4lomza.pl/

Z waszych wypowiedzi wynika że Pan prezes jest jedną z najlepiej opłacanych osób pracujących w sektorze publicznym w Polsce, ciekawy jestem jak to się ma do jego zakresu obowiązków, kompetencji, po prostu co on takiego robie żeby zasłużyć na tą wypłatę. Moim zdaniem jest to suma astronomiczna jak na takie stanowisko i odpowiedzialność, którą ponosi Pan prezes za swoje postępowanie. Z tego co słyszałem "PERSPEKTYWĘ" traktuje jak swój własny folwark, często zapomina że jest w spółdzielni po to aby dbać o interesy mieszkańców, a coraz bardziej wykorzystuje pozycję do załatwiania swoich PRYWATNYCH interesów. Jestem za tym żeby w Polsce, naszej kochanej, było wszystko przejrzyste ja łza, a przypomnę ostanią sprawę w jaką jest uwikłany Pan prezes i cały zarząd spółdzielni jakoś nie widzę w tym przypadku przejrzystość, ta cała sprawa ze sprzedażą działek śmierdzi na kilometr!!!!!

Wszystkim Łomżyniakom życzę wszystkiego najlepszego, aby władza w Łomży zrozumiała, że jest tutaj dla WAS, a nie dla siebie i żeby Ci ludzie kierowali się w każdej decyzji interesem naszym, czyli mieszkańców, a nie swoim własnym, bo są po to żeby nam służyć!!!!!!

Dnia 26 lipca 1916 r. wioślarze urządzili przyjęcie powitalne na cześć oficerów I pułku piechoty Legionów Polskich, który przybył do Łomży. W latach 1915-1916 Towarzystwo Wioślarskie było jedyną organizacją społeczną, która nie zawiesiła swojej działalności kulturalnej. Nowy 1917 rok klub wioślarski powitał zabawą sylwestrową na 130 osób w restauracji "Rembelin". Przygrywała orkiestra I pułku Legionów, a gośćmi honorowymi byli oficerowie. Przemawiał d-ca pułku płk. Rydz - Śmigły, który podkreślił zasługi twórcy Legionów J. Piłsudskiego. Po przemówieniu padły oklaski i entuzjastyczne okrzyki "Niech żyje komendant Piłsudski" . W 1917 r. na miejsce I pułku przybył IV pułk Legionów, także z nim wioślarze utrzymywali serdeczne kontakty. W dowód sympatii, jako symbol wolnej i niepodległej Polski "czwartacy" przekazali dar w postaci artystycznie wykonanego z białej kory, naturalnej wielkości Orła Białego. Od tego czasu zdobił on główną ścianę dużej sali w siedzibie zimowej, a także z dumą był eksponowany na balkonie Towarzystwa podczas uroczystości 3-Majowych. Dnia 26 kwietnia 1917 r. podczas ogólnego zebrania członków urzeczywistniono projekt o nadaniu praw członkowskich kobietom.14


Studia Łomżyńskie nr V cdn. ..................................

Zbych

...I życzę, abyśmy zobaczyli w ludziach- tych obok nas - nie tylko konkurentów do podziału dóbr, ale istoty najważniejsze czyli takie, bez których dobra materialne stają się tylko pyłem, nasze istnienie traci swój sens, a życie motywację...

voyager

Świat jest piękny! Tu gdzie jestem jest taki mały wielki świat (w pigułce)... Tysiące narodowości, mnóstwo kultur, zwyczajów. Radość dla oczu: zaskakujące zestawienia (rosły murzyn idący za rękę z malutką chinką). dziewczyny o zaskakujących rysach, meksyk ubrany jak meksyk, rapujący murzyn czy gruby harleyowiec. Restauracje narodowościowe, a szczególnie china bufety: z chińskich potraw najbardziej smakują mi ichne kiszone ogórki o wściekle zielonej barwie... pycha... No i spełniające się marzenia: zwiedzanie uboota, rozmowa z Davidem Bowie (ja powiedziałem haj david, on powiedział haj, uścisneliśmy sobie dłonie, on spytał mnie o ulubiony song ja wydukałem china girl (uwielbiam niskie dziewczęta o delikatnej urodzie!), koncert Arethy Franklin... Lubie spacerować wśród wieżowców, odwiedzać miejsca z filmów no i obserwować....Najbardziej jednak bawi mnie szukanie polskich śladów....
Podoba mi się w Ameryce, że tu ceni się oryginalność... W Polsce zawsze byłem wynalazkiem, a tutaj płacą mi za moje spostrzeżenia, obrazy zdjęcia...Tutaj nie liczą się znajomości, tylko umiejętności... Nikt mnie nie pytał o szkołę, o papierek, tylko musiałem pokazać że umiem... Nie boję się że syn burmistrza zajmie moje miejsce, tu płaci się (nawet w domu kultury!) za pracę.... Tu oryginalny wygląd jest w cenie, nijakość się nie liczy. Amerykanie nie przywiązują uwagi do stroju, konwenansów... To jest ich siła: otwartość i brak drobnomieszczaństwa....
W nowym roku życzę wam i sobie, by władze Łomży, władze z Podlasia przestały myśleć tylko o sobie, by zaczął liczyć się człowiek. Władzom dedykuję słowa Papieża, jedynego Polaka który liczy się w świecie: nigdy nie wiesz kim będzie człowiek którym pogardzasz - przestańcie intronizować tylko weźcie się za robotę! Odzrućie siebie, spórzcie z pokorą na teraz maluczkich. Tu z tej odległości gdy czyta się wiadomości z Polski to chce się płakać- tu mówią "głupi" to naród co wybiera takie władze, wszak w Polsce jest tylu wspaniałach ludzi - lecz urząd tłamsi, a egoizm każe myśleć tylko o sobie, zaś narcyzm to usprawiedliwia... Poczytajcie wiadomości z Polski tak bez emocji i jaki pojawia się obraz: stado wściekłych psów co same nie zjedzą, wszystko pogryza, a innych nie dopuszczą.... Władze się boją nowego ducha, nowego spojrzenia bo wiedzą że w tym nowym świecie są niczym - zasłaniają się bogiem i wiarą, choć czyny przeczą ich słowom....
DRODZY FORUMOWICZE.... Życzę wam tego nowego Roku jako roku spełnienia marzeń... Życzę wam chęci poznania świtata, duchowości i dumy z Polskości.... Marzę o spotkaniu forumowiczów nad jeziorem Miczigan lub w koterii (stawiam łomżę). Życzę wam przedewszystkim zdrowia, miłości i... pieniędzy.... resztę można kupić....
DaSto noworoczny........ (Amerykanin w Paryżu, ognisty hiszpan, narowisty meksyk, potulny chińczyk, żywiołowy rosjanin, biały murzyn, kudłaty indianin, miedzynarodowy citizen - duchem Polak, z wyboru Łomżanin, z wychowania Mazur, sercem - Małgosi no przede wszystkim wasz kolega...).

... świat uczy, różnorodność tworzy, duch kształtuje
język to wszystko słowem ujmuje...