Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Jakby nie patrzył, to nie ja. Nazwisko mam za żaden (...) niepodobne do tWOJEGO, czyli ZARĘBSKI. Możesz sobie w ramkę oprawić i modlić się co wieczór. tajgier, pojutrze przyjeżdżam do białego. Jak chcesz, to możemy zorganizować ustawkę i ci napierdolę z lekka, tak dla sportu, chociaż nie zasłużyłeś, bo jesteś wesoły. Przecież nie mogę się (...) na kogoś, kto mnie rozśmiesza. Heil parszywym dwulicowcom !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Czytaliście ostatni wpis KREFTA w temacie "Dyktatura w Mechaniaku"?. Jakiś niewinny student może mieć nieprzyjemności tylko dlatego, że jakiś kre(f)tyn nie zna sformułowania " NIE JEDNEMU PSU BUREK " Kre(f)tynie Michalczewski też ma taką ksywę - znajdź go i jemu spuść lanie :) A może ja to Michalczewski ? heheh Sam już nie wiem ........ Tiger
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Lepiej sobie dmuchnąć w trąbę niż powiedzieć - KREFT Ty głąbie !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
...niech wróci do tego układu czystość i świeże powietrze! A człowiek niech będzie człowiekowi człowiekiem! (dałem się Tobie sprowokować jacko! :D ) Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Robert Nagrodzki to jest fakt...ale chyba najbezpieczniej w serwisie producenta auta, chyba że chcesz sprzedać i zapomnieć.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Salve, No coz, nie chodzilo mi o wypowiedzi polityczne. Skro juz sa, niech sa. Ot po prostu polegli tacy to a tacy. W XIX wieku polegli nie bolszewicy ale Rosjanie w starciach z wojskiem polskim czy powstancami poskimi. Mogil ich tech szukam ale nie mialem smialosci pytac bo to juz zbyt odlegle lata... Czy moglbym zasugerowac, ze zarowno polegli Rosjanie w XIX wieku jak i bolszewicy z roku 1920 pochowani byli na zlikwidowanym cmentarzu wojskowym w Lomzy? Czy ktos z P.T. uczestnikow Forum moglby podzielic ten poglad lub zupelnie sie z nim nie zgodzic? Czy ktos wogole wie kogo tam chowali? Moze ktos ma jeszcze zyjaca starsza osobe w rodzinie, ktora pamieta cos z tego cmentarza wojskowego? Albo, ze np bolszewikow to zakopali na fortach czy tym podobne - Czy sa wsrod uczestnikow forum jacys lokalni historycy (zaznaczam, ze nie jestem z Lomzy - stad wiele pytan - moze dziwnych dla miejscowych...). Z szacunkiem Gandalf de Grey
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Tadsen, chwalę sobie tego człowieka. Mieści się na Piłsudskiego obok Stacji Paliw p. Kurpiewskiego.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Nie panujesz nad emocjami koleżko...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
... wrócisz, nie łam się Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Hej DaSto, nie lam sie!! Specjalnie dla Ciebie pisze posta bez polskich znakow!!! :-D Chooopieee!! Ja tez wyjezdzam. Tyle ze blizej- zach. Europa, na 99 % Belgia. Za rok mnie tu nie bedzie. Ale ja wyjezdzam z najdrozsza dla mnie osoba, wiec teskonta bedzie zredukowana do minimum. A wyjazd ma wiele twarzy - tesknota to tylko jedna z nich. Pomysl o pozostalych - nowe osoby (poznaj!!), historyczne miejsca (zobacz!!), piekne krajobrazy (zachwyc sie!!), najbardziej popularny jezyk na swiecie (podszlifuj!!) !!! Zmniejsz ten cholerny swiat do rozmiaru pilki bejsbolowki i zrozum ze wszystko MASZ W ZASIEGU REKI!! Pracuj - do potu na czole, inna praca nie daje satysfakcji... , odkrywaj - codziennie cos innego albo to samo na inny sposob... , odczuwaj tesknote - w ramach rozsadq... jak sie zdenerwujesz - wracaj, nie ma sensu robienie czegokolwiek wbrew sobie. Tymczasem jednak wpadaj czasem tutaj - choc kontrowersyjne masz poglady, to zaryzykuje stwierdzenie ze fajny z Ciebie gosc :-) ...a jesli bys byl wciaz tam, w Szykagowie, za rok, we wrzesniu, daj znac... moze odwiedzimy Cie w naszej honeymoon trip. If we get the f..... visas... porawnie to jest?? musze pocwiczyc okresy... :-) michal
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
Dosyć przypadkowo przeczytałem ten post i naszła mnie chwila refleksji. Jestem starym ale juz nie praktykującym kibicem ŁKS. Nie wiem, czy pamiętacie takie nazwiska (chronologicznie) jak Kierażyński (kierat), Zbyszek Skowroński, Stasiu Sawko, czy Zbyszek Rańczuch. To dopiero była piłka. Chodziło się na te mecze z przyjemnością. I też bez względu (jak to pisze kibic LKS) na miejsce lub ligę, w której grał ŁKS. Podzielam opinie większości z Was. I te negatywne i te pozytywne. Opinie starszych kibiców, że chcieliby w poczuciu bezpieczeństwa oglądać mecze i opinie ludzi młodych, którzy znaleźli sposób na odreagowanie i sprawdzanie się w walce. A że czas ucieka i policja zapewne predzej czy później niestety zapanuje nad tym zjawiskiem (jeżeli opanowali to na Wyspach Brytyjskich to niestety nas to też czeka), mam kilka pomysłów. 1. Dajmy trochę wolności i nie krytykujmy młodych kibiców. 2. Szanujmy kibiców starszych, bo to oni (jak w wypadku Twojego ojca wszczepili Ci tą miłość do klubu). 3. Odsuńmy od tego wszystkiego policję. Nie lubią jej obie strony i zapewne powinna zajmować się rzeczami poważniejszymi jak łapanie prawdziwych przestępców. 4. Hmmm. No i jak to wszystko teraz pogodzić? Zacznę od pkt. 2 Szanowni starsi kibice! Musicie baczniej przypatrywać się w domu swoim rosnącym latoroślom. Może poświęcać im więcej czasu. Po co potem ma ich napieprzać na stadionie policja, kiedy możecie zrobić to Wy, we we własnym domu. Rozkosz duża, a i z domu wychodzić nie trzeba. Teraz pkt. 3 Tak jak napisałem: zakaz wstępu na stadion policji. Niech już lepiej łapią gówniarzy jeżdżących po zmroku i w nocy 150 km/h po mieście - autami tatusi i mamusi. No i został nam pkt 1 - najważniejszy. Uważam, że dużą krzywdę robimy próbując krytykować, lub ograniczać prawa ludzi do przeżycia młodości w sposób jaki oni tego pragną. Inną sprawą jest to, że brak jakiejkolwiek kontroli prowadzi do anarchii. Piszesz kibicu LKS, że: "obie strony bijących się kibiców nie mają do siebie pretensji, tylko wyłącznie do policji, więcej - obie strony odnoszą się do siebie z szacunkiem, wieczorem do siebie dzwonicie albo wymieniacie się zdjęciami". I TAK TRZYMAĆ !! Dlatego też rodzi mi sie taki pomysł. Otóż jesteście niestety szykanowani niesłusznie przez wszystkich. Do tego dochodzą Ci zbóje - policja. Nie przyszło Wam do głowy coś takiego? Otóż, moglibyście w największej tajemnicy przed wszystkimi starymi wapniakami i zgredami - durniami, zdzwaniać się przed każdym meczem z kibicami drużyny przeciwnej. Dzień przed meczem ustalacie godzinę i miejsce spotkania (np. Głęboka Szosa, Pociejewo, albo Mogiłki - wie który z Was gdzie to jest w Łomży?). Tfu, tu Was by namierzyli - za blisko, więc może jakieś pola koło Starej Łomży. Przyjeżdżacie jak Pany na spotkanie z nożami, siekierami, tasakami, widłami, kijami do pewnej gry sportowej, sztachetami - w sumie full servis. No i potem następuje to co lubicie najbardziej - cyt. "idziecie wyjaśniać kwestie sporne i sprawdzacie się w walce". "Jesteście jak rodzina i wspólnie tworzycie prawo, więc nic nie dzieje się niezgodnie z nim. Tu tylko drobna rada. Trzeba uważać, aby nie ganiać się po polu już zasianym jakąś oziminą, czy czymś takim, bo wtedy to już nie jest zgodne z prawem i może do zabawy włączyć się chłop z widłami i wtedy to już nie wiadomo będzie: kto jest kto. Spotkanie kibiców oczywiście należy wyznaczyć na jakieś godziny poranne. Do wieczora jest wtedy kupa czasu i można zrealizować wszystkie zamierzenia i przećwiczyć zaplanowane strategie. Zbyt późne spotkanie to ryzyko zapadnięcia nocy i wsadzenia kosy kumplowi z klatki schodowej. No to tyle odnośnie imprezy przedmeczowej. Teraz na złość zgredom i starym kibicom (wylezą im gały na wierzch), w dniu meczu spotykacie się wszyscy jakby nigdy nic (oczywiście nie bierzecie na stadion rannych! - tych jeszcze w dniu potyczki do szpitala!). Wszyscy śpiewają i gorąco dopingują swoim drużynom. Po meczu zaś razem z kibicami przyjezdnymi idziecie na piwo. Jest wtedy okazja do zwrotu zdobytych dzień wcześniej, flag, szalików i innych klubowych gadżetów (zawsze to taniej niż kupno nowych). Omawiacie z zapałem wydarzenia i ustalacie komisyjnie zwycięzcę przedmeczowej potyczki. Na koniec wymieniacie się zdjęciami! I co?!? Wszystkim z forum szczęki opadły! A myśleliście, że szowinizmu i rozwagi nie da się pogodzić !?! Jak widzicie - da!! Na koniec życzę wszystkim pogody ducha i zdrowia psychicznego - bo mnie jakoby powoli opuszcza. Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kolejne miejsca pracy - nie dla Łomży |
W UE wycofują plastiki i przchodzą na szkło, papier itp. Czas i na nas!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |