4lomza.pl/

Idę naprzód, idę przed siebie
Dokąd nie śmiał przede mną pójść nikt
Aż będę miał dziury w podeszwach
I będę wciąż odgrywał swoją mydlaną operę
Pod gwiaździstym niebem chicago

Dzięki za miłe słowa, forumowicze... tu można znależć swoje miejsce... najgorsza jest nostalgia....
ps. byłem na koncercie Nicka Cave co widać wyżej....
ps. trzymajcie za mnie kciuki jutro ok godz. 16 waszego czasu. dzięk

Pozdrawiam,wszystkich bosów,sklepików,hurtoni,tych koszernych i nie,za oceanem i tych bliżej,jeśli uważacie się za lepszych płacąc te marne centy,kidyś się zdziwicie ile zawdzięczacie emigrantom,kto jest bardziej komu potrzebny,na szczęście jeszcze nie wszędzie ludzi ocenia się na podstawie zer na koncie... w Łomży też pada deszcz...może trochę mniej kwaśny:-)

Here's the Quotation for Wednesday, November 19, 2003

It is better to deserve an honor and not receive it, than to
receive one, and not deserve it!

Mark Twain
(1835-1910, American Humorist, Writer)

lub tak... nie do rymu, ale w temacie, a raczej w subject'cie

ola

pewnie, ze warto, trzeb zaczynac porzadkowanie tego swiata od malych krokow, swego podworka, nie kazdy chce i moze porywac sie na wielkie wyzwania...

bylem tam i doswiadczylem tego o czym piszesz (mniej wiecej)...

znajdz tam ludzi, ktorzy nie mysla kategoriami zer w banku, to trudne ale mozliwe...

trzymaj sie i pamietaj "Kto nie maszeruje ten ginie"...

Wie ktoś coś nowego na temat obecności NASK-u w Łomży ???

cz

Na koniec listopada mają zakładać anteny a Internet ma ruszyć podobno w grudniu... NASK to NASK - mam nadzieję, że dotrzymają terminów. Nie wątpię, że warto na nich poczekać.

Trzymaj sie DaSto. W razie czego, tu też się przydasz.

A TY CZUJESZ SIĘ JUŻ TROCHĘ AMERYKANINEM?

a jak tam kościół? :)

napisz co robisz w ciągu dnia,

pozdrówka

GABO

a U-BOT-a już oglądałeś, masz zdjęcia?

Może znajdzie się osoba, z otoczenia prezydenckiego pałacu na placu czerwonym, która powie kilka słów na temat planu zagospodarowania przestrzennego dotyczącego rejonu Łomży pomiędzy: Szosą Zambrowską, Sikorskiego, Piłsudskiego a Ks. Anny. Szukamy działek budowlanych na Krasce, w Konarzycach i Bóg wie gdzie jeszcze a tu straszą nie użytkowane pola. Szukamy lokalizacji dla nowych inwestycji, pomijając te tereny. Wiem, że to tereny prywatne i ciągle wywołują spory pomiędzy użytkownikami, ale trwa to już tyle lat, że niektórzy z nich już chyba poumierali. Czy znacie jakie są przewidywania? Tworzony jest kolejny lub następna modyfikacja planów?

bardzo prosze o więcej

michal

Na pewno polecam 1 lo. Jest tam Pan S. od informy, który jako jedyny czuwa nad siecią i netem, bo Pan K. to wogóle na niczym się nie zna :)))

Zbych

Poza tym to żarcie (bo nie jedzenie!) jest proteinowane i genetycznie przetworzone., a słodzone tylko aspartamem bedącym do dzisiaj na liście środków bojowych CIA.(powoduje on 6krotny wzrost podatności na sugestię) i ten naród jest tuczony i ogłupiany jak w hodowli wieprzków, a do tego szykują im jeszcze niedługo wszczepianie chipów, aby mieć totalna kontrolę nad tym "stadkiem" (na razie robią to zwierzętom rasowym i dzieciom milionerów). A co na to noród? Ponad 50% amerykanów zgadza się na chipowanie!
Dane pochodzą z opracowań głównie autorów amerykańskich.

michal

Nie byłem w USA (choć mogłem) ale mnie ciągnie bardziej do starej Europy i okolic. Wierzę jednak, że tam czujesz sie obco i dopadła CIę nostalgia, to akurat znam (brak chęci do działania, zero radości, powracvajace wspomnienie i widoki z kraju...) a jedyną radą są przyjaźni ludzie i poszukiwanie za wszelką cenę przyjaznych miejsc i pięknych krajobrazów, a taki są wszędzie! Głowa do góry i spróbuj żyć normalnie- bo przecież jesteś dalej na tej samej planecie!

Napiszcie adres strony www gdzie mogę znaleźć jakieś info na ten temat. Szukałem na www.nask.pl i tam nic nie ma.

Nie jestem z otoczenia ratusza, ale też interesuje sie tym tematem.
Zdaje się, że w planach jest to strefa niskiej zabudowy mieszkaniowej czyli ewentualne działki budowlane właśnie. Problemem jest stosunek właścicieli do pomysłu scalenia i wydzielenie nowych, sensownych działek (w tej chwili to długie "kiszki"). Jeśli znajdzie sie ktoś bogaty, żeby wykupić wszystko i podzielić od nowa albo odważny, żeby podjąć po raz kolejny temat z właścicielami, to władze miasta chyba tylko przyklasną... Ja też.

Lepiej mieć na nosie krosty niż niektóre czytać posty.

Hech...
Dużo tu pozytywnych opinii na temat Yam Caffe. Ja osobiście mam zgoła odmienne zdanie. Klub jak klub - dużo ludzi, dobra zabawa no i..... z pozoru nie biorą za wstęp. Otóż ostatnio spotkała mnie bardzo niemiła niespodzianka w tym temacie. Jak zapewne części z Was wiadomo, żeby dostać miejsce w YamCaffe w sobotę - najpierw należy zarezerwować stolik (pomysł uważam za jak najbardziej OK), dotychczas rezerwacja kosztowała 50zł - trzeba było stawić się osobiście, zapłacić i zarezerwować. Miejsce pewne a 50 zł zapłacone wcześniej jest do wykorzystania w barze (podkreślam, że trzeba skrupulatnie liczyć to co bierzecie za tą kasę bo może spotkać Was niemiła niespodzianka przed wyjściem :(). Do tego momentu wszystko ok! Od jakiegoś czasu YamCaffe wprowadziło również (nieoficjalnie i dla stałych klientów, notabene którym byłem) możliwość rezerwacji telefonicznie. ......i tu zaczyna się problem! Jak przystało na stałego klienta, zadzwoniłem, przedstawiłem się, zarezerwowałem stolik i poszedłem z dość liczną grupą znajomych (12 osób) trochę się "rozerwać" po ciężkim tygodniu pracy. Zaszedłem na umówioną ghodzinę i co.... O zgrozo - brak miejsc! Przystąpiłem do interwencji i ...nic - nikt się mną nie zainetresował, a od nieprzyjemnej w tym momencie obsługi usłuszałem "Postójcie przy barze - może ktoś inny nie przyjdzie"! Czy tak postępuje szanujący się lokal?? Jak ja wyglądałem w oczach znajomych, których część była gośćmi z innego miasta! Do czasu kiedy za rezerwacje płaciłem wcześniej - byłem stałym klientem i było wszystko ok. Odkąd po telefonicznej rezerwacji odprawiono mnie i moich przyjaciół z kwitkiem - szybko tam się nie pojawię. Klub sam sobie wystawił wizytówkę.... Z racji tego, że była to godzina już późna i nie bardzo było gdzie się podziać ze względu na ograniczoną pojemność niektórych lokali - swoje kroki udaliśmy do Zibiego (którego pozdrawiam) i tam spędziliśmy resztę wieczoru - miło i przyjemnie oraz - co podkreślam - z miłą i kulturalną obsługą.
Wniosek: w czasie gdy klub Yam Caffe się rozwijał - wszystko było ok, w momencie gdy zgromadzili pewną rzeszę klientów - olali wszystko i sam klient już się dla nich nie liczy. Jak zapłacisz za rezerwację - masz miejsce - po cholerę więc rezerwują telefonicznie i do tego stałemu klientowi?! Do tego obsługa rusza się jak mucha w smole i jest bardzo nieuprzejma! - zdecydowanie nie polecam już tego klubu - czas zmienić na inny! Od tego czasu jak będę miał ochotę wypić browca - udam się do Zibiego.
Pozdrawiam

w większości lokali zamiast powietrza dym od papierosów aż trudno oddychać.

Jeszcze nie czas ,papierowe są dużo droższe.Kto pokryje koszta?Konsument?Wątpię.

ten kto najgłośniej krzyczy jest naibardziej podejrzany - czyli.................. i wszystko jasne

ludzie nie rozumiecie całej sprawy . moim zdaniem trzeba wybudowac nowy stadion ten co juz istnieje to jes piłkarzy czyli ŁKS-u na nim sie gra w piłke nozna, a ten co maja wybudowac to stadion lekkoatletyczny taki z pierwszego zdazenie pomyslcie ze np zrobią w łomży mistrzostwa polski lub europy, a napewno beda jakies mitingi lekkoatletyczne no wiec ludzie wescie pomyslcie i powiedzcie zeby wybudowali ten stadion to naprawde dobra sprawa............ powaznie...................

Zbych

wisegey

A co komu szkodzi, że będa mieli taki klub. Chyba lepiej, że będą się spotykać w swoim gronie niż grasować po zapłociach.

- samochody wartości kilkudziesięciu tysięcy dolarów trzyma się na zewnątrz, przed garażem, podczas gdy garaże zapełnione są bezwartościowym chłamem i śmieciami.
- na opakowaniu środka nasennego widnieje napis " spożycie preparatu może powodować senność.
- na opakowaniu mydła "Dial" widnieje napis że kostka tego mydła działa jak mydło.

W ogóle wiele rzeczy jest tu zaskakujących i dziwnych. Ale o tym, jak będziecie chcieli w następnych odcinkach.

Wasz DaSto

Kolejny "pseudo-portal".
Jeszcze troche i beda powstawac strony z jednym dzialem i forum, wtedy to beda rowniez portale. Z tego co widze to elomza.pl to strona sieci osiedlowej IST.

BTW. to znalazlem _SUPER_MEGA_HIPER_PORTALE_LOMZYNSKIE_ pod adresami:

lomza.czad.org

PS.
A swoja droga to gratuluje pomyslu dla tworcy lomza.czad.org, ktory jest o bardziej kreatywny niz tworcy (wg mnie - strony) portalu lomzynskiego...
bo wykazal sie wieksza orginalnoscia pomyslu niz powielanie pewnego dobrego vortalu regionalnego.

PROSZE JESZCZE WIĘCEJ - BARDZO CIEKAWE

p.c.t.s

Konkurencja wyjdzie wszystkim na dobre !

michal

Jest ktoś, kto grał, tylko teraz nie ma z kim ;]

nie troszeczke zle mowisz powiem ci tak powazxnie sam chodzilem z trenerem i jest tam wystarczajaco duzo miejsca do wybudowania pelno wymiarowego stadionu lekkoatletycznego bez zadnego buzenia bloku i tak wogle ten stadion moze byc wybudowany za pieniadze nie ociazajace łomżynski budzet poniewaz pieniade beda pokryte przez unie pod warunkiem ze bedzie to stadion pelno wymiarowy i tylko ale podkreslam tylko lekkoatletyczny a takrze pokjryje to w czesci totolotek ludzie nie badzcie sprzciwni wybudowania tego stadionu i po trzecie :)
na tym stadionie nie bedzie zadnych bord jak nagminnie wystepuje to na stadinach piolkarskich gdyz jest to stadin krolowej sporu czyli LA

za błędy ortograficzne i inne bardzo przepraszam:)

Kultura rozwój piękno rodzi się na styku narodowych kultur. różnorodność jest twórcza, motywuje...(co wy na to monogamistki?). Widać to tutaj - amerykanie są w większości tłuści, rozlaźli. na nich pracują emigranci, to oni motywowani tworzą zasoby amerykańskie, to oni wnoszą nowa krew i tworzą kręgosłup tego kraju...
z wielką przyjemnością odwiedzam bary czeskie (niesamowite kelnerki: Pola i renata. piosenki... czeski klimat....), rosyjskie (kocham harmonię, jeśli słyszeliście tytanica w wersji na akordeon to mnie zrozumiecie... ten klimat, ta żywiołowość... kelnerka Natasza...) i wbrew pozorom jeden meksykański (w innych można mieć obitą gębę) - muzyka - prawdziwy ze mnie el desperado...
a co można w mac donaldzie....

ps. 1
Siedzi w Mac Donaldzie
Wielce psotny Dyzio
Zeżarł sześć Big Maców
Lecz ducha nie wyziął.

Zeżre Mac Kurczaków
Jeszcze ze trzydzieści
Dziesięć Mac Nugetów
I Colę też zmieści,

Siedem tytek frytek,
Żołądka nieżytek,
lecz Dyzio nie pęka-
konsumenta męka.

Złóżmy Ameryce
Hołd za te cudeńka!

ps 2. w mak donaldzie jest Mary Kate. Cudo... 90/60/90... i druga noga tak samo...
ps. 3 wasz dasto (gadu gadu 2796680)
ps4. nocne chicago z dobrego motocykla... to jest to... jeszcz mam gorączkę i kaszel... ale w tą sobotę wyruszam znowu...

wybudujcie tam burdel, albo i dwa. przydałaby się też plaża nudystów.

michal

dasz rade gostek, nie pekaj ;)

bardzo mi się podobają i wieże i przede wszystkim oryginalny pomysł !!!!
dużo uznania dla autorki!

To zapraszam na mala partyjke :) Ale rad nie udziele, bo sam z checia bym ich posluchal... :)
klaniam sie
Indar
ChZŁ

Fracik

Podobać się może gość, no nie?? taki zadatek na spełniający się sen o Ameryce... od pucybuta (w tym przypadku dachokleja) do milionera... wyobraźcie sobie DaSto za 10 lat zajeżdżającego do Łomży prosto z jUeS. I wiozącego dolary. Najprawdziwsze amerykanskie dolce!!! $$$$$$$$!!!!! Szmal, kasa, KAPITAŁ (ale nie ten od Marksa), kapusta i sałata w jednym a do tego pieniądze i gotówka!!! Potentat na rynku amerykanskim w druku darmowych gazet. Najlepszy koleś Dżordżiego Dablju Busza. Spolszczonego specjalnie dla NASZEGO BYZNESMENA. :-) I DaSto rozkręca w Łomży gigantyczny byzne$$!! Produkuje i drukuje darmowe gazetki na rynek amerykański!!!! Bezrobocie spada do 0,03 % (SPEED i rodzina - nie gniewajcie się chłopaki, na kogoś musiało paść ;-) DaSto zostaje prezesem Gazeta Enterprajzle$$. Buduje lotnisko koło Jednaczewa. Codziennie lądujące samoloty odbierają świeżą porcję Pricele$$ (lokalna polska nazwa, jak sama nazwa właśnie wskazuje :-), a jednocześnie przywożą w darze od bratniego (nie Bratniakowego) Narodu Amerykańskiego
cieplutkie
zieloniutkie
miłe w dotyku
przyprawiające o drżenie nóg

SKARPETY

a czemu by nie skarpety??? ktos ma coś przeciwko? albo naprzeciw?? skarpety forever!!! blizsza ciału skarpeta niż skafander, choć też na "s".

o............

rozmarzyłem się...........

1. Byłem w niedzielę na konsekracji nowego kościoła ojców cystersów wybudowanego przez górali w willow springs (okolice chicago). To była taka mała polska - stroje ludowe, polskie obrzędy- tradycja tradycja. Pachniało Polską, wiało Polską, grało po Polsku. potem był bankiet z biskupem na który zaproszono nas jako polską TV. I miałem nieodparte wrażenie że amerykanie zazdroszczą nam tej tradycji, obrzędowości, dumy z 1000-letniej tradycji. Wszak oni gdy mówią ze jesteśmy "imigrantami", milkną gdy pytam kiedy ich dziadek tu przyjechał i skąd? po prostu o naszą tradycję - ZAZDROŚĆ
2. Spotkanie... nielegalni znajomi - rok, dwa w ameryce. bardziej amerykańscy niż Busch i Clinton razem wzięci. pełna gra, zapominanie polskich słów, wyliczanie ten ma dodża, tamten motorsa. zielone, zielone...
w trakcie rozmowy, z każdym kieliszkiem zaczynam rozumieć, że mimo że jestem tu niecałe 2 miesiące widziałem więcej niż oni, wiem więcej o chicago. Zaczynam rozumieć ich życie - 6 dni pracy od rana do wieczora za królewską pensję w polsce, a tu ledwo wystarczającą do przeżycia, 2 - 3 godziny dziennie w samochodzie, traktowanie jak psa przez szefa. w niedzielę brak sił na cokolwiek. 2 baksy piwa i polskie seriale z kasety VHS
Rozumiem tą frustrację i leczenie skrzywdzonego polskiego ego - jestem amerykanin, jestem bogaty... Ale tęsknoty i nostalgii nie wyleczą dolary... nie pomoże tu taka MEDYCYNA. Ale może granie ekscentrycznych milonerów przed biednym polakiem troche leczy ich EGO.

3. Szacunek do kraju gdzie podnoszą z ziemi kawałek chleba przez uszanowanie. Czy nie zabija najbardziej myśl że sprzedajemy to za dolary? A tu nie szanuje się chleba. Po prostu wywala się do "garbecia".

Do "SiaRy".
Gratuluję odkrycia, mój drogi "Watsonie".
POzdrawiam.
R. Cz.