesz po jakimś czasie. No i pytasz. A on, będąc pijanym lub tylko niezbyt kulturalnym jegomościem, niezbyt parlamentarnie Tonie odpowiada. I co wówczas? Może znów Twoje zdenerwowanie weźmie górę? Masz pałę, a j...nij mu! Nie twierdzę, że tak byś zrobił. Ale Twoje wypowiedzi powodują, że nie jestem pewny, czy tak byś NIE UCZYNIŁ. Bemol ma rację: MOŻESZ być niebezpieczny. Aha, jeszcze jedno. Podałeś przykład ogniska. Nie raz i nie dwa w tzw. młodych latach jeździłem na biwaki, ogniska, jak każdy. I zdarzało się - choć przecież nieczęsto - że wokół ogniska kręcił się "mistrz". Ty byś go - co wynika z Twojej wypowiedzi - pogonił. My zapraszaliśmy go do nas. Raz trafił się bezdomny. Zjadł, porozmawiał, poszedł. Innym razem pijaczek. Wypił z nami, rano przyniósł bełta :-). Ale Ty byś POGONIŁ... To jak? Chodzisz na siłkę? Bejsa już wozisz w bagażniku? Czy obok fotela, na wszelki wypadek? Bo takie sprawiasz wrażenie... ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"Kobieta, z którą byłeś, nie obserwowała go, nie wie, jak długo patrzył na Was" re: patrzyla na mnie - jak tylko cos w tle mignelo to zauwazyla..normalna sprawa...100% ze gosc byl sycholony tak zebysmy go nie zbaczyli i koniec rozważan na ten temat... "Mnie oburza w Twojej relacji jedno: wybiegłeś za nim z pałą, lagą, kozikiem, czy co tam znalazłeś pod ręką. Brawo! Oto rozwiązanie godne człowieka. Tym samym zrównałeś się z kolesiami typu ABS, którzy zanim pomyślą, przyp...dolą klientowi trzy razy. Oczywiście, nie pobiłeś go. Ale... Na podstawie tego, co dotąd pisałeś wcale nie jestem pewny, że tego byś nie zrobił. Załóżmy taki rozwój wypadków: doganiasz go, czy tam odnajdujesz po jakimś czasie. No i pytasz. A on, będąc pijanym lub tylko niezbyt kulturalnym jegomościem, niezbyt parlamentarnie Tonie odpowiada. I co wówczas? Może znów Twoje zdenerwowanie weźmie górę? Masz pałę, a j...nij mu! " -daleko mi do jakiegos prymitewnego koxa uwierz...uwazam ze nie wazne km był - mam PEWNOSC - ze podgladał..co z tego ze w miejscu publicznym jak zagladał do mjojego samochodu = moja prywatnosc naruszal w pewien sposo i nie chodzi mi o kruczki prawne tylko ZDROWĄ LOGIKE 2. uwazam ze 'pstryczek w nos' dobrze by takiego ..nawet pijanego jegomoscia otrzezwil i nauczyl na przyszlosc... 3. Bemol jest kolejnym madrala ktory ocenia z boku..Ty tez..na dodatek nieogarniętą..przeczyataj sobie moj ostatnie posty i zwroc uwage na texty typu: "prosze odpusc juz sobie bo powtarzasz mysli poprzednikow..." 4. "Raz trafił się bezdomny. Zjadł, porozmawiał, poszedł. Innym razem pijaczek. Wypił z nami, rano przyniósł bełta :-). Ale Ty byś POGONIŁ..." -jakby przyszedł to pierwszy bym był zeby go ugościc...jakby sie krecil wokol ogniska i na pytania 'co robisz, kto tam' by nie odpowiadał to poczulbym ze jest nie ok i go POGONIŁ !!! 5"To jak? Chodzisz na siłkę? Bejsa już wozisz w bagażniku? Czy obok fotela, na wszelki wypadek? Bo takie sprawiasz wrażenie..." -beznadziejny text...sprawiasz wrazenie takiej co lubi wytykac bledy i uwaza sie za najmadrzejsza...krzyżyk na droge i nie wracaj..dziekuej i pozdrawiam :) --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"...zeby znowu jakis przypał nie szukał powodu do dyskusji..." Cieszymy sie, ze chociaz Ty jeden jestes tu madry i nas ustawiasz do pionu :> "moja prywatnosc naruszal w pewien sposo i nie chodzi mi o kruczki prawne tylko ZDROWĄ LOGIKE" Na zdrowa logike, to "prywatne" i "publiczne" to pojecia przeciwstawne, a gosc Twoja prywatnosc naruszal w miejscu publicznym, ciekawe. Co miales z logiki? Bo moim zdaniem, to znajdujac sie w miejscu publicznym sam z tej prywatnosci zrezygnowales i to jest LOGICZNE. Trzeba sie bylo zachowywac tak, zeby sie nie wstydzic. "kruczki prawne" i "pstryczki w nos", to dobre. Moze kiedys ktos uzna, ze sie spojrzales na jego dziewczyne i tym samym naruszyles jej prywatnosc, po czym pomijajac "kruczki prawne", da ci "pstryczna w nos" i nauczy rozumu na przyszlosc... Ty mi zarzucasz, ze sie za bardzo prawem przejmuje, a ja widze, ze dla Ciebie prawo to tylko zbedna przeszkoda. Ciekawe czy tak samo bedziesz uwazal, jak to Ciebie ono bedzie chronic. A pobicie byloby faktycznie bardzo adekwatna kara, do jego przewiny. Moglbys mu jeszcze oczy wydlubac, w ramach zapobiegania i postawy obywatelskiej. Powtorze, moze dotrze. Moralnie to sie gosciu nie zachowal, ale oceniajac moralnie to i Ty sie tak nie zachowales, bo pewnych rzeczy nie robi sie publicznie. Teraz probujesz zrzucic cala odpowiedzialnosc na goscia, poczujesz sie z tym lepiej pewnie, bo to nie Ty bedziesz odpowiedzialny za niemile przezycia dziewczyny. Nie lubie ludzi, ktorzy nie mysla co robia, a pozniej szukaja winnych dookola. Masz racje, trzeba go bylo zlac, to bys sobie ulzyl, a tak musisz jeszcze na forum z siebie to wyrzucac i szukac poparcia, zeby sie przekonac, ze to jego wina i pozbyc moralniaka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Takiego, nie takiej :-) Widzę właśnie, czym jest dla Ciebie logika. Kruczkami prawnymi. I koniec tematu. Udowodniłeś, że jest Tobie obca. ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Ja kiedyś razem z kumplami mieliśmy ognisko w jednaczewiaku ognicho, kiełbaska, wódeczka to chyba koniec podstawówki był i sobie potem kimaliśmy w namiocie w lesie ale spokoj był i cicho wokół. MOże podglądacz urlop miał wtedy.... to jakoś czerwiec był chyba. Globetrotter .... raz na piechotę raz autostopem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
1.hehe na forum pisze tylko po to zeby ludzie byli swiadomi ze moze lepiej nie jezdzic do lasku nocą 2.samochod - moja wlasnosc..co zobaczy to zobaczy ale zaglądanie uznaje za przejaw łamania mojej prywatności.. 3.zero moralniaka.. 4.zostawmy mnie i moje milion przewinień i głupot...zajmijmy sie tym o co prosilem w 1 poscie...wiem ok jestem zły glupi i nieodpowiedzialny - wcale mi to nie przeszkadza bo oceniacie kogos na podstawi forum...żałoooosne 5.nie chce mi sie juz odpowiadac na te bzdety bo to walka z wiatrakami..zawsze przypałęta sie jakis geniusz i mnie skarci...szkoa ze nikt nie podziekowal ze jezeli rzeczywiscie ktos podglada - to jako pierwszy..i chyba ostatni przynajmniej mialem odwage i upór o tm powiedziec...ale zeby nie bylo - nie czekalem i nie czekam na oklaski. pozdrawiam i nadal bede tutaj zagladał co kilka dni w celu wyłowienia jakis konretów...pozdr --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Ludzie KUrfAAA to jest WLoczykij z Muminkow:D Nie ogladaliscie?? Wstyd!!! Pzdr:) Żyje By Pakować Pakuje By Żyć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
1. To trzeba bylo napisac, ze chcesz przestrzec, a nie opisywac jak to go ganiales po lesie zeby dac mu nauczke. Nigdzie tu nie widzialem u Ciebie apelu o nie jezdzenie do lasu, wrecz do konca sie upierales o "nie uciekaniu przed problemem" i takie tam... 2. Nie wlazl Ci do tego samochodu. A sprobuj tak pobaraszkowac gdzies na parkingu, to jeszcze ktos zadzwoni po policje i wytlumacz im wtedy, ze to lamanie Twojej prywatnosci... Zycze powodzenia :) 3. Niech Ci bedzie... 4. Oceniamy Twoje zachowanie, na podstawie tego co opisales. Nie wiem co w tym dziwnego. Teraz wroc na poczatek watku i popatrz kto pierwszy zaczal wypisywac jakies madre teorie o innych uczestnikach... Zalosne? :) (moze powinienem jeszcze pare "o" dopisac dla podkreslenia) 5. Sam zaczales naskakiwac na ludzi. A poza tym, to gadasz jak potluczony, co chwila zmieniasz zdanie i wersje, byle tylko obronic swoje stanowisko, a pretensje masz do innych... Nietrudno to przesledzic, wyszystko jest zapisane ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Cytuję: "myślisz ze gdybyś siedział tam ze znajomymi i robił ognisko i wokół ogniska krążyłby jakiś podejrzany mistrz - siedzielibyście spokojnie? ignorowali go? czy jak to sie kolokwialnie mowi 'pogonili'?". Słowami tymi dajesz do zrozumienia, że jednak bliższe jest Tobie POGONIENIE. Więc nie dziw się, że takie wnioski wyciągam. Ale logika jedynie kruczki prawne, więc gdzież byś się tam starał logicznie sformułować swoją wypowiedź... Jak powiedzialem: nie dziwię się Twojemu tematowi. Pewnie sam bym go założył, gdyby mi sie to przytrafiło. Ale chwalenie się, że klienta ganiałeś po lesie z pałą uważam za... Nie wiem: dziecinadę, głupotę? Chęć zaimponowania kobiecie? Czego oczekiwałes to pisząc? Poklasku? ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Młody człowiek, który twierdzi, że zaproszenie dziewczyny do hotelu to traktowanie jej jak dziwki to dla mnie buc i tyle. Wolisz wlec ją po pokrzywach, kartoflach, zarzucać nogi na fajerę czy szyberdach, robić to byle jak, byle jak najtaniej? Kolego, zawieź JĄ gdzieś do np. Białowieży, na dobry obiad, przygotuj lub zaproś na kolację przy świecach. Hotel potraktuj tylko jako miejsce, gdzie się śpi po wspaniałych przeżyciach a nie miejsce uciech. Chciałbyś kupulować jak królik, byle szybko byle tanio, byle jak. Jak dorośniesz zrozumiesz co to znaczy szacunek dla płci odmiennej. Znawco kobiet od siedmiu boleści !! ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ADALL tradycyjnie miażdży swymi postami. W sensie pozytywnym oczywiście.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ADALL to jest niemozliwe niestety, bo to trzeba zaplanowac, a to sie kloci z poczuciem romantycznosci u kolegi ;) Romatycznie jest wtedy, jak kogos przycisnie i trzeba pedem pojechac do lasu ;) Ogolnie mamy podobne spostrzezenia ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
A niech sobie jedzie do lasu, ba! nawet i do śmietnika niech wskoczy, skoro oboje mają taką fantazję. Ich sprawa i nic nas to nie obchodzi. Ich święte prawo. Upieram się tylko przy tym, że facet jest co najmniej dziwny, jeśli z lagą biega za kimś w lesie. Może to jeden z tych od ochroniarzy sprzed 2 czy 3 lat? ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
tyle sie rozpisujecie ze az mi sie odechciewa czytac... 'Still me Till they Kill me.. I love it when they fear me..'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx wszystkim cos wypominasz ze glupie posty pisze ze cos nie tak .... a sam zalozyles jeden z najdurniejszych tematow na tym forum chociaz w sumie jest w czym wybierac i za kazdym razem sie tlumaczysz i coraz bardziej sie pograzasz miejsce publiczne robi sie w prywatne... to tak jak bys wieczorem poodslanial zaslowny w domu zapalil swiatlo i ganiał wszystkich co zajrzą do twoejego mieszkania bo naruszyli twoja prywatnosc.. tak wyglada zycie w spoleczenstwie ... Może masz jakąś psychozę manie pszesladowcza ?? Z tego co czytam Twoje posty to uwazam ze albo trzeba wyslac Cie do psychiatry albo zrobic od godziny 21 do 22 zrobic teren zamkniety w Jednaczewiaku bys mogl jechac tam z panna i robic cokolwiek chcecie nie wnikam w sumie co tam robiliscie po nocy ... dla mnie jest to najmniej wazne w sumie czy byles tam z dziewczyna czy z chlopakiem puki sam tego nie widze nie przeszkadza mi to. Nie lubie ludzi typu pieniaczy coś sie nie podoba łapie za pałe, dranke, czy cokolwiek innego. Gdzie jakiś honor co innego jak by cie zaatakowal poczules sie slabszy w samoobronie uzyles sprzetu... A tu napastnik ze sprzetem. Masz ochote sie dowartosciowac sprobowac swoich sil pojaw sie na blokowisku i postaw sie do wiekszego... A chcac zaatakowac bezbronnego "przechdnia" pokazales kim jestes .. NAwet nie wiesz czy to osoba chora psychicznie, pijany, czy dewiant. Jezeli bylby to na 100% jakis dewiant to nic bym do twojej akcji super holiganskiej nie mial ale lac chorego psychicznie za to ze sie taki urodzil... (pomysl jak by po waszym smiesznym wyjezdzie urodzil sie dzieciak chory psychicznie, chcialbys by ktos go lał pałą za to że sie taki urodził , chyba nie jego wina??) a co do pijanego ... nigdy nie piles ?? nie wiesz ze pod wplywem alkoholu nie mysli sie racjonalnie ... chcialbys by wracajac z imprezy ganial ktos za toba z pała?? A może po prostu chciał sie ktos dostac do Łomży i podszedl do samochodu sie zapytać czy nie podwieziecie go do miasta ale ze byliscie soba zajeci to postanowil nie przeszkadzac i odszedl .... nie pytales go o to wiec nie wiesz.. Podsumowujac nie wiem co mial na celu ten temat chciales kogos przestrzec ?? zaluz temat UWAGA za chwile na Legionow zapali sie na swiatlach czerwone swiatlo tez moze komus pomoze... Nie byles pewny czy dobrze zrobiles i chciales by ci ludzi brawo bili ?? sie nie udalo bo wiekszosc potraktowala cie jako dziwaka wiekszego od tego twojego "podgladacza" chciales sie dowiedziec czy ci sie tylko nie wydawalo ?? czy nie byl to zwid ?? nie przejmuj sie pewnie nie teraz takie czasy duzo ludzi wszedzie kogos mmozesz spotkac .. chciales sie dowartosciowac ze pukneles panne w lesie ?? to chyba nie ma czym ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Przyznaję się, to byłem Ja. Koniec tematu hehe.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
brawo _M_L_ pojechane i dobrze w pelni sie zgadzam z Toba ... PIENIADZ TO WLADZA, SUKCES TO WIEDZA ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
dran:1. To trzeba bylo napisac, ze chcesz przestrzec, a nie opisywac jak to go ganiales po lesie zeby dac mu nauczke. Nigdzie tu nie widzialem u Ciebie apelu o nie jezdzenie do lasu, wrecz do konca sie upierales o "nie uciekaniu przed problemem" i takie tam... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Jak powiedzialem: nie dziwię się Twojemu tematowi. Pewnie sam bym go założył, gdyby mi sie to przytrafiło. Ale chwalenie się, że klienta ganiałeś po lesie z pałą uważam za... Nie wiem: dziecinadę, głupotę? Chęć zaimponowania kobiecie? Czego oczekiwałes to pisząc? Poklasku? -to sie nazywa relacja...sprawozdanie...czy pisałęm coś w stylu "wtem bohatersko rzuciłem się aby ponownie uratować świat" ? ..nie wydaje mi sie.. Młody człowiek, który twierdzi, że zaproszenie dziewczyny do hotelu to traktowanie jej jak dziwki to dla mnie buc i tyle. Wolisz wlec ją po pokrzywach, kartoflach, zarzucać nogi na fajerę czy szyberdach, robić to byle jak, byle jak najtaniej? Kolego, zawieź JĄ gdzieś do np. Białowieży, na dobry obiad, przygotuj lub zaproś na kolację przy świecach. Hotel potraktuj tylko jako miejsce, gdzie się śpi po wspaniałych przeżyciach a nie miejsce uciech. Chciałbyś kupulować jak królik, byle szybko byle tanio, byle jak. Jak dorośniesz zrozumiesz co to znaczy szacunek dla płci odmiennej. Znawco kobiet od siedmiu boleści !! -czytając mądrości adalla żal za dupę ściska... 1.Twoje metody na zaimponowanie kobiecie nie wymagają wiele kreatywności...lecisz po standardach 2.moja kochana narzeczona nie uwaza tego za przejaw braku szacunku (ja również) a raczej urozmaicenie...nie jestesmy starymi wapniakami ktorym potrzebne sa hotele i kolecje do upewniania sie w uczuciu..oczywiscie bardzo dobre wyjscie..ale raz na jakis czas... re _ML_: jestes bardzo madry ale nie w czas i niezgodnie z prosba, ciesze sie ze komus zaimponowales ale niestety nic nie wniosłeś nowego..przeczytaj wyraznie SŁOWO PO SŁOWIE moj pierwsyz post..zwłaszcza jego końcówke..jak nie łapiesz to zawołaj rodzinę moze razem przedyskutujecie OSTATNI RAZ PROSZE O ODPIEPRZENIE SIE ODE MNIE I MOJEJ DZIEWCZYNY, JEZELI NEI MACIE NIC DO DODANIA TYLKO I WYłąCZNIE NA TEMAT "USZATEGO PODGLADACZA" TO KAZDY KOLEJNY PRZEJAW MADROSCI UZNAJE ZA CHAMSTWO I TOTALNY DEBILIZM! POZDRAWIAM --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Chodzi o to, ze jesli chciales przestrzec, to mogles napisac, ze ktos Was w takiej sytuacji podgladal i zalecasz ostroznosc np ;) Z pominieciem tego ganiania po lesie z pewnoscia. To zakrawalo bardziej na poszukiwanie delikwenta i probe ustalenia kim on jest, byc moze w tym samym celu w jakim go wczesniej goniles. No daruj, ale znow zmieniasz zdanie kolejny raz. Wczesniej pisales, ze nie masz zamiaru uciekac przed problemem i nauczka mu sie nalezy, teraz jako oficjalna wersje przyjales, ze chciales ostrzec, aby nie jezdzic do lasu... To jest forum, tu latwo przesledzic, kto co pisal. Moze i metody o ktorych napisal ADALL sa standardowe, a ile kreatywnosci wymaga wyjazd do lasu? Zauwaz laskawie, ze o hotelu zostalo tu napisane w kontekscie bezpieczenstwa, a to znow Ty wyjechales z jakimis dziwkami i braku szacunku... No to daruj, ale jak widac wiekszosci samochod sie kojarzy jeszcze gorzej, pod tym wzgledem. Tekst o wapniakach, hotelach i kolacjach powala :) Dobrze, ze mamy takiego znawce kobiet tu na forum, widac wiele sie jeszcze mozemy nauczyc ;) Trzeba juz bylo wogole nie poruszac tego watku ;) Bo w kontekscie czepiania sie Twojego podejscia, to chcialbym zauwazyc po raz kolejny, sam zaczales: "hehe no ladnie, moze nie macie dziewczyn i nie wiecie co oznacza zajac sie soba, ale nie musicie nadrabiać robiąc z siebie idiotów panowie" No to co sie teraz dziwisz? Pokazales swoje wysublimowane podejscie do tematu, teraz sie wszyscy smieja. I zrozum wreszcie, ze jesli traktujesz seks w miejscu publicznym jako urozmaicenie jak sam napisales, to przygotuj sie, na obecnosc przypadkowych gapiow. A nie pozniej chcesz ludzi bic, bo masz prawo sobie "pourozmaicac". Nie rob rzeczy na ktore nie jestes psychicznie przygotowany albo nie rob z siebie ofiary pozniej. Sa ludzie, ktorzy takie rzeczy lubia i nie przeszkadza im, ze ktos zobaczy, tylko oni pozniej nikogo nie leja, wiec moze przemysl czy takie urozmaicenia sa na pewno dla Ciebie. Mozesz sobie uznawac za chamstwo i debilizm, Twoje prawo... Szkoda, ze nie widzisz, ze wiekszosc wypowiedzi caly czas tyczy sie podgladacza, tyle ze punkt widzenia wiekszosci rozni sie od Twojego i to zdaje sie przekraczac Twoje mozliwosci pojecia. Uwazasz, ze wszyscy sa debilami, bo nie popieraja Twojego sposobu rozumowania. Moze stosunek ilosci osob popierajacych Cie do przeciwnych, powinien Ci dac do myslenia? Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Jakiś mądry człowiek kiedyś powiedział, że jeśli znajomy nam powie, że jesteśmy chorzy, to powinniśmy go zignorować. Jeśli drugi powie to samo, to powinniśmy się zastanowić. Ale jeśli trzeci, to natychmiast pójść do łóżka i wezwać lekarza. Dedykuję Tę myśl gfx-owi... ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
prosisz o odpieprzenie sie od Ciebie ale z tego co czytam to jedyny masz tu jakis problem. To ze podgladal Cie ktoś w miejscu publicznym ?? Rozmowa czasem zmienia tok skoro o twoim podgladaczu zostalo wszystko powiedziane to albo zakonczyc temat mozna albo zmienic konteks ktory przeszedl troche na twoje podejscie do przypadkowo napotkanych ludzi.... trzeba zdjac "klapki" z oczu i nie patrzec tylko prostolinijnie a spojrzec na calosc problemu.... Nie jest nim nawet to że ktoś zajrzał do twojego samochodu bo to ani wykroczenie ani przestepstwo( chyba ze masz szyby pomalowane na czarno) problemem jest raczej twoj problem z radzenieniem sobie z emocjami, stresem i sytuacjami nie zaplanowanymi z twoich wypowiedzi widac ze na wszystko reagujesz zloscia i agresja - na czlowieka ktory byl w lasku domniewanego "podgladacza" - na uzytkownikow forum tych co komentuja twoje zachowanie - na tych co napisza cos o twojej pannie ale skoro wglebiles ludzi w tak intymne zycie publiczne i nikt tu nie jest podgladaczem, ale sam opowiadasz ze wolicie las jak hotel do zabawiania sie to chyba kazdy ma prawo ocenic wasze zachowanie wedlog przyjetych standardow twoim zdaniem naganne jest wkraczanie w czyjas intymnosc ale za chwile dzielisz sie tym z tysiacami ludzi czytajacymi to forum opowiadasz w jaki sposob chciales zlamac obowiazujace prawo "dajac komus nauczke" NIe potrafisz wziasc do siebie slow krytyki bo w tej twojej smiesznej historii zlym bohaterem jestes ty uzytkownicy forum chca ci przedstawic ze twoje zachowanie bylo nie wpozadku to piszesz ze nie rozumieja i ze pisza nie na temat chciales tu na forum albo komus zaimponowac pewnie teraz sam juz nie wiesz co chciales osiagnac ostrzec ludzi przed czym ?? ze mozna kogos spotkac w jednaczewiaku?? sorki ale ameryki nie odkryles to tak jak bys ostrzegal ze przechodzac przez ulice mozna "spotkac" samochod chciales powiedziec ludziom ze jak maja zamiar sie "pukac" niech robia to w hotelu albo w domu bo tam nikt tego nie zobaczy ??? no to o tym samym mowi wiele osob na forum ... ze jak beda w miejscu publicznym to moze ktos to zobaczyc ??? skoro wybieraja takie miejsce to chyba sa na to przygotowani bo skoro nie sa to pozniej ganiaja ludzi po lasach pisza tematy na forach IRONIA(tak jak bys sie pytał to nie bierz tego do konca serio) moze sciagnijmy tam telewizje, kamery na podczerwien wy przyjedziecie bedziecie "zajeci soba" a on moze znow przyjdzie to bedziesz mial to na tasmie wrzucisz na youtobe i zobaczymy czy to podgladacz czy przechodzen .... albo zrobmy mistyfikacje napiszesz kiedy i o ktorej przyjedziecie do lasku by sie "zajmowac soba" a wtedy urzytkownicy forum przyjada zajma strategiczne miejsca i beda czekac na podgladacza gdy juz sie pojawi zobacza o co mu chodzi zlapia go i bedzie mozna sie dowiedziec co chcial zrobic tylko co mu grozi za podgladanie w miejscy publicznym ?? wychlostasz go ?? oskalpujesz?? a moze na starym rynku zakujesz go w dyby ?? Hmm... ale bedziemy wtedy pewni ze to podgladacz .... Moze cos takiego jest warte bedziesz mogl wejsc na neta i napisac ze 100% pewnoscia to byl podgladacz :D gfx jezeli w moim poscie zawarlem jakis niezrozumialy wyraz nie zajmujcie sie nim z panna ani rodzina po prostu tu napisz ja ci wyjasnie :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"hehe no ladnie, moze nie macie dziewczyn i nie wiecie co oznacza zajac sie soba, ale nie musicie nadrabiać robiąc z siebie idiotów panowie" re: nadal nie widze mojego "wysublimowanego bla bla...", mialem na mysli wlasnie nie kojarzenie tego z sexem. Zajac sie soba mozna odczytac jako wzajemne zainteresowanie sie soba, chocby podczas wciagajacej rozmowy...ale widze ze sexualnosc jednak w tym watku najwiecej was bulwersuje... Mozesz sobie uznawac za chamstwo i debilizm, Twoje prawo... Szkoda, ze nie widzisz, ze wiekszosc wypowiedzi caly czas tyczy sie podgladacza, tyle ze punkt widzenia wiekszosci rozni sie od Twojego i to zdaje sie przekraczac Twoje mozliwosci pojecia. Uwazasz, ze wszyscy sa debilami, bo nie popieraja Twojego sposobu rozumowania. Moze stosunek ilosci osob popierajacych Cie do przeciwnych, powinien Ci dac do myslenia? Pozdrawiam. re: nie oczekuje poparcia, poprostu nie zycze sobie oceniania mojego zachowania. Dla nie przytomnych: W lasku MOŻE byl/jest jakiś podglądacz wiec 'be carreful'...nie bede sie wiecej rozpisywac Jakiś mądry człowiek kiedyś powiedział, że jeśli znajomy nam powie, że jesteśmy chorzy, to powinniśmy go zignorować. Jeśli drugi powie to samo, to powinniśmy się zastanowić. Ale jeśli trzeci, to natychmiast pójść do łóżka i wezwać lekarza. Dedykuję Tę myśl gfx-owi... re: a ja Twoim rodzicom..wez mnie juz nie wpieniaj stary bo jak nie masz nic do dodania to zamknij puche i sie nie odzywaj. prosisz o odpieprzenie sie od Ciebie ale z tego co czytam to jedyny masz tu jakis problem. To ze podgladal Cie ktoś w miejscu publicznym ?? re: moj problem to moj problem. jedyny cel umieszczenia tej historyjki na forum to dla ostrzzenia innych. wy robicie z tego problem. NIe potrafisz wziasc do siebie slow krytyki bo w tej twojej smiesznej historii zlym bohaterem jestes ty uzytkownicy forum chca ci przedstawic ze twoje zachowanie bylo nie wpozadku to piszesz ze nie rozumieja i ze pisza nie na temat re: oczywiscie...wybacz wulgaryzm ale juz nie mam siły odpisywac kulturalnie na tak rażąco pieprznięte komentarze...nie widziales/as jak to wszystk osie odbyło - wiec oceniasz wg glupich standardów - on zagladał - wyraznei sie czaił...zreszta nie wazne. gfx jezeli w moim poscie zawarlem jakis niezrozumialy wyraz nie zajmujcie sie nim z panna ani rodzina po prostu tu napisz ja ci wyjasnie :D re:idiotą jesteś i to wybitnym. ".przeczytaj wyraznie SŁOWO PO SŁOWIE moj pierwsyz post..zwłaszcza jego końcówke..jak nie łapiesz to zawołaj rodzinę moze razem przedyskutujecie" <--(to moje slowa..)nie jestes na tyle kreatywny zeby wymyslic cos wlasnego? ---------------------JUZ ODPUSZCZAM SOBIE TEN WATEK. WAM TEZ POLECAM------------- to moj ostatni post, ludziom ktorzy cos wniesli w temat dzieki, ludziom ktorzy zajmuja sie ocenianiem mojego zachowania...zwyczjanie nie dziekuje...i polecam zajac sie czyms bardiej kreatywnym. naisalem to z nadzieja ze ktos wezmie do siebie ale oczywiscie banda madrali i cfaniaczkow odrazu zrobila z tego sąd nad moja osoba. Zdecydowanie NIE POLECAM nikomu wypowiadac sie powaznie na tym forum - topici typu "kto ma najwyzsza srednia na fotka.pl" sa tutaj na poziomie...takze walcie śmiało... ps: teraz madrale i cfaniaki maja pole do popisu. ja tutaj juz nie zajrze - mozecie mi jechac :) prosze bardzo wyzyjcie sie...hipokryci...pozdrawiam hehe ps2: zyczcie mi powodzenia bo sie zareczyłem. [jezeli mozecie to uszanowac to prosze - nie komantowac tego] [niektorym moze byc przykro] z wyrazami szcunku, czasami bez, gfx --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Daruj gosciu, ale bajki to dzieciom opowiadaj. Po pierwsze zaskakujace, nocne wyjazdy do lasu w celu zajecia sie rozmowa, po drugie bicie czlowieka za to, ze zajrzal przez szybe jak rozmawialiscie... no litosci, wiem ze uwazasz nas tu za idiotow, ale to juz przesada :) Tym bardziej, ze pozniej sam pisales, ze hotel to nie romantyczny bo trzeba wczesniej zaplanowac itp... Powaznie, tu jest wszystko napisane, starczy sie cofnac i poczytac, moze sam juz nie pamietasz co pisales... Seksualnosc tu nikogo nie bulwersuje, tylko idiotyczne podejscie, ktore tu prezentujesz. Jak piszesz na forum, to po raz kolejny, mozesz sobie nie zyczyc oceniania, ale nic na to nie poradzisz. "zyczcie mi powodzenia bo sie zareczyłem. [jezeli mozecie to uszanowac to prosze - nie komantowac tego] [niektorym moze byc przykro]" A niby czemu ma byc komus przykro?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Mówisz ze kogoś bulwersuje cielesnosc czy cos takiego najbardziej sam sie tu bulwersujesz raz piszesz ze piszesz ze cos sie dzialo innym razem ze rozmawialiscie w sumie mi nic do tego dla mnie jak masz ochote to mozesz nawet i na srodku starego rynku ale takie jest polskie spoleczenstwo stales sie jednym z najbardziej medialnych urzytkownikow tego forum masz chyba najwiecej odpowiedzi ze wszystkich tematow staliscie sie ze tak powiem Kenem i Frytka tego forum po co sie chwalic swoimi zareczynami ?? Ja osobiscie zycze ci jak najlepiej byscie sobie szczesliwi z gromadka dzieci ale sopokojnie nie ganiajac juz zadnych ludzi Ps. od czasu do czasu dozuc jeszcze jakis szczegolik ten temat nie umrze :D jak juz prawie wygasl jeden szczegol i zobaczysz ile postwo znowu dostaniesz :)) Frytka tez nie daje o sobie zapomniec :-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Puchę, łosiu, to masz sam i od moich rodziców wara, bo ja się ani nt. Twojej kobiety ani Twoich rodziców nie wypowiadałem. Gotujesz się, że większość forumowiczów robi z Ciebie bekę. Ale w swojej mózgownicy nie potrafisz wyciągnąć z tego żadnych wniosków. Przez myśl Tobie nie przejdzie, że jednak w jednym elemencie postąpiłeś niesłusznie. Nieeeeeeee!!! Pan gfx - alfa i omega. ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Złapałem za najbliższe narzędzie do samoobrony, założyłem buty i wybiegłem za nim. Szukaliśmy go po lesie przez kilkadziesiąt minut, bez skutku. ...", mialem na mysli wlasnie nie kojarzenie tego z sexem. Zajac sie soba mozna odczytac jako wzajemne zainteresowanie sie soba, chocby podczas wciagajacej rozmowy...ale widze ze sexualnosc jednak w tym watku najwiecej was bulwersuje... haha nie ma ja wciagająca rozmowa o 22 w samochodzie w lasku jednaczewski na bosaka :D mowisz ze jak sie rozmawia na bosaka to studzi jakie zapedy ?? wogle w czym to pomaga ?? a moze odswierza umysl ten post nie ma na celu jechana po kims czy co kolwiek innego tylko mnie to zastanawia wywnioskowalem ze zalozenie butow nie jest synonimem ubrania sie (wiec po co wogle je bylo zdejmowac ??) jedyny moj pomysl to ze jak wchodzac do domu zdejmuje sie buty ale do samochodu ?? Aby w samochodzie panowala domowa atmosfera to tez je sie zdejmuje ?? whatever
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
CDN...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Eheh, dobre _M_L_ :) Nie wylapalem tego, faktycznie nie wiem po co sie zdejmuje w samochodzie buty przy rozmowie ;) My tu wszyscy jestesmy ograniczeni... No i nie potrafimy sie stosowac do polecen, dyskusja sie rozwija nie tak jak powinna ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"A niby czemu ma byc komus przykro? -np mojej dziewczynie ktora ZDECYDOWANIE NIE ZASŁUŻŁA NA NIEKTORE SŁOWA KTORE TUTAJ PADŁY...(chamstwo ze strony tych 'robiących beke') "haha nie ma ja wciagająca rozmowa o 22 w samochodzie w lasku jednaczewski na bosaka :D - wygodnie jest usiasc z tylu i polozyc nogi na przednim siedzeniu, i np przytulic sie... "Gotujesz się, że większość forumowiczów robi z Ciebie bekę -rob sobei beke z tego ze jestes przyglupem. ja zadalem powazne pytanie a jakbym szukał pajaca to bym do cyrku poszedł wiec nei wiem po cholere sie pchasz..rozumiem bezrobocie ale pajaców sporo..a Ty nawet nie masz polotu ziomciu... " Przez myśl Tobie nie przejdzie, że jednak w jednym elemencie postąpiłeś niesłusznie. -moze to ze za nim wybieglem nie bylo znowu takie genialne - przyznaje. ALE 1.odruch.. 2.nie pobilem go...ale uwazam ze zasłużył na lanie - nie jako przejaw agresi i zwierzecej sily jak to wczesniej ktos okresil bo do bezmozgiego koxa mi bardzo daleko. 3.zawsze postepujecie 100% idealnie ze mnie tak oceniacie? --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfx toc tak krzyczales,ze wiecej tu nie zajrzysz... druga sprawa piszesz ze to byl odruch ale ze go przeciez nie pobiles...oh coz to za wspanialomyslnosc... NIE ZROBILES TEGO TYLKO DLATEGO BO GO NIE ZNALAZLEŚ!!! mam prosbe czlowieku...nie zakladaj wiecej glupich tematow...po co masz pozniej ludzi obrazac bo nie zgadzaja sie z woim zdaniem...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
chyba nikt nie postępuje zawsze idealnie ale nie wiele osób chwali sie tym na internecie bo w sumie po co wszyscy maja to oceniac i skupiac sie nad danym posunieciem... a twoja dziewczyna sledzi ten temat w ktorym wdalismy sie w dyskuje o podgladaczu ?? a co do lezenia w samochodzie na tylnim siedzeniu i z nogami na przednim no w sumie kto co woli znam ludzi co lubia zalozyc sobie nogi na glowe i tez tak siedziec ... no ale logicznie patrzac dalej w ta strone siedzac z panna (domniewam ze nie jest to bazyl ktorego trzeba sie wstydzić) na tylnim siedzeniu to co przeszkadzal ci ten podgladacz ?? czyżbyś miał dziurę w skarpecie którą to mógł zauważyć?? i bałeś sie zeby sie nikt sie o niej nie dowiedzail ?? No bo siedząc sie przytulając do panny to czy w samochodzie czy na ławce pod blokiem chyba sie nic tak strasznego nie stalo wiec z kad tyle agresji w tobie jak dla przykladu siedze teraz przy kompie i ktos zajrzal by mi przez okno nie ganial bym go z jakas pałą bo nic nie zobaczyl co w jakis sposob moglo mi zaszkodzic albo moglby narazic mnie na osmieszenie w oczach inych ludzi ale sie nie bulwersuj bo ci zylka peknie a co do twojego powaznego pytania to chyba tylko je sam tak traktujesz bo nawet jakby ktos widzial tego podgladacza to w zwiazku z tym co ?? jak bym teraz pojechal do jednaczewiaka i on by tam był to co ?? no w sumie jak bym mial twoj numer koma to bym zadzwonil i opisal co widze taka relacja na zywo bo po powrocie jakis szczegol moze mi umknie albo cos ?? czy lepiej go zabrac w bagaznik i wywiezc do lasu ?? opsss.. on jest w lesie to moze zeby sie bał to do miasta albo na lince go za te uszu ciagac uwiazanego do haka ?? hmm ale to by zerwalo mu ta czapke i pozniej by go juz nie poznal albo zrobic sobie z nim zdjecie ? tylko o 22 jest ciemno i nie ma pewnosci ze wyjdzie .... czyli wogle nie wiadomo co zrobic jak go sie spotka ?? cos mowiles o ostrzeganiu tylko kogo przed kim ?? bo narazie to w tym jednaczewiaku to mozna sie bac ciebie ze z pala bedziesz latał bo ten "podgladacz" nikomu zadnej krzywdy nie wyrzadzil czyli ze chciales ostrzec innych przed samym soba mowisz ze do bezmozgiego koksa ci daleko nie martw sie ze masz 1,5 wzrostu i wage 52 kilo to stwierdzenie rowniez pasuje w jakims stopniu do ciebie no moze nie ta postura ale 2 czynnyki masz az ponadto wiec sie wyrowna
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
""A niby czemu ma byc komus przykro? -np mojej dziewczynie ktora ZDECYDOWANIE NIE ZASŁUŻŁA NA NIEKTORE SŁOWA KTORE TUTAJ PADŁY...(chamstwo ze strony tych 'robiących beke')" Ja zrozumialem, ze niektorym moze byc przykro, ze sie zareczyles :> Chyba nikt tu nic zlego o Twojej dziewczynie nie napisal. Co do rozmow w lesie, to naprawde nikt tu nie jest dzieckiem i w bajki nie wierzy, nie brnijmy w to, bo nie ma sensu. Zreszta bicie kogos za zajrzenie do samochodu w ktorym dwie osoby siedza i rozmawiaja, byloby szczytem idiotyzmu, jesli takie masz odruchy to bardzo niedobrze... A skutek uboczny tego watku moze byc co najwyzej taki, ze jak ktos zglosi ze zostal pobity w lasku, to moze posluzyc za ewentualny trop w sprawie. Czasem sie warto zastanowic, zanim sie napisze, ze sie kogos chcialo pobic z uzyciem sprzetu, w zasadzie to i sam udowodniony zamiar moze byc przestepstwem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Żeby się pochwalić publicznie ze udalo ci sie dmuchnac laske nie musiales wymyslac buma w czapie rewenant
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
140 wpisow, z tego moze jakies 10 o Lasku Jednaczewski i jego "tejemnicach". Pozostala wiekszosc, to material na podrecznik moralnosci obyczajowej, poradnik skonczonego dzentelmena, ewentualnie gotowa praca magisterska z psychologii, "co lubi kobieta - hotel czy las" ;o)) ze wam sie tak chce .... To w koncu w tym lesie straszy czy nie??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
***mam prosbe czlowieku...nie zakladaj wiecej glupich tematow...po co masz pozniej ludzi obrazac bo nie zgadzaja sie z woim zdaniem... re: ja sie bronie przed obrazaniem mnie i moich bliskich..nie masz nic do napisania wartosciowego ..poza obrazaniem..to Ty nie pisz... ***na tylnim siedzeniu to co przeszkadzal ci ten podgladacz ?? czyżbyś miał dziurę w skarpecie którą to mógł zauważyć?? i bałeś sie zeby sie nikt sie o niej nie dowiedzail ?? re: dziwny jestes. lubisz jak na Ciebie patrza w lesie w nocy nieznani ludzie? Twoja wola mistrzu...ale to wyglda jak jakis wesoły fetysz ^^ ***cos mowiles o ostrzeganiu tylko kogo przed kim ?? bo narazie to w tym jednaczewiaku to mozna sie bac ciebie ze z pala bedziesz latał bo ten "podgladacz" nikomu zadnej krzywdy nie wyrzadzil re: no NARAZIE nie..wole profilaktycznie ostrzec niz potem zalowac ze nic nie zrobilem...czytaj uwaznie posty a nie wybierasz tyklko skrawki do ktorych mozesz sie przypieprzyc ... ***mowisz ze do bezmozgiego koksa ci daleko nie martw sie ze masz 1,5 wzrostu i wage 52 kilo to stwierdzenie rowniez pasuje w jakims stopniu do ciebie no moze nie ta postura ale 2 czynnyki masz az ponadto wiec sie wyrowna re: 1897 cm, 80kg w roli scisłości. co ty mozesze wiedziec o pozostalych czynnikach...kto tutaj kogo obraza...ludzie zlapcie sie za glowe...ale tak mocniej.. ***Żeby się pochwalić publicznie ze udalo ci sie dmuchnac laske nie musiales wymyslac buma w czapie -hm wczesniej poruszalismy temat "prymitywów" ..dymać to Ty sobie mozesz co tylko lubisz. Ja sie kocham, uprawiam milosc ..pewnie wiekoszsc forumowiczow tez....pozatym jestes debilem :) szczerze :D ***przepraszam za wulgaryzmy ale sam jezus nie mialby cierpliwosci przy takich palantach jak rewenant. ***Wafel - nie straszy, w cieple dni/noce MOOOZESZ sie natknac na jakiegos bezdomnego ktory lubi sobie podejsc do samochodu i popatrzec wiec ostrzez dziewczyne zeby nie "zostala sparalizowana strachem" jezeli juz niestety cos takiego sie pryzdazy. Zawsze oszczedzisz sobei i jej stresu...pozdrawiam :) --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
jak zauważył Wafel: 140 wpisow, z tego moze jakies 10 o Lasku Jednaczewski i jego "tejemnicach". **kazdy przy zdrowych zmyslach widzi w tym pieprzony absurd..ale dobra lecimy dalej..ja jestem uparty :) pozdrawiam --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
poprawki: -1897--->187cm :) -pozatym jestes debilem :) szczerze :D ---> a nie! to jest dobrze ;p;;p;p --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Ta... byc upartym to wielka zaleta, zwlaszcza w takich przypadkach ;) No jesli lubisz sie pograzac, bez wzgledu na wszystko to Twoje prawo. A to, ze temat poszedl w takim kierunku, to rowniez Twoja zasluga.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"A to, ze temat poszedl w takim kierunku, to rowniez Twoja zasluga." pfff...zrob mi przysluge i odejdz od klawiatury. moze spacerek jakis. Ochłoń bo sie za bardzo mnie usrałeś. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
,,hm wczesniej poruszalismy temat "prymitywów" ..dymać to Ty sobie mozesz co tylko lubisz. Ja sie kocham, uprawiam milosc ..pewnie wiekoszsc forumowiczow tez....,, dla mnie kochanie sie,uprawianie milosci nie polega na wywozeniu dziewczyny do lasu,no ale skoro owa dziewczyna lubi takie zabawy i urozmaicenia,to jest to wasza prywatna sprawa... NAPISAŁES:ja sie bronie przed obrazaniem mnie i moich bliskich..nie masz nic do napisania wartosciowego ..poza obrazaniem..to Ty nie pisz... a pokaz,w ktorym momencie zostales przeze mnie tak strasznie obrazony...?!bo ktos cie poprosil,zebys nie zakladal glupich tematow?!prosze cie...to juz sie smieszne robi,jak sie bronisz...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Nie pamietam, zebym zgodzil sie przyjmowac od Ciebie polecenia. Trzeba bylo isc na spacerek i ochlonac, przed zalozeniem tematu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
weglog gfx to najlepszy to jest spacerek z pala po lesie a najlepiej za podgladaczem mowisz ze to odstresowuje ?? A co do usrania to najlepiej sam sie obsrales jak zobaczyles kolesia przy samochodzie az tak ze trzeba bylo chwycic za sprzet i latac za nim po lesie a do tego pochwalic sie na tym na necie sądy 24 godzinne powinny zajmowac sie ludzmi pokroju gfx ktorzy najpierw robie pozniej mysla nie wyciagaja z tego wnioskow .... Izolowac takich ludzi ze spoleczenstwa od ktorych na kilometr smierdzi niepoczytalnoscia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ludzie czy Was naprawde pogrzało! Uwazacie ze wsamochodzie mozna podgladac bo sie jest w miejscu publiczynym a jak jakis "Smiałek" podglada Cię przez okno bo je naprzeciw Ciebie???? A takich nie mało!!!!! Nie bronie nikomu chodzic po lesie nawet miedzy samochodami ale jesli ktos skrada się z tyłu samochodu badź stoi z boku i zagląda do sroda to juz niestety nie jest normalny. Mi w zyciu nie przyszło by do głowy zeby komus przez okna zagladac i nie ważne czy do domu czy samochodu... Tylko problem w tym ze wiekszosc z Was zagladała by nie patrzac na nic poza swoją własną ciekawosc A jakie znaczenie ma co ja tam robie, moj samochod i moge robic co mi sie podoba ale nie zycze sobie zeby ktos zagladał i nie wazne gdzie to bedzie czy pod blokiem na parkingu czy w lesie czy gdziekolwiek indziej Niestety na głupote ludzka niema lekarstwa... Przykre
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Weź już nie roztrząsaj tego .... spójrz na datę! Już nikogo nie interesuje ten temat. Obudził się z letargu... -- Samotność to emocjonalna trzeźwość.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Robisz wielką tragedie z tego,że ktoś zobaczył Twoje cycki? I po co to Ci było?Jeździć do jednaczewiaka na szybki numerek ;/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"ja wierze w proste ruchy, ktore są lepsze niz buchy w jednoczewiaku i Twój dom gfx". Dlatego wywozisz te nieszczęsne dziwuchy do lasów... Strzeżcie sie gwałciciela gfxa. HCWD
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Z jednym moge sie tylko zgodzic... i faktycznie, przykre. Miejsce publiczne nie przestaje byc publiczne, tylko dlatego ze zaparkowalas tam samochod. Odwal numerek na parkingu, zadzwonimy na policje i sprawdzisz, czy faktycznie nikomu nic do tego. Moze mandacik spowoduje ponowne przemyslenie tematu ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
co wy neostrade wlasnie dostaliście ze tak sie rozpisujecie? temat zamkniety, zamknac mordy...snakdak Twoja stara musiala duzo sniegu sobie TAM napchac zeby takiego bałwana urodzic..pozatym HCWD to sobie mozesz rzucac do kolegow w piaskownicy..do mnie ma byc "prosze pana" swinski zwisie... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Ciagnij wafla prosze pani hujozo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehe..masz tam wafla?....uuuu dlatego tak sie burzysz? kompleksiki he?? --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Jak wolisz to liż dupsko proszę pani
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
prosze pani? prosze pani hujozo? ..nie pekaj...jak bedziesz w 3 klasie to Cie naucza podstaw poprawnej polszczyzny...wtedy bedzesz mial mozliwosc pisania czegos bardziej kompleksowego: snakdak ty kozi wypierdzie, co to za nick? snack-duck? kaczka z czipsów? Zadziwiajace jest to ze jak narazie złożyles 3 zdania na tym temacie a mozna odrazu stwierdzic ze Twoj tata spartaczył robote... ***przepraszam wszystkich normalnych uzytkownikow za wulgaryzmy ale szczerze mowiac fajnie czasami tak stoczyc sie na sam dol ;p hehe --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehe proszę pani. Niech się pani tak nie denerwuje to szkodzi na cerę. Jak byłem w 3 klasie to próbowałem jeszcze rozmawiać z takimi idiotkami jak ty. A teraz wole powiedzieć ciągnij wafla... Proszę Pani
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
nie wiem czy dotarło do Ciebie poczwaro ze jestem mezczyzna...jak Ty mozesz wiedziec cos o zulach-zboczencach jak Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem...dobranoc wafelku...chrup chrup... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
nie koleżanko. Dla mnie jesteś panią lekkich obyczajów. A chrup chrup to robisz mordą pełną wafli :) ps nie podskakuj z nerwów bo silikony naderwiesz. Śpij dobrze słoneczko
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
smignij sie do jednaczewiaka..zostaniesz pania lekkich obyczajow jakiegos zula...zobaczymy jak bedziesz spiewal z jego waflem w pysku...smacznego koneserze --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Oj kochanie nie unoś sie tak.. Mówiłem że stracisz dużo na wartości przy wywozie do niemiec..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
a mama na to co? uspokoiła się? --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
a mama na to że cię nikt nie kupi.. ja jestem innego zdania. mam dla ciebie wymarzonego turaska. ma komis i burdel
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
to mowisz ze mama Ciagle ma gdzie pracowac? dobrze bo byscie tam struchleli z glodu..a tak i sie rozerwie..i zarobi --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
no no :) ona zostanie i twoją mamą.. burdel mamą. ja z "mamą" nie mieszkam ale ty będziesz słodziutka. także lepiej dobrze pracuj byście jak to sprytnie ujęłaś nie "struchleli z glodu".
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
jara cie jak do chlopcow mowisz "slodziutka" ? a czemu slowo mama wzieles w cudzyslow? to nie kobieta? spodziewalem sie ze nie mieszkasz z mama..nawet taka cierpliwa kobieta takiej gnidy nie zniesie dlugo...chyba narazie przegrywasz bo od "ja wierze w proste ruchy, ktore są lepsze niz buchy w jednoczewiaku i Twój dom gfx"...doszliscmy do jechania twojej matki..heeee hultaju Ty! --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ja mówię tu hujozo o twojej starej. że w jebaczeskim była walona na ostro i stąd masz jakąś fobię o tajemniczych ludziach z lasu. przyznaj że chcesz po prostu znaleźć tatę i myślałeś że to właśnie on. leśny ludek
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"lesny ludek!" to Cie na obiad wołają . Starry ten post pisales 6 minut...problem z literowaniem 'hujozo'? Ide spac, spiacy jestem, jutro tutaj zajrze, moze zdazysz.. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
no to sie okazuje że to ja twoją matkę pukałem skoro tak na mnie wołają.. CDN jutro
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hahahahaha omg
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
pukales to w drzewa w jednaczewiaku dzieciole, widze ze tez masz warunki na zboka z lasu..teraz tylko musimy Ci wolny lasek znalesc...drodzy uzytkownicy forum...zrzuta na krzaczki i dostawe do domu...kaczka z czipsow podaj adres.. --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
prosze cię bardzo moja dziwko. dostarcz to na skrzyżowanie piłsudskiego i małachowskiego i ubierz sie tak jak ja lubie czyli stringi nałóż uszy króliczka z playboya a morde się zakryje
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"gfx pajacu, ja tam sie z zona tluc samochodem po lesie nie bede, a juz na pewno nie zeby cos ci udowadniac. Sie znalazl doswiadczony... pozal sie Boze. Niektorzy sa bardziej rozgarnieci widocznie, a ze ty ciagasz jakas zakochana malolate po krzaczorach, zeby sobie spuscic z krzyza, to pozniej miej pretensje do siebie, ze dziewczyna ma takie przezycia, a nie do calego swiata. Widac nie dorosles do takich zabaw, wiec sie nie baw. Radzisz innym wyjsc z domu, to moze lepiej sam w nim siedz i nie wychodz, bo najwyrazniej nie potrafisz zaakceptowac prostych regul przebywania wsrod ludzi. Dopoki nie zrozumiesz, ze w miejscu publicznym kazdy moze zagladac gdzie zechce, za to Tobie nie wolno robic pewnych rzeczy, a jak juz robisz to na wlasna odpowiedzialnosc, siedz lepiej w domu. Widac sam slabo zycie znasz, bo zwykle ludzie ktorzy to robia w miejscach publicznych po prostu lubia ryzyko bycia podgladanym. Tobie to ryje psyche, to sie tak nie zabawiaj i po problemie. Jak beda przechodzic rodzice z dziecmi i dzieciak zajrzy przez szybe i sie przestraszy, to ciekawe czy pogonisz dzieciaka-zboczenca, czy sam bedziesz mial problemy." Cytat z innego postu małolatko. Weź go do serca albo do buzi :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Hahahah niezłe xD Mój nr.gg 9141868. Nienawidzisz Mnie?? Fajnie! Słyszysz Te Brawa? Są Dla Mnie! Pzdr
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
o k...rwa ale sie usmialem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
snakdak moze zalozymy oddzielny temat zbeby sie zmiescilo wszystko co Ty miales juz w buzi co? Juz nie miales pomyslu na riposte ze cytat wkleiles? Mierrrny jesteś...zreszta....kaczka z chrupek..co tutaj kokosów sie spodziewac..a w uszkach playboya to poszedles w przedszkolu na wigilie... --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
"prosze cię bardzo moja dziwko. dostarcz to na skrzyżowanie piłsudskiego i małachowskiego" - Ty no bylem..to Twoja twarz byla czy ****? --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
ok kaczuchu ja sie juz wycofuje bo nudno sie robi...jestes _cipa_ i tak tez smierdzisz, a twoja stara przegrala w JUMANJI. dobranoc i powodzenia hee --------------------------------------------- 'ja wierze w proste slowa, ktore są lepsze niz perly, zloto i Twoj dom'
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
gfh - ozeniles sie juz z owczesna narzeczona? pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
sory za pomyłkę w nicku - gfx. pozdr.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
potwierdzam starsi lomzyniacy znaja historie tego lasku co tam sie dzialo ze straszy itp cos nw tym musi byc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
lasek ma zla przeszlosc dlatego te male kapliczki wisza
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
tia ja tam w duchy nie wierzę :) ale jak ktoś zna historię to niech napisze :):) ---------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
http://www.paranormalne.pl/topic/22989-lomza-ten-duch-ma-200-lat-teraz-sie-ujawnil/ http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100228/REG20/820472862
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
no wlasnie jak ktos zna historie niech napisze
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Norbercik ale Ty serwujesz nam tu historie haha prosze prosze :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
wszystko zalezy od wyobrazni
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
http://www.paranormalne.pl/topic/22989-lomza-ten-duch-ma-200-lat-teraz-sie-ujawnil/ to poczytaj sobie o różnych problemach w aparatach, te zdjęcie jest wynikiem złudzenia optycznego. Opętanego też w życiu nie widziałem, żeby opętani istnieli, nie byłoby ateistów. ---------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
Ja też tego gościa widziałem ale to było między 19 a 20.. Siedziałem W samochodzie z 2 kumplami i dziewczyno i kumpel zobaczył że ktoś do nas idzie.. więc wyszłem z samochodu a on ustał i się gapił na mnie zapytałem się go czy w czymś pomóc ale nie odpowiedział .. odwrócił się i poszedł.. :) ja też tego zbytnio nie rozumiem bo moi znajomi też go widzieli.. Chyba będę musiał to oblukać bardziej i rozwiązać to wreście oco w tym chodzi może się ktoś przyłączy?:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
lasek podmiejski zawsze ma wiele tajemnic, wiecej tych nieodkrytych. pamietam , że koledzy z podstawowki kilkanascie lat temu urzadzili w lasku uroczyste pochowanie malutkiej żabki, znalezionej na leśnej dróżce, prawdopodobnie przejechanej i zasuszonej w sloncu. pamietam, ze zostala pochowana w pudelku od zapalek wyściełanym płatkami kwiatów, ułożylismy też kamień - najwiekszy, jaki udalo nam sie przytoczyć. a co jeszcze tam zakopano? kazdy moze myslec, co chce.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
dvw co powiesz o EVP zainteresowałem się tym zjawiskiem po obejrzeniu filmu Głosy (White Noise)?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
hehe strach iść do lasku, bo żaba tam pochowana, a kto wie, ile chomików haha. Ropucha będzie się mścić za przejechanie. co do EVP to nalezy pamiętać, że istnieje wiele programów oraz sposobów (najbardziej popularny to z miska i woda), za pomocą których można uzyskać dźwięk EVP. Większość nagrań EVP jest słaba i to jakieś jęki itp., które powoduje moim zdaniem przychwytywanie fali radiowych lub jest po prostu manipulacją. Do nagrywania EVP używa się wzmacniacze, które powiększają efekt wyłapywania różnych fal i nagrywa przez to zniekształcone głosy. Przykładem mogą być np. moje głośniki Logitecha, łapią CB radio, gdy ktoś blisko mojego bloku go używa coś mówiąc hehe. ---------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podglądacz w lasku Jednaczewskim? |
a i bym zapomniał mieszkam koło cmentarza i nigdy żadnego ducha nie widziałem na NIM hehe ---------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |