4lomza.pl/

Parę miesięcy temu dość głośno było o powstaniu w Łomzy podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dziś jest o tym cicho. Poza tym właściciel terenów po bawełnie zlikwidował w ostatnim czasie bocznicę kolejową, która prowadziła z łomżyńskiej stacji na tereny przyszłej strefy ekonomicznej a samą działkę przekazał miastu w zamian za inną.

Wydaje mi się troche dziwne, że:
Po pierwsze - likwiduje się bocznicę kolejową mimo że podstawą działania stref ekonomicznych w całej Polsce jest łatwy dostęp do infrastruktury kolejowej. Likwidując tory automatycznie zmniejszono atracyjność inwestycyjną przyszłej strefy.
Po drugie - dziwi mnie, że miasto oddało prywatnemu podmiotowi działkę przy bawełnie (której cena pewnie wzrośnie po uruchomieniu strefy) w zamian za nieprzydatną nikomu wąską działkę po bocznicy kolejowej. Przecież na terenie po bocznicy nie da się zbudować nawet ulicy, bo wał jest za wąski.

Grzegorz

rączka czyści rączkę to banda złodzieji niby wszystko legalnie posprzedawali tym co mówili ze będą organizowac nowe miejsca pracy ale to wszystko była ściema dla zamydlenia oczu Ci pseudo biznesmeni którzy to kupili (za grosze) zrobią na tym kolosalne pieniądze tak to niestety u nas w Polsce juz jest trzeba qurwa zrobić porządek z tym ścierwem

maverick

ta cała strefa ekonomiczna to fantazja, gadają o jakiś niestworzonych rzeczach już pare lat, cała ta elita biznesmenów to jedno wielkie bagno

Dziwi mnie to, że ktoś planuje utworzyć strefe a jednocześnie likwiduje infrastrukture potrzebna do jej stworzenia. No i jeszcze ten wałek z zamianą działek.

Coś się tu nie klei. Zresztą ten temat już był poruszany w artykule na www.4lomza.pl

Grzegorz