4lomza.pl/

dziś na stronie Radia BAB znalazłem informację:

"Licytacja na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przeprowadzona w Łomży w studio Radia BAB 97.5 FM zakończyła się sukcesem. Srebrno-złoty medal wybity dla całego kraju w ilości trzystu egzemplarzy, zaopatrzony w odpowiednią plakietkę i certyfikat, był podczas tegorocznego XII Finału głównym obiektem licytacji. W naszym mieście zwycięsko wylicytował go za kwote 5.500 złotych Józef Kosiorek, prezes firmy FARGOTEX. Jak oświadczył podczas wizyty w studio radiowym, uczynił to nie tylko w imieniu własnym, ale także wszystkich pracowników firmy, mających świadomość celu nie tylko licytacji, ale także i całej akcji charytatywnej, jakim jest ratowanie życia noworodków i małych dzieci. Fargotex wspomaga Wielką Orkiestrę od lat nie tylko poprzez zwycięskie licytacje serduszka i medalu, ale także poprzez sponsorowanie imprez związanych z tym wydarzeniem w Łomży."

...w kontekście tych wydarzeń... co to znaczy skukces?

zwycięsko wylicytował - to taki nowy eufemizm?

nie chcę rzucać fałszywych oskarżeń i dlatego się zapytam: czy Fargotex postawił warunek do sponsoringu imprezy? - to My musimy wylicytować medal! Czy może weszły w grę jakieś inne układy?!
Niestety, ale tak to właśnie wygląda. Proszę, żeby nikt nie sugerował, że jestem zawistny (czy coś takiego) - ale krew mnie zalewa jak słyszę, że była okazja do uzyskania w ramach licytacji większej kasy na dzieciaki, a nie wykorzystano jej.
Tym bardziej mnie dziwi ta sytuacja, że pan Paweł nie prostuje, nie koryguje informacji pana Mirka. Wg mnie coś tu jest na rzeczy!

Grover, jeżeli juz pytasz co zrobić, to moim zdaniem zawiodło podłączenie w tym roku WOŚP do RadiaBAB. Paweł Wądołowski udzielał się w organizowanie łomżyńskich finałów od lat (także w te tak chwalone poprzednie, tylko ze nie firmowane jego nazwiskiem). Nie wiem czy uBABienie w tym roku całej imprezy było jego pomysłem czy prezesa czy kogo tam jeszcze, ale okazało się pomysłem poronionym. Pewnie, że fajnie przechwycić licytację serduszka/medalu WOŚP z Radia Plus secundo voto: Łomża, chociaż tam się dotychczas odbywała i sprawdzała. Na pewno RadioBAB miało tego popołudnia rekordową słuchalność w Łomży i okolicach i byłoby tak niezależnie od tego kto i co by tam wygadywał, bo chodziło o WOŚP.
Okazało się jednak, że nie da sie pilnować i imprezy na Rynku i programu i koordynować jeszcze całości. Co było z pozytkiem dla radia, zaszkodziło imprezie (w tym także powszechnie krytykowane prowadzenie koncertu przez pracownika radia).
Skoro już wywołałeś nazwisko Owsiaka to ciekawe czy on (jego sztab) był w pełni świadomy, że łomżyńską imprezę w tym roku zawłaszczyło i firmuje jedno tylko medium i to prywatne? Na pewno zmniejszyło to zaangażowanie w nia pozostałych stacji, prasy i telewizji.
Czy na pewno z pożytkiem dla całej akcji i jej efektów, a więc w efekcie z wielkością pomocy przekazanej dzieciom? Bo chyba głównie o to w tej akcji chodzi, chociaż po tym co było w tym roku w Łomży, już nie jestem taki pewien.

ja nie wiem czy warto się rejestrować czy nie bo tak nie byłam ale może inni powiedzą coś wiecej na ten temat

Przede wszystkim musi istnieć zainteresowanie ze strony tych, którzy coś mogą, a dopiero później oczekiwać na pomoc samej młodzieży i budzić w niej inne, lepsze potrzeby. Zwalanie wszystkiego na "czynnik społeczny" jest unikaniem odpowiedzialności (takie gadanie: "od was zależy przyszłość tego kraju"...i inne frazesy obłudnych politykierów).
Za jakiś czas może być tak, że nie będą zdawać sobie sprawy, że siedzą w klatce i nie będą nawet mieli wyższych potrzeb.

Apis

Tester,
były próby zastępowania zapożyczeń polskimi wyrazami:
dentysta-zębolek
parasol- deszczochron
krawat- zwis męski (ozdobny):-)...itd.
Tymczasem (logicznie) wynika, że np. kierownicza- to żona kierowcy!
O zawartości języka decyduje kryterium społeczne, tzn. ludzie decydują, kórych wyrazów używać - i te wchodzą do języka (choćby były nawet niepoprawne lub obce).

www.pawelaugustyniak.pl

ps>oczywiście "kierownica - to zona kierowcy"!

---
PGG

Grover,
czytam inne Twoje wypowiedzi na forum i musze stwierdzic, ze udajesz, ze nie wiesz o co chodzi w mojej wypowiedzi. Postaram Ci sie to wyluszczyc jeszcze raz.

1. na publicznej imprezie spotkanie prowadzi chory czlowiek, ktoremu wszystko kojarzy sie z sexem i traktuje tak wszystkich innych.
2. w radiu, co prawda prywatnym - ten sam chory czlowiek prowadzi audycje z identycznymi i podobnymi tekstami

To jest tematem mojej krytyki.

Tylko przypadek sprawil, ze byl to final WOŚP na rynku. W swojej wypowiedzi w zadnym miejscu nie wypowiadalem sie na temat finalu WOŚP i prosze mojej wypowiedzi z finalem orkiestry ani jej organizacja w Lomzy nie laczyc. To sa rozne i odrebne sprawy

3. Osby odpowiedzialne za radio Bab i organizacje finalu WOŚP (czyli w pierwszym przypadku Maciej Zajkowski i Pawel Wadolowski i w drugim przypadku tylko Pawel Wadolowski) nie zareagowaly na chamstwo prowadzacego.

To jest tematem mojej krytyki.

Faktem jest, ze z oburzenia troche sie zagalopowalem w kwestii oceniania poziomu intelektualnego osob odpowiedzialnych i za to przepraszam.
To kazdy powinien sam ocenic na podstawie powszechnie znanych informacji.
Nie zmienia to jednakw zaden sposob faktow o ktorych pisze.

czesław

Salve,

No coz, serdecznie dziekuje Marcinowi 1977 i Mch- owi za cieple slowa - lecz , prosze wybaczyc, czy moze Panowie wiedza cos o jakichs cmentarzach wojennych z Lomzy lub okolic Lomzy?

Z szacunkiem

Gandalf de Grey

Posluchajcie....Jakby nie patrzec na cala sprawe moim nieskromnym zdaniem Tulipan jest osoba ktora przyznajcie sami wzbudza w czlowieku pozytywne odczucia. Faktycznie czasami troszke przesadza i nie potrafi sie pochamowac w niektorych momentach ale chyba nie mozna Mu miec az do tego stopnia tego za zle bo czyz kazdy z Nas taki nie jest? A co do finalu WOSP to na starym rynku prowadzily go dwie osoby i moim zdaniem mieszanka "kontrowersja" i "spokoj" wypadly calkiem niezle.

Pozdrawiam zazdrosnikow,

Mariusz

Sie ma!

Jak sie nie ma wiele do powiedzenia, to sie milczy. Jak sie nie miało wiele do zrobienia, to sie skrytykuje tych, co ruszyli palcem. I tak w kółko (na czole). Łomża zaczyna z tego słynąć; widać, niejeden mamy rarytas.

Sytuacja dojrzała do tego, żeby powstał Sztab oprócz dotychczas działającego (wystarczy się w przyszłym roku zarejestrować, nie sądzę, żeby Paweł W. miał coś przeciw; w Łomży mogą działać ). I wtedy wszystko rozpocznie się punktualnie o godz. 12, będzie świeciło słońce, prowadzący będą równie wdzięczni jak poruszający się w poruszonym temacie Forumniaki, no mówię Wam, jak będzie cudownie! Już - do dzieła!

Mir Rob Der

P.S. 1. W domu dramatycznie: ciotka dogorywa, więc nie wiem, czy dożyje 93 urodzin; mama kaszle bez przerwy gruźliczo od października 2003, ojciec złożył swoje kosteczki w trumience kilka lat temu, ja wciąż nie debiutuję i niedowidzę na lewe oko, żona wyniosła się z córką do Kanady... Nie, nie wszyscy zdrowi.

P.S.2 Przygrywki do BABskich Boys'ów to długo oczekiwany sygnał, że wreszcie powstaje w miasteczku nad rozleniwioną rzeczką klimat dla tolerancji na europejskim poziomie? I że Forkontenci widzą w tym szansę na chrześcijąńskie i humanistyczne wartości na co dzień?

P.S.3 Nie, nie zamierzam po doświadzczeniu współpracy z SB i UB w radiu na "ł" wiązać się nawet z tak ciekawą ludzi i świata oraz jednako im przychylną rozgłośnią jak Radio BAB w rękach Pawła W. Po prostu dobrze Mu życzę i dziękuję, że dał powód do kolejnej wymiany złośliwostek (ciekawe, do kogo byłyby zaadresowane, gdyby spełnił się sen o Łomży bez swiatełka... Hmmm - do Owsiaka! Właśnie wtedy dostałby od Forumczyków za swoje!!!).

Pssst!
MRD

MaLuTka@ Dzięki za wpis.

michal

Tester:
"samochód" to nie polski wymysł tylko tzw.kalka:
samo-chód
auto-mobil.

Osobiscie nie lubie jak polacy w USA nie nazywaja rzeczy po polsku. Czasami prowadzi to do nie porozumien i niezrozumienia. Kiedys doświadczyłem ciekawej rozmow podczas, ktorej [Polack] z suwalk "12 lat poza krajem" opowiadal mi jaki to on ma dom. Wymienial po kolei co on tam ma i jakie wielkie a na koniec powiedzial ze najwiękrzę to ma "laundrę" czyli po polskiemu pralnię, a kiedy spytałem co to jest? Dluższy czas szukał polskiego odpowiednika.